Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

octavia I TOUR czy octavia II ? oba 1.6 mpi

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • octavia I TOUR czy octavia II ? oba 1.6 mpi

    Siemka.
    Mam nadzieje, że w dobrym dziale napisałem - jak nie to przepraszam i prosze o przeniesienie.
    Jestem przed zakupem auta dla zony. Po głównie głownie moich argumentach bedzie to octavia.
    i teraz jest kolejny problem który model. czy octavia 1 tour czy octavia 2 do 2010 r. ?
    oba mają być z 1.6 mpi i lpg, jedyny wymóg to klimatyzacja.

    Przyznam , że im wiecej czytam tym mniej wiem i coraz bardziej głupi jestem :P. Jedni polecaja o1 inni znów twierdza, że o2 jest lepiej wykonana i ładniejsza. Koszty eksploatacji raczej moim zdaniem na podobnym poziomie no chyba, ze mnie z błędu wyprowadzicie .

    ogółem pytanie brzmi ktorą wybrac jak juz finalnie dojdzie do zakupu?
    jakie różnice jakościowe, materiałowe itp?
    i najważniejsze - jako uzytkownicy i specjalisci którą byście poradzili?

    Dziekuje i będę wdzięczny za informacje

    Pozdr

  • #2
    Wszystko zależy ile chcesz wydać, wiadomo, że OI będzie tańsza w zakupie. Silnik i skrzynia to w zasadzie to samo, natomiast wygląd, więcej przestrzeni na tylnej kanapie na plus OII. Koszty eksploatacji też raczej zbliżone.
    Jakość wykonania myślę, że również zbliżona, też zależy jakie wersje postawisz obok siebie, jak "golasy" (czego dużo z tym silnikiem na rynku), to większej różnicy nie będzie - poza wizualną

    Więc pozostaje kwestia finansowo/wizualna - a tego już nie doradzimy

    Komentarz


    • #3
      kwestia finasowa to sprawa umowna. Jak bedzie zdrowe auto to dobrze zapłace. bardziej mnie włąśnie kwestie techniczne interesuja oraz jakosciowe

      Komentarz


      • #4
        Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
        OI będzie tańsza w zakupie
        Wszystko zależy od stanu technicznego i wizualnego, ogólnie na naszym rynku ciężko o takie auto a jeśli się znajdzie cena nie będzie niska.


        Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
        Silnik i skrzynia to w zasadzie to samo
        Nie, nie to samo.W O I zdecydowanie "lepiej" silnik pracuje.


        Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
        Koszty eksploatacji też raczej zbliżone
        Na minus dla OII.

        Jedyny plus Octavii 2 to tylne zawieszenie i wiecej miejsca.
        Jesli szukamy jakości to trzeba szukać Golfa lub bardziej Audi.



        Komentarz


        • #5
          Znacząca różnica będzie w cenie między O1 vs O2.
          W bydgoszczy stoi ładna sztuka Nie znaleziono strony

          филип
          Mój czarny bandzior http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...r-focus-2-0-pb

          Komentarz


          • #6
            yunior:
            1. nie pisze o cenach wyśrubowanych przez fanatyków OI, bo tacy się znajdą zawsze, ale o średniej cenie rynkowej normalnych aut. Różnica jest spora, średnio prawie 2x droższa jest OII z tego samego rocznika:
            Nie znaleziono strony

            Nie znaleziono strony

            w ogóle OII używane ma przesadzone ceny z tym motorem szczególnie na naszym rynku....
            2. jaką wielką różnicę widzisz między 1.6 BFQ (OI) a 1.6 BSE (OII)? BSE spełnia wyższą normę EURO (i tu są zmiany kosmetyczne, ale nie mają one wielkiego wpływu na kulturę pracy jednostki etc.) i ciut bardziej zamula (ale to przez większa masę OII).
            3. co w silniku jest droższe bse vs bfq? uważam, że różnice cenowe są kosmetyczne też...jeśli w ogóle są, bo być może te same pasują. może niektóre elementy zawieszenia będą minimalnie droższe, to jedyny droższy punkt pewnie względem OI. Pisze o eksploatacyjnych częściach, a nie o blacharce jak ktoś przydzwoni - bo tu może jest ciut drożej faktycznie.
            Ostatnio edytowany przez sew1981; 6296.

            Komentarz


            • #7
              fakt ceny czasami ktoś w kosmos wykręca ale to nie znaczy , ze mam zaraz poleciec i za tyle kupic Moj znajomy kupił o1 z 1.8 Turbo z ori przebiegiem 92 tys, rocznik 2005 za 13,500 pln wiec jego przykład pokazuje mi, ze można kupić w rozsądnych $$ dobre auto

              Komentarz


              • #8
                Zamieszczone przez yunior81 Zobacz wpis
                Jesli szukamy jakości to trzeba szukać Golfa lub bardziej Audi.
                sam użytkuje ta marke - czytaj AUDI od 2009 roku wiec możemy w tek kwestii popolemizować heh

                Komentarz


                • #9
                  Nawet przez 5 sekund bym się nie zastanawiał czy kupować O1 czy O2 - szczególnie że autor tematu pisze o tym, że kwestie finansowe nie mają większego znaczenia. Tylko dlaczego autor interesuje się dychawicznym ~100KM silnikiem nie bez wysiłku napędzającym te samochody...
                  Adam... Używam:
                  Rolka: e11FL 97KM/130Nm
                  Passek: B6 175KM/366Nm

                  Komentarz


                  • #10
                    bo autor szuka auta dla zony, która robi moze z 5 tyś rocznie i to w około komina dlatego moim skromnym zdaniem te powiedzmy 100 koni w serii wystarczy jej aby zawiesc córke do przedszkola czy pojechac na zakupy :-)

                    Komentarz


                    • #11
                      To i ja podepnę się pod temat bo mam i O1 i O2 - oba z 1.6 LPG. O1 kupiłem 6 lat remu dla Żony na dojazdy do pracy po radzie kolegi( dobry mechanik) Powiedział że trzeba poszukać O1 z 1.6 w ładnej i w miarę bogatej wersji, zagazować i jeździć, jeździć i jeździć. Dziś autko ma 16 lat, było od pierwszego właściciela z pełna historią i wersją elegance. Śmiało mogę polecić bo ma wszystko czego potrzeba. Silnik wystarczający i bez zbędnego apetytu na LPG jeśli się wie jak nim jeździć. W marcu 2017 kupiłem O2 FL 1.6 LPG z 2013 roku. Materiały lepsze, wykończenie bardzo dobre, nagłośnienie świetne. Osiągi i spalanie identyczne. Ceny za naprawy nieco odbiegają od O1 - przykład łożysko koła w O1 ok 45 zł a w O2 cała niestety piasta za prawie 400 zł. ITP ITD. Uważam że jeśli Żona nie jest zbyt wymagająca do brać O1 i cieszyć się bezawaryjnością. A jeśli kasa nieważna to brać O2.

                      ...Moje Cappuccino MPi...

                      jest jeszcze Fabia 2 FL 1.2 MPi + LPG
                      sprzedana O1 1.6 MPI AKL + LPG
                      wcześniej Corsa 1.0 12V "WŚCIEKŁY LITR"

                      Komentarz


                      • #12
                        Jak Cie stac, to lepsza O2 - konstrukcja BEZPIECZNIEJSZA.

                        Poza tym ciagle wyglada ładnie i wcale nie widac ze jej pierwsze egzemplarze maja juz 13 lat (sic! start produkcji 2004 r.).

                        Natomiast O1 ciagle ladnie wyglada, ale widac juz ze to auto niezbyt młode.

                        PS. a tak z innej beczki - jak dla żony i do miasta to proponuje rozszerzyc poszukiwania o VW Golfa 1.4 MPI lub 1.6 MPI - ceny sa praktycznie takie same. Golf V, a jak Cie stac VI.
                        http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...erwone-skodari
                        Spalanie - Motostat.pl

                        Komentarz


                        • #13
                          Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
                          1. nie pisze o cenach wyśrubowanych przez fanatyków
                          Źle mnie zrozumiałeś. Wyśrubowana cena to jedno a realna/rzeczywista cena za realny/rzeczywisty stan auta nie mają nic wspólnego z ceną rynkową, która definiuje złomy jakie są obecnie w ogłoszeniach. Obecnie zjeździłem z kolegą poł Polski w poszukiwaniu OI z 1,8T i powiem szczerze, ze jak porównam te oglądnięte do mojej OI to z czystym sumieniem mogę za swoją wołać 30 tysięcy.

                          Podałeś taki przykład pytaj o co chcesz - tą też oglądałem, cena powinna wynosić max 23000.

                          Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
                          jaką wielką różnicę widzisz między 1.6 BFQ (OI) a 1.6 BSE (OII)?
                          sam sobie odpowiedziałeś
                          Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
                          BSE spełnia wyższą normę EURO
                          Tylko i aż, niestety. OII miałem od nowości do 104 tysięcy kultura była taka jaka była. Drgawki itd. tematów związanych z BSE nie brakuje na forum. OI kupiłem z przebiegiem ok 66500, obecnie ma 90 tysięcy, kultura pracy własnie przez niższe normy jest dużo lepsza, żeby nie powiedzieć, że rewelacyjna jak na 8V w stosunku do BSE. Nie zdawałem sobie sprawy ( no bo skąd ), że różnica jest tak duża. Silnik w OI nie ma takich wibracji jak BSE, nie ma drgań i pracuje bardzo cicho - takie sa moje odczucia.

                          Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
                          i ciut bardziej zamula
                          Tu się zgadzam, BSE bardziej muli i czuć to wyraźnie. Nie sądzę, że to przez masę.

                          Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
                          co w silniku jest droższe bse vs bfq?
                          Nie porównujemy tu silników tylko samochody. W OII jest wielowahacz i wprzypadku kupienia "perełki" naprawa trochę pociągnie po kieszeni.

                          Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
                          może niektóre elementy zawieszenia będą minimalnie droższe
                          Proszę porównaj komplet oryginalnych poduszek i tulei w OI i OII, róznica nie zabija ale jest na niekorzyść OII. A jak trafimy "perełkę".... to będzie trzeba wymienić.

                          Belki do wielowahacza już nie będę porównywał

                          Zamieszczone przez sew1981 Zobacz wpis
                          Pisze o eksploatacyjnych częściach, a nie o blacharce jak ktoś przydzwoni - bo tu może jest ciut drożej faktycznie.
                          No to Cię zmartwię, ceny oryginalnych "blach" w OI poszły 2 lata temu do góry i tak np. maska w ASO do OI jest droższa niż do OII - wyszło to przy stłuczce jaką miałem poprzednią OI w TDI

                          Największą różnicą miedzy OI a OII na korzyść tej drugiej jest przede wszystkim zawieszenie ( niezależne/wielowahacz) oraz cięgna od zmiany biegów a nie jak to jest w OI - wodziki.

                          W ostatnim czasie, jak napisałem wyżej, odwiedziliśmy z kolegą sporo najwyżej wycenianych Octavii ( przeważnie OI ) z all...... i powiem szczerze, że to co oferują sprzedawcy prywatni i komisy to jedna wielka porażka.

                          Komentarz


                          • #14
                            Yunior jak za OI chciałbyś 30 tysięcy to ...... piszę o cenach realnych, a niektóre auta osiągają poziom absurdu w cenach (szczególnie właśnie na forach marki), poza tym używane vagi mają zawyżoną cene na naszym rynku....
                            Ze złota ona jest ta Twoja OI, czy po jakimś mega tuningu, że jest według Ciebie warta 30 tysi? ile za nią zapłaciłeś i który to rocznik? cena rośnie, a nie maleje z latami? czy może niektórzy właściciele chcieliby "cwaniacko" w cenie zwrócić sobie koszta normalnych eksploatacyjnych napraw? bo nie mogę znaleźć uzasadnienia takiej kwoty logicznego,próbuje, ale nie rozumiem..... najmłodsza OI ma teraz 7 lat....i żeby dawać za takie auto 30 koła, trzeba z całym szacunkiem na głowę upaść...za 30 tysięcy można mieć lepsze auto, a nie przestarzałe technologicznie OI i wcale nie musi to być złom od turasa składany z przystanku w niemczech, albo auto które ma cholendarnie wysokie ceny części.

                            Cena średnia to cena średnia, można znaleźć naprawdę sensowny egzemplarz auta w cenie średniej, nie dając zarobić takim ludziom i jestem tego przykładem - w swoim życiu takie kupuje i nie są to złomy. Złoma kupuje ktoś, kto się nie zna kompletnie i ciemnotę można mu wciskać lub jak sam się nie zna, nie ufa ludziom ze swojego otoczenia, którzy się znają i zrobią pożądne oględziny przed zakupem.

                            A na marginesie nie wpadajmy w paranoje tych cen częsci zawieszenia. - ten wielowahacz to trzeba cały wymieniać od razu, w taki sposób pada? raczej polega to na tym, że jakieś końcówki czasem (nie często) lecą. Miałem Superba z wielowahaczem przód i przez 80 tkm poleciała jedna końcówka za 100 parę złotych......mam Focusa z wielowahaczem z tyłu, też nic się nie dzieje, miałem też Passata B5 z wielowachaczem przód, też nie miałem problemów i nie musiałem w żadnym z tych aut za jednym razem wydawać jakiś chorych sum na wymianę całego zawieszenia wielowahaczowego. A mało nie jeżdzę, 30-40 tkm rocznie.

                            A już na zupełnym marginesie nawet jakby trzebabyło całe zawieszenie wymienić (co nie miałoby miejsca realnie) to wolałbym OII za 30 tysi niż OI za tą samą kwotę, to nie wino w tym wypadku a OI to nie jest jeszcze oldtimer, żeby takie kwoty za nią chcieć. Po rozmowa o tanich częściach nie ma zupełnie sensu bo, gdzie tu owa oszczędność, jak już zakup takiego auta za nieadekwatną kwotę (25-30 tysi w wypadku OI) jest jej brakiem i totalnie się nie kalkuluje.
                            Więc - zależy ile autor ma do wydania.
                            Jak ma 15-18 to niech bierze OI, jak ma 30-32 to OII. Temat jest prosty według mnie

                            p.s. icemerc też napisał o OI za 13 tysięcy z 05 roku, z lepszym motorem etc., więc moja opinia nie jest żadna wyjątkowa. To właśnie normalna cena, a nie 30 tysi dla tego modelu, wiadomo świeższe, z końca produkcji są już bliżej 18-20, ale nigdy tej kwoty OI nie powinno przekroczyć, bo produkcja stanęła w 2010 i konstrukcja tego auta jest już stara zwyczajnie.

                            30 tysi pamiętam dałem w 2009 za niespełna 5 letniego OI 1.9 tdi ASZ z całkiem niezłym wyposażeniem....żeby tyle dawać teraz za min. 7 letnie 1.6i.....to zdecydowana przesada.

                            Poza tym ktoś karze kupować Skody całe życie? nie obraźcie się, sam miałem 2 i je bardzo lubię, ale to nie jedyne auta na świecie za te kwoty i nie jedyne sensowne. za używkami w takich kwotach pół polski bym nie jeździł, tylko rozszerzył kryteria poszukiwań na inne auta też, jak w mojej okolicy nic sensownego by nie było.
                            Ostatnio edytowany przez sew1981; 6296.

                            Komentarz


                            • #15
                              Piszesz zupełnie teoretycznie. Odwiedź osobiscie OII, ktora wymieniłeś z ogłoszenia, pooglądaj, powiedz ile trzeba na dzień dobry do tego cacka włożyć a potem napisz ile wg Ciebie powinna kosztować.
                              W sumie to mozesz znalezc dla mojego znajomego Octavie I 1,8T, rocznik od 2005 w górę za 13 tysi. w stanie bardzo dobrym, bez przygód blacharski i lakierniczych, polski salon, pełen serwis ASO, przebieg max. do 150 tysiecy. Oczywiście nic za darmo, po staropolsku kolega sie odwdzięczy za pomoc bo juz rok takiej szuka i
                              jakos mu nie idzie....... moze nie potrafi, cholera wie.....

                              Komentarz


                              • #16

                                nie teoretycznie, bo już trochę autek w życiu się kupiło.
                                to co wkleiłem jest to poglądowe ogłoszenie, jak byłeś to Ci wierzę, że "ulep" przecież i ma przesadzoną cenę, więc po co przepłacać?
                                za 30 kupisz bardzo sensowne i doinwestwane OII....
                                Ale dlatego, że parę razy trafiłeś na ulepa szukając auta, nie oznacza, że każdy w średniej cenie nim będzie i że nie da się w tej cenie znaleźć normalnego egzemplarza.

                                Moje osobiste zdanie - jak szukam używki w takim budżecie, to nigdy nie nastawiam się na jedną markę i model, tylko na awaryjność, opinie i stan konkretnego egzemplarza. Zatem warto poszukać czegoś innego też w swojej okolicy, albo uzbroić się w cierpliwość, a się znajdzie, jak chce się koniecznie skodzinkę

                                Bo takie wymagania jakie ma graniczą z cudem - chce nowe czy używane auto? jak się trafi to właśnie za cholendarną cenę, której bym nie dał tylko dlatego, że np. auto które będzie miało 172 tkm, zamiast max 150 tkm na liczniku, czy jeden lakierowany błotnik po przerysowaniu na parkingu. Wcale "ulepem" nie musi byc....., tymbardziej, że OI poprostu jest stare i trudno o takie przebiegi z racji na wiek auta. Widzę, że słowo "ulep" może mieć różne znaczenia. z takimi to bym dopłacił 10 koła i udał się po nowe auto do salonu, a nie wymagał od paronastoletniego auta stanu salonowego....i przebiegu aut 5/6 letnich.
                                Więc przekaż koledze, że albo zmiana marki też, albo niech trochę kryteria zmieni. W pierwszej kolejności bym to zrobił, bo raczej nie znajdzie

                                dla mnie słowo ulep = nie dbane przez właściciela, nie wymieniane na czas elementy, nie dbałość o olej, filtry,elementy ekploatacyjne, rozwalone zawieszenie całe, syf w środku, brak wiedzy o wymienianych elementach typu rozrząd czy był czy nie etc., a do tego czasem ekstremalny ulep = wspawana np. ćwiartka - to jest ulep. Reszta to normale używane samochody, i są ludzie, co nie jeżdząc do ASO też potrafią o nie dbać - np. ja i wielu na forum. Nie widzę sensu serwisowania w ASO 11 latka, kiedy poza nim mam lepszych mechaników, a sam mogę też sobie części kupić w hurtowni
                                Ostatnio edytowany przez sew1981; 6296.

                                Komentarz


                                • #17
                                  chyba jedank zostane przy octavi 1 w jak najmłodszym roczniku

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    to szukaj 2010, to ostatni rok produkcji

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      widzę, że chcesz lpg. ale jakbyś nie chciał na moim osiedlu widzę ktoś sprzedaje 1.4 tsi, wersja raczej bida, ale dołożony ma RNS navi . 1.4 tsi, mały nalot, poprawiasz zwalony fabrycznie rozrząd za "parę stówek" i masz spokój, a silnik zdecydowanie dynamiczniejszy od 1.6i:
                                      Nie znaleziono strony
                                      Ostatnio edytowany przez sew1981; 6296.

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        Ciężko wybrać.
                                        Jedynka jest jednak jakby ciut szybsza przy tym silniku. Może skrzynia jest inaczej zestopniowana.
                                        Jest słabiej wyciszona. Z tyłu mniej miejsca.
                                        Jednak trochę słabiej wykonana. Gorzej wyglądające siedzenia w O1 są dla mnie wygodniejsze. Jedynka będzie miała bębny z tyłu.
                                        Do pracy sprzęgła i skrzyni w jedynce trzeba się mocno przyzwyczaić. Sporo osób ma z tym problem.

                                        Dwójka ma lepszą, bardziej precyzyjną skrzynię biegów. Jest bardziej dopracowana.
                                        Skrzynia ma jednak (bardzo często) problem z jednym z łożysk. Była bardzo duża partia wadliwych łożysk. U mnie już po wymianie.
                                        Dwójka ma skomplikowane, droższe w naprawie zawieszenie tylne.
                                        "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                                        O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                                        O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          Obydwa pojazdy gazowane "fabrycznie" przez ASO mają bardzo cienkie wtryskiwacze MED (Landienzo). Trzeba liczyć się z wymianą.
                                          "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                                          O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                                          O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            tsi odpada. albo 1.6mpi albo 1.8t ale to trzeba sie w czepku urodzic aby taka znalesc

                                            Komentarz


                                            • #23
                                              miałem przez 6 lat O1 1.6 BFQ, teraz od 3 lat jeżdżę O2 1.6 BSE; oba zagazowane we własnym zakresie, tj. zamontowane BRC SQ24; oba auta znane mi od przebiegu 0 - pochodzą z rodziny;
                                              kilka rzeczy, które pamiętam i akurat przychodzą mi do głowy:
                                              - O2 zamula dużo bardziej, moje odczucie jest takie, że pusta o2 na benzynie z wyłączoną klimą odpycha się na wyższych biegach jak o1 na LPG i klimą na max; spalanie - ok. 1L różnicy na niekorzyść O2 przy tym samym kierowniku
                                              - koszty jednak wyższe - cewka, świece te same, ale dotknij się zawiasu i boli w kieszeniach (jestem rok po zrobieniu całego tyłu)
                                              - skrzynia w O1 była toporna, czasem biegi wchodziły słabo, ale do sprzedaży (przebieg 230k) przejeździła bez jakiejkolwiek ingerencji z mojej strony; w O2 już wymieniałem olej, bo 2. bieg przy ostrym przyspieszaniu i przełączaniu z 1. nie dał się włożyć oraz równo rok temu przy przebiegu 150k wysypał się wybierak (1000pln)
                                              - blacha w O1 lepiej zabezpieczona - zero rdzy do sprzedaży w wieku 9L, jedynie czarne plamy (ocynk) w miejscach, gdzie lakier został odbity przez kamienie; w o2 w wieku 7L pojawiły się burchle w kilku miejscach
                                              - wygoda - przepaść na korzyść O2, w O1 w wersji standard fotele to taborety, a na kanapie z tyłu miejsca dla dzieci wystarczy; w O2 przyjeżdżam po 700km w całkiem dobrej formie, w O1 po 9-10h siedzeznia wyglądałem przez pierwszą godzinę niczym kabaretowy Tofik
                                              - w O1 wewnątrz kabiny strasznie boli brak schowków czy uchwytów - nie ma gdzie postawić kawy itp itd
                                              - O1 jest słabiej wygłuszona - w O2 przy 140kmh da się dogadać ze współpasażerami bez szczególnego podnoszenia głosu i wytężania słuchu
                                              - sprzęgło oraz hamulec działają w O1 w wersji "zerojedynkowej" - czyli sprzęgło łapie na ostatnim milimetrze, hamulec też wymaga wyczucia
                                              - jeśli chodzi o drgawki silnika, to O1 od przebiegu 0 miała problemy z utrzymaniem stabilnej pracy na jałowym, w O2 jest praktycznie idealnie - czyli odwrotnie niż u kolegi wyżej
                                              - w O1 masz reflektory H4 lub bardzo rzadko ksenony. W O2 zazwyczaj H7, które dają sporo więcej światła - po pierwszej trasie w nocy człowiek mocno docenia

                                              Komentarz

                                              POWRÓT NA GÓRĘ
                                              Pracuję...
                                              X