Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Ceny Skody, szaleństwo

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #26
    Opłaca się brać na nie jakiś kredyt? Jak tak patrze na różne kalulatory kredytów gotówkowych [moderator: spam reklamowy?] to na coś mam nawet szanse ze swoją pensją. Tylko nie wiem czy warto się AŻ tak poświęcać...
    Ostatnio edytowany przez spj; 5971.

    Komentarz


    • #27
      Kredyt to warto wziąć na nieruchomość albo na inwestycje, które przyniosą zyski. A nie na bieżącą konsumpcję. Kup taki samochód, na jaki cię stać.

      Komentarz


      • #28
        dlatego wolę ujeżdzać dużo lepszą niż nowa panda używkę (której i tak za ten pieniądz bym nie kupił) i nawet doinwestować ją w razie awarii u normalnego, znajomego mechanika, a nie serwisować nówkę w ASO , bo to wciąż tańsza opcja i kredytu nie trzeba brać. Dla mnie to lepsza opcja niż dać zarobić bankowi i producentowi jednorazówki - mowa o kredycie oczywiście zwykłym.
        Ostatnio edytowany przez sew1981; 6296.

        Komentarz


        • #29
          Sam musisz być pewny źródeł swojego dochodu. To nie będzie przygoda (z bankiem) na miesiąc czy dwa. Tylko na dłużej. Sam oceń czy chcesz kaganiec czy nie. Jeśli tak, to szukaj np. w swoim banku. Znajdziesz lepsze opcje niż u dilera.
          pozdrawiam - Darek

          Komentarz


          • #30
            Zamieszczone przez unicestwiacz_wszechrzeczy Zobacz wpis
            Kredyt to warto wziąć na nieruchomość albo na inwestycje, które przyniosą zyski. A nie na bieżącą konsumpcję. Kup taki samochód, na jaki cię stać.
            Kredyt / leasing rowna sie brak mrozenia gotowki = mozliwosc inwestycji w cos co przynosi zysk.
            takze różnie mozna na to patrzec.
            Powered by R-Performance

            Komentarz


            • #31
              A przeczytałeś mojego posta czy tylko skopiowałeś?

              Komentarz


              • #32
                nie czytałem, po prostu lubię sobie kliknąć w losowy post i go zacytować
                Powered by R-Performance

                Komentarz


                • #33
                  Tak wynika z treści.
                  Ostatnio edytowany przez ; 44763.

                  Komentarz


                  • #34
                    Nie polemizuj z żyletką na temat kredytów. On jest przeciwnikiem totalnym. Ja zwolennikiem, ale realnym. Ja też uważam, że jak masz możliwość wzięcia kredytu i masz zaplecze finansowe - to bierz. Zostaw swoje pieniądze. Tyle ile nie będzie dla Ciebie gilotyną. Masz zaplecze (oszczędności) to je zostaw. Jak liczysz tylko na kredyt - to się dobrze zastanów. Nie tylko czy go brać, ale .... ile brać. Samochód zawsze można sprzedać i kupić tańszy. W razie problemów zyciowych. To nie jest podstawowe dobro do życia, tak jak mieszkanie.

                    Oceń swoje możliwości. Czy warto. Czy dasz radę spłacać i cieszyć się nowym autkiem.

                    A kłopotów, problemów nigdy na 100 % nie przewidzisz. Nigdy nie zadłużaj się na 100 % zakupu, nie mając zapasu swoich pieniędzy.

                    Jeśli masz firmę - wtedy dolicz sobie bilans należności/zobowiązania. Czy są dla Ciebie na + czy na - . I jak ten bilans wychodzi jeśli idzie o terminowość. Twoich płatności zobowiązań i płatności Twoich należności!!!
                    Ostatnio edytowany przez ruwado; 6444.
                    pozdrawiam - Darek

                    Komentarz


                    • #35
                      Zamieszczone przez ruwado Zobacz wpis
                      Zostaw swoje pieniądze. [...] Masz zaplecze (oszczędności) to je zostaw.

                      Samochód zawsze można sprzedać i kupić tańszy. W razie problemów zyciowych.
                      A wtedy trzeba będzie nieźle dołożyć z tych właśnie oszczędności, bo kwota do spłaty sie nie zmieni, a wartość sprzedawanego pojazdu bardzo.

                      Jeśli samochód nie służy do osiągania dochodu, to nie bierz go na kredyt, jeno kup tańszy. Proste.

                      Komentarz


                      • #36
                        Jeżeli ktoś ma możliwość zainwestowania pieniędzy w cos co przynosi spory zysk to lepiej wziąć kredyt niż mrozić gotówkę w samochodzie.
                        Jeżeli pieniądze mają leżeć na 2% lokacie a samochód ma być kredytowany na 7% to bez sensu, lepiej kupić za gotówkę
                        Do czego służy samochód nie ma w tej sytuacji znaczenia.
                        Powered by R-Performance

                        Komentarz


                        • #37
                          Zamieszczone przez unicestwiacz_wszechrzeczy Zobacz wpis
                          Jeśli samochód nie służy do osiągania dochodu, to nie bierz go na kredyt, jeno kup tańszy. Proste.

                          Ano nie takie proste. Kolega zakłada, że każdy kredytobiorca kupuje coś ponad swoje możliwości - ale nie zawsze tak jest. Prosty przykład: Wyobraź sobie, że masz na koncie 300 tys. Co jest złego w tym, że zamiast samochodu za np. 60 tys, kupisz kawalerkę na wynajem, a auto za te 60 tys weźmiesz w kredycie , którego koszt to powiedzmy 5-10 tys i będziesz go spłacał z rat z wynajmu. Po 5 latach będziesz miał i kawalerkę i samochód. Wydając gotówę na auto pozbawiasz się możliwości gospodarowania swoimi pieniędzmi - co nie zawsze jest opłacalne.

                          Nie każdy kupuje auto za ostatnie pieniądze - w takim przypadku masz rację, nie ma sensu brać kredytu. Ale zauważ też inne przypadki i nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.
                          Ostatnio edytowany przez maciek; 195.
                          OCTAVIA '01

                          Komentarz


                          • #38
                            w tej sytuacji jeszcze lepiej wziąć mieszkanie na kredyt, samochód na kredyt a za gotówkę kolejne mieszkanie
                            Powered by R-Performance

                            Komentarz


                            • #39
                              A o iphonie n za x klocka nikt nie mówi . ruwado dobre powiedzał problemów w 100% nie przewidzisz . Każdy ma inne podejście do życia i nie przeszkadza mu czy ma 40 k czy 400k kredytu bo i tak musi spłacać i za X lat będzie Moje . Zawsze inspirowała mnie ,,kreatywna księgowość,,

                              Komentarz


                              • #40
                                Zamieszczone przez patryk23 Zobacz wpis
                                A o iphonie n za x klocka nikt nie mówi .,
                                Dla mnie ktoś kto kupuje telefon za 4 tys za Swoje pieniądze (nie służbowy, darowany itp) jest Idiotą.

                                ps. Nie dotyczy milionerów Prawdziwych ale raczej za dużo to ich nie ma w przyrodzie...
                                Ostatnio edytowany przez perfex; 197.
                                Pozdrawiam
                                perfex

                                Octavia HTP

                                Komentarz


                                • #41
                                  Kupowanie czegokolwiek o znacznej wartości ( w stosunku do naszych dochodów) na dłuższy niż 1-2 lata okres finansowania jest obarczone sporym ryzykiem. Zawsze.
                                  Nie ma co sobie udowadniać że jest inaczej tu wg mnie.
                                  Jedyne co chwalę i sam sie do tego zawsze stosuje to to że jak jestem pusty jak dzban to jeśli nie musze kredytow nie biorę. Nawet jak brałem nowe auto w leasing miałem na koncie na nie gotowkę (ktorą obracałem w mierę potrzeb w DG, ale ona w pewrspektywie max miesiąca była do zebrania jakby była potrzebna) . I tez jestem zdania że jak nie robisz po 70-100kkm w roku i auto na siebie nie zarabia to nie ma sensu kupowac niczego drogiego nowego. Lepiej 2-3 latek z pewnych rąk. Ale to podejście jest sprawą indywidualnę - sprawa poglądów i portfela
                                  Ekscytujecie sie mieszkaniami , że lepiej brać, zaraz drugie, trzecie , jedno niech spłaca kredyt na drugie, a na auto kolejny leasing.... (??)
                                  Osobiście uważam , że dziś zakup to nie musi już być taki oczywisty interes (oprócz tzw pewnych okazji). To ze względu na sytuacje/rynek/prespektywy.
                                  Życie potrafi zaskakiwać.
                                  Dziś wszystko wydaje sie nam stabilne, "wszelkie" prognozy optymistyczne....A za rok/dwa może wszystko wywalic sie do góry kołami. A co bedzie za 15-20 lat (mieszkania/hipoteka)? NIkt tego nie wie. Inwestycje...to często gra. A te długoterminowe tym bardziej. I jak w grze - uda się albo nie. Jeden wygrywa, drugi przegrywa.
                                  Zdrowie, praca, rodzina....nic pewnego na lata, żadnej gwarancji.
                                  A cwaniaków co wciskają kity pełno.
                                  Każdy umie liczyć to nich liczy z głową, biorąc do równania swoje własne dane.



                                  PS.
                                  BIorąc auto na firme w leasing gdy bierzezmy je do mieszanego użytkowania odliczymy połowe Vatu. Ale sprzedając je US zerżnie z nas cały Vat od faktury. Jak kupujesz nowe za 100 tys brutto a sprzedajesz po 10 latach za 20 tyś to spoko ale jak sprzedasz je po 3 latach leasingu za np 60-70 tysia (bez zaniżania na fakturze) to nie trudno policzyć że interes to słaby.....

                                  A wracając do tematu _ razja , ceny są chore. Ale jeszcze "chorsze" jest to że na tak mało mozemy sobie za nasze pieniądze pozwolic w stosunku do wielu innyc rozwinietych krajów.
                                  Zarobki mamy nadal nasze (słabe) a ceny samochodów jak wszyscy.
                                  Ostatnio edytowany przez Alonzo_; 7050.

                                  Komentarz


                                  • #42
                                    Zamieszczone przez maciek Zobacz wpis
                                    Nie każdy kupuje auto za ostatnie pieniądze - w takim przypadku masz rację, nie ma sensu brać kredytu.
                                    Z moich obserwacji raczej wynika, że nie za ostatnie pieniądze najczęściej się kupuje, tylko za pożyczone. Czyli takie, których się nie ma. Konsumpcja niezarobionego jest najbardziej modna.

                                    Komentarz


                                    • #43
                                      Zamieszczone przez perfex Zobacz wpis

                                      Dla mnie ktoś kto kupuje telefon za 4 tys za Swoje pieniądze (nie służbowy, darowany itp) jest Idiotą.

                                      ps. Nie dotyczy milionerów Prawdziwych ale raczej za dużo to ich nie ma w przyrodzie...
                                      Dlaczego?
                                      Mój znajomy zaraba sobie jakieś 32000 na rękę i kupuję co drugiego Samsung Galaxy Note a jak wiesz super tanie nie są. Ma mieszkanie, samochody, lata sobie na wakacje gdzie chce. Zarobił na to.Zero kredytu. Wcześniej wynajmował mieszkanie oczywiście bo nie dostał nic od rodziców (jest sierotą). Milionerem nie jest ale ma odpowiednią poduszkę finansową bo zawsze może się wydarzyć jakiś wypadek.
                                      Dlaczego uważasz go za idiotę?
                                      Ktoś mógłby powiedzieć że tylko idiota uważa że tylko idiota kupuje telefon za >4k zł. Podobne uogólnienie.

                                      Pomijam tu fakt że drogie smartfony, a w tym wypadku taki z aktywnym rysikiem, trzeba umieć wykorzystać. Większości do tel/sms/mms/web/face/messenger/twit/samojebki na insta ;-) to rzeczywiście wystarczy pierwszy lepszy podstawowy model bo doszliśmy już do pewnego sensownego poziomu wydajności/funkcji systemu.

                                      Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka


                                      Ostatnio edytowany przez algi; 35674.
                                      algi
                                      O3 Combi 1.4TSI Elegance + AMAZING + KESSY

                                      Komentarz


                                      • #44
                                        Przy zarobku 32 tyś/m-c to o czym tu mowa ?
                                        Z drugiej strony idiotą można w takim razie nazawać każdego kto ma jakąś zajawkę/hobby.
                                        Ktoś ma korbę na punkcie nowych telefonów to przy zarobku 10x mniejszym raz na rok czy 2 lata sobie może pozwolić na taki zakup - prawdopodobnie wtedy kosztem czegoś innego na czym mu nie zależy. Kweista priorytetów. A te każdy ma własne.
                                        Każdy wydaje kase na co uważa. A przy hobby na wydatki z tym związane patrzy się troszke inaczej przecież.

                                        Komentarz


                                        • #45
                                          No właśnie. Np.dla kogoś kto nie interesuje się piłką nożną, oglądanie ligi, latanie na Euro po stadionach, wydawanie kasy na bilety i hotele. .. no tylko idioci to robią. Gigantyczna strata czasu i pieniędzy. Łatwo zaszufladkować :-)

                                          Znam też takiego, który za kasę którą wpompował przez lata w gigantyczne akwarium morskie, mógłby kupić nową Octavię.

                                          Idiotami też można by nazwać osoby które wybudowały drogie domy na przedmieściach i wyjeżdżają z nich o 5 rano aby wrócić kolo 23 prosto do łóżka ( bo odległość, bo korki, bo nie opłaca się w międzyczasie wracać) płacąc za paliwo 3k na samochód. Taka mega droga sypialnia ;-)

                                          Itd. Itp...
                                          Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka


                                          Ostatnio edytowany przez algi; 35674.
                                          algi
                                          O3 Combi 1.4TSI Elegance + AMAZING + KESSY

                                          Komentarz


                                          • #46
                                            Zamieszczone przez algi Zobacz wpis

                                            Znam też takiego, który za kasę którą wpompował przez lata w gigantyczne akwarium morskie, mógłby kupić nową Octavię.

                                            albo kawalerkę w Radomiu

                                            Powered by R-Performance

                                            Komentarz


                                            • #47
                                              Każdy z nas może być dla drugiego idiotą. Ktoś bo kupił stary samochód i go reanimuje, ktoś bo wziął kredyt na nowy, ktoś bo ma drogi telefon, ktoś bo ma starą Nokię 3310....

                                              Idiotą jest ten, co chce pokazać, że jest kimś innym. A nieraz ten, co krytykuje innych. Mnie nie stać na zegarek za 20.000 zł. I nie jest mi potrzebny. Żaden zegarek. Ale ktoś może go kupić za tydzień pracy i chce go mieć. Niech ma.
                                              pozdrawiam - Darek

                                              Komentarz


                                              • #48
                                                ruwado trafił w punkt udawanie kogoś kim sie nie jest.

                                                Komentarz


                                                • #49
                                                  Zamieszczone przez ruwado Zobacz wpis
                                                  Każdy z nas może być dla drugiego idiotą.
                                                  Co daje się zaważyć w dysusjach

                                                  Zamieszczone przez ruwado Zobacz wpis
                                                  Mnie nie stać na zegarek za 20.000 zł.
                                                  Może i dobrze. Wiesz ...z tymi zegarkami czasami bywaja kłopoty ( i nie ma na mysli że sie spóżnia )

                                                  Komentarz


                                                  • #50
                                                    Zamieszczone przez Alonzo_ Zobacz wpis
                                                    Może i dobrze. Wiesz ...z tymi zegarkami czasami bywaja kłopoty ( i nie ma na mysli że sie spóżnia )
                                                    A zegarek w połączeiu z polityka - to już efekt synergii w drodze do kłopotów
                                                    Mój czarnuch
                                                    http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...h-musampa-2018

                                                    Komentarz

                                                    POWRÓT NA GÓRĘ
                                                    Pracuję...
                                                    X