Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Próba wymuszenia przyznania się do winy z powodu domniemanej stłuczki?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Próba wymuszenia przyznania się do winy z powodu domniemanej stłuczki?

    Koledzy, chodzi o mojego ojca.
    Otóż kilka dni temu dostał z AXA list, gdzie jest proszony do przyznania się do spowodowania uszkodzenia innego samochodu.
    AXA twierdzi, że domniemany poszkodowany poinformował ich, że mój ojciec wjeżdżając w czerwcu na stację benzynową uszkodził jego auto. Faktu uszkodzenia ów domniemany poszkodowany nie zgłosił ojcu podczas domniemanego zdarzenia, tylko jakiś czas później (nie wiem czy na Policji czy bezpośrednio w AXA). Mój ojciec twierdzi, że na 100% nie uderzył żadnego auta, poza tym po wjeździe na stację spędził na niej kilka minut tankując i płacąc za paliwo i gdyby taki fakt miał miejsce, to domniemany poszkodowany miał możliwość poinformowania go o takim fakcie.
    Ojciec poprosił telefonicznie AXA o udostepnienie dowodów na swoją winę, ale AXA twierdzi, że nie ma obowiązku przedstawić takich faktów.
    Ojciec zauważył, że stacja benzynowa ma monitoring, ale pracownik tej stacji twierdzi że ten monitoring może udostępnić jedynie na wezwanie z Policji - ta zaś poinformowała ojca, że procedura udostępnienia monitoringu potrwać może do 3 miesięcy.
    Jutro ojciec wybiera się osobiście do AXA aby wyjaśniać sytuację.
    Co ojciec powinien robić? Ja przekonuję go, że na tą chwilę powinien odmówić przyznania się do winy, bo nie widział żadnych dowodów na swoją winę i że powinien wnioskować o udostępnienie wszelkich dowodów świadczących na jego niekorzyść.

    A czy Wy spotkaliście się z opisaną powyżej sytuacją - tzn. zmuszaniem do przyznania się do winy bez przedstawiania żadnych dowodów?
    Adam... Używam:
    Rolka: e11FL 97KM/130Nm
    Passek: B6 175KM/366Nm

  • #2
    Żeby uzyskać odszkodowanie trzeba mieć albo pisemne oświadczenie sprawcy albo protokół policji. Dostał wezwanie na policję? Nie odebrał jakiś awizo?
    Ja bym olał sprawę ewentualnie odpisał że nie spowodowałem wypadku. Szkoda czasu żeby gdziekolwiek jeździć.
    Przecież jakby można było naprawiać samochody z cudzego OC na podstawie własnego oświadczenia to nikt nie kupowałby AC
    Poza tym określenie "zmuszanie do przyznania" to chyba lekkie nadużycie w tej sytuacji.
    Powered by R-Performance

    Komentarz


    • #3
      Trochę to dziwne że niby skąd wiedział że ubezpieczenie w axa, wylosowane z kilkunastu ubezpieczycieli?
      Seria 188KM/270Nm na 95RON

      Komentarz


      • #4
        No to AXA chyba na słowo nie uzna winy. Niech szukają monitoringu zeby potwierdzić. Tak to ja tez moge powiedzieć zt Ty mi miesiąc temu na parkingu zarysowaleś mój samochód. I znaczy to, że jesteś winny? Chyba na to muszą być dowody.
        pozdrawiam - Darek

        Komentarz


        • #5
          Zamieszczone przez Clip Zobacz wpis
          Żeby uzyskać odszkodowanie trzeba mieć albo pisemne oświadczenie sprawcy albo protokół policji. Dostał wezwanie na policję? Nie odebrał jakiś awizo?
          Ja bym olał sprawę ewentualnie odpisał że nie spowodowałem wypadku. Szkoda czasu żeby gdziekolwiek jeździć.
          Przecież jakby można było naprawiać samochody z cudzego OC na podstawie własnego oświadczenia to nikt nie kupowałby AC
          Poza tym określenie "zmuszanie do przyznania" to chyba lekkie nadużycie w tej sytuacji.
          Dostał pismo bezpośrednio z AXA. Żadne inne pismo od jakiejkolwiek innej instytucji nie przyszło.
          Adam... Używam:
          Rolka: e11FL 97KM/130Nm
          Passek: B6 175KM/366Nm

          Komentarz


          • #6
            Zamieszczone przez Sebastian_M26 Zobacz wpis
            Trochę to dziwne że niby skąd wiedział że ubezpieczenie w axa, wylosowane z kilkunastu ubezpieczycieli?
            Jest jakaś strona na której można sprawdzić gdzie i do kiedy auto jest ubezpieczone.
            Adam... Używam:
            Rolka: e11FL 97KM/130Nm
            Passek: B6 175KM/366Nm

            Komentarz


            • #7
              Nie sądzę też, żeby ubezpieczyciel twojego ojca na podstawie tylko pisemka z AXA uznał winę i wypłacił kasę.
              pozdrawiam - Darek

              Komentarz


              • #8
                Zamieszczone przez ruwado Zobacz wpis
                No to AXA chyba na słowo nie uzna winy. Niech szukają monitoringu zeby potwierdzić. Tak to ja tez moge powiedzieć zt Ty mi miesiąc temu na parkingu zarysowaleś mój samochód. I znaczy to, że jesteś winny? Chyba na to muszą być dowody.
                No właśnie AXA zakłada, że ojciec jest sprawcę kolizji (obcierki?) i chce, żeby ojciec opisał okoliczności zdarzenia i przyznał, że to on tą kolizję spowodował.
                Adam... Używam:
                Rolka: e11FL 97KM/130Nm
                Passek: B6 175KM/366Nm

                Komentarz


                • #9
                  Zamieszczone przez ruwado Zobacz wpis
                  Nie sądzę też, żeby ubezpieczyciel twojego ojca na podstawie tylko pisemka z AXA uznał winę i wypłacił kasę.
                  Myk jest taki, że AXA jest ubezpieczycielem mojego ojca w zakresie OC i AC.
                  Adam... Używam:
                  Rolka: e11FL 97KM/130Nm
                  Passek: B6 175KM/366Nm

                  Komentarz


                  • #10
                    A ojca auto jest gdzies uszkodzone?
                    G4 ASZ + oraz sharan AUY +++ by TUNE UP

                    Komentarz


                    • #11
                      Link

                      wystarczy wpisac numer rejestracyjny i date

                      Ja mam w druga strone. Stalo sobie auto zaparkowane na osiedlu. 50m dalej trwal remont drogi osiedlowej. W okolicach auta pewnego dnia zatrzymalo sie auto na wyladunek materialow sypkich, bo to akurat zobaczylem wracajac do domu innym autem. Tego samego dnia wieczorem okazalo sie, ze auto ma ryse na blotniku z wgnieceniem. Jest to zagniecione czyms metalowym typu taczki. Oczywiscie nikt nic nie widzial. Robole ktorzy dzialaja, stwierdzili ze oni sobie glowy takimi glupotami nie zaprzataja bo "panie my tu wczoraj przypier*() w auto cofajac naszym, ale to nie bylo to" Ich szef juz nie odbiera telefonow po moim pierwszym w piatek Oczywiscie nikt nic nie widzial, nikt nic nie slyszal, nikogo tam nie bylo.
                      Spritmonitor.de

                      Komentarz


                      • #12
                        miałem identycznie tylko że mnie podał cwaniak na policję że niby jak się mijaliśmy na lewoskręcie to uszkodziłem mu lusterko. Odmówić przyznania się do winy, oczywiście jeśli sytuacja tak naprawdę wyglądała jak opisuje Twój ojciec. Wtedy AXA odpuści temat bo przecież nie jest w ich interesie płacić komuś kasę za szkodę z ubezpieczenia OC Twojego ojca.Wtedy poszkodowany musi zgłaszać fakt na Policję, tam też się nie przyznawać i sprawa trafia do sądu. Tam będzie powołany rzeczoznawca który oceni czy szkoda mogła powstać w takich i takich okolicznościach przy udziale takich i takich aut. Ja tak miałem , cwaniak wytrzymał tylko do pierwszej rozprawy bo myślał że się złamię...na drugą już ćwok nie przyszedł.
                        Swoją drogą ciekawe że TU wszczyna procedurę bez :
                        1. oświadczenia sprawcy
                        2. notatki z Policji.

                        Może komuś coś się w Axie popieprzyło....z mojego doświadczenia w TU na likwidacji to górnych lotów ludzie raczej nie pracują

                        Komentarz


                        • #13
                          Zamieszczone przez Zobacz wpis
                          Swoją drogą ciekawe że TU wszczyna procedurę bez :
                          1. oświadczenia sprawcy
                          2. notatki z Policji.
                          Bo sprawca zbiegl z miejsca zdarzenia - musi byc wlasnie wtedy taka furtka bezpieczenstwa.
                          Spritmonitor.de

                          Komentarz


                          • #14
                            Zamieszczone przez Zobacz wpis
                            miałem identycznie tylko że mnie podał cwaniak na policję że niby jak się mijaliśmy na lewoskręcie to uszkodziłem mu lusterko. Odmówić przyznania się do winy, oczywiście jeśli sytuacja tak naprawdę wyglądała jak opisuje Twój ojciec. Wtedy AXA odpuści temat bo przecież nie jest w ich interesie płacić komuś kasę za szkodę z ubezpieczenia OC Twojego ojca.Wtedy poszkodowany musi zgłaszać fakt na Policję, tam też się nie przyznawać i sprawa trafia do sądu. Tam będzie powołany rzeczoznawca który oceni czy szkoda mogła powstać w takich i takich okolicznościach przy udziale takich i takich aut. Ja tak miałem , cwaniak wytrzymał tylko do pierwszej rozprawy bo myślał że się złamię...na drugą już ćwok nie przyszedł.
                            i na takich tez jest metoda - zwrot kosztow
                            ktore "poniosles" w związku z tym ze Cie bezpodstawnie pozwal.
                            te koszty mogą byc duze

                            Powered by R-Performance

                            Komentarz


                            • #15
                              Zamieszczone przez Maicroft Zobacz wpis

                              Bo sprawca zbiegl z miejsca zdarzenia - musi byc wlasnie wtedy taka furtka bezpieczenstwa.
                              i co nie musi byc wtedy orzeczenia sadu???
                              ubezpieczyciel bedzie przesluchiwal swiadkow i ustalal przebieg zdazenia? Bez jaj...
                              Powered by R-Performance

                              Komentarz


                              • #16
                                Zamieszczone przez Maicroft Zobacz wpis
                                Zamieszczone przez Zobacz posta
                                Swoją drogą ciekawe że TU wszczyna procedurę bez :
                                1. oświadczenia sprawcy
                                2. notatki z Policji.



                                Bo sprawca zbiegl z miejsca zdarzenia - musi byc wlasnie wtedy taka furtka bezpieczenstwa.
                                Trochę to naciągane.
                                Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia... poszkodowany spisał numery rejestracyjne ale nie zgłosił tego na policję tylko do ubezpieczyciela.
                                Jak dla mnie pierwsza rzecz w takiej sytuacji to zgłoszenie na policję numerów rejestracyjnych pojazdu sprawcy a w drugiej kolejności do ubezpieczyciela z informacją że zostało to zgłoszone na policję.

                                Komentarz


                                • #17
                                  Zamieszczone przez Maicroft Zobacz wpis

                                  Bo sprawca zbiegl z miejsca zdarzenia - musi byc wlasnie wtedy taka furtka bezpieczenstwa.
                                  wydaje mi się że w takich sytuacja sprawę dalej prowadzi Policja nie TU.
                                  TU nie ma chyba takich możliwości np wzywać i przesłuchiwać świadków, sprawdzać monitoring itp.

                                  Zazwyczaj ucieczka sprawcy z miejsca zdarzenia wyklucza odpowiedzialność jego ubezpieczyciela w zakresie OC.( tzn TU może wypłacić ale potem robi regres)
                                  Więc tak czy tak Policja potem ew. Sąd.
                                  Ostatnio edytowany przez ; 113.

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    Sadem koncza sie takie sprawy, to wiadome. Skladasz zawiadomienie na policje, a tam sprawca oczywiscie nie przyznaje sie do winy.

                                    Nie wiem czy wiecie, ale nawet jak na miejscu byla policja czy bylo oswiadczenie, to TU i tak wysyla do sprawcy wezwanie do wypelnienia formularza, to co dostal wlasnie Ojciec naszego kolegi. Na koncu jest info, ze mozna nie odpowiadac, co rowna sie przyznaniu do winy z dalszymi konsekwencjami w postaci utraty znizek, albo odpisanie i przedstawienie swojej wersji wydarzen i gdy ta jest mocno rozbiezna, jak w tym temacie zaczynaja sie schody.
                                    Spritmonitor.de

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      dokładnie tak jest , ale w tym przypadku po przyznaniu się do winy istnieje poważne zagrożenie że AXA zrobi na sprawcy regres za ucieczkę z miejsca zdarzenia. Śliska sprawa

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        Zamieszczone przez Maicroft Zobacz wpis
                                        TU i tak wysyla do sprawcy wezwanie do wypelnienia formularza, to co dostal wlasnie Ojciec naszego kolegi. Na koncu jest info, ze mozna nie odpowiadac, co rowna sie przyznaniu do winy z dalszymi konsekwencjami w postaci utraty znizek, albo odpisanie i przedstawienie swojej wersji wydarzen i gdy ta jest mocno rozbiezna, jak w tym temacie zaczynaja sie schody.
                                        Zgadza się. Taka jest procedura. Poszkodowany może zawsze "bardziej upiększyć" swoje auto o kilka dodatkowych wgnieceń, uszkodzeń które nie powstały w chwili zdarzenia aby naciągnąć firmę ubezpieczeniową sprawcy na większe koszta.

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          Zamieszczone przez Agamek12 Zobacz wpis

                                          Myk jest taki, że AXA jest ubezpieczycielem mojego ojca w zakresie OC i AC.
                                          No ok. Ale przecież nie moze AXA na czyjś telefon, bez żadnych dowodów uznać ojca winnym i zapłacić odszkodowanie.
                                          pozdrawiam - Darek

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            Zamieszczone przez BASTIAN001 Zobacz wpis

                                            Zgadza się. Taka jest procedura. Poszkodowany może zawsze "bardziej upiększyć" swoje auto o kilka dodatkowych wgnieceń, uszkodzeń które nie powstały w chwili zdarzenia aby naciągnąć firmę ubezpieczeniową sprawcy na większe koszta.
                                            A jeżeli okazuje się że właśnie ktoś szuka jelenia i np. losowo z tamtej stacji wybrał sobie rejestrację i samochód żeby załatwić sobie naprawę samochodu ? To raczej można mu zagrozić sprawą o próbę wyludzenia odszkdowania .

                                            Najlepiej niech ojciec odpisze do AXA że nic nikomu nie zrobił, trzyma potwierdzenie i czeka co będzie dalej. Jak będzie za późno na odczytanie nagrań z kamer, to raczej koleś nic nie ugra bez dowodów. Jeżeli od razu nic nie zgłaszał policji to jego sprawa.
                                            Ostatnio edytowany przez ruwado; 6444.
                                            pozdrawiam - Darek

                                            Komentarz


                                            • #23
                                              Zamieszczone przez Agamek12 Zobacz wpis
                                              stacja benzynowa ma monitoring, ale pracownik tej stacji twierdzi że ten monitoring może udostępnić jedynie na wezwanie z Policji - ta zaś poinformowała ojca, że procedura udostępnienia monitoringu potrwać może do 3 miesięcy.
                                              Nie wiem jakie procedury ma ta stacja, ale 3 miesiące to strasznie długo. Z doświadczenia wiem, że nawet banki czy urzędy załatwiają temat w kilka lub kilkanaście dni od wpłynięcia pisma z Policji. Zabezpieczenie nagrania (zależnie od jakości i długości) to zwykle kilkanaście minut...
                                              A co do tematu, to na początku września dostał pismo od TU dot. sytuacji z czerwca? AXA czekała 2 miesiące czy dopiero dostali zgłoszenie od "poszkodowanego". Jeśli to drugie, to nasuwa się pytanie czemu nie zgłosił szkody wcześniej...dla mnie to to jakaś naciągana sytuacja...
                                              رافال
                                              Spoty
                                              Cause freedom is a lonely road
                                              My O2FL

                                              Komentarz


                                              • #24
                                                Zamieszczone przez rafiki Zobacz wpis
                                                Nie wiem jakie procedury ma ta stacja, ale 3 miesiące to strasznie długo. Z doświadczenia wiem, że nawet banki czy urzędy załatwiają temat w kilka lub kilkanaście dni od wpłynięcia pisma z Policji. Zabezpieczenie nagrania (zależnie od jakości i długości) to zwykle kilkanaście minut...
                                                A co do tematu, to na początku września dostał pismo od TU dot. sytuacji z czerwca? AXA czekała 2 miesiące czy dopiero dostali zgłoszenie od "poszkodowanego". Jeśli to drugie, to nasuwa się pytanie czemu nie zgłosił szkody wcześniej...dla mnie to to jakaś naciągana sytuacja...
                                                Policja twierdzi że to na Policji (czy tam w Sądzie jakimś) 3 miesiące może trwać rozpatrywanie wniosku o dostęp do monitoringu.
                                                Adam... Używam:
                                                Rolka: e11FL 97KM/130Nm
                                                Passek: B6 175KM/366Nm

                                                Komentarz


                                                • #25
                                                  jeśli bym był na 100% pewien że nikomu nie uszkodziłem auta to poszedłbym teraz na Policję i zgłosił próbę wyłudzenia odszkodowania i czekał co się będzie dalej działo

                                                  Komentarz

                                                  POWRÓT NA GÓRĘ
                                                  Pracuję...
                                                  X