Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Prośba o pomoc w wycenie

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Prośba o pomoc w wycenie

    Cześć,

    Na starcie zaznaczam że nie jest to post handlowy, chce się tylko zorientować, jeżeli trafiłem w nie ten dział to proszę o informację.

    W piątek miałem stłuczkę z nie mojej winy (a z winy policjantów ) auto wygląda bardzo źle, dużo osób mówi że może to być całka - bardzo się obawiam, bo przywiązałem się do auta.

    W razie gdyby (wypluć i obrócić się kilak razy ) była całka to ile mogę wołać za auto w takim stanie? Aktualnie dołożyłem podłokietnik, MD, manetki komputera i tempomatu (działa), radio RNS315. Silnik chodzi bez zarzutu, rozrząd zrobiony około 30tyś km temu czyli 1,5 roku temu (mało km robię dlatego taki przebieg), tarcze z klockami nowe - tyle pamiętam na teraz. Oczywiście mogę podmienić licznik na zwykły bo stary mam jeszcze, manetki na gołe również, stare radio Blues oraz tunel bez podłokietnika również posiadam jeszcze

    Poniżej wklejam link do dysku Googla gdzie są zdjęcia

    Dziękuję bardzo za pomoc
    To use Google Drive, you need to use a supported web browser. Learn what a browser is, which browser you use, and how to update to the latest version. Option 1: Find the update for your browser

  • #2
    Niebiescy w Ciebie wjechali, czy tak namiętnie Cię chcieli zatrzymać na szybko?
    Który rok to auto?
    Według mnie całka, bo ćwiara do wymiany cała.
    Choć w rosji by ogarnęli to, gorsze tam robią:


    Ile za takie auto? Niech w dobrym warsztacie wycenią robociznę i sobie policz, przecież nikt Ci tu nie powie rzetelnej ceny. I tak pewnie będziesz się szarpał z ubezpieczycielem.
    W ogóle już coś wiesz?

    Komentarz


    • #3
      Nie wyhamowali bo gościu wymusił mi przy wyjeździe na A4. Ogólnie okazało się, że tak źle wygląda, ale da się uratować i nie będzie zostawiać ani 3 czy 4 śladów oraz nie wpłynie to na bezpieczeństwo ludzi w środku auta. Całka została ogłoszona w ASO Toyoty (tak tam zawiozłem auto, bo raz już mi robili zderzak tylni jak gościu wjechał mi na parkingu), ale znalazłem inny warsztat który zrobi to z OC sprawcy i się zmieści w cenie w wartości auta przed kolizją.
      PZU ma śmieszną wycenę dodatkowego wyposażenia np. podłokietnik (komplet z nawiewami) 69 zł, Maxi-Dot 137 zł itd

      Tak jak pisałem wcześniej auto będzie bezpieczne więc go robię i będzie zrobiony zgodnie ze sztuką. Moja Octavia to 2012 r.

      A pytanie ile wartę, to wtedy chciałem wiedzieć orientacyjnie coś w stylu 8-10 tyś czy 12-14 tyś czy 1-2 tyś zł, a nie dokładną cenę znać, bo wiadomo wszystko zależy od wyposażenia później i w jakiej kondycji jest reszta auta

      Komentarz


      • #4
        Dziwne to też kiedyż miałem całkę w aucie stwierdzoną w ASO i żaden warsztat nie chciał zrobić tego taniej, skoro ubezpieczalnia przyznaje całkę , to warsztaty nie mają zbytnio pola manewru, chyba,że sam robisz na zamiennikach i używkach u Kazia w garażu, a powiedz mi jak udało ci się zgłosić fakt modzenia , bo bardzo często ubezpieczyciel , patrzy na wyposażenie seryjne

        Komentarz


        • #5
          Co do warsztatu to trafiłem z polecenia do niego, jakbym wiedział o nim wcześniej to bym od razu po szkodzie zawiózł tam auto, ale cóż dłużej bez mojej skody jestem. Z tego co wiem to ma być też na oryginalnych częściach robiony, bo podobno klapa bagażnika do O2FL liftback jest tylko oryginał. I nie jest to warsztat u Kazia czy Henia więc się cieszę. Warsztat ma pole manewru np. roboczogodziny mniej wpisuje nie jak ASO 150-200zł.

          Co do modzenia to policzyli po dziwnych cenach jak pisałem. Można im przedstawić rachunek za części, ale wezmą to pod uwagę jak na rachunku będzie zaznaczone, że był wykonany montaż, to że sam sobie coś kupisz i założysz sam to dla nich się nie liczy, ktoś musi Ci to zamontować i dać na to rachunek czy fakturę

          Całka całce też nie jest równa, w zależności co jest do roboty, jakby tylna ośka była krzywa (zostawiał by 4 ślady) czy po naprawie konstrukcja była by słabsza i zagrażała by bezpieczeństwu ludzi w środku to bym auta nie robił, tylko na złom pchał

          Komentarz


          • #6
            Może się nie znam , ale tam tylko trzeba kupić ćwiarę , aby pozyskać tylny błotnik, plus tylną klapę i zderzak do tego lakierka co najmniej minimum 3 elementów , do tego dochodzi pas tylni , na bank pognieciona podłoga bagażnika , dobry blacharz musi po zgrzewach wyciąć tylny błotnik , wyciągnąć całą jego konstrukcję łącznie z podłogą bagażnika , jak on twierdzi,że po tych zabiegach nie osłabi konstrukcji to chwała mu , wartość auta przed szkodą to pewnie coś koło 30 tysi , po naprawie wartość auta z racji jego wypadkowej przeszłości spadnie, nie wierzę ,że auto zostanie polakierowane bez zwiększenia grubości powłoki lakierniczej , auto ma swoje lata, lepiej zabrać kasę ,dołożyć parę złotych i kupić coś nowszego, tutaj naprawa na używkach jest tylko opłacalna , na nowych częściach ciężko będzie się zmieścić bez całki, ale każdy robi jak uważa, życzę powodzenia w naprawie

            Komentarz


            • #7
              Fakt dużo wymieni części na nowych, ale da się złożyć tak żeby było jak powinno. Przy takim podejsciu zadariusz1 to nie powinieneś jeździć nawet nowym autem bo one też jest spawane by tworzyło całość. Wg PZU moje auto wartę trochę więcej niż 23tyś ze względu na przebieg 207 tyś km tu mi dużo obniżyło, według nich powinienem dostać max 12 tyś. Zastanawiałem się czy coś nie kupić w zamian tego, ale nic u mnie w okolicy nie konkretnego (patrz PB + LPG - przede wszystkim), a dwa te auto znam, wiem że silnik i zawieszenie jest w super kondycji, a kolejne auto używane to trochę loteria, bo i tak po zakupie trzeba wymienić rozrząd oleje, zapewne coś jeszcze wyjdzie i opłacić trzeba - co tu już to wszystko mam zrobione. I kolejna sprawa, aktualnie moje życie prywatne tak wygląda że nie mogę pozwolić sobie na to by być bez auta, pomijając fakt że to też jedyne auto w domu a zakup szrota by jeździć tak długo aż nie znajdzie się coś dobrego to żal mi kasy i czasu. Jakbym wiedział też że będę sprzedawał Skodę w najbliższym czasie to też by jej nie robił, ale to że auto ma zostać na długo w domu to stwierdziłem że chce robić.

              Komentarz

              POWRÓT NA GÓRĘ
              Pracuję...
              X