I jak widac po raz kolejny, najwiecej maja do powiedzania tacy, co 4x4 nie jezdzili nigdy, albo wsiedli pojechali pod market.
Wjechac, a wjechac to jest znaczna roznica.
Ja jade na narty i nie martwie sie czy bedzie miejsce, z ktorego potem jest problem wyjechac, albo podjechac przez okoliczne gorki w trakcie opadow sniegu lub przed nimi nie stanowi problemu.
Tak, kazdy mieszka gdzie indziej. Ja mieszkam w rejonie Szczyrku, Wisly, Korbielowa. Tu kazdy ma jakies 4x4 w domu, chocby Panda albo Nive :szeroki_usmiech
Wjechac, a wjechac to jest znaczna roznica.
Ja jade na narty i nie martwie sie czy bedzie miejsce, z ktorego potem jest problem wyjechac, albo podjechac przez okoliczne gorki w trakcie opadow sniegu lub przed nimi nie stanowi problemu.
Tak, kazdy mieszka gdzie indziej. Ja mieszkam w rejonie Szczyrku, Wisly, Korbielowa. Tu kazdy ma jakies 4x4 w domu, chocby Panda albo Nive :szeroki_usmiech
Komentarz