Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[O1] Wycena stłuczki - ktoś ma w jednym palcu?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • [O1] Wycena stłuczki - ktoś ma w jednym palcu?

    Dziś przydarzyło mi sie coś takiego, jak na zdjeciu.
    Ubezpieczalnia zaoferowała 900zl, ale to pewnie oczywiście oferta "w ciemno" dla nich najkorzystniejsza.
    Czy ktoś jest w stanie wycenić mi na wysokim poziomie koszt naprawy takiego zarysowania/wgniecenia
    w drzwiach (przód i tył, jak widać). Albo przynajmniej wymienić punkty robocizny i materiałów do wyceny
    (czyli, że trzeba kupic to i to, położyć warstwę lakieru taką i taką, itd...)
    Załączone pliki

  • #2
    Na jakiej podstawie ubezpieczalnia wyceniła te 900zł? Był rzeczoznawca? Nie bardzo widać czy to jest tylko obcierka czy wgniot.
    U mnie przy niewielkim wgniocie rzeczoznawca stwierdził, że drzwi trzeba wymienić, wyceniając je na 4tyś zł.

    Komentarz


    • #3
      To była wycena "z komputera", wyłącznie na podstawie mojego opisu. Dziś robię wideowycenę (co moze być ciekawym doświadczeniem"). Mam nadzieję, że nie będzie mniej Chciałbym jednak znać choć punkty do wyceny, żebym mógł mieć kontrargumenty, gdy dostanę jakąkolwiek kwotę. Wgniot jest, w każdym razie.

      Komentarz


      • #4
        Mialem te wideoogledziny - trwalo to z 7 minut. Powiedzialem co jest uszkodzone (drzwi przednie i tylne) i Pani kazala mi nakierowywac telefon na te elementy z kazdej strony (i pewnie robila zdjecia). Nie trzeba bylo instalowac aplikacji; dostep byl przez strone, ktora poprosila o dostep do mojego aparatu. Ale wracajac- teraz mam dostac kosztorys, wiec spodziewam sie dostac takie punkty wraz z wycena, do ktorych bede mogl sie odniesc. Dam znac dla potomnych.

        Komentarz


        • #5
          Wycena będzie zależała od sposobu naprawy: w ASO zrobią to najdrożej ale też chyba najsolidniej (nowe drzwi, oryginalny lakier, gwaranacja 2 czy 3-letnia na cześci i robociznę), w niezależnym warsztacie można liczyć na niższą cenę ale też na pewne oszczędności w naprawie. W obu wypadkach szybkie oszacowanie kosztów naprawy nie powinno być problemem. Wystarczy podjechać do warsztatu. Wątpię żebyś tutaj na forum uzyskał konkretną informację o rzeczywistych kosztach naprawy i zaplanowanych czynnościach przy naprawie auta.
          Pozdrawiam,
          Jaroslav92525

          -----------------------
          VAG ECONOMY czyli Skoda 1.6 MPI z LPG :-)

          Komentarz


          • #6
            Tadam.

            Dla potomnych:
            1. Moge wycenic to w innym warsztacie, przeslac te wycene do PZU, otrzymac akceptacje, naprawic i wtedy starac sie o zwrot kasy.
            2. Mozna naprawic w ASO albo innym warsztacie z sieci PZU "bezkosztowo"- wtedy zostawiam samochod i odbieram naprawiony.
            Nalezy pamietac, ze na czas naprawy (w obu opcjach) nalezy sie samochod zastepczy!
            Załączone pliki
            Ostatnio edytowany przez jszczeci; 6413.

            Komentarz


            • #7
              Photo not found.

              Komentarz


              • #8
                Serio? Nie widac wyceny powyzej (Twojego posta)?

                Komentarz


                • #9
                  Teraz widać.

                  Komentarz


                  • #10
                    Stawka roboczogodziny 63zl, wiadomo ze takich nie ma w warsztatach

                    Komentarz


                    • #11
                      Hmm, powiem szczerze - chce kase. Ale pomimo, ze koszt faktycznej naprawy bylby na pewno wyzszy w ASO, to ciezko wyegzekwowac go od ubezpieczyciela w gotowce. Czy ewentualnie zna ktos na Ursynowie w Warszawie warsztat, ktory mi urealni ten kosztorys?
                      Ostatnio edytowany przez jszczeci; 6413.

                      Komentarz


                      • #12
                        Jedz dobrego zakladu blacharskiego w Wawie, niech zrobią wycenę na swoich stawkach i przedstaw im kosztorys i sie targuj...

                        Komentarz


                        • #13
                          Tak wlasnie chce zrobic. Będę dawał znać.
                          Wprawdzie w PZU powiedzieli, że mogą dać te 1200zl do ręki, albo naprawić samochód, nawet jak kosztorys będzie droższy. Ale chyba jak przedstawię ten droższy, to nie mają prawa mi nie dać tej kasy. To już byłaby "złośliwość" i bezsens, bo mogę sobie zażyczyć jeszcze np. ten samochód zastępczy, co jest też ich dodatkowym kosztem. Zobaczymy.

                          Komentarz


                          • #14
                            Po wizycie w warsztacie, uznano, ze "nie ma sie o co bic", tzn. ze szkoda jest na tyle mała, ze wiele wiecej sie nie uzyska, a proces tez wymaga kosztow - rzeczoznawca, faktura, ew. sąd...
                            Ale nie poddałem sie i wytargowałem 1500zl. Czekam na finalizacje sprawy. Podsumowując: po pierwszej propozycji ze strony ubezpieczyciela - trzeba pojechać do warsztatu. Najlepiej likwidujacego szkody komunikacyjne, ale NIE z sieci ubezpieczyciela, u ktorego ubiegamy sie o odszkodowanie.

                            Komentarz


                            • #15
                              Dodam coś od siebie, jak ja rozegrałem taką akcję tyle ze z innym autem bo Golf III
                              wjazd w tyłek
                              na wstępie lampa, zderzak, prostowanie i malowanie klapy, wymiana belki pod zderzakiem i naciągane tylnego pasa

                              pierwsza kwota tzw bezsporna to 600zl
                              nie przyjąłem do wiadomości i poprosiłem o auto zastępcze które dostałem
                              wizyta rzeczoznawcy była po 4 dniach , wg wyceny koszt 900zl
                              nie przyjąłem i poprosillem o wskazanie zakładu który wykona tą naprawę w tej kwocie
                              nie wskazali, zatem ja wybrałem zakład pojechałem, podpisałem upoważnienie i po temacie.
                              po drugiej wizycie rzeczoznawcy która odbyła się na warsztacie i przy rozebranyn aucie koszt poszedł wg compensy na 1200zl
                              Warsztat przygotował swój kosztorys na kwotę 3600zl ..która przekroczyła wartość pojazdu
                              ale Compensa przejęła to za szkodę całkowitą i dostałem 1800zl
                              i teraz był czas aby wycofać upoważnienie warsztatu .
                              auto odebrałem , kas33miesiacea poszła na konto, lampę kupilkem za 30zl, belkę za 35zl
                              tylny pas naciagnalen...zderzak został ten sam tylko mocowania nowe kupiłem , kolejne30zl
                              i zostało mi w kieszeni 1700zl
                              do tego compensa dostała fv z warsztatu za przygotowanie auta do oględzin na 300zl i parking na czas rozpatrywania wniosku
                              sprawa ciągła się z winy compensy dokładnie 28dni i przez ten czas cały miałem zastępcze auto ...na koniec podluczeniue kosztów dla compensy
                              moje odszkodowanie 1800zl
                              Fv z warsztatu 450zl
                              samochód zastępczy 28x120zl (ford Focus 2018)


                              5610zl
                              tyle compense kosztował mój spòr o starego strucla

                              Komentarz


                              • #16
                                Zamieszczone przez petras Zobacz wpis
                                i teraz był czas aby wycofać upoważnienie warsztatu
                                Co masz na mysli?

                                Bo wlasnie z tego co mi wiadomo, jak juz dasz upowaznienie, to troche tak, ze warsztat musi naprawic szkode (choc byc moze i fikcyjnie, ale faktura musi byc).

                                Komentarz


                                • #17
                                  Zamieszczone przez jszczeci Zobacz wpis
                                  Co masz na mysli?

                                  Bo wlasnie z tego co mi wiadomo, jak juz dasz upowaznienie, to troche tak, ze warsztat musi naprawic szkode (choc byc moze i fikcyjnie, ale faktura musi byc).
                                  Nikt problemu nie robił
                                  od początku chciałem kasę bo wiedziałem że nic wielkiego do zrobienia nie ma, lecz za to że rzeczoznawca nawet nie łaskaw był sprawdzić na początku co się pod zderzakiem działo to stwierdziłem że chcą mnie wydymać...zwróciłem nawet uwagę w trakcie oględzin że klapa nie zamyka się tak jak powinna z racji przedstawienia pasa tylnego ....
                                  gdyby od razu zagrali fair to nie byłbym świnią...Ale chcieli dać mało ...no to wyszło jak wyszło

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    Zakonczylem temat. Dostalem, co ciekawe, w dwoch przelewach, najpierw tzw kwote bezsporną 1200zl, a nastepnie, po podpisaniu ugody, moje dodatkowe 300zl.
                                    W sumie... jestem zadowolony, bo mojej Skodzinie to male drasniecie doda troche charakteru (no dobra, juz niewiele jej moze zaszkodzic...), a zawsze 1500zl jak wskoczy do kieszeni,
                                    to sie miło robi. Gdyby ktos mial pytania, to zapraszam, ale temat chyba wyczerpany.

                                    Komentarz

                                    POWRÓT NA GÓRĘ
                                    Pracuję...
                                    X