Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Remont a wymiana silnika?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Remont a wymiana silnika?

    Cześć, mam pytanie. (jeśli już ktoś pisał o tym samym sorry dajcie znać poszukam jeszcze na forum).
    ​​​​​Ostatnio będąc u mechanika który zakładał emulator na lambde, usłyszałem że sonda zawalona była olejem.
    Usłyszałem od niego ze może być tak że pierścienie nie trzymają(diagnoza po tym jak odkręcil sondę) i że możliwe że trzeba by się rozejrzeć za zmiana silnika albo remontem...
    A wiadomo to już większe koszty są... I teraz czy wierzyć w to?
    Nie to że mu nie ufam, bo chłop mnie jeszcze nie zawiódł ale co o tym myślicie?
    Każda wskazówka mile widziana. Jestem laikiem.
    Dzięki.

    PS..
    I czy na przykład można by wstawić 2.0 z rs czy coś.?
    Model Octavia z 2007 BFQ 1.6 z LPG.

  • #2
    Na początek diagnostyka - chociażby pomiar ciśnienia sprężania, próba olejowa

    Przy wymianie nie masz pewności, na co trafisz - może to być zajechany silnik itp. No chyba, że z jakiegoś pewnego źródła, ale to i tak różnie bywa.

    Oczywiście remont też ma granice opłacalności - tu sobie każdy musi przekalkulować, co mu się opłaca bardziej.
    Skoda Octavia II 1.6 Mint 2008 LPG (@STAG)
    FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999 LPG

    Komentarz


    • #3
      To tak jak z maglownicą, która cieknie, kupić używkę? Czy oddać do regeneracji?
      Używkę kupisz, założysz i zaraz będzie ciekła, oddasz do regeneracji i masz z bani.
      Była O2 RS 190 km / 436 Nm
      Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm

      Komentarz


      • #4
        Dokładnie na początek diagnostyka, ile łyka oleju itp. Musisz takie rzeczy posprawdzać na początek.

        Innego silnika nie kupuj, bo nie wiadomo w jakim stanie, chyba, że korba wyjdzie, blok do kitu itp. wówczas można rozważyć wymianę. Jak byś chciał zrobić SWAP na 1.8T wówczas warto się pobawić w zmianę.

        Jeśli łyka dużo oleju to proponowałbym jedynie zmienić pierścienie, chociaż tu nikt nie da gwarancji, że olej przestanie brać.

        Komentarz


        • #5
          Tak jak chłopaki piszą wyżej Diagno na początek ciśnienie olej etc. później wgląd w serce co tam się dzieje.
          No i kalkulacja kosztów i tego jakie masz oczekiwania czy po remoncie bd chciał jeszcze podkręcić troche mocy to już jak pisał kolega wyżej swap na 1.8T i ognia

          Komentarz


          • #6
            Jeżeli finalnie coś będzie ruszane - zrzucana głowica - aby wymienić pierścienie (kwestia jeszcze sprawdzenia owalizacji cylindrów i zwymiarowania wszystkiego), to od razu uszczelniacze warto zmienić - kilka złotych więcej a może sporo pomóc.
            Skoda Octavia II 1.6 Mint 2008 LPG (@STAG)
            FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999 LPG

            Komentarz


            • #7
              Ok dziękuję wszystkim za podpowiedzi każda jest bardzo cenna.

              Komentarz


              • #8
                Diagnostyka to raz, dwa jeżeli już to remont bo nie wiesz co trafisz chyba że silnik jest jeszcze w aucie i mozna go odpalić i sprawdzić. Co do swapa to niestety odpada bo musisz liczyć z 10 tyś na bondziorno. Silnik skrzynia wiazka komputer, zawieszenie może przejdzie, hamulce przód hamulce tył bo masz pewnie bebny, wydech bo pewnie jest wiekszy niż 1.6 plus to że wyjdą kwiatki no i robota mechanika wiec tu kwota na oko na dzień dobry.

                Komentarz


                • #9
                  Jezeli po diagnostyce wyjdzie lipa. Remontuj ten co masz. Powinieneś spokojnie się zmiescic w 2.5 tyś z wymianą wszystkich uszczelniaczy i rozrzadem. Bedzie silnik rozebrany to nie warto sie bawic w oszczednosci jakies. A i na pierscieniach tloka nie oszczedzaj

                  филип
                  Mój czarny bandzior http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...r-focus-2-0-pb

                  Komentarz


                  • #10
                    też byłbym za remontem - to na pewno tańsza opcja w 1.6
                    Ale swap na 1.8t to aż 10 tysi? mowa o 1.8t 150 ps. wiadomo, silnik , skrzynia, wiązki, sterownik, zgranie tego, mechanika, żeby błędami nie sypało etc. Można zmodzić heble (bębny są w 1.6 102 ps z 2007 roku na tyle? chyba nie....), zawias według mnie jest taki sam przeciez, tak samo wydech tył chyba, poza przodem wydechu i katem pewnie.....

                    Komentarz


                    • #11
                      SWAP na 1.8T kompletny można kupić za 2,5 kzł + oczywiście robocizna

                      Komentarz


                      • #12
                        No niestety. Wszyscy są cwani Ci ktorzy nie mieli styczności z tym albo nie mają pojęcia. Niestety ale robota jest droga mechanika dobrego, który rzetelnie Ci podkłada swapa plus fuck'upy. Nie wyobrażam sobie robienie swapa na 1.8T i jazda na bebnie z tyłu.
                        ogólnie licząc wszystko to niestety tak wyjdzie

                        Komentarz


                        • #13
                          Daj sobie spokój że swapem, jak doradzają Ci koledzy. Wiesz co masz i czym jeździsz to zrób porządny remont i ciesz się silnikiem. Mówię to z autopsji.

                          Komentarz


                          • #14
                            mixer pełna zgoda...ale 10 klocków? to chyba przegięcie, myślę że taniej się da ciut...ile ta robocizna? ale oczywiście odradzam swap jakkolwiek w tej sytuacji, bo nie wiadomo co za silnik na swap by się trafił, nawet nie patrząc na koszta.
                            1.6 102 konie z 2007 roku ma bębny na tyle? to pewne?

                            Komentarz


                            • #15
                              W przypadku remontu od A do Z 1.8T to sam napinacz kosztuje okolo 2000zl ORI. Zamienniki roznie. Jedne dzialaja inne nie albo krotko.

                              1.6 mial bybny. 1.8, 1.8T i 2.0 mialy tarcze.
                              Spritmonitor.de

                              Komentarz


                              • #16
                                Zaraz wyjdzie, że korzystniej będzie kupić Anglika i deskę przełożyć
                                Była O2 RS 190 km / 436 Nm
                                Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm

                                Komentarz


                                • #17
                                  Hehe, a ten anglik to takie okazje. Z moich doswiadczen utrzymane jak u nas albo i gorzej
                                  Spritmonitor.de

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    Tyle że taniej o 60% a z odzysku części zarobić jeszcze idzie. Ale to czas, miejsce i umiejętności potrzebne.
                                    Była O2 RS 190 km / 436 Nm
                                    Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      Nawet z 2010 roku BFQ kombi na tyle ma bębny. Chyba że ostatnie modele składali z tego co zostało ;-).

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        Remont to remont - nigdy nie poskładasz jak w fabryce... Po prostu to nie bedzie to samo Choć kupowanie używanego silnika to kupowanie kota w worku - nigdy nie wiadomo ile pożyje...

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          Zamieszczone przez icemerc Zobacz wpis
                                          Remont to remont - nigdy nie poskładasz jak w fabryce... Po prostu to nie bedzie to samo
                                          A konkretnie co masz na myśli? Momenty dokręcania? Są podane. Podobnie tolerancje i wymiary po szlifie czy honowaniu. Jakość komponentów? Mogą być lepsze lub gorsze - kwestia wyboru. Różne uszczelnienia itp. - technika idzie do przodu.

                                          W części przypadków można przy okazji remontu trochę poprawić fabrykę - planowanie, porting itp.
                                          Skoda Octavia II 1.6 Mint 2008 LPG (@STAG)
                                          FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999 LPG

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            Podam ci przykłąd z życia, a nawet dokładnie mojego :0 Kiedyś strzelił mi pasek rozrzadu w R5 TDi. Zamiast za 2 tys kupić drugi silnik stwierdziłem, że bedzie remont bo wtedy wiem co mam. Cała głowica zrobiona po bożemu, dwa tłoki nowe . Wszystkie cześci z górnej pólki nawet śruby do głowicy. Po poskładaniu wszystkiego, zalaniu nowym olejem odpalenie , docieranie, 3 zmiany oleju itp. Mój mechanik - mega ogarniety człowiek stwierdził, że po pierwsze drugich 500 tyś na tych gratach to on nie przewali - to jest po prostu nie to samo co 20 lat temu. Inne stopy, inne materiały itp. Dodatkowo po mimo ustawienia wszystkiego książkowo on juz nigdy nie brzmiał tak pięknie jak przed remontem pomimo pół miliona przebiegu... Przewaliłęm ok 50 tyś, auto sprzedałem - nie wiem czy dalej jeździ czy nie ale biorąc np zawory do reki - te stare pokrzywione i nowe górna półka to w wadze była różnica ok 20%... Więc prosze cie nie mów mi, ze technika idzie do przodu...

                                            PS remont wyszedł mnie 5 tyś w 2012 r... z perspektywy czasu słaby temat. Mogłem za 2 koła wsadzić nierozpieczentowany motor i założę się, że latał by dalej bez zająknięcia...

                                            Komentarz


                                            • #23
                                              Bez problemu zrobisz silnik, że będzie taki jak z fabryki, ale cena takiego remontu będzie bardzo wysoka.

                                              Komentarz


                                              • #24
                                                Ja również opieram się na swoich doświadczeniach, bo nie lubię teoretyzować.

                                                Robiłem remont dwóch silników - powoli, samodzielnie - rzecz jasna poza etapami planowania / szlifowania. Poskładane tam gdzie trzeba na nowych podzespołach, jakościowo dobrych i nie było problemów.

                                                Jak wspomniałem wcześniej - głównie rozbija się sprawa o jakość elementów - ogólnie rzecz biorąc, lepiej unikać tych z tzw. 'gównolitu'

                                                Wiadomo, różne są przypadki, ale nie można generalizować, że po remoncie nie będzie tak jak fabrycznie.
                                                Skoda Octavia II 1.6 Mint 2008 LPG (@STAG)
                                                FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999 LPG

                                                Komentarz


                                                • #25
                                                  też jestem tego zdania - dobre części i dobry mechanik, najlepiej znajomy zaufany. jestem po niedawnym remoncie n52, na dobrych częsciach i u zaufanego mechanika. serce lata jak talala. jest dobrze.

                                                  Komentarz

                                                  POWRÓT NA GÓRĘ
                                                  Pracuję...
                                                  X