Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[O1U 1.6 BFQ] Problem z odpaleniem, szarpie, potem ok(video)

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #26
    Dalej bujam się z problemem porannego odpalania. Nie wymieniłem jeszcze zaworu kombi bo sam już nie wiem czy to on powoduje problem. Kosztuje 200zł więc nie chcę kupić w ciemno.

    Wczoraj nasmarowałem go znowu i auto odpaliło normalnie. Procedura napowietrzania spalin włączyła się auto pracowało na podniesionych obrotach. Wydech jak zawsze wyrzucał wodę. Drgawek nie było, nie było też podbijania obrotów. Po 90 sekundach pompa wyłączyła się kończąc procedurę napowietrzania.

    Dzisiaj po odpaleniu znowu dostał drgawek. Podratował się podniesieniem obrotów. Po wyłączeniu pompy SAI zaczął równo pracować.
    Sporo wskazuje na zawór ale czasami gdy nasmaruję go poprawy nie ma.




    "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

    O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
    O2 Tour BSE+LPG LR - MED

    Komentarz


    • #27
      Zamieszczone przez msemafor Zobacz wpis
      luckd mam jeszcze jedną prośbę do Ciebie.

      W niedzielę rano poszedłem sprawdzić błędy i zauważyłem jedną "ciekawostkę" (błędów na szczęście nie było). Na zimnym silniku po nocnym postoju w Measuring Blocks gr. 034 pole 2 "Catalityc Converter Temperature" pokazane jest -32 stopnie Celsjusza (temperatura otoczenia ok. 18 stopni).
      Czy miałbyś możliwość sprawdzić to u siebie na zimnym silniku po nocnym postoju? Czy to prawidłowy odczyt? Który czujnik odpowiada za badanie temperatury katalizatora?
      To powyższe jutro rano sprawdzę i dam znać.

      Moje wcześniejsze podejrzenia były podobne, zakładając że nasze problemy to nie sprawka zaworu, może być też tak że jeden z czujników ulega degradacji i daje nieprawidłowy odczyt, jakiś zły parametr jest brany pod uwagę przez ECU przy odpalaniu i problem gotowy. Też błędów zapisanych nie mam.
      Rozwiążmy ten problem raz na zawsze.
      "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

      O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
      O2 Tour BSE+LPG LR - MED

      Komentarz


      • #28
        No dobrze by było to rozwiązać raz na zawsze.

        Mi osobiście wydaje się, że nie jest to problem zaworu kombi gdyż:
        1. Wyciągnąłem, wyczyściłem, (sprawdziłem i działa tylko w jedną stronę) czyli wszystko w porządku. W rurkach od pompy sucho i czysto.
        2. Ludzie pozbywają się tej pompy (i zatykają ten kanał w głowicy) i jakoś szarpania nie mają.
        3. Ta pompa ma za zadanie wtłoczyć powietrze za zawory by dopalić spaliny. Więc nie ma to wpływu na pracę silnika. Katalizator się dzięki temu szybciej dogrzewa.

        niezal nie trzeba sprawdzać rano. Wystarczy godzinę po wyłączeniu silnika (przynajmniej u mnie już tak jest).

        EDIT:
        wydaję mi się że pompa nie działa przez z góry określony czas, tylko aż jakaś temperatura (wody?, katalizatora?) zostanie osiągnięta. I może to być efekt taki że wygląda to na pompę/zawór a w rzeczywistości jest to jakiś czujnik. U mnie pompa działa przez 10-15 sekund.

        Zauważyłem też że grzanie drugiej sondy zaczyna się po odpaleniu samochodu. U Was jak jest? Nie powinna od razu?
        Pole 2 w grupie 030.
        000 - Sonda wyłączona
        100 - Grzałka włączona
        010-110 - Sonda gotowa do pracy
        011-111 - Sonda pracująca
        Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

        Komentarz


        • #29
          Zamieszczone przez msemafor Zobacz wpis
          luckd mam jeszcze jedną prośbę do Ciebie.

          W niedzielę rano poszedłem sprawdzić błędy i zauważyłem jedną "ciekawostkę" (błędów na szczęście nie było). Na zimnym silniku po nocnym postoju w Measuring Blocks gr. 034 pole 2 "Catalityc Converter Temperature" pokazane jest -32 stopnie Celsjusza (temperatura otoczenia ok. 18 stopni).
          Czy miałbyś możliwość sprawdzić to u siebie na zimnym silniku po nocnym postoju? Czy to prawidłowy odczyt? Który czujnik odpowiada za badanie temperatury katalizatora?
          Sprawdziłem i też mam w tym miejscu wartość -32 stopni C na zimnym silniku.
          Ale dzisiaj rano poszedłem dalej i auto odpaliłem wcześniej przeprowadzając test el. wykonawczych. Chodziło o to żeby włączyć "na sucho" pompę napowietrzania spalin wymuszając otwarcie zaworu kombi. Auto odpaliło normalnie. Nie daje to nadal 100% odpowiedzi że to wina zaworu ale wygląda trochę to tak że wcześniej "rozruszany" zawór otwiera się całkowicie przy odpaleniu i problemów nie ma.

          Może też być tak że podłączenie Vag`a i wykonanie testu el. wykonawczych coś tam resetuje w ECU i niejako wpływa na to że samochód odpala normalnie i nie dostaje drgawki.
          Cóż, może sprawdźcie czy i u Was przeprowadzenie testu. el. wykonawczych przed pierwszym odpaleniem zimnego silnika naprawia nasz problem.

          Dodatkowo przy odpalaniu podglądałem też grupę 030, 014 oraz 015.

          W grupie 030 po odpaleniu miałem jak kolega UnlimitedPL, wartość "100" - Grzałka włączona.
          Przed odpaleniem oczywiście same zera.

          Grupy 014 i 015 podglądałem żeby zobaczyć czy przy odpaleniu (a raczej pracą na zimnym silniku, gdy dmucha pompa SAI) nie wypadają zapłony. Na żadnym z cylindrów nic nie zliczyło, więc ok. Jednak zaznaczam że to było odpalenie "bez drgawek". Ciekawe jak sprawa wygląda gdy kuleje przy odpaleniu.

          Odpalenia awaryjnego na gazie nie sprawdzam bo już niejedna osoba pisała że to nic nie zmienia i też silnik drży. To nie wina źródła zasilania.
          Ostatnio edytowany przez niezal; 14477.
          "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

          O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
          O2 Tour BSE+LPG LR - MED

          Komentarz


          • #30
            niezal w grupach 014 i 015 zawsze będziesz widział same zera. VCDS nie potrafi liczyć wypadniętych zapłonów. Przerabiałem już ten temat.

            Czym się jeszcze mogę podzielić:
            - też nie odpalałem awaryjnie na LPG gdyż niestety nie posiadam włączonej tej funkcji więc nie mogę sprawdzić czy to by u mnie pomogło.
            - gdybym odpalił mógłbym wykluczyć pompę paliwa/zatkany filtr paliwa. Jednak nie jestem w stanie tego sprawdzić

            Spróbuję wykonać ten test elementów wykonawczych przed odpaleniem i dam znać. Pytanie czy wykonywałes wszystkie czy tylko część?
            Bo jeśli wszystkie i faktycznie widać różnicę to można za każdym razem robić o jeden test mniej i obserwować aż w końcu może wychwycimy który test pomaga na tą bolączkę.

            Macie też tak że jak wciśniecie dużo gazu na raz (na biegu jałowym) to zamiast wejść na obroty to one spadają (silnik się niemal udusi), a jak dacie delikatnie coraz więcej to rosną normalnie?
            Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

            Komentarz


            • #31
              Już kiedyś jeździłem z odpalonym Vag`iem i wypadające zapłony zliczał. Pamiętam, że przy nieszczelnym dolocie wykorzystywałem te bloki pomiarowe i działało to w BFQ i VAG`u 311.2. Po uszczelnieniu dolotu miałem może kilka wypadnięć zapłonu na dystansie kilku km. Ale nieważne.

              Zapewniam Cię że gdy odpalisz na LPG będzie ta sama trzęsiawka.

              Wykonałem wszystkie po kolei. Odłaczywem Vag`a i odpaliłem. Nie dmuchałem dodatkowo ani też nie smarowałem tym razem zaworu.

              Tak, jeśli silnik po odpaleniu pracował jak na załączonym w pierwszym poście filmiku to podczas gazowania obroty spadały. Były identyczne strzały w kolektor i drgawki, te same dźwięki. Wogóle to jest to 100% jak na filmiku gdy u mnie silnik kuleje. Gdy lekko dodawałem gazu to faktycznie obroty rosły i stabilizowało to pracę silnika.

              Czasami też jest tek że kuleje mniej i trochę mniej trzęsie. Wtedy nie ma efektu spadku obrotów po dodaniu gazu. Tak czy inaczej potrafi strzelić w dolot. Sam lekko podnosi obrotu ratując się przed zgaśnieciem. Poźniej pompa SAI wyłącza się i można jechać bez problemów bo pracuje po chwili normalnie.

              Tutaj wspomnę że kiedyś miałem problemy z pracą silnika na ssaniu ale powodem były puszcające uszczelki kolektora (dolne).
              Teraz nasz problem to na 100% nie jest nieszczelny dolot. Testowałem sporo plakiem, dwa razy składałem dolot, itd. Usterka jest albo mechaniczna zaworu albo elektronika silnika lub któregoś podzespołu jak sondy, itp.

              Jutro z rana sprawdzę kilka następnych rzeczy.

              Daj znać jak u Ciebie odpala bezpośrednio po wykonaniu testu el. wykonawczych.
              Ostatnio edytowany przez niezal; 14477.
              "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

              O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
              O2 Tour BSE+LPG LR - MED

              Komentarz


              • #32
                Właśnie też psikałem (wprawdzie dezodorantem bo plaka nie mam) i nie było różnic w obrotach.
                Pomimo tego i tak (nie wiem czemu) ale coraz bardziej przekonuje mnie ta teoria o uszczelkach pomiędzy głowicą i dolotem.
                Jak się nie uda nic wspólnie zauważyć to kupię i wymienię w ciemno. Koszt jeszcze nie jest kosmiczny to można zaryzykować.

                Mi silnik po odpaleniu pracuje równo, zero trzęsiawek, dziwnych odgłosów itp.
                Dopiero po dynamicznym wciśnięciu na gaz dławi się lub jeśli próbuję ruszyć.
                Czasami jak już szarpnie przy ruszaniu/dodawaniu dynamicznie gazu to dodatkowo słychać taki metaliczny klank po którym już wszystko działa tak jak trzeba.
                Nie mam pojęcia co to jest. Nie mam drugiej osoby do słuchania silnika na zewnątrz. Wtedy bym może zlokalizował skąd ten dźwięk pochodzi.
                Jak nie dotykam gazu i nie ruszam to nawet nie jest się w stanie zauważyć że z samochodem coś jest nie tak.
                10-15 sekund zwłoki z ruszeniem po odpaleniu i nigdy nie powiedziałbyś że coś z silnikiem jest nie tak. Ogólnie można ruszać jak ssanie się wyłączy (obroty spadną).
                A tez wydaje mi się że napowietrzanie działa dłużej niż samo ssanie. Nie wiem czy źle czy dobrze mi się to wydaje.

                Jeszcze od siebie dodam że ogrzewanie pierwszej sondy u mnie działa przed opaleniem silnika. Jest to pole 1 w grupie 030.

                Sprawdzę te testy i dam znać.
                Dodatkowo zaobserwuję czy czasami problem nie ustępuje gdy temperatura zmieni się z -32 na cokolwiek innego na tym polu od temperatury katalizatora.
                Jeśli tak to może to być cenna wskazówka. Nie ma co się oszukiwać to nie jest prawidłowa temperatura. Powinna być taka jak otoczenia. Też możecie to zaobserwować od razu.
                Im więcej informacji uzbieramy tym dokładniejszą diagnozę postawimy.

                Odpalę sobie te bloki 014 i 015 jak będę jechać do pracy. Zobaczę czy coś zliczy czy nie.
                Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                Komentarz


                • #33
                  Zamieszczone przez UnlimitedPL Zobacz wpis
                  Mi silnik po odpaleniu pracuje równo, zero trzęsiawek, dziwnych odgłosów itp.
                  Ja tu oczywiście piszę o pyrchaniu, drgawkach przy odpalaniu zimnego silnika.
                  Tylko wtedy są problemy. Gdy odpalam już nawet tylko lekko ciepły silnik, lub nawet zimny silnik ale gdy temperatura zewnętrzna jest powyżej 20 stopni C, wszystko pracuje idealnie. Auto ma moc, przyspiesza, itd.
                  Można zatem problem sprowadzić tylko do poranków gdy włącza się pompa SAI. Wynika to po prostu z temperatury zew. System SAI stara się wtedy szybko dogrzać katalizator i dopalić wzbogacaną ssaniem mieszankę.
                  Gdybym przykładowo mógł wywalić cały ten układ SAI, fizycznie (łatwo) oraz z komputera silnika (ciężko bo to SIMOS) to problemów z porannym odpalaniem bym nie miał.

                  Ostatnio edytowany przez niezal; 14477.
                  "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                  O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                  O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                  Komentarz


                  • #34
                    Też oczywiście piszę o odpalaniu zimnego silnika.
                    U mnie chodzi jak z fabryki dopóki nie nacisnę mu dynamicznie na gaz, lub dopóki nie spróbuję ruszyć.
                    Po spadku obrotów (zakończenie ssania a tym samym wyłączenie się pompy SAI) już mogę jechać normalnie.

                    Przy odpalaniu lekko ciepłego lub gorącego silnika problemów brak. Wtedy ani ssania nie ma ani pompa SAI nie staruje.
                    Wszystko pracuje tak jak trzeba od samego początku.

                    No to u mnie pompa SAI pracuje dłużej gdy jest gorąco niż zimno.
                    I u mnie problem jest znacznie większy gdy wychodzę z pracy (gorąco na zewnątrz), niż gdy jadę do pracy przed 6 rano (chłodno na zewnątrz).

                    To mamy trochę różną procedurę ssania/SAI. Tyle że ja mam trochę nowszy rocznik.
                    Tutaj na forum też znalazłem temat o Octavii 2 i tam też piszą że w gorące dni jest gorzej niż w zimne.
                    Widoczenie jakaś zmiana była w oprogramowaniu. Ale to nie jest istotne.

                    Problem ogólnie istenieje jeśli jest odpalona pompa SAI/ssanie.
                    Chyba że jakiś czujnik tak wariuje że gdy jest ciepło to pokazuje jeszcze niższą temperaturę i dlatego pompa SAI/ssanie działa dłużej.
                    Swoją drogą ciekawe czy ssanie i pompa SAI równocześnie się wyłaczają czy nie.
                    Mi się wydaje że pompa jeszcze działa (ale już nie tak mocno jak na początku) gdy ssanie się wyłączy (spadek obrotów z 1200 na 800).
                    Chyba że ssanie też działa na "zmniejszonych obrotach", bo tak naprawdę po całkowitym rozgrzaniu silnika (90' stopni płynu chłodniczego) mam 640obr/min.
                    To by się wtedy wszystko zgadzało, że działają równo i z jednakowym stopniem mocy.
                    Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                    Komentarz


                    • #35
                      Teraz mój tata jeździ O2 Tour 1.6 MPI. Tam jest ta sama pompa i układ SAI. Różnica jest taka że pompa pracuje z rana bardzo krótko, ja wiem, może 20 sekund. Obroty także są podniesione, jest ssanie ale działa to wszystko póki co bezproblemowo. To jest ten sam silnik ale podejrzewam że zupełni inny sterownik ECU.
                      O2 przykładowo nie ma przepływomierza, a różnic jest jeszcze więcej. Chyba zatem trochę ciężko porównywać O1 1.6 BFQ do O2 BSE.
                      Ta Skoda ma dopiero 60tkm najechane i tu nie było problemów jeszcze żadnych. Dolot szczelny a świece były wymieniane bez zdejmowaniu kolektora zatem uszczelki dolotu siedzą oryginalne.
                      Nie mam nawet VCDS`a którego mógłbym do niej podłączyć żeby porównać jakieś parametry.
                      Jak bedę u rodziców to zobaczę ale z tego co wiem to SAI w O2 Tour ma identyczny zawór kombi więc mógłbym wykręcić i zamienić z moim w jedynce.
                      Dawniej tak zrobiłem z pompą SAI, zamieniłem (jest identyczna) ale zmian w porannym odpalaniu nie było. Początkowo podejrzewałem że pompa w jedynce może za słabo dmucha i stąd te problemy. Pompę zatem wykluczyłem.I tak pozostał ten nieszczęsny zawór kombi który jest jeszcze po drodze do bloku silnika. W jedynce na pewno się otwiera ale może jednak nie do końca. Gdy go kiedyś wykręciłem "od strony spalin" był mocno brudny. sporo syfu z niego wyleciało. Strona od pompy była czyściutka co oznacza że jest szczelny ale nie oznacza ze poprawnie się otwiera.
                      Ostatnio edytowany przez niezal; 14477.
                      "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                      O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                      O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                      Komentarz


                      • #36
                        Tak u mnie tak samo rano bardzo krótko działa pompa SAI. Tak jak mówię musiała być jakaś zmiana w oprogramowaniu.
                        U mnie problem pojawił się przy 122 tyś przebiegu. Obecnie mam 126 tyś i szczerze bardzo jest to wkurzające.
                        Zawór kombi jest raczej ten sam. Mój kod silnika to CHGA (czyli takie BGU) tylko z fabrycznym gazem i bez zaworu EGR. Więcej różnic chyba nie ma.

                        Możesz podpytać czy w ciepłe dni mu też startuje pompa i ssanie.
                        Jeśli nie ma problemów takich jak my i nie włącza mu się to będzie to już cenna wskazówka.
                        A jeszcze jakby Ci się udało sprawdzić u niego temperaturę katalizatora i grzanie drugiej sondy lambda przy zimnym silniku to już byłoby super.

                        Dziś wieczorem lub jutro rano dam znać czy testy elementów wykonawczych przed uruchomieniem silnika rozwiązały problem.
                        Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                        Komentarz


                        • #37
                          Z tego co wiem pompa startuje tylko z rana. Jeździłem tym autem trochę i nie pamiętam żeby startowała w wyższych temperaturach.
                          Kurcze coś po pewnym przebiegu ulega uszkodzeniu w tych autach i później kuleje.
                          "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                          O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                          O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                          Komentarz


                          • #38
                            To w takim razie ja obstawiam drugą sondę za katalizatorem (o ile z niej jest brana temperatura katalizatora).
                            Wszyscy mamy ten sam wadliwy odczyt i wszyscy mamy ten sam problem. A sondy zużywają się z czasem. Ich żywotność to około 80tyś km.
                            Silnik ma nieprawidłowe dane i dzieją się cuda. Trzeba zaobserwować czy równo z odpuszczeniem problemu zmienia się ta temperatura.
                            Jeśli tak to mamy winowajcę. Nie ma co się oszukiwać jest to błędny odczyt.
                            Wszystkie czujniki (powietrza, paliwa, wody, oleju, w kabinie, sond lambda) po dłuższym postoju samochodu powinny pokazywać taką samą temperaturę z jakąś tam małą tolerancją (+/- 3 stopnie).
                            Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                            Komentarz


                            • #39
                              Twoja teoria wydaje się być bardzo prawdopodobna. Przydałaby się sonda na podmianę. Koszt sondy Bosch za kata do BFQ to 270zł do Twojej CHGA około 220zł.

                              Zanim wymienię muszę jeszcze trochę to przestudiować i wyeliminować inne rzeczy. Kiedyś niepotrzebnie kupiłem EGR i pompę paliwa Pierburga hehe. Problemem była uszczelka kolektora za 17zł. No cóż uczyłem się Aha cewkę w BFQ też miałem nietrafioną i kupiłem BERU niepotrzebnie. Teraz mam w zapasie.
                              Wymiana na ślepo ma to do siebie że jest droga.
                              "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                              O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                              O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                              Komentarz


                              • #40
                                Kupione części mają to do siebie że jeśli coś się stanie to ma się od razu na wymianę

                                Jeśli wszystko będzie wskazywało że to sonda ale nie będziesz chciał iść w ciemno w koszty to wstrzymaj się z wymianą.
                                Dysponuje kanałem (ale będę w domu gdzieś koło 8-9 września). Rozepnę wtyczkę drugiej sondy i zobaczę czy temperatura się zmieni.
                                Rozepnę na ciepłym jak i na zimnym. Bo na zimnym może nie być różnicy więc trzeba poeksperymentować.

                                Podeślij numery jak możesz tejże sondy bo w etce online (pl.realoem.me) nie widzę ani jednej sondy na schematach... Chyba brakuje tam schematów...

                                Co do pompy paliwa wiesz może jak ją uruchomić vcds'em? W dieslach jest to grupa 035, a w benzynie nie mogę znaleźć jak ją uruchomić (ta grupa jest pusta)...
                                Słyszę że działa, ale też chciałbym popompować nią trochę więcej vcds'em przed odpaleniem by wykluczyć przytkany filtr paliwa (wiem mało prawdopodobne ale jak byłaby taka możliwość to czemu by nie spróbować).
                                Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                                Komentarz


                                • #41
                                  Więc tak... Oj działo się

                                  Testy wykonałem raz po czym stwierdziłem że wśród nich nie było testu pompy SAI.
                                  Hmm nie wiem wydawało mi się że wcześniej była. Mniejsza z tym.
                                  Wykonałem testy drugi raz myśląc że przegapiłem test pompy SAI ale jednak nie. Nie było jej.

                                  Przełączam się na grupy 034, 015 i 016. W grupie 034 w polu nr 2 widzę -32 stopnie.

                                  Odpalam. Równo z puszczeniem kluczyka temperatura zmieniła się z -32 na +16 (temperatura na zewnątrz była +10,5).
                                  Po odpaleniu nie jestem w stanie powiedzieć czy ssanie i pompa SAI ruszyła bo chciałem jak najszybciej ruszyć i sprawdzić czy będzie szarpało.
                                  I szarpania nie było. Od samego początku silnik zachowywał się tak jak powinien.
                                  Temperatura potem długo utrzymywała się na 16 stopniach po czym wskoczyła na ~150-200.
                                  Powyżej 200 stopni już zachowywała się bardzo stabilnie (bez dużych uskoków na raz) i wzrosła do 400-430 stopni.

                                  W grupach 015 i 016 widziałem same zera. W pewnym momencie na cylindrze nr 3 dostałem jedynkę, po czym zmieniło się na zero.
                                  Czyli jednak zlicza ale kasuje się po jakimś czasie? Być może się kasuje po zmienienieniu się ostatniego pola (Misfire recognition) na DISABLED.
                                  Po wskoczeniu na ENABLED liczy pewnie od nowa. Więc jeśli tak jest to przez 4 kilometry wypadł mi raz zapłon na 3 cylindrze (chyba przy redukcji biegu się to stało).

                                  Cóż więcej mogę powiedzieć. Rano u mnie problem jest bardzo mały i bardzo krótki. Większe problemy mam jak odpalam popołudniu.
                                  Więc powtórzę to wszystko jeszcze raz jak wyjdę z pracy. A jutro odpalę bez wykonywania testów i zobaczę jak będzie się zachowywać temperatura katalizatora.
                                  Jeśli zostanie po odpaleniu na -32 i będzie szarpanie, a po zmienieniu się na jakąkolwiek inną przestanie szarpać to mamy winowajcę.
                                  Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                                  Komentarz


                                  • #42
                                    Dzisiaj po odpaleniu, wykonaniu testów el. wykonawczych auta znowu kulało. Jutro to samo plus smarowanie zaworu.
                                    Lipa.
                                    "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                                    O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                                    O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                                    Komentarz


                                    • #43
                                      niezal powiedz mi proszę:
                                      1. Tobie silnik kuleje od razu nawet bez dodawania gazu/próby ruszania?
                                      2. Jak miałeś nieszczelny dolot to wypadały zapłony na biegu jałowym/podczas jazdy? Teraz nie wypadają?
                                      3. Obserwowałeś może dziś temperaturę katalizatora czy czasami zmiana jej wartości nie naprawia problemu?
                                      Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                                      Komentarz


                                      • #44
                                        ad.1. Tak, trzęsie, telepie. Natomiast gdy dodam gazu to dodatkowo strzela w kolektor, pyrcha. Dokładnie jak na filmiku z drugiego postu tego tematu. Tu chyba jest odpalenie i autor nie dodaje gazu. Zobacz. Później pompa SAI się wyłącza a silnik zaczyna pracować idealnie, normalnie jak zawsze.
                                        ad.2. Tak/Tak
                                        ad.3. Nie bo musiałem jechać do pracy. W piątek/sobotę będę przeprowadzał kolejne testy.
                                        "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                                        O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                                        O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                                        Komentarz


                                        • #45
                                          Wracając z pracy przeprowadziłem tą samą procedurę co rano czyli dwukrotnie przeleciałem testy elementów wykonawczych.
                                          (był test pompy SAI, rano musiałem być jeszcze śpiący i ślepy)

                                          Potem ustawiam kanały 034, 015, 016. Temperatura katalizatora standardowo -32 stopnie. Na zewnątrz jakieś +30 stopni.

                                          Odpalam.
                                          Temperatura katalizatora od razu poszybowała na +24 stopnie.
                                          Bez zastanowienia ruszam by zobaczyć czy silnik będzie się dławić.
                                          I nic. Tak samo jak rano pracował jak nowy z fabryki.
                                          Przy tej temperaturze zewnętrznej zawsze miałem problem ze zdychającym silnikiem przez co najmniej 30 sekund.
                                          Niestety znów nie zaobserwowałem czy ssanie/pompa SAI zostało uruchomione.

                                          Co do obserwacji po ruszeniu.
                                          Tym razem temperatura katalizatora systematycznie rosła bez nagłych przeskoków i przekroczyła 500 stopni.
                                          (teraz się zastanawiam czy rano czasami nie przegapiłem tego równomiernego wzrostu temperatury, napisałem że nagle wzrosło a po prostu mogło szybko poszybować w górę, teraz po przejechaniu 50metrów już było ponad 200 stopni)
                                          Przez 4 kilometry nie wypadł ani jeden zapłon.

                                          Jutro przetestuję jak zachowa się temperatura katalizatora po odpaleniu bez wykonania testów elementów wykonawczych.

                                          Z dzisiejszych testów przychodzi mi do głowy jedna myśl otóż biorąc pod uwagę że:
                                          - odczyt temperatury z drugiej sondy (o ile ten czujnik jest w drugiej sondzie) odbywa się po uruchomieniu silnika (zarówno rano jak i po południu te wskazania temperatury aż tak strasznie nie odbiegają od temperatury otoczenia).
                                          - grzałka z drugiej sondy zaczyna grzać po uruchomieniu silnika.
                                          czyżby brakowało tam napięcia na samym zapłonie (bez uruchomionego silnika)?

                                          Bonus:
                                          - u mnie po wykonaniu testów elementów wykonawczych silnik nie odpala. Kręci rozrusznik ale obroty na zegarach jak i w vcds ciągle wskazują 0. Wskazówka obrotomierza ani drgnie. Muszę wyciągnąć całkiem kluczyk i wsadzić jeszcze raz i wtedy odpala od strzału (cofnięcie kluczyka do pozycji "0" i ponowne przekręcenie to za mało). Rano też tak miałem a nie chciałem tego pisać bez drugiej próby Widocznie tak już jest
                                          Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                                          Komentarz


                                          • #46
                                            W filmiku z tego tematu gdy jest przeskok z 14 sekundy na 15 sekundę jest taki odgłos tak jakby uderzenie/klank i po nim silnik jak widać działa już normalnie.
                                            U mnie jest czasami tak samo jak próbuję za wszelką cenę jakoś turlać się bo nie chce mi się czekać aż ssanie się wyłączy.
                                            Tutaj pompa SAI włączyła się właśnie po 15 sekundzie. To takie charakterystyczne piszczenie to jest właśnie pompa SAI.
                                            U mnie czasami piszczy, a czasami nie. Nie wiem od czego to zależy. Strzelam że jest ona do wyczyszczenia.

                                            Komentarz


                                            • #47
                                              Rano znowu walczyłem.
                                              Po odpaleniu i następnie odpięciu przewodu powietrza na działającej pompie SAI żadnych zmian w pracy silnika., dzisiaj kiepsko odpalił ale o dziwo bardzo szybko ustabilizował się.
                                              Teoria o wpływie dodatkowego powietrza wpadającego za zawory wydechowe na pracę silnika wydaje się zatem faktycznie błędna. Powietrze wpływa na skład spalin ale chyba nie na pracę silnika.
                                              Coś innego niż zawór kombi musi być zatem uszkodzone.
                                              Kolejnym krokiem będzie odpalenie auta na odpiętej przepływce. No i pomysły powoli się mi kończą.
                                              Pozostaje jeszcze ew. gaz zbierający się w kolektorze ale to prawdop nie to. Może sonda.
                                              "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                                              O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                                              O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                                              Komentarz


                                              • #48
                                                Zamieszczone przez UnlimitedPL Zobacz wpis

                                                Bonus:
                                                - u mnie po wykonaniu testów elementów wykonawczych silnik nie odpala. Kręci rozrusznik ale obroty na zegarach jak i w vcds ciągle wskazują 0. Wskazówka obrotomierza ani drgnie. Muszę wyciągnąć całkiem kluczyk i wsadzić jeszcze raz i wtedy odpala od strzału (cofnięcie kluczyka do pozycji "0" i ponowne przekręcenie to za mało). Rano też tak miałem a nie chciałem tego pisać bez drugiej próby Widocznie tak już jest
                                                U mnie w O1 jest tak samo. To normalne. Kiedyś pamietam już bałem się że coś zepsułem jak nie chciał odpalić.
                                                "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                                                O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                                                O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                                                Komentarz


                                                • #49
                                                  Też dziś rano przeprowadzałem kolejne obserwacje.
                                                  Odpalałem bez wykonania testów elementów wykonawczych.
                                                  No i szaprał przy ruszaniu i dusił się przy dynamicznym dodaniu gazu na biegu jałowym.
                                                  Po ~10-15 sekundach wszystko mu przeszło.

                                                  Temperatura katalizatora też od razu po odpaleniu się zmieniła (z -32 na +16) i była w miare porównywalna z temperaturą otoczenia (+14,5).
                                                  Wykluczam pomału więc drugą sondę. Po prostu tam widocznie napięcie pojawia się po rozruchu i tyle.
                                                  Jeszcze sprawdzę u kolegi z pracy czy ma tak samo (też ma ten silnik i nie ma naszego problemu) (jeszcze nie ma ) czy ma tam napięcie czy nie i jaką temperaturę.
                                                  Bo skoro tam okaże się że nie ma napięcia przed rozruchem to temperatura -32 stopnie wydaje się normalna. Nie ma napiecia - nie ma odczytów.
                                                  Brak grzania grzałki potwierdza tylko tą teorię. Więc jeśli u niego będzie identycznie to możemy to w 100% wykluczyć.

                                                  Układ SAI ja już dawno wykluczyłem u siebie bo (przynajmniej moim zdaniem) nie ma ona wpływu na pracę silnika.
                                                  Ona się zajmuje tylko dopaleniem spalin i tym samym szybszemu nagrzaniu katalizatora.
                                                  Też odpinałem przewód powietrza od niej u siebie i też brak jakichkolwiek zmian w pracy silnika. Cały czas pracował jak wczesniej.

                                                  Tak samo wykluczyłem też zawór EGR. U Ciebie występuje, a u mnie nie. Problem mamy obaj więc to raczej nie on.

                                                  Przepływka też to raczej nie będzie. Podobnie jak z EGR'em. U Ciebie występuje, a u mnie nie. Problem mamy obaj więc to raczej nie to.

                                                  Co do gazu zbierającego sie w kolektorze też biorę to pod uwagę. Jednak zostawiam to na sam koniec.
                                                  Nie jest trudne to do sprawdzenia.
                                                  Odłączamy przewód od wtryskiwaczy po zakończonej jeździe (gaz się ulotni ten co został pomiędzy reduktorem a wtryskami gazowymi),
                                                  na drugi dzień odpalamy samochód. Jeśli problem wystąpi to znaczy że nie są to przepuszczające wtryskiwacze.

                                                  Już mam pewną nową teorię (bardzo prawdopodobną) ale jeszcze muszę porównać kilka startów zimnego silnika zanim o niej napiszę.
                                                  Jeśli chcesz się przyłączyć do obserwacji (nie musisz mieć podpiętego komputera) to przekręć kluczyć w pozycję zapłon i poczekaj około 1-2 minut po czym odpal samochód.
                                                  Ja zrobię to samo + dodatkowo będę patrzył w bloki w VCDS (ale dopiero jutro bo dziś po pracy mam jeszcze coś innego do przetestowania) .
                                                  Daj znać czy będzie Ci szarpał. Na zimnym silniku of course
                                                  Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                                                  Komentarz


                                                  • #50
                                                    Gdy wychodziłem z pracy, zrobiłem jak radziłeś, odpalił normalnie choć ssanie i pompa się włączyły. Trzymałem go na zapłonie jakieś 3 minuty i dopiero zakręciłem.
                                                    Co podejrzewasz? Coś z napięciem???
                                                    "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                                                    O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                                                    O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                                                    Komentarz

                                                    POWRÓT NA GÓRĘ
                                                    Pracuję...
                                                    X