Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[O1U 1.6 BFQ] Problem z odpaleniem, szarpie, potem ok(video)

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #51
    Teraz jeszcze pomyślałem sobie, że gaz to chyba być nie może bo przecież auto stoi nawet dziewięć godzin nieodpalane i jeśli zbierałby się tam gaz to także wtedy gdy jestem w pracy a nie tylko po nocy.

    Ciekaw jestem natomiast Twojej teorii.
    "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

    O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
    O2 Tour BSE+LPG LR - MED

    Komentarz


    • #52
      Dokładnie tak samo myślę o gazie. Gdyby wtryskiwacze gazowe przepuszczały, problem byłby za każdym razem.
      Dlatego tą teorię zostawiam na koniec w myśl powiedzenia "Tonący brzytwy się chwyta"

      1. Piszesz że włączyło Ci się ssanie i pompa SAI po pracy. Nie pisałeś wcześniej czasami że popołudniu Ci się nigdy nie włącza? Jakaś zmiana nastąpiła?
      2. Pisałeś też że po południu problemu u Ciebie nie ma. Może to jest efekt "placebo" i wydaje Ci się że pomogło, a tak na prawdę jest po staremu? Powtórz to samo jutro rano i daj znać.

      Ogólnie zaczynam podejrzewać grzałkę w pierwszej sondzie, że nie grzeje sondy dostatecznie szybko.
      Wcześniej wykonując testy elementów wykonawczych tak naprawdę dawaliśmy czas grzałce żeby nagrzała sondę (np 2 minuty i to jej wystarczało), a jak się za bardzo pospieszyłeś z testami elementów wykonawczych to ona jeszcze nie była dobrze rozgrzana i pomimo że wykonałeś testy silnik dalej nie pracował tak jak powinien.

      I moje przemyślenia:
      - albo pompa SAI ciągnie tyle prądu że na grzałkę z pierwszej sondy idzie mniejsze napięcie przez co wolniej grzeje (mało prawdopodobne bo wcześniej jakoś wszystko na raz dawało radę ale dla testów można wypiąć wtyczkę od pompy SAI i pojeździć tak kilka dni i obserwować)
      - albo we wtyczce od pierwszej sondy jest za niskie napięcie (do sprawdzenia bezpieczniki pod maską F15 i F17)
      - albo pierwsza sonda się zesrała i jest do wymiany (ale nie w takim stopniu zesrała żeby wyrzucić błąd)

      Teoria wprawdzie ryzykowna bo bit odpowiedzialny za rozpoczęcie pracy pierwszej sondy [pole nr 1 grupa 030] (czyli przejęcie sterowania składem mieszanki) zapalił się dużo dużo później niż silnik już normalnie pracował.
      Przed rozpoczęciem pracy pierwszej sondy składem mieszanki steruje zapewne ECU.

      Sprawdzałem oporność na grzałce w pierwszej sondzie i u mnie wynosi 3,7 OM czyli mniej więcej w normie. Powinno być 4 OM.
      Nie sprawdzałem napięcia we wtyczce. Nie mam przy sobie teraz miernika więc nie pomierzę.

      Chyba trzeba się trochę pobawić w elektryka i posprawdzać czy napięcie nie spada we wtyczce od sondy gdy pompa SAI się uruchamia. Trzeba sprawdzić jakie napięcie jest we wtyczce na samym zapłonie i jakie jest po odpaleniu samochodu z włączoną pompą SAI.
      Trzeba też posprawdzać czy czasami jakieś bezpieczniki nie są ponadpalane. Trzeba przeczyścić łączenia masy do karoserii.

      Więcej pomysłów nie mam. To jest ostatnie co mi przychodzi do głowy. Niestety...

      Komentarz


      • #53
        Auto stało w cieniu osiem godzin. Chodzi o to że zawsze włącza się rano (w lecie), a w ciągu dnia po długim postoju to różnie raz tak, raz nie. Dzisiaj włączyło się a przed odpaleniem postanowiłem sprawdzić Twój myk z odczekaniem i byłem zaskoczony bo odpaliło normalnie, bez objawów drgawek. Pompa pracowało jak zawsze u mnie 90 sekund, gdy skończyła odjechałem. Kiedyś czytałem o polityce ECU w sterowaniu powietrzem wtórnym i pamiętam że jest to nieźle zakręcone. Są zakresy temp. zew. kiedy pomp się włącza. Na mrozie gdy i tak silnik szybko nie dogrzeje kata często się nie włącza, w lecie rano zawsze mi się włącza, itd,itp.

        Rano powtórzę to samo i dopiero to coś więcej powie. Może jest tu jednak jakaś losowość tych problemów. Z drugiej strony nic nie dzieje się bez przyczyny. Twoje podejście to jedyny sposób na rozwiązanie tego problemu. Teraz też sadzę, że to jedna lub druga sonda. Podejrzewałeś ją we wcześniejszych postach i pewnie słusznie.

        W mojej BFQ nie mam błędów, od już dawna całkowicie żadnych. Jednak kiedyś pamiętam był błąd sondy, po wykasowaniu już się nie powtórzył. Było to 50 000 km temu. Zdaję sobie sprawę że, wcale to nie oznacza że obie sondy działają całkowicie idealnie i tu może być myk. Pomiary oporności, itd też wykonam. Akurat kupiłem ostatnio niezły miernik.

        Ostatnia rzecz która przychodzi mi do głowy to zbierająca się w nocy wilgoć powodująca jakieś małe zwarcie, przebicie na kablu, wtyczce. Wtyczce, kablu sondy?? Może.
        Rano często mam sporo wilgoci, zdarza się że ściągam ją ściągaczką do szyb. Byłby to wyjątkowo wredny przypadek ale jak elektryka w aucie niedomaga to wiem że zdarzają się najdziwniejsze rzeczy. Za dnia jest jednak sucho, wszystko odparowuje więc jak pompa się włącza to wtedy problemu nie ma.
        "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

        O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
        O2 Tour BSE+LPG LR - MED

        Komentarz


        • #54
          Mi w lecie rano też zawsze się włącza. Po południu tak samo jak i u Ciebie różnie to bywa. Z reguły się włącza ale bywają przypadki że nie.
          Możesz całkowicie odpiąć wtyczkę od tej pompy SAI i dopiero wtedy obserwować jak samochód się zachowuje przy czekaniu na zapłonie lub po uruchomieniu silnika od razu.
          Będziesz miał tylko błąd otwartego obwodu ale nie ma to absolutnie żadnego wpływu na pracę silnika czy jazdę samochodem.

          Co do zawilgoconych kabli też brałem już tą teorie pod uwagę. Stałem całą noc w szczelnie zamkniętym garażu (garażu nagrzanym w dzień słońcem).
          Rano samochód suchutki w powietrzu nie czuć wilgoci. I oczywiście silnik przy próbie ruszenia zdycha. Więc mokrą instalację też już wykluczyłem (przynajmniej u siebie).

          Jutro także testuję odpalanie po odczekaniu na zapłonie + obserwacja bloków w VCDS.

          Możesz zrobić u siebie tez testy sond i katalizatora. Procedurę opisałem na forum golf6.pl -> Forum golf6.pl • Temat - Test zużycia sondy lambda i katalizatora
          U mnie niby wszystko przeszło pomyślnie oprócz wyniku "starości" pierwszej sondy. Ma być w przedziale 0.80 a 1.99 (nowa ma 1.99). U mnie wynik wyszedł 0.000.
          Pomimo tego komunikat był że niby sonda jest okej. Sprawdź u siebie jaki wynik dostaniesz i podziel się tą informacją

          Komentarz


          • #55
            Co do tej teorii z wilgocią to też wpadło mi do głowy że u mnie problem jest dużo bardziej odczuwalny gdy odpalam samochód po pracy.
            Często jest wtedy powyżej 30 stopni w cieniu. Więc nie ma mowy o jakiejkolwiek wilgoci.
            Zdarzało się że stałem do słońca, a dodatkowo mam czarny kolor samochodu więc tym bardziej się nagrzewał. To raczej nie będzie problem mokrej instalacji. Prędziej uszkodzonej.

            Dziś rano nie chciałem czekać na zapłonie bo zależy mi na tym żeby silnik szarpał. Więc szybko ustawiłem bloki w VCDS i odpalam.
            Niestety po odpaleniu nie było szarpania. U mnie rano problem jest bardzo krótki (doslownie po 7-9 sekundach już chodzi normalnie) więc pewnie mu te ~30 sekund na zapłonie wystarczyło by mógł normalnie pracować (choć chyba jeszcze nie miał takiej mocy jak powinien bo reagował z opóźnieniem na gaz) ale widocznie mu wystarczyło do poprawnej pracy. Zrobię powtórkę po pracy.

            Jak będziesz podłączał komputer pod samochód obserwuj grupę 031 pole nr 1 (lambda actual value).
            Obserwuj jakie wartości masz gdy szaprie i jakie gdy szarpanie ustaje. Podejrzewam że tą wartością steruje ECU dopóki sonda przed katalizatorem się nie nagrzeje do temperatury roboczej czyli tym samym dopóki nie zacznie pracować i regulować mieszankę.
            Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

            Komentarz


            • #56
              Obserwuj też oba pola w grupie 033. Również gdy szarpie i gdy już wszystko działa jak powinno.
              Tobie szarpie dłużej niż u mnie więc może szybciej zauważysz jakieś zmiany niż ja.

              Jeśli te wartości w 031 i 033 nie będą się różnić gdy szarpie i gdy jest wszystko w porządku to raczej nie będzie to sonda...

              Komentarz


              • #57
                Temat jak rzeka więc trochę ciężko ogarnąc ale spórbuje na niektóre rzeczy podpowiedzieć cos od siebie. Moze się powtórze, wtedy wybaczcie.
                Zamieszczone przez UnlimitedPL Zobacz wpis
                W pewnym momencie na cylindrze nr 3 dostałem jedynkę, po czym zmieniło się na zero.
                Czyli jednak zlicza ale kasuje się po jakimś czasie?
                Generalnie missfire counter tak działa że pojedyncze olewa. Jak mu wyskoczą 3 czy 5 pod rząd czy to wali błędem. Przerwa miedzy 1 wypadnieciem a kolejnym to kilka sekund i się zeruje.
                Zamieszczone przez UnlimitedPL Zobacz wpis
                Dokładnie tak samo myślę o gazie. Gdyby wtryskiwacze gazowe przepuszczały, problem byłby za każdym razem.
                Nie koniecznie, różnie bywa. Generalnie najprostszy sposób to zakrecić gaz na butli (3minuty roboty) i wypalić resztki LPG w przewodach. Inny sposób to test ze szklanką wody ale to już trzeba pewnie listwę LPG zdemontować żeby dostać się do wężyków. Warto sprawdzić podciśnienie reduktora, to raptem jeden wężyk do zdjęcia, powinien sie znajdować gdzieś w okolicy przepustnicy w kolektorze dolotowym. Po zgaszeniu auta szybko sciagamy wężyk i siup do szklanki z wodą. Jak idą bomble to jest przyczyna.

                Zamieszczone przez UnlimitedPL Zobacz wpis
                Jak będziesz podłączał komputer pod samochód obserwuj grupę 031 pole nr 1 (lambda actual value).
                Obserwuj jakie wartości masz gdy szaprie i jakie gdy szarpanie ustaje. Podejrzewam że tą wartością steruje ECU dopóki sonda przed katalizatorem się nie nagrzeje do temperatury roboczej czyli tym samym dopóki nie zacznie pracować i regulować mieszankę.
                to raczej nie pomoże, jak sonda ma podawać te wartości gdy nie działa, ale spróbować można Po prsotu wtedy idzie ze sztywnych map na podstawie RPM, obciążenia, MAFów i kto wie czego jeszcze. Btw. to skłądem mieszanki, a właściwie dawką paliwa zawsze steruje ECU, tylko czasem słucha sondy a czasem nie
                Zamieszczone przez UnlimitedPL Zobacz wpis
                Możesz zrobić u siebie tez testy sond i katalizatora. Procedurę opisałem na forum golf6.pl -> Forum golf6.pl • Temat - Test zużycia sondy lambda i katalizatora
                U mnie niby wszystko przeszło pomyślnie oprócz wyniku "starości" pierwszej sondy. Ma być w przedziale 0.80 a 1.99 (nowa ma 1.99). U mnie wynik wyszedł 0.000.
                Pomimo tego komunikat był że niby sonda jest okej. Sprawdź u siebie jaki wynik dostaniesz i podziel się tą informacją
                Ten test nie działa we wszystkich autach. Niestety. Niektóre serwisówki piszą, jaki wynik ma być, inne że wskazanie należy olać (np. w BFQ)

                Komentarz


                • #58
                  Każde wskazówki są przydatne.
                  Dzięki za wyjaśnienie missfire counter
                  Do gazu zabiorę się jak będę w domu czyli za tydzień.
                  Tutaj nie mam do tego warunków.

                  Póki co pomęczę pierwszą sondę jeszcze.
                  Pech chce że już od 2 dni silnik nie szarpie.
                  Nie mam z czym porównywać danych.

                  Dziś popołudniu po pracy po odpaleniu ssanie i pompa SAI się uruchomiły i przy dodaniu dynamicznie gazu lub ruszeniu zero szarpania.
                  Na zapłonie przed odpaleniem był jakieś ~20 sekund.

                  Co do sondy za katalizatorem mam informacje dla Was.
                  Podłączyłem komputer pod samochód kolegi z pracy i u niego także jest -32 stopnie i grzałka na sondzie za katem także nie grzała.
                  Czyli to nie wina drugiej sondy bo on problemu takiego jak my nie ma. Tam po prostu napięcie pojawia się dopiero po rozruchu silnika.

                  Ja obstawiam trzy typy:
                  - coś związanego z elektryką (wiązki, bezpieczniki) [80%]
                  - sonda w kolektorze wydechowym [10%]
                  - gaz w kolektorze ssącym [10%]

                  Co do trzeciego nie ma kogoś na forum kto ma samochód bez gazu, a ma ten problem?
                  Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                  Komentarz


                  • #59
                    Ja popróbuje jeszcze z odłączaniem komputera gazu, sprawdzaniem wtyczek, zobaczę czy cewka nie ma klasycznego pęknięcia, itd.
                    Mimo wszystko jeszcze raz zrzucę kolektor i zobaczę czy oby na pewno wszystko jest dobrze spasowane.
                    Jako że problem mam w zasadzie od ostatniej wymiany świec, sprawdzę wszystko co mogłem po drodze naruszyć wymieniając je.

                    "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                    O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                    O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                    Komentarz


                    • #60
                      Spróbujcie przeczyścić wtyczki przepustnicy i ECU.

                      Komentarz


                      • #61
                        Dzisiaj z rana odłączyłem po prostu na chwilę akumulator i auto odpaliło normalnie. Pewnie to przypadek ale jednak.
                        Nie mam czasu dzisiaj niestety na bardzie złożone testy To jedyne co przyszło mi do głowy przed odpaleniem.
                        "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                        O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                        O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                        Komentarz


                        • #62
                          U mnie problem znikł po wyciągnięciu, obejrzeniu czy nie są nadpalone i zamontowaniu wszystkich bezpieczników i przekaźników w komorze silnika.
                          Ogólnie podejrzewam/podejrzewałem przekaźnik w miejscu opisanym jako R2 (z numerem 100) że coś jest z nim nie tak (jest to przekaźnik od pompy SAI).
                          Jakieś zwarcie w tym przekaźniku lub na wiązce do pompy SAI. Problem zapewne się za jakiś czas znów pojawi więc będę się bliżej temu przyglądał, ale nie wiem czy komuś nie będę musiał tego zlecić bo ze mnie elektryk jest kiepski. Po włączeniu przekaźnika na krótko do akumulatora pstrykał czyli przełącza ale czy jakieś zwarcie się robi czy coś to nie wiem jak można to sprawdzić. Śmierdzi mi tu ogólnie czymś w stylu spadku napięcia podczas gdy pompa SAI działa. Nie wiem na ile to może być prawdziwe a na ile błędne, tak jak pisałem elektryk ze mnie kiepski.
                          Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                          Komentarz


                          • #63
                            U mnie na poranne drgawki, gaśnięcie i trzask po kilkunastu sekundach jak na filmiku, pomogła wymiana świec i uszczelek kolektora, zginęły po tym też błędy 16555 i 16556, za uboga i za bogata mieszanka. Błąd 16514 od sondy trwa nadal. Objaw drgawek wrócił też przy niskim stanie oleju.

                            Komentarz


                            • #64
                              Ja się obawiam że moje wyciąganie bezpieczników i przekaźników nic nie dało.
                              Zgodnie z tematem skoda octavia 1.6 mpi - szarpie przy ruszaniu - Octavia Club Polska (strona 2)
                              Temperatura spadła w okolice 10 stopni i problem ustąpił. Tak jak pisali koledzy w temacie u nich też problem znika przy temperaturach +10 stopni lub mniej.
                              Objawia się przy +16 bądź wyżej. Więc zapewne jak zrobi się cieplej to problem u mnie wróci.

                              Pompa SAI oczywiście nadal startuje, ssanie tak samo, ten sam poziom obrotów.
                              Nic się nie zmieniło w procedurze pierwszego uruchomienia zimnego silnika i silnik potrafi działać normalnie... jak chce to potrafi...
                              Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                              Komentarz


                              • #65
                                Poniżej 15 stopni pompa u ciebie startuje, bo u mnie nie?

                                Komentarz


                                • #66
                                  Tak. Dziś rano i po południu pompa się załączyła. Świszczy mi jak jest wilgotno na zewnątrz więc wiem że wystartowała
                                  Ssanie rano było w granicach 900 obrotów, po południu było to już 1200 obrotów. Po rozgrzaniu silnika standardowe 640 obrotów/minutę.
                                  Dzisiejszy dzień według pogody miał mieć maksymalnie 13 stopni.

                                  Tyle że ja mam trochę nowszy rocznik i u mnie pompa działa trochę inaczej niż u Was. Musiała być zmiana w oprogramowaniu po którymś roczniku.
                                  We wcześniejszych postach pisałem jak u mnie działa.

                                  Komentarz


                                  • #67
                                    niezal, jakim numerem imbusa lub torxa odkręcasz zawór kombi? Dużo jest przy tym gimnastyki czy w miarę dobry dostęp do tych dwóch śrub?

                                    Komentarz


                                    • #68
                                      U mnie problem wrócił wraz z podniesieniem się temperatury w dzień.
                                      Czyli jednak był to przypadek. Poniżej ~15 stopni celsjusza silnik pracuje jak nowy.

                                      Komentarz


                                      • #69
                                        Przypadkowo zaobserwowałem rzecz która może być przyczyną naszego problemu.

                                        Rozładowałem przypadkowo akumulator w stopniu uniemożliwiającym zakręcenie rozrusznikiem i podładowałem trochę by samochód tylko zapalił.
                                        Pomimo niskiej temperatury (takiej przy której u mnie nie było nigdy tego problemu z szarpaniem) silnik zaczął szarpać (było też słychać że pompa SAI działa).

                                        Czyli może wychodzić na to, że gdy akumulator jest kiepski (u mnie jest kiepski bo bardzo krótko trzyma napięcie) to po uruchomieniu silnika gdy pompa SAI startuje
                                        (mocno obciąża akumulator) napięcie spada i widocznie jakiś podzespół nie ma wystarczającego napięcia do poprawnego działania i przez to jest problem z szarpaniem.

                                        Niestety nie mam możliwości przetestowania czy ta teoria jest prawidłowa gdyż u mnie szarpanie występuje tylko w gorące dni
                                        (wtedy pompa SAI działa u mnie na najwyższych obrotach bo to słychać) co by odpowiadało mocnym poborem prądu.

                                        Wiem że u Was w starszych rocznikach problem występuje także w chłodniejsze dni i trwa około 90 sekund po odpaleniu.
                                        Jakby ktoś miał drugi samochódi podmienił dla testów akumulator to byłoby super gdyby się podzielił informacją czy to faktycznie to.

                                        Komentarz


                                        • #70
                                          Temat stary ale nadal u mnie aktualny .

                                          Ostatnio wymieniłem cewkę i nic się nie zmieniło.

                                          Następnie wyjąłem przekaźnik "100" tak żeby odciąć pompę SAI i ...
                                          ...odpala teraz normalnie, nie szarpie. Jest ssanie ale bez pompy. Potestuję przez dłuższy czas i zobaczę.
                                          Oczywiście wkrótce pojawi się check engine z powodu odłączonej pompy ale mniejsza z tym.

                                          Wygląda rzeczywiście na to, że podejrzana jest sama pompa. Ona w tak dużym stopniu obciąża elektrykę przy odpalaniu, że silnik kuleje na ssaniu.
                                          U mnie pompa jest też bardzo głośna od dłuższego czasu, pewnie się kończy. Kupię używkę i zobaczę.

                                          Pierwotnym zaś winowajcą jest pewnie zawór kombi, który nieotwierając się do końca wykańcza pompę. To tak jak byśmy zatkali rurę od odkurzacza domowego, będzie pracował głośniej i się męczył.

                                          Coś w tym jest:

                                          Pompa włącza się = spada napięcie = wypadają zapłony / gdy pompa wyłącza się = napięcie wraca do właściwej wartości = silnik pracuje normalnie !!!
                                          To musi być to.

                                          Internet jest przepełniony informacjami o problemie jak u nas. Wystarczy sobie poszukać w wyszukiwarce: "SAI missfire cold start" itd. Męczą się z tym posiadacze całej grupy VAG i nie tylko.

                                          Jestem prawie całkowicie pewien, że odkryłem przyczynę. Wcześniej wspominałem, że płukałem wiele razy zawór kombi. Czasami powodowało to, że otwierał się prawidłowo. Później jednak błędnie porzuciłem ten trop, sugerując się tym, że samo powietrze wtłaczane do kolektora wydechowego nie może wpływać na pracę silnika. No tak, ale ledwo pracująca, pompa obciążająca elektrykę może wpływać na wypadanie zapłonów, bo przecież problem występuje tylko gdy pompa pracuje.



                                          Ostatnio edytowany przez niezal; 14477.
                                          "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                                          O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                                          O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                                          Komentarz


                                          • #71
                                            Ciekawe rzeczy, tu rozpisujecie. U mnie też przy SAI silnik deczko kuleje. Nie ma tragedii. Dodatkowo nawet przy normalnej pracy widać że deczko zegary przygasają (na prawdę trzeba się wpatrzyć), więc trop z prądem może być dobry, choć i tak myśle że to nie do końca prąd, raczej winne jest samo SAI. Jeśli to prąd to wydaje mi się że wystarczyło by odpalenie auta z podpietym innym autem na kablach (jak awaryjny rozruch w zimie )
                                            Żeby spr czy to jednak nie SAI, to jakby ktoś miał czas i chęć to na A4 forum bodajże jest zaj$%* poradnik jak doprowadzić pompę SAI do porządku.

                                            Zamieszczone przez niezal Zobacz wpis
                                            sugerując się tym, że samo powietrze wtłaczane do kolektora wydechowego nie może wpływać na pracę silnika. No tak, ale ledwo pracująca, pompa obciążająca elektrykę może wpływać na wypadanie zapłonów, bo przecież problem występuje tylko gdy pompa pracuje.
                                            Trochę to takie moje domysły, ale samo powietrze wtłaczane do wydechu oczywiście może mieć wpływ na pracę silnika. Ogólnie ilość powietrza i paliwa w układzie dolotowym, silniku i wydechowym jest bardzo ważna. Np. taka dziura w wydechu przed sondą lambda, oszukuje lambde, przez co ta podaje zły sygnał do ECU, ECU zmienia mieszankę, choć mieszanka była dobra i nierówna praca silnika gotowa. Co do SAI, komputer musi w jakiś sposób sterować pracą SAI i dobierać jej parametry pracy wg innych czujników. I pewnie ma zakodowane że np. dla takiej temperatury, odpal SAI z taką mocą (pewnie natężenie prądu) i w ten sposób dostarcz XX powietrza. Dlatego wydaje mi się, że gdy SAI, wiekowe już w naszych autach, nie będzie do końca sprawne, nie napompuje tyle ile trzeba i silnik może kuleć. Jedyne co mi nie pasuje to że teoretycznie lambda nie działa przez chwile po zapaleniu.

                                            Komentarz


                                            • #72
                                              Tzn. tak, powietrze wtłaczane do wydechu w jakimś stopniu niewielkim jak sądzę, może coś tam zmieniać. Jednak sonda przecież podobno nie pracuje na zimnym silniku?

                                              Wczoraj wieczorem zrobiło się chłodno i zdołałem jeszcze raz odpalić przy odłączonej pompie. Ssanie się włączyło i silnik pracował bez szarpania.

                                              Dzisiaj rano to samo. Wyskoczył jednak check engine, czego się spodziewałem. Auto faktycznie (zgodnie z tym co piszą na innych forach) robi się lekko mulaste na check`u z odłączoną pompą. Nie działa zmienna długość kolektora, tzw. doładowanie dynamiczne, a więc jazda z check`iem nie jest dla mnie rozwiązaniem, choć zero szarpania, itd.

                                              Tutaj chciałbym też dodać jeden ważny trop. Ogólnie to moja przygodą z porannym szarpaniem zaczęła się od nieszczelnego dolotu. Plakiem wykryłem usterkę.
                                              Wymieniłem uszczelki dolotu i usunąłem wtedy problem. Ewidentnie jedna z uszczelek puszczała.

                                              Po około roku lekkie poszarpywanie rano zaczęło wracać więc znowu zacząłem szukać nieszczelności ale tym razem nic nie znalazłem. Ściągnąłem więc kolektor, wymieniłem świece, znowu dałem nowe uszczelki i okazało że wymiana świec sprawiła (NGK), że problem się nasilił. Później kupiłem kolejne świece, inne (Denso), poprawy już nigdy nie zaobserwowałem.
                                              Podkreślam, że cały czas sprawdzam plakiem i wszystko jest szczelne.

                                              Są też tacy użytkownicy, którzy twierdzą, że to właśnie wina świec, no ale cholera już trzeci raz wymieniam od awarii i nic się nie poprawia.
                                              Nie wiem o co z tym wszystkim chodzi. Co takiego można naruszyć wymieniając świece? Cewka nowa, przewody sprawdzone, wtyczki wtrysków sprawdzone, itd.
                                              Wymieniłem także uszczelki, oringi wtrysków (tam też czasami łapie lewe powietrze). Nic to nie dało.

                                              Ogólnie to nie poddam się dopóki będę mieć ten samochód
                                              Ostatnio edytowany przez niezal; 14477.
                                              "coś być musi, do cholery, za zakrętem"

                                              O1 Tour BFQ+LPG LR - BARRACUDA
                                              O2 Tour BSE+LPG LR - MED

                                              Komentarz


                                              • #73
                                                Zamieszczone przez zwonko Zobacz wpis
                                                Jedyne co mi nie pasuje to że teoretycznie lambda nie działa przez chwile po zapaleniu.
                                                Zamieszczone przez niezal Zobacz wpis
                                                Jednak sonda przecież podobno nie pracuje na zimnym silniku?
                                                Sonda musi się rozgrzać zanim ECU zacznie brać pod uwagę jej odczyty.
                                                Nagrzewa się własną grzałką + spalinami.
                                                Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                                                Komentarz


                                                • #74
                                                  Zamieszczone przez UnlimitedPL Zobacz wpis


                                                  Sonda musi się rozgrzać zanim ECU zacznie brać pod uwagę jej odczyty.
                                                  Nagrzewa się własną grzałką + spalinami.
                                                  Z tym że sondzie z grzałką, a raczej tylko takie teraz są, zajmuje to chyba koło 30sekund. Nie potrafie powiedzieć ile dokładnie działa SAI.

                                                  Komentarz


                                                  • #75
                                                    Zamieszczone przez zwonko Zobacz wpis

                                                    Z tym że sondzie z grzałką, a raczej tylko takie teraz są, zajmuje to chyba koło 30sekund. Nie potrafie powiedzieć ile dokładnie działa SAI.
                                                    U mnie w samochodzie z rocznika 2010 sonda zaczyna pracować po około minucie. Widać to w blokach pomiarowych [pole nr 1 grupa 030].

                                                    Podejrzewam, że jest to też nie wcześniej niż koniec procedury ssania z oczywistego powodu.
                                                    Ostatnio edytowany przez UnlimitedPL; 43943.

                                                    Komentarz

                                                    POWRÓT NA GÓRĘ
                                                    Pracuję...
                                                    X