Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Pojedyncze stuki przy ruszeniu i mocniejszym naciśnięciu hamulca.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Pojedyncze stuki przy ruszeniu i mocniejszym naciśnięciu hamulca.

    Dobry wieczór wszystkim Mam na imię Rafał i od 3 mcy posiadam Octavie z silnikiem AEE z roku 1998

    Ostatnio wymieniałem sprężyny na przodzie i po wymianie podczas ruszania i hamowania słychać na przemian stuk tak jakby coś na przemian wracało na swoją pozycję. Luzów na sworzniach brak, na końcówce drążka również. Stuknięcie jest raczej głuche ale krótkie i wyraźne. Luzów na łącznikach brak, nowe gumy na stabilizatorze. Zauważyłem, że na końcu prawej półosi, jak złapię za nią i szarpię góra dół to jest wyczuwalny luz, mimo, że jakiś czas temu ten przegub był wymieniony. Przy zdejmowaniu Macpersona uderzałem młotkiem w zwrotnicę, żeby zeszła maksymalnie w dół i móc wyciągnąć kolumnę. Górnych łożysk i poduszek nie ruszałem. Zdjąłem dziś koło, wrzuciłem jedynkę i pod pewnym kątem dało się usłyszeć jakby wyrobione kulki w przegubie, wystarczyło tylko delikatnie dopchnąc tarcze i terkot ustał. Będę chciał podmienić całą półoś żeby zobaczyć czy to wina któregoś z przegubów, Z góry dziękuję za sugestie.

    Poduszki raczej wykluczam bo przed wymianą sprężyn nic takiego się nie działo. Czy to walenie młotkiem w zwrotnicę mogło spowodować uszkodzenie, któregoś przegubu? Zewnętrzny powinien strzelać przy skręconych kołach, przerabiałaem w punto, tutaj nic się nie dzieje. Stuk tylko przy ruszeniu i szybszym wciśnieciu hamulca, jak wciskam hamulec powoli i ruszam powoli to nic nie słychać.
    Ostatnio edytowany przez Rafał1988; 44320.

  • #2
    Skoro luzy w zawieszeniu są zniwelowane (wymienione końcówki i tuleje ) jedyny luz osiowy o którym piszesz to właśnie na przegubach .ok teraz tylko pytanie czy jest to wina wewnętrznego czy zewnętrznego . jest sposób na sprawdzenie tylko musisz zdemontować całą półoś i mając ja na zewnątrz łapiesz za przegub i półoś robiąc szybkie ruchy na przemiana jedną ręką do przodu a drugą do tyłu ,wówczas będziesz mógł wyczuć luz, ja u siebie w busie wymieniałem przegub wewnętrzny ponieważ miał taki luz że półoś nie była w osi i przenosiła wibracje tak jakby uszkodzona była felga ,ok
    Był ATD 101KM 240NM a teraz jest

    ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png

    https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html

    Komentarz


    • #3
      Prawy przegub wewnętrzny był też wymieniany. Peknięta była oslona tylko. Sam przegub był sprawny. Wyczyszcze go nałożę smar i podmienię. Czy łożysko lub poduszka amora może wydawać taki stuk przy ruszeniu i stawaniu ? Zmieniłem tylko sprężyny. Jakieś inne naprężenia? Bardziej teraz dobijać może? Dodam że te talerzyki nad kielichami pod maską odstają dość mocno tak z 8 mm.

      Komentarz


      • #4
        Wymieniając sprężyny mogłeś się pokusić i wymienić od razu poduszki i łożyska ,a bynajmniej poduszki ponieważ one się odkształcają i po każdym demontażu amora zmienia się kąt PK (pochylenia koła) .ok szczelina talerzyka mówi nam o zużyciu właśnie wspomnianej poduszki .
        Był ATD 101KM 240NM a teraz jest

        ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png

        https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html

        Komentarz


        • #5
          Rzeczywiście, musiałbym włożyć te poduszki i łożyska identycznie jak były żeby nic się nie zmieniło. Może najpierw zacznę od poduszek i łożysk, bo w tej okolicy najwięcej się pozmieniało i to może mieć wpływ na stuki. Z tego co wiem da się to zrobić bez wyciągania kolumny, wystarczy ściągnąć sprężynę na kolumnie opuścić wahacz i powinno zostać miejsce na wymianę oczywiście po odkręceniu górnego mocowania. Da się w ten sposób ?

          Komentarz


          • #6
            ja u siebie zmieniam poduszki tak:
            -odkręcam nakrętkę mocującą talerzyk
            -podnoszę auto tak wysoko że będę mógł docisnąć maksymalnie w dół mcperson i swobodnie wyciągnę poduchę ( ja to robię bez zdejmowania koła)
            -po wyjęciu poduszki ustawiam amor w otworze kielicha i opuszczam budę do tego momentu aż ściśnie sprężynę na tyle że zrobi się luz na łożysku czyli naturalnie ją ściskam jak ściągaczem ,
            -wymieniam łożysko i składam w odwrotnej kolejności dając na koniec nową poduszkę i wsio ,
            -po robocie
            Był ATD 101KM 240NM a teraz jest

            ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png

            https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html

            Komentarz


            • #7
              Zanim podniesiesz auto używasz ściągacza do sprężyn? Prócz tej nakrętki od talerzyka jest jeszcze ta, która trzyma ten drugi "talerzyk" i łożysko z poduszką, którą też jakoś trzeba odkręcić. Myślę, że się uda, największy problem będzie z chowającym się rdzeniem amora, ale myślę, że dam sobie jakoś radę. Spróbuję jutro i dam znać jak poszło

              Komentarz


              • #8
                Rafał1988 widzę że dokładnie nie przeczytałeś mojego opisu , przy tej operacji nie używam żadnych ściągaczy ponieważ sprężyna ściska się pod naporem karoserii ,
                Był ATD 101KM 240NM a teraz jest

                ARL 185KM 371NM http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...lies/smile.png i teraz czuć że auto jedzie http://forum.octaviaclub.pl/core/ima...es/biggrin.png

                https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-k...5-IDeGVGr.html

                Komentarz


                • #9
                  Przeczytałem i właśnie nie zauważyłam wzmianki. Dlatego pytałem Wymieniłem właśnie poduszki i założyłem nowe łożyska bez ściągania kolumny, ale ściągacz się przydał bo nie mogłem wytargać tych poduszek. Odstęp na talerzykach się zniwelował. Stare poduchy były o jakiś cm niższe a łożyska miały już luzy. Poprawiłem też ułożenie sprężyny bo koniec dolnego zwoju był jakieś 2 cm miejsca gdzie powinien się znajdować. Za chwilę jadę sprawdzić czy stuki nie były spowodowane tymi właśnie rzeczami.

                  Niestety dalej to samo :/ Jutro wejdę na kanał i zobaczę wszystko od spodu.

                  Aktualizacja: Wlazłem dziś pod auto. Szarpałem łomem o wszystko co się da. Tuleje wahaczy, łaczniki itp Wieszałem się na stabilizatorze, żeby jak najmocniej rozbujać auto i żadnego puknięcia. Sprawdziłem raz jeszcze prawy sworzeń, górna nakrętka była dobrze nakręcona, ale.... ta trójkątna podkładka na 3 śruby. Zauważyłem, że spod ich łebków widać ślad jakby się przesunęły względem poprzedniego położenia. Ustawiłem jak było i dokręciłem już na sztywno. Nie musialem nawet użyć siły żeby je poluzować. Zobaczymy czy one nie tworzyły tego luzu i stuknięć.

                  No i gitara. Dokładnie tak jak napisałem wyżej. Czyli ta trójkątna podkładka a zarazem całe mocowanie sworznia było niedokręcone. Na przyszłość będę pamiętał, żeby tego typu rzeczy sprawdzać nawet kilka razy. Pozdrawiam
                  Ostatnio edytowany przez Rafał1988; 44320. Powód: Rozwiązanie problemu

                  Komentarz

                  POWRÓT NA GÓRĘ
                  Pracuję...
                  X