Tweetnij
Rozgrzany silnik szarpie i gaśnie [1.9 TDI BKC]
Witam, na początku roku stałem się posiadaczem Skody Octavii kombi z 2006 roku. Silnik 1.9 TDI BKC przebieg 400 tys.
Auto przed sprzedażą było oddane do mechanika w celu naprawy uszczelniaczy na pompo wtryskiwaczach ( nie wiem czy dokładnie tak to się nazywa). Do tego wyczyszczono EGR i wymieniono turbinę, olej, filtry.
Po odbiorze zrobiłem może 200 km i zaczęły się problemy, auto po rozgrzaniu gasło na biegu jałowym, a któregoś dnia tak zwariował, że nie mogłem jechać do przodu bo zaraz gasł i tylko na wstecznym udało mi się wjechać na parking. Auto wystygło i dojechałem prawie pod dom i tam zostawiłem. Przyjaciel podjechał z VAG i wyskoczył błąd czujnika obrotu wału korbowego 16705.P0321. Czujnik został wymieniony na nowy, ale jak się auto rozgrzało to wróciły stare problemy, na zimnym jezdził normalnie do czasu złapania temperatury, błędów na komputerze nie pokazywał. Chłopaki z warsztatu polecili inny warsztat w krakowie i ledwo się tam doczołgałem moją balbinką.
Mechanik stwierdził ze to jakaś wiązka sie przetarła i ze podopina jeszcze piny, wtedy miało być ok. Niestety problem pozostał i stwierdzono że kolejny czujnik, jego wymiana nic nie pomogła i mechanik stwierdził że zostaje tylko komputer. Ma podpiąć inny i coś z imo porobić i zobaczymy czy będzie ok.
Auto już prawie 2 tygodnie tam stoi i stąd moje pytanie do forumowych ekspertów o diagnozę, rady, cokolwiek
Ewentualnie czy jest w Krakowie jakiś magik, co sobie z tym poradzi, bo ja już mam nerwice
Pozdrawiam
Auto przed sprzedażą było oddane do mechanika w celu naprawy uszczelniaczy na pompo wtryskiwaczach ( nie wiem czy dokładnie tak to się nazywa). Do tego wyczyszczono EGR i wymieniono turbinę, olej, filtry.
Po odbiorze zrobiłem może 200 km i zaczęły się problemy, auto po rozgrzaniu gasło na biegu jałowym, a któregoś dnia tak zwariował, że nie mogłem jechać do przodu bo zaraz gasł i tylko na wstecznym udało mi się wjechać na parking. Auto wystygło i dojechałem prawie pod dom i tam zostawiłem. Przyjaciel podjechał z VAG i wyskoczył błąd czujnika obrotu wału korbowego 16705.P0321. Czujnik został wymieniony na nowy, ale jak się auto rozgrzało to wróciły stare problemy, na zimnym jezdził normalnie do czasu złapania temperatury, błędów na komputerze nie pokazywał. Chłopaki z warsztatu polecili inny warsztat w krakowie i ledwo się tam doczołgałem moją balbinką.
Mechanik stwierdził ze to jakaś wiązka sie przetarła i ze podopina jeszcze piny, wtedy miało być ok. Niestety problem pozostał i stwierdzono że kolejny czujnik, jego wymiana nic nie pomogła i mechanik stwierdził że zostaje tylko komputer. Ma podpiąć inny i coś z imo porobić i zobaczymy czy będzie ok.
Auto już prawie 2 tygodnie tam stoi i stąd moje pytanie do forumowych ekspertów o diagnozę, rady, cokolwiek
Ewentualnie czy jest w Krakowie jakiś magik, co sobie z tym poradzi, bo ja już mam nerwice
Pozdrawiam
Komentarz