Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[O2FL] Zgasły zegary, nie odpala, mechanicy rozkładaja ręce

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #26
    Wszystko zależy od tego na co się umawiasz. Sam prowadzę warsztat i czasem Klient przyjeżdża tylko na odczyt błędów więc otrzymuje wydruk z programu diagnostycznego i płaci, A jeżeli chce dalszą analizę (diagnostykę) to są kolejne koszty. Wszystko zależy od tego ile czasu poświęcasz na pracę. Nie zgadzam się z opinią na temat nie naprawił to dlaczego ma otrzymać zapłatę. Miałem wielu Klientów, gdzie podpinając się miałem problemy z odczytem parametrów. Dlaczego? Bo ludzie podłączają różnego rodzaju elementy elektroniczne, robią przeróbki, montują części z nie wiadomo skąd, a programy diagnostyczne mają swoje procedury i jak natrafią na usterkę to czasem nic nie można zrobić. Człowiek szuka, traci czas i co ma to robić za free? Dlaczego? A koszt zakupu legalnego oprogramowania? Jeżeli to komuś nie odpowiada, nie kupi sobie program na znanym portalu, podłączy do auta odczyta błędy i tyle. Jak będzie chciał, może sobie nawet kodować sterowniki (a zwłaszcza bajt 18 w CE). Ale to wszystko robi na własna odpowiedzialność. Warsztat podłączając się do auta przejmuje odpowiedzialność na siebie za ewentualne uszkodzenia. Wiedza też kosztuje.
    Jeżeli w tym przypadku umowa była tylko na diagnozę (diagnozą jest również to, że licznik jest walnięty i nie odpowiada na stole) to nie rozumiem tego szumu.
    Czasem idziesz do lekarza prywatnie, robi badania, osłucha osobę, kasuje za wizytę i czasem kieruje do odpowiedniego specjalisty w celu dalszej diagnozy. Czy wtedy wracasz do tego pierwszego i prosisz o zwrot kasy?
    Diagnostyka komputerowa samochodów - Poznań i okolice

    Komentarz


    • #27
      Pisałem już wcześniej , że z lekarzem zawieramy umowę innego rodzaju. Nie jest to umowa rezultatu.
      Warto zajrzeć do kodeksu cywilnego z komentarzem i poczytać o umowach cywilnoprawnych.
      To, że klientów się "skubie" to jedno. Jaka była treść umowy, to drugie, a zwyczajna uczciwość i ewentualne dochodzenie roszczeń, to trzecie.
      ​​​​​​ Warsztaty liczą za różne dziwne rzeczy, to powszechna praktyka, a jakie są przepisy prawa w tej materii wie niewielu i dlatego jest jak jest.
      W związku z tym, że warsztat/właściciel jest profesjonalistą, to on powinien jasno określić warunki umowy. W Polsce najczęściej jest to stwierdzenie "będzie pan zadowolony". Myślę, że podniesienie poziomu wiedzy prawnej obydwu stron umowy powinno zdecydowanie poprawić jakość usług.
      ​​​​​​
      Ostatnio edytowany przez rodro; 13022.

      Komentarz


      • #28
        Witam. Szwagier samochód zaprowadził w celu naprawy, podkreślam naprawy i nie stwierdzenia że jest popsuty, tyle to sam wiedział.

        Kolejna z przed chwili informacja jest taka, że szwagier odebrał samochód z tego pierwszego warsztatu gdzie zapłacił 320zł za stracony czas pseudofachowców i za nie zrobienie moim zdaniem niczego. Następnie auto zostało zaholowane do innego warsztatu (nie specjalizującego się w naprawach liczników jak ten z Krakowa gdzie był licznik wysyłany kurierem) i samochód został naprawiony, wszystko działa - koszt 300zł i tutaj moje uznanie dla tego warsztatu i pochwały. Jednak się dało, a rzekomo fachowcy od liczników z Krakowa stwierdzili, że licznik jest martwy nie reaguje bo nie da się z nim połączyć. I co nadal uważacie że 320zł za próby diagnozy, bo nie diagnozę tylko próby nieudolne należy zapłacić? biorąc pod uwagę, że jednak dało się naprawić w zwykłym warsztacie.

        Komentarz


        • #29
          Zamieszczone przez spacewalker Zobacz wpis
          wyobraź sobie ...... 10 aut dziennie. , 210 na diagnostykę , w zadnym nic nie naprawiono, ... i co ..10h w dupę ?
          za fajer ?

          Za jaką diagnostykę? Ale szwagier chciał żeby mu auto naprawili a nie powiedzieli że popsute, oni nie postawili diagnozy typu "panie popsute jest to i to, więc należy wymienić taką a taką część"

          Czyli co zakładam warsztat nie znając się na naprawach samochodów 10 auto dziennie jak to piszesz i mówisz 10 klientom "Panie musisz iść już do fachowca ja nie dam rady" poproszę jak to piszesz 210zł od sztuki i co dziennie 2100zł zarobku ?

          Komentarz


          • #30
            Może inaczej, może nie porównujmy do lekarza bo to nie jest trafne porównanie. Porównać można tą sytuację do bardzo prostej czynności np. wynajęcia ciągnika z kosiarką do koszenia łąki. Ciągnik jeździł 5 godzin po łące ale traktorzysta nie umiał włączyć kosiarki, i mówi Panie 500zł, bo próbowałem kosić swoim sprzętem - 5 godzin zmarnowałem. Identyczna sytuacja, i no trzeba zapłacić bo jednak próbował i co 5 takich fachowców łąka nadal nie wykoszona a kasa wywalona w .......

            Komentarz


            • #31
              W woli ścisłości naprawa elektroniki to nie to samo co wymiana klocka hamulcowego vel sprężyny . W tym przypadku lepienie w g... bo nie wiadomo co poszło szwagier mogł jechać do Aso by wymienili mu Zegary z kodowaniem ale nie za 300 tylko 3K. Tam nikt się nie bawi w próby napraw elektroniki .

              Komentarz


              • #32
                Może ja się nie znam- ale mnie zawsze uczyli, że płaci się za wykonaną usługę...a nie za nieudolną czy usiłowanie wykonania usługi...
                Parę lat temu miałem sporadyczną awarię elektroniki w moim volvo XC90. Pojechałem do jednego z warszawskich warsztatów (mieszkam w Białymstoku). Gościu powiedział,że nie ma rzeczy, której nie można naprawić. Rozebrał mi pół auta, grzebał się cały dzień....i co...i dupa...nie naprawił. Nie chciał ani grosza za robotę...Bo w sumie za co miałbym mu zapłacić? Za to że zmarnował czas/?? Takie jego ryzyko,.Ja swój czas też zmarnowałem...

                Komentarz


                • #33
                  Zamieszczone przez Jacek7210 Zobacz wpis
                  Może ja się nie znam- ale mnie zawsze uczyli, że płaci się za wykonaną usługę...a nie za nieudolną czy usiłowanie wykonania usługi...
                  Parę lat temu miałem sporadyczną awarię elektroniki w moim volvo XC90. Pojechałem do jednego z warszawskich warsztatów (mieszkam w Białymstoku). Gościu powiedział,że nie ma rzeczy, której nie można naprawić. Rozebrał mi pół auta, grzebał się cały dzień....i co...i dupa...nie naprawił. Nie chciał ani grosza za robotę...Bo w sumie za co miałbym mu zapłacić? Za to że zmarnował czas/?? Takie jego ryzyko,.Ja swój czas też zmarnowałem...
                  Równie dobrze, mogłeś specjalnie wziąć urlop na pojechanie do mechanika - Tobie tez nikt nie zapłacił za Twój zmarnowany czas. Usługa naprawy miała być wykonana - gdyby była, byłaby i wówczas słuszna zapłata.

                  Komentarz


                  • #34
                    Zamieszczone przez patryk23 Zobacz wpis
                    W woli ścisłości naprawa elektroniki to nie to samo co wymiana klocka hamulcowego vel sprężyny . W tym przypadku lepienie w g... bo nie wiadomo co poszło szwagier mogł jechać do Aso by wymienili mu Zegary z kodowaniem ale nie za 300 tylko 3K. Tam nikt się nie bawi w próby napraw elektroniki .
                    Zabawny jesteś, jak ktoś się bierze za naprawę elektroniki, to powinien się na tym znać. Dentysta powinien umieć wyleczyć/zaplombować ząb, zegarmistrz naprawić zegarek, a szewc buty.
                    Czy usługa nieudolnego/niedouczonego elektronika powinna być traktowana inaczej w kwestii zapłaty, bo według Ciebie ma trudniej?

                    Komentarz


                    • #35
                      Zamieszczone przez rodro Zobacz wpis

                      Zabawny jesteś, jak ktoś się bierze za naprawę elektroniki, to powinien się na tym znać. Dentysta powinien umieć wyleczyć/zaplombować ząb, zegarmistrz naprawić zegarek, a szewc buty.
                      Czy usługa nieudolnego/niedouczonego elektronika powinna być traktowana inaczej w kwestii zapłaty, bo według Ciebie ma trudniej?
                      Poczytaj wyżej posty ludzi, którzy napisali jak to wygląda z perspektywy osoby która świadczy usługę . Widzę po twoich postach masz swój punkt widzenia i niech tak zostanie...

                      Komentarz


                      • #36
                        Zamieszczone przez patryk23 Zobacz wpis

                        Poczytaj wyżej posty ludzi, którzy napisali jak to wygląda z perspektywy osoby która świadczy usługę . Widzę po twoich postach masz swój punkt widzenia i niech tak zostanie...
                        To, że ktoś bierze się za pracę, o której nie ma pojęcia, to jego sprawa, ale jak chce za nią wynagrodzenie, bo stracił czas, to chyba już nadużycie. Ja mam niechętny stosunek do "fachowców", których przykłady można zobaczyć w jednym z programów TVN turbo. Płacę za efekt pracy, a za nieudolne usiłowanie, nie. Nie interesuje mnie perspektywa osoby, która nie potrafi sprostać umowie i jeszcze oczekuje wynagrodzenia, bo straciła czas.
                        Ostatnio edytowany przez rodro; 13022.

                        Komentarz


                        • #37
                          Zamieszczone przez patryk23 Zobacz wpis
                          Poczytaj wyżej posty ludzi, którzy napisali jak to wygląda z perspektywy osoby która świadczy usługę . Widzę po twoich postach masz swój punkt widzenia i niech tak zostanie...

                          Powiedzmy ze bawie sie w to od drugiej strony. Moje ryzyko, jak na poszukiwanie usterki strace pol dnia to nic nie zarobilem, ewentualnie klienta mozna skasowac do dojazd na wykonanie uslugi i tyle.

                          To jak z tym szewcem... tez prowadzi DG, tez placi ZUS, tez ma inne koszty i tez chce zarabiac. Rozlozy buta i powie, ze nie jednak nie potrafi tego naprawic i co wtedy ?? Masz mu zaplacic za wykonanie uslugi ??

                          Z elektronika juz tak jest, ze jedna naprawe da sie wykonac za 30minut i skasowac 400zl, a nad inna siedzi sie 2 dni i kasuje 300zl.
                          Spritmonitor.de

                          Komentarz


                          • #38
                            Zamieszczone przez Maicroft Zobacz wpis


                            Powiedzmy ze bawie sie w to od drugiej strony. Moje ryzyko, jak na poszukiwanie usterki strace pol dnia to nic nie zarobilem, ewentualnie klienta mozna skasowac do dojazd na wykonanie uslugi i tyle.

                            To jak z tym szewcem... tez prowadzi DG, tez placi ZUS, tez ma inne koszty i tez chce zarabiac. Rozlozy buta i powie, ze nie jednak nie potrafi tego naprawic i co wtedy ?? Masz mu zaplacic za wykonanie uslugi ??

                            Z elektronika juz tak jest, ze jedna naprawe da sie wykonac za 30minut i skasowac 400zl, a nad inna siedzi sie 2 dni i kasuje 300zl.
                            dlatego juz nawet przestałem obserwować ten post (nie dla tego ze nowy silnik forum ...choć po troszku to tez), nie mam ochoty się wkurwiać jak czytam podejścia co niektórych.
                            Dzieci "NEOstrady" wymęczą Cie na PW , jak byś był kur**** teleserwise 24/7.

                            Komentarz


                            • #39
                              Zamieszczone przez spacewalker Zobacz wpis

                              dlatego juz nawet przestałem obserwować ten post (nie dla tego ze nowy silnik forum ...choć po troszku to tez), nie mam ochoty się wkurwiać jak czytam podejścia co niektórych.
                              Dzieci "NEOstrady" wymęczą Cie na PW , jak byś był kur**** teleserwise 24/7.

                              Komentarz


                              • #40
                                "Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć"
                                Ostatnio edytowany przez rodro; 13022.

                                Komentarz


                                • #41
                                  Zamieszczone przez rodro Zobacz wpis
                                  "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć"
                                  nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka

                                  Komentarz


                                  • #42
                                    Firma z Krakowa przyznała się do tego że skasowała pieniądze za nic, tym bardziej że stwierdzili iż nie można połączyć się z licznikiem bo licznik padł - czyli zwyczajnie kłamali. Szwagier ma przesłać informacje pisemną z firmy która ostatecznie naprawiła auto i firma z Krakowa ma oddać pieniądze. Wniosek jest taki, że jednak nie płaci się za nieudolne próby wykonania usługi a za wykonanie usługi - i sama firma z Krakowa się do tego przyznała.

                                    Komentarz


                                    • #43
                                      Więc po co strzelać sobie w stopę?
                                      Po co robili i kasowali a teraz chcą oddać siano?
                                      Jakieś refleksje na święta?
                                      Była O2 RS 190 km / 436 Nm
                                      Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm

                                      Komentarz


                                      • #44
                                        Przypuszczam, że wzrosła ich świadomość prawna. Nic nie wiemy o argumentach osoby, która zapłaciła za "usługę".

                                        Komentarz


                                        • #45
                                          nieskuteczna próba naprawy nie równa się nieudolna próba - jak mocno któryś z kolegów to skomentował
                                          nic nie jest czarno białe, może i kasa jest wysoka, może i nie adekwatna do efektów, ale usługa się odbyła

                                          próba podłączenia do liczników, demontaż/zamontowanie zegarów, diagonoza, opinia - ten czas parę zł kosztuje
                                          mając to w ręku idziesz do kolejnego specjalistycznego fachowca, który na podstawie tych informacji wie dużo więcej na dzień dobry

                                          oczywiście kompletnie abstrahuję od wysokości kwot na tym rachunku
                                          ->Usługi elektroniki/małej mechaniki VAG, usługi IT
                                          ->Superb 2FL CFGB DSG 4x4 Platinum+
                                          poprzednie modele:
                                          ->O2FL CFHC DSG Elegance+ 2016-2020
                                          ->O2 BKC+ARL 4x4 Adventure+ 2010-2016
                                          O1FL ASV Ambiente Ice 2003-2010 VW Golf 3 AAZ Classic 2000-2003

                                          Komentarz


                                          • #46
                                            sprzedaj informację jak naprawiono ten licznik
                                            a może to bezpiecznik po prostu (gdzie ten pierwszy "mechanik" nie sprawdził)
                                            ->Usługi elektroniki/małej mechaniki VAG, usługi IT
                                            ->Superb 2FL CFGB DSG 4x4 Platinum+
                                            poprzednie modele:
                                            ->O2FL CFHC DSG Elegance+ 2016-2020
                                            ->O2 BKC+ARL 4x4 Adventure+ 2010-2016
                                            O1FL ASV Ambiente Ice 2003-2010 VW Golf 3 AAZ Classic 2000-2003

                                            Komentarz


                                            • #47
                                              Szwagier mówił, że mechanik tylko powiedział że padł jakiś procesor i więcej nie chciał powiedzieć. Potwierdził, że zegary były dobre.

                                              Komentarz


                                              • #48
                                                Zamieszczone przez grzes133 Zobacz wpis
                                                Szwagier mówił, że mechanik tylko powiedział że padł jakiś procesor i więcej nie chciał powiedzieć. Potwierdził, że zegary były dobre.
                                                o kur****. Widać ze pojęcia o licznikach nie ma skoro to powiedział .
                                                zdejmij tylna obudowę i będziesz widział procesor , i co i jak było lutowane

                                                Komentarz


                                                • #49
                                                  Dlaczego nie ma pojęcia? Naprawił auto, czego poprzedni warsztat nie zrobił. Podejrzewam, że przelutował procesor na nowo.

                                                  Komentarz


                                                  • #50
                                                    zajrzyj do środka i powiedz szczerze, czy da się przelutować procesor
                                                    ->Usługi elektroniki/małej mechaniki VAG, usługi IT
                                                    ->Superb 2FL CFGB DSG 4x4 Platinum+
                                                    poprzednie modele:
                                                    ->O2FL CFHC DSG Elegance+ 2016-2020
                                                    ->O2 BKC+ARL 4x4 Adventure+ 2010-2016
                                                    O1FL ASV Ambiente Ice 2003-2010 VW Golf 3 AAZ Classic 2000-2003

                                                    Komentarz

                                                    POWRÓT NA GÓRĘ
                                                    Pracuję...
                                                    X