Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

nie odpala po dłuższym postoju za 1 razem

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • nie odpala po dłuższym postoju za 1 razem

    witam. jestem posiadaczem octavi 2 benzyna 1.6 102 km 2010 r z gazem zalozonym firmy brc. od miesiąca mam problem który jest bardzo irytujący a mianowicie po dłuższym postoju auto nie odpala za 1 razem tylko najczęściej za 3, potem jak auto stoi nie dłużej niż kilka godzin to odpala na tyk. problem jest tego typu że podejrzenie padło na początku na ktorys wtrysk z gazu że leje gazownik kazał kończyć na benzynie i wygląda sprawa tak że jak dojeżdżam na benzynie do domu albo już na postoju przełącze na benzynę to problem nie znika ale znowu jak jeżdżę tylko na benzynie cały czas to problemu w ogóle nie ma. wymieniłem świece na nowe czujnik temperatury i filtr paliwa bo wychodziło że jest za słabe ciśnienie ale teraz jest dobre a problem dalej pozostał. na komputerze nic nie wychodzi, niewiem czy to coś ma z tym wspólnego ale czasami pod maską po takim ciężkim odpaleniu coś piszczy świszczy przez ok 30 sek do minuty i przestaje. miał ktoś podobny problem ? jeszcze dodam że na jalowym biegu czuje lekkie bardzo lekkie drgania ale obroty nie falują ani trochę tylko że to pewnie nie ma nic wspólnego z odpalaniem. pozdrawiam

  • #2
    świszczenie to może być pasek akcesoriów jak dzieje się to po dłuższym postoju, albo jakaś rolka.

    myślałem, że może czujnik wału, ale jak piszesz, że na benzynie nie ma problemu to na pewno nie.
    A dlaczego gazownik uważa że to tylko wtrysk może lać? a reduktor nie może puszczać albo być przypchany? otóż może. miałem kiedyś taką historię w megance brata jak pożyczyłem, że tam przysyfił się reduktor lpg w środku (przez trochę pod złym kątem montaż). Auto na lpg w ogóle przestało odpalać i nawet nie chciało się przełączać, mimo, że zbiornik był zatankowany. Dobry gazownik,sprawdził szczelność przy butli - czy tam zawór jest ok najpierw, a potem wyjął i wyczyścił reduktor, od razu zaczął smigać jak dawniej samochodzik. Było tam sporo syfu. Dlatego na pewno zajrzałbym do reduktora. Dziwne, że tego jeszcze nie zrobił ten gazownik, może to dopiero początki, a skończy się jak u mnie, że w ogóle lpg nie włączysz.
    choć wtryski w landi (jeśli masz fabryczną lpg w OII) montowane na pierwszy montaż ma słabe, to swoją drogą. I ludzie je wymieniają, bo rzeczywiście nie domagają dość szybko, są o tym tematy na forum
    Ostatnio edytowany przez sew1981; 6296.

    Komentarz


    • #3
      nie mam fabrycznej instalacji pisałem że mam instalacje brc. gaz ma 3 lata a auto kupilem 2 miesiące temu. gazownik powiedzial że to może być wtrysk i żebym próbował gasić na benzynie jak dojeżdżam do domu bo momentalnie po przełączeniu odcina gaz i będzie wiadomo czy to problem z gazem czy benzyna . no ale po dojedzie do domu na benzynie czy też przełączeniu już na postoju problem jest dalej więc stwierdził że to nie problem z gazem ale jak przejadę kilka dobrych kilometrów na benzynie i tak to zgasze albo jak cały czas jeżdżę na benzynie to problemu w ogóle nie ma

      Komentarz


      • #4
        gazownik polecił mi abym na noc wyjął wężyk ktory idzie od reduktora i rano sprawdził czy bedzie odpalac normalnie i faktycznie odpalał normalnie także w poniedziałek jestem umowiony na wymiane reduktora..

        Komentarz


        • #5
          Gaszenie na benzynie nic nie da. Musisz zakręcić zawór w butli, jechać aż przełączy na benzynę a później jeszcze za minutę włączyć na gaz i dopalić resztki. U mnie w zimie jest to samo. Po odpaleniu dymi na biało bo jest zalany przez palenie na dwóch paliwach. Listwę wtryskowa mi wymienił wiec został parownik i czujnik map. Gaz się dostaje do kolektora i tyle.

          Komentarz


          • #6
            tak jak pisałem wczesniej byłem na wymianie reduktora i problem ustał.

            Komentarz

            POWRÓT NA GÓRĘ
            Pracuję...
            X