Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Zagadka znikającego płynu chłodzącego.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #26
    Zamieszczone przez xerxes1212 Zobacz wpis
    U mnie też problem znikającego płynu był przerabiany. Grzebałem i dogrzebałem się na forum
    A co bylo u Ciebie ? Ja mam wytypowany jeden element ale jakos sie zabrac za to nie moge Ostatniej zimy wydałem na ten cel 30 zl ( plyn) i jakos ja przejezdziłem ale nie wiem jak bedzie z ta

    Komentarz


    • #27
      Przepraszam, ale nie wiedziałem, że urwało coś mój text...
      ...a mianowicie dogrzebałem się,że winowajcą jest ów nieszczesny króciec, który wchodzi do bloku silnika- i ma w sobie czujnik temp cieczy.
      U mnie ubywało go sporo w lecie, dolałem w sumie ok 1l płynu. Od góry silnika nic nie mogłem namierzyć, sprawdzałem na ciepłym i na zimnym silniku, żadnych zapoceń, podcieknięć- na szczęście czarny scenariusz uszczelki odrzuciłem bo oleju nie przybywało( a sprawdzałem stan bardzo często).
      Ostatnio wymieniałem olej i właśnie wtedy po zdjęciu dolnej osłony silnika dojrzałem biały, spory zaciek spod połączenia tego krućca i silnika.Mechanik wymienił mi go ispokój- koszt to kruciec za 18pln plus robota mechanika.
      Pozdrawiam

      Komentarz


      • #28
        Widzisz u mni latem ani kropli nie dolewam a zima 3 l plynu mi starcza na dolewki ;/
        ale tez podejrzewam ten element.

        Komentarz


        • #29
          Więc zdejmij dolną osłonę bedąc na kanale/podnośniku i wypatruj bialego zacieku-bez problemu powinien być zauważony. Powodzenia


          Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

          Komentarz


          • #30
            Mowisz przy plynie g12 bialy zaciek?

            Komentarz


            • #31
              Tak. Jak g12 dużo ubywa, silnik nagrzewa się, płyn odparowuje- być może u mnie to jakiś osad/kamień w układzie chłodzenia był, że zostawił biały nalot.


              Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

              Komentarz


              • #32
                Witam,
                nowy jestem tutaj ale problem widze pojawia sie u wiekszej ilosci uzytkownikow...
                Otoz w mojej Skodzie Octavii II 1,9 TDI EURO 4 po wymianie rozrzadu i pompy wody (jak to nieprecyzyjnie nazywaja w slangu wartsztatowym) we wrzesniu 2017 roku pojawil sie problem.

                Skode uzywam prawie wylacznie do jazdy po autostradach (dlatego musialem zakupic wersje diesel i 6 biegowa aby podroze byly tanie). Po miescie jezdze rowerami a do pracy pociagiem bo szybciej (tak, taka wygodna rzeczywistosc gdy sie mieszka w Beneluxie i sa korki na autostradach a po drugie pociag oplacony przez pracodawce).

                Przez te pare dni we wrzesniu jak byle w Polsce po wymianie rozrzadu problemu nie dostrzeglem jezdzac po miescie. Ale juz wracajac na Zachod jadac 98% czasu na tempomacie z predkosciami 140-180 km/h w okolicach Dusseldorfu o 2 w nocy - wyskoczyla mi informacja ze w aucie jest bardzo niski poziom plynu. Czerwona ikonka wiec szukam pierwszego mozliwego parkingu. Zjezdzam! Otwieram maske, rzeczywiscie nie ma plynu w zbiorniku wyrownawczym! Szok! Nigdy wczesniej nic takiego mi sie nie zdarzylo a kierowalem z 10-15 roznymi samochodami ktore mialem w mojej karierze (sluzbowe, wlasne, wypozyczone). Poniewaz rano mialem byc w biurze o 9 dwa kraje dalej i czekanie na jakakolwiek pomoc drogowa czy cos nie wchodzilo w gre, rozgladnalem sie i zobaczylem ubikacje z kranem. Wiec znalalem w aucie jakas butelke po jakims napoju, napelnilem butelke woda i uzupelnilem zbiornik wyrownaczy ponad 2 litrami wody! Szok! Pomyslalem, dojade do Brukseli i kupie plyn za dnia i wymienie ta wode. Ale, dlugo spokoju nie mialem. Za 200 km sytuacja sie powtorzyla, dobrze ze niedaleko bylo do stacji. Zajezdzam kolo 4 rano, stacja zamknieta do 5 rano! Poczekalem i kupilem ten rozowym plyn koncentrat 1 litr, za 9,5 euro na stacji. Jakos ostanie 150 km, jadac wolniej bo max w Belgii jest 120 km/h dojechalem na miejsce.

                W parkingu podziemnym auto stalo 2 tygodnie, sucho pod nim. Wiec co jest?


                Na swieta Bozego Narodzenia pojechalem autem do Polski bo mialem wiele klamotow ze soba, dojechalem do Lipska bez problemow i wtedy po 600 km, jadac ostatnie 300 km z predosciami - 150-180 km/h i ta sama sytuacja. Piiiik, kontrolka i zjezdzam - nie ma plynu. Dobrze ze mialem juz ze soba 5 litrowy zbiornik wody destylowanej. Dolalem. Dojezdzajac do Polski z powodu przedswiatecznych korkow na autostradach nie jechalem szybciej niz 100-120 km/h - plyn gwaltownie nie zniknal.

                We Wroclawiu po swietach (auto tylko parenascie km przejechalo po miescie) pojechalem do warsztatu gdzie robili mi rozrzad i powiedzialem o problemie, powiedzialem ze byc moze cieknaca pompa wody jest przyczyna. Podniesli auto, sprawdzili sucho. Mowie, ze cieknie szybko i duzo - 2-5 litrow na 1000 km. Nie wierzyli. Sprawdzili uklad pod wiekszym cisnieniem, nie cieknie. Mowili ze to moze korek, pojechalem, kupilem w Skodzie w ASO korek ktory kosztowal 59 PLN (gdzie taki sam w Belgii kosztuje 6 EUR!) Wymienilem na nowy bo podejrzenie bylo ze to korek przez zawor bezpieczenstwa puszcza plyn.
                Dali mi 5 litrow plynu i powiedzieli ze mam przyjechac do naprawy jak pojawi sie problem... Pojawil sie, jak jechalem po Sylwestrze do Holandii tym razem na odcinku 1150 km, 11 razy dolewalem plyn i wode!!!

                Ale co odkrylem w polowie Niemiec jak zjechalem na parkingu, i poprosilem kogos o pomoc aby mi potrzymal auto na obrotach 3500-4000 rpm , czyli takich ktore mam przy predkosci 160-170 km/h odkrylem cos takiego! Otoz, przy napelnionym ukladzie do wymaganego poziomu i otworzonym korku plyn zaczal bardzo szybko podchodzic do gory, byl jakby spieniony (a moze raczej byl rwacy od szybkiego przyplywu przez uklad gdy silnik kreci sie te 4k rpm) i zaczal sie wylewac ze zbiornika. Voila!! Czyli cos jest nie tak! Obroty obnizylismy do obrotow na postoju, plyn opadl do pozycji normalnej. Zakrecilem korek, i pojechalem dalej, stajac i uzupelnianiajac uklad co 100-200 km!

                W srode bede mial ODB Vgate i sprawdze sobie jakie bledy generuje to auto :/

                Czy ktos rozpoznaje w tym przypadku podobne objawy w swojej Skodzie albo jakimkolwiek pojezdzie VAG?

                Komentarz


                • #33
                  Możliwe że walnięta jest uszczelka pod głowicą, ewentualnie głowica.

                  Komentarz


                  • #34
                    kylo125 muszę niestety potwierdzić Twoje obawy. Znajomy to samo przerabiał nie dawno. Po mieście i spokojne trasy nic się nie działo, a jak tylko dał w pędzel powyżej 140km/h znikał płyn i na zegarze temperatura rosła. Skończyło się na uszczelce.

                    Komentarz


                    • #35
                      Ale temperatura jest okej, zawsze 90C jak sie nagrzeje silnik. Nie dymi sie na bialo z rury. Osad byl sprawdzony na wydechu w srodku. Czysty szary. Dymienia nie ma.
                      A jak inaczej sprawdzic wydmuchana uszczelke bez rozbierania silnika? Jakis blad bedzie w komputerze? Czy nie?

                      Komentarz


                      • #36
                        Komputer nie pokaże. Ewentualnie sprawdzenie co2 w płynie chłodzącym. Węże są normalne, czy twarde się robią?

                        Komentarz


                        • #37
                          Nie wiem czy w O2 jest tak jak w jedynce, ale jeśli tak to jeśli spaliny idą do płynu to po przegonieniu w trasie będzie mokro koło zbiorniczka wyrównawczego bo nadmiar ciśnienia uchodzi przez zawór bezpieczeństwa.

                          Komentarz


                          • #38
                            Z drugiej strony latając skodą 1.9 tdi 180km/h wcale się nie dziwię, że mogła w końcu walnąć uszczelka pod głowicą.

                            Komentarz


                            • #39
                              W sumie to raptem ciut ponad 3,5 tysiąca obrotów, zdrowy motor powinien raczej tyle wytrzymać.

                              Komentarz


                              • #40


                                Nic wczesniej sie nie dzialo do wymiany rozrzadu i pompy wody, dlatego moje podejrzenia padly na to.

                                Nie caly czas czlowiek jedzie 180 km/h, ale wiekszosc przy 160 km/h i inne Skody mnie wyprzedzaja i nie uwazam tego za katowanie auta. Predkosc maksymalna Skody jest kolo 186 km/h czyli licznikowe prawie 200 km/h a to auto tyle nie pojedzie i nigdy nie udalo mi tego dokonac. Poprzednie moje auto, Renault Megane spokojnie jechalo 200 km/h licznikowe

                                Ale na powaznie, wydaje mi sie ze wlasnie tam mokro jest kolo zbiornika wyrownawczego co by pasowalo:

                                Zamieszczone przez kylo125 Zobacz wpis
                                Nie wiem czy w O2 jest tak jak w jedynce, ale jeśli tak to jeśli spaliny idą do płynu to po przegonieniu w trasie będzie mokro koło zbiorniczka wyrównawczego bo nadmiar ciśnienia uchodzi przez zawór bezpieczeństwa.
                                Ale z drugiej strony ciekawi mnie tez dlaczego po otworzeniu zbiornika wyrownaczego nastepnego dnia, gdy silnik jest calkowicie zimny po wypuszczenia "powietrza" z zbiorniczka poziom plynu idzie do gory do polowy zbiornika. Tak jakby ten plyn skads sie zlewal z powrotem. ?

                                Ktos zasugerowal mi, ze to moze tez byc problem z termostatem i to, ze po nagrzaniu plynu, powiniem sie otworzyc duzy obieg plynu a tak sie nie dzieje i dlatego duze cisnienie tego plynu cyrkulujacego w malym ukladzie ucieka przez korek zbiorniczka.

                                Komentarz


                                • #41
                                  Witam ponownie.
                                  Skoda 1,9 TDI 2006 r.

                                  Po rozmowach z paroma mechanikami, i odmowie ubezpieczyciela aby mi zwiozl auto do Polski zdecydowalowalem sie oddac auto do naprawy w Belgii bo kolejny przejazd nim 1200 km autostrada moglby sie zle skonczyc.
                                  Po ocenie objawow i wiekszosc mechanikow twierdzila ze to uszczelka. Po rozkreceniu glowicy okazalo sie ze jednak jest przedmuch na 2-gim cylindrze. Widac bylo takie kanaly/przedmuchy na uszczelce. Okazalo sie takze ze trzeba wymienic walek i chyba pierscienie bo rysowaly sie na nich juz takie gwiazdy (jak powiedzial mechanik).
                                  I..
                                  Samochod odebralem, przejechalem sie nim spokojnie po autostradzie 20 km, zaparkowalem i sprawdzilem co tam slychac i widac po maska. I odkrylem ze plyn chlodniczy jest czarny, a jeszcze przed odjazdem z warsztatu jak patrzylem byl rozowy... Wiec olej jest w ukladzie. Pytanie moje zanim zadzwonie jutro do warsztatu... Czy po wymianie uszczelki moze byc troche oleju w ukladzie (jakies male ilosci bo plyn chlodniczy poplynal sobie i troche pozostalosci oleju spod uszczelki wzial) czy to jednak cos powazniejszego?
                                  Silnik pracuje na wyszych obrotach 2-2,5k jakos inaczej, nie podoba mi sie te oddglos jak jade autostrada.. Moze juz jestem przewrazliwiony tym bardziej ze przesiadlem sie z nowego Volvo V40 kolegi ktorym jezdzilem przez tydzien...

                                  Aha i jeszcze jedno, temperatura plynu chlod na OBD programie wskazuje 84-92C wiec jest okej, w porownianiu do sytuacji sprzed wymiany uszczelki
                                  Aha i jeszcze bardzo wazne, probowalem wkreci silnik na wyzsze obroty aby zobaczyc czy ten odglos silnika na postoju jest inny. I odkrylem ze NIE MA mozliwosci wkrecenia silnika na wyzsze obrot niz 2900-2950 obr i nic dalej nie wchodzi mimo wcisniecia pedalu w podloge. To normalne? Czy jakis tryb awaryjny? Bledow OBD nie ma zadnych.

                                  Komentarz


                                  • #42
                                    Witam,
                                    Mam problem podobny jak kolega Wziemo. Octavia 2.0 TDI BMN 07 r.
                                    Auto posiadam od 6 miesięcy, zrobione 18 tyś i dolałem już 2 litry płynu niby nic, a jednak. Płyn ucieka śladów brak. Dymienie jedynie na zimnym silniku, moc jest kolor płynu różowy.
                                    Martwi mnie jedno, że gdy na rozgrzanym silniku odkręcę korek od zbiorniczka poziom płynu wraca do normy, dlatego tak mało dolewałem.
                                    Głowica była robiona teoretycznie 60 tyś. Temu, są na to faktury, lecz martwi mnie jakość tych napraw. Jest też wyciek oleju w miejscu klejenia głowicy ( głowica składa się z dwóch części), więc jest szansa, że głowica może została wymieniona, a uszczelka już nie, lub na jakiś szajs. Miałem spokój przez jakieś 3 miesiące gdy zrobiłem odpowietrzanie układu, lecz ostaniom po przegonieniu auta kontrolka od poziomu płynu mnie przywitała.

                                    Pytanie czy obstawiać na głowice czy może termostat ma humory?

                                    Komentarz


                                    • #43
                                      Odgrzeję trochę temat bo coś podobnego spotkało mnie dzisiaj.

                                      W dniu wczorajszym profilaktycznie zajrzałem pod maskę. Na zimnym i wyłączonym silniku poziom płynu był pomiędzy MIN i MAX (w zasadzie bliżej MIN). Wieczorem po raz pierwszy zmuszony byłem włączyć ogrzewanie. Przejechałem kilkanaście kilometrów i odstawiłem samochód na noc. W nocy temperatura powietrza spadła do ok. 6 stopni. Rano uruchamiam silnik, ruszam parę metrów i komputer daje informacje o niskim poziomie płynu.
                                      Zaglądam więc pod maskę i faktycznie płyn poniżej minimum (na włączonym silniku). Zrobiłem dolewkę do stanu pomiędzy MIN i MAX. Jak wyjdę z roboty sprawdzę czy coś się zmieniło.

                                      Wszystkie pozostałe parametry są ok. Samochód ma moc, nie kopci, pracuje równo, ogrzewanie działa, w kabinie nie czuć płynu.

                                      Czy mam się zacząć martwić i szukać grubszej usterki czy może na zaistniałe zdarzenie ma fakt, że po raz pierwszy wczoraj włączone było ogrzewanie i ten płyn się po prostu gdzieś rozszedł po układzie?

                                      Czarna RSka: http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...-bwa-by-hering

                                      Komentarz


                                      • #44
                                        Wymieniona byla u mnie uszczelka pod glowica i planowanie glowicy bo przy wiekszych obrotach (jazda dluzsza i szybsza autostradami) znikal plyn wywiewany przez przedmuchy z silnika (cylindrow (jak mi sie wydaje)).jak wspominalem tu na pocztaku watku.
                                        Dodatkowo chlodnicka oleju (jesli dobrze pamietam) puszczala olej do ukladu chlodzenia ale to zostalo wymienione a uklad oczyszczony dopiero za 3cim razem.
                                        Od naprawy bylem na samej polnocy Szkocji i w Szwajcarii, dobre 7500 km w miesiac i wszystko jest okej. Plyn jest tak jak ma byc, czyli miedzy MIN a MAX ciagle.

                                        Komentarz


                                        • #45
                                          Ciąg dalszy mojego przypadku...
                                          Po południu w dniu dzisiejszym pojeździłem trochę po mieście z włączonym ogrzewaniem. Po chwili postoju z wyłączonym silnikiem poziom płynu w zbiorniku podniósł się mniej więcej o tyle ile rano dolałem po komunikacie o niskim poziomie.

                                          O co chodzi?

                                          Czarna RSka: http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...-bwa-by-hering

                                          Komentarz


                                          • #46
                                            Ogrzewanie nie ma tu nic do rzeczy. Płyn jest cały czas w obiegu, sterujesz przepływem powietrza żeby grzało. Normalne jest ze poziom płynu delikatnie się obniża w ciągu eksploatacji - dolewka w momencie zbliżania się sezonu zimowego nie jest niczym nadzwyczajnym - chodzi tu jednak o jakieś 100ml w ciągu roku eksploatacji.

                                            Komentarz


                                            • #47
                                              No dobra... To jak wytłumaczyć powrót do stanu sprzed dolewki plus to co dolałem?

                                              Czarna RSka: http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...-bwa-by-hering

                                              Komentarz


                                              • #48
                                                Tez tak mialem, szczegolnie jak sie odkrecilo korek od zbiornika wyrownawczego, wtedy syknelo i plyn wracal z powrtoem do poziomu normalnego.
                                                Wlasnie o to chodzi, ze normalnie w ukladzie cisnienia nie ma az takiego cisnienia. Przy przydmuchac plyn jest "wciskany" w rozne miejsca skad dopiero splynie jak sie otworzy ten niebieski korek. I wlasnie taki to efekt - powrotu do sytuacji z czasu dolewania plynu.

                                                Komentarz


                                                • #49
                                                  Przy odkręcaniu nakrętki zbiornika wyrównawczego nie mam żadnego dźwięku syknięcia czy tym podobnego. Póki co wszystko jest w porządku, płynu nie ubyło.

                                                  Czarna RSka: http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...-bwa-by-hering

                                                  Komentarz


                                                  • #50
                                                    Zamieszczone przez djhering Zobacz wpis
                                                    O co chodzi?
                                                    rozszerzalność temperaturowa cieczy,
                                                    zawsze na zimno poziom płynu bedzie najniższy a po nagrzaniu wiekszy.

                                                    Komentarz

                                                    POWRÓT NA GÓRĘ
                                                    Pracuję...
                                                    X