Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Wyciek skrzynia 1.4 TSI caxa

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Wyciek skrzynia 1.4 TSI caxa

    Siema. Przychodzę do Was z moją octavia 2 fl, 1.4 TSI caxa i jej wyciekiem oleju ze skrzyni. Od jakiegoś czasu pojawiły się plamki srednicy 3-4 cm po postoju auta.

    U mechanika zweryfikowano że ucieka z polosi. Do wymiany uszczelniacz.

    Uszczelniacz wymieniony na nowy, wlano nowy olej pod korek 1.8-1.9 litra. Skrzynia wyczyszczona. Zrobione 20 km-30km.

    Kolejne podejście pod auto.

    Skrzynia dalej cieknie tzn plamki pod autem widoczne Przez uszczelniacz dalej leci. O co kaman?

    Mechanik od początku jest za tym że cała skrzynia do regeneracji, chyba że nie będzie co regenerować to wymiana.

    Dodam, że byłem u dwóch mechaników i dwóch stwierdziło że to uszczelniacz jest winien wycieku. Nie wiem co robić, czeka mnie 1000 km a temat chce zamknąć w tym tygodniu

    Jakieś pomysły?

  • #2
    Mogło się zdarzyć, że uszkodził simmering podczas jego montażu lub sama część była kiepskiej jakości. Ja bym spróbował jeszcze raz z nowym.

    Komentarz


    • #3
      Byłem na wymianie uszczelniaczy w ASO Stojadła, bo pociła mi się skrzynia przy uszczelniaczach z obydwu stron w O2 1.6 Tour. Mechanik po wyjęciu półosi pokazał mi, że przyczyną tego jest nieznaczne ale istotne wytarcie powierzchni kontaktu stalowej półosi z uszczelniaczem i pytał, czy mimo to wymieniamy, bo problem może wkrótce powrócić. Ja bym na takie coś nie zwrócił uwagi no ale to był moim zdaniem fachowiec. A przebieg to blisko 250 tys. km w tamtym czasie, jakieś 2 lata temu, przy tym przebiegu należy się czegoś takiego spodziewać. Wymieniliśmy i do tej pory nie ma oleju. Jeżdżę niewiele bo około 5 tys. km rocznie. Nie wiem jak bardzo zdarta musiałaby być ta powierzchnia u ciebie żeby po kilkunastu kilometrach uszkodziła uszczelniacz, ale sprawdź to przy ponownej wymianie, bo bardzo prawdopodobne że to półoś zdziera uszczelniacz, może pojawił się jakiś zadzior, może coś się tam dostało i wyżłobiło rowek. Daj znać jak to się skończyło.

      Komentarz


      • #4
        Cześć, miałem ten sam problem u siebie w skrzyni przy przebiegu ok 140kkm. Na przegladzie wyszlo, ze skrzynia sie poci, tez myslalem, ze wystarczy zmienić uszczelniacze i po sprawie, ale schodzac pod auto okazalo sie, ze polosie maja mocno wyczuwalny luz gora-dół i nowy uszczelniacz nic nie da, albo da tylko na chwile. Chcąc mieć swiety spokoj oddałem skrzynie do regeneracji, nie jest to niestety tania sprawa. Ten problem jest powszechny w tych skrzyniach, na forum golfa ten temat tez sie pojawia. Nie ma tez co panikowac, jesli skrzynia dobrze pracuje to uzupełnij olej i możesz tą trasę zrobic,ja swoją regenerowałem dopiero po powrocie z wakacji.
        Mateusz

        Komentarz


        • #5
          Cześć. To nie jest problem simmeringów tylko łożysk półosi. Skrzynia manual 6b o oznaczeniu LHY jest montowana w 1.2 i 1.4 tsi z grupy vag. Te skrzynki przy ok 100000 zaczynają huczeć lub się pocić. Naprawa polega na otwarciu skrzynki i wymianie łożysk na nowe (ca. 200 pln ,łożyska SKF) i nowym oleju.

          Komentarz


          • #6
            Cześć. Ja w moim CAXA mam skrzynię o oznaczeniu NBW. To jakaś inna konstrukcyjnie skrzynia niż LHY? Też są z nią potencjalnie te same kłopoty co piszecie?

            Komentarz


            • #7
              Jeden pies. Co do samej naprawy - ja miałem wymieniane wszystkie łożyska przy około 103.000 km, bo dyferencjał miał już luz, a i pozostałe łożyska wykazywały zużycie (szczególnie wadliwe były niby łożyska zespolone, w pierwszych seriach zdarzały się pęknięcia korpusu). Teraz jest już zrobione 70.000 km i jest ok ale polecam zmianę oleju co drugą zmianę w silniku (czyt. co około 30.000 km - ja za każdym razem zlewam olej jak z diesla - czarny).

              Komentarz


              • #8
                Zamieszczone przez radekrp90 Zobacz wpis
                Jeden pies. Co do samej naprawy - ja miałem wymieniane wszystkie łożyska przy około 103.000 km, bo dyferencjał miał już luz, a i pozostałe łożyska wykazywały zużycie (szczególnie wadliwe były niby łożyska zespolone, w pierwszych seriach zdarzały się pęknięcia korpusu). Teraz jest już zrobione 70.000 km i jest ok ale polecam zmianę oleju co drugą zmianę w silniku (czyt. co około 30.000 km - ja za każdym razem zlewam olej jak z diesla - czarny).
                Tak częsta zmiana oleju to chyba lekka przesada. Producent nie przewiduje wymiany oleju w skrzyni w ogóle. Ja miałem problem z pracą skrzyni - biegi nie wchodziły lekko i przy rutynowej zmianie biegów często dźwignia lądowała w połowie drogi między położeniem neutralnym a położeniem danego biegu, bieg nie był włączony, słychać było klekotanie, dźwignia podskakiwała, trzeba było wtedy ponownie wciskać sprzęgło i już nie rutynowo, tylko pieczołowicie ten bieg wrzucić ponownie, po uprzednim cofnięciu dźwigni do położenia neutralnego żeby bieg wskakiwał lekko a nie na siłę/na chama był wciskany. Wymieniłem olej zapobiegawczo z uwagi na ekstremalny przebieg a nie tę usterkę i jak ręką odjął - problem niespodziewanie zniknął i miałem o jedną usterkę mniej do usunięcia. Stary olej nie różnił się wyglądem od nowego. Podczas wymiany uszczelniaczy (miałem jeszcze swój olej na dolewkę) dowiedziałem się, że od pewnego czasu grupa Volkswagen zaczęła w tym samym oleju stosować jakiś dodatek, molibden czy coś w tym rodzaju i że była akcja serwisowa dla niektórych modeli samochodów, który to dodatek poprawia pracę skrzyni. Pracownik potwierdził, że oryginalny olej jaki zalałem już ten dodatek ma. Ale co tam się musi w twojej skrzyni dziać że masz czarny olej to boję się pomyśleć.
                Ostatnio edytowany przez mr11; 37285.

                Komentarz


                • #9
                  Może jej nie szaunuje
                  Na poważnie - problem to przegrzewanie łożysk i niby nie da się z tym nic zrobić. Był to problem skrzyń do jakiegoś rocznika ale nawet te stosowane w MQB mają czasami problemy.
                  Zalecany przebieg między wymianami to sugestia serwisu od skrzyń i nie jest to jakiś tam pierwszy lepszy serwis tylko porządny zakład - mechanik powiedział wprost, że w tych papierowych skrzyniach lepiej wymieniać niż nie robić nic, bo one są zaprojektowane do współpracy z silnikami o dużo mniejszych osiągach i nie dają rady.

                  Ogólnie ostatni olej był dużo klarowniejszy więc możliwe, że to efekt wypłukania osadów jakie gdzieś tam jeszcze zostały ale w sumie to mało realne przy kompleksowym czyszczeniu skrzyni podczas remontu.

                  Komentarz

                  POWRÓT NA GÓRĘ
                  Pracuję...
                  X