Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Climatic półautomatyczny (2008) - jak tego używacie?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Climatic półautomatyczny (2008) - jak tego używacie?

    Pytanie może trochę dziwne bo przyzwyczajony jestem do dość kapryśnego układu klimatyzacji z poprzedniego auta który działał tak źle, że starałem się go nie używać ile tylko było to możliwe. Stąd nauczyłem się włączać chłodzenie jedynie wtedy gdy jest całkowicie niezbędne do uzyskania optymalnej temperatury. Zwykle w okresie ciepłym kwiecień-październik przyzwyczaiłem się włączać chłodzenie podczas jazdy jedynie popołudniami. Rano zwykle używałem zwykły nawiew. Jest to tylko o tyle uciążliwe, że tuż po włączeniu samego nawiewu zwykle kanały wentylacyjne przesiąkają z rana na chwilę zapachem resztek wilgoci która została na parowniku, ale można to szybko wywietrzyć. Auto garażuję więc szyby i tak nie parują.

    Tymczasem Climatic swobodnie może funkcjonować z włączonym chłodzeniem przy już stosunkowo niskich temperaturach (minimum to 2 stopnie) i wtedy miesza sobie powietrze ciepłe z zimnym. Stąd moje pytanie, czy używacie regularnie chłodzenia w temperaturach niskich na przykład już od 10 stopni i polegacie na regulacji temperatury czy włączacie AC jedynie wtedy kiedy jest już faktycznie gorąco we wnętrzu?

    Nie uważam aby ta klimatyzacja strasznie pogarszała mi komfort prowadzenia (utrata mocy) czy miała jakiś drastyczny wpływ na spalanie. W O2 przed liftem jest to całkiem dobrze zrobione. W poprzednim aucie było to swego rodzaju spore utrudnienie i tamtym autem źle jeździło się z włączoną klimą (bardzo gwałtownie spadały obroty po odpuszczeniu gazu).

  • #2
    Ja mam Climatica włączonego nawet w zimie przy -20. Oczywiście kompresor nie ruszy poniżej +2 stopni, ale z tego co wiem to się czynnik chłodniczy miesza z olejem więc potem nie ma problemów z rozruchem na wiosnę. I polegam jak najbardziej na regulacji temperatury. Jak się uruchomi klimatyzację w aucie to czujnik mierzy temperaturę wnętrza i Climatic na początku puszcza takiej temperatury powietrze, aby uzyskać temperaturę ustawioną (czyli w zimie grzanie na pełnej mocy, a w lecie chłodzenie). W miarę wyrównywania się temperatury we wnętrzu miesza coraz bardziej powietrze zimne z ciepłym by w kabinie była utrzymywana zadana temperatura. Tak więc jeśli chodzi o włączanie AC dopiero jak we wnętrzu jest już gorąco jest dla mnie bezsensem, bo się tylko anginy można nabawić - najpierw chłodzenie na pełnej mocy by uzyskać nastawioną temperaturę, a potem mieszanie powietrza by ją utrzymać. O niebo lepiej wsiąść, od razu odpalić i klimatyzacja sama sobie poradzi. W niskich temperaturach tak samo. Jak auto jest wychłodzone, to włączenie klimatyzacji nie spowoduje chłodzenia tylko grzanie aż w końcu w kabinie zostanie osiągnięta zadana temperatura. Także "oszczędności" w używaniu Climatica nie mają najmniejszego sensu. W Octavii klimatyzacja jest bardzo dobrze zrobiona bo nie powoduje spadków mocy, tak więc nie ma się co certolić. Też miałem auto w którym spadała moc po włączeniu klimatyzacji, więc wiem w czym rzecz, ale tu trzeba włączyć AC i się nie przejmować niczym więcej.

    Komentarz

    POWRÓT NA GÓRĘ
    Pracuję...
    X