Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

mycie podwozia po zimie

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • mycie podwozia po zimie

    czy mycie podwozia po zimie - z założeniem usunięcia pozostałości solnych, ma jakieś uzasadnienie w kontekście dbałości o trwałość naszych sprzętów?
    ktoś praktykuje?
    argumenty za i przeciw?
    a może latem wystarczy kilka jazd w deszczu, czy przejazdów przez większe kałuże i również będzie po temacie? ;-)


  • #2
    Zawsze na wiosnę staram się ze dwa razy porządnie lancą cały spód opłukać. Im mniej soli zostanie tym mniej zaszkodzi.
    pozdrawiam - Darek

    Komentarz


    • #3
      Przeciez jak sie jezdzi po mokrym to samo sie splukuje. Od ostatniej soli na drodze przez większość czasu byly kałuże.
      W życiu nie mylem samochodu od spodu. Tak samo jak w zyciu nie mylem silnika.
      Powered by R-Performance

      Komentarz


      • #4
        Lancą od dołu? Na podnośnik wjeżdżasz?

        Komentarz


        • #5
          Sięgam jak najdalej mogę - schylam się, az kręgosłup stary trzeszczy
          pozdrawiam - Darek

          Komentarz


          • #6
            Firmy zajmujące się (profesjonalnie) myciem auta (i detailingiem) używają do tego celu lanc o obniżonym ciśnieniu wody + jakieś detergenty.
            Oczywiście na bezdotykówce można się schylić i lekko (pamiętać o minimalnej odległości mytej powierzchni od lancy!) przepłukać progi oraz okolice, ale to będzie to tak samo skuteczne, jak dłuższa jazda po mokrej nawierzchni. Ale też nie zaszkodzi.
            Ogólnie przy planowanej eksploatacji auta przez 4-6 lat nie przejmowałbym się w ogóle tym tematem.

            Komentarz


            • #7
              Na myniach automatycznych jest dodatkowa oplata za mycie podwozia - po zimie chyba warto.
              Mozna tez na cisnieniowej samemu, ale hmm mozna sobie tez przy okazji cos uszkodzic bo cisnienie spore i w sumie te sol to nawet "wbic" gdzies glebiej w podwozie bo przeciez to uderzenie strumienia wody jest naprawde mocne i wszystko sie pewnie nie wyplucze - zreszta jest o tym w internecie.
              Jest tez sposob najlepszy - ekologiczny ;-) jak jest deszczowy dzien - najlepiej jak leje - to mozna zostawic auto na caly dzien i niech ten deszcz to spłucze...
              Ja chyba wybiore opcje nr 1 (myjnia automatyczna) + deszcz ;-)
              http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...erwone-skodari
              Spalanie - Motostat.pl

              Komentarz


              • #8
                Tylko ze automat niszczy lakier wiec bilans ujemny. Gore matowisz a dołu i tak nic nie poprawisz bo to sciema zeby zaplacic 5pln wiecej za kolejny program.
                Lepiej myc myjka cisnieniowa a spód zostawic w spokoju
                Powered by R-Performance

                Komentarz


                • #9
                  Kiedyś parę razy myłem podwozie w moim pierwszym aucie, a potem doszedłem do wniosku, że kałuże wystarczą. Jak patrzę przy okazji na stan podwozia, to raczej niemyte podwozie nie jest w gorszym stanie niż myte :-)

                  Komentarz

                  POWRÓT NA GÓRĘ
                  Pracuję...
                  X