Targi moto Poznań

[sotdi]

Byłem i nie zwiedziłem :-( Zdaje się targi padły ofiarą własnego sukcesu - mnóstwo ludzi, ciężko sfotografować jakiekolwiek auto. Do tego słabo z jakimś sensowym jedzeniem. Generalnie targi w Nadarzynie były dużo lepsze - mniej ludzi, łatwiej obejrzeć auto. Wybrałem się bo chciałem w krótkim czasie porównać wnętrza kilku aut ale nie udało się. Także gdyby ktoś rozważał wizytę to może przyda mu się ta opinia. Fajnie by było, gdyby organizatorzy zrobili np. jeden dzień ze sporo droższymi biletami i wówczas zwiedzający mieliby wybór - drożej ale w węższym gronie albo taniej i z liczniejszym towarzystwem.

[ruwado]

No to nic nie straciłem, miałem jechać, ale grypa mnie zmogła. Nadarzyn mam rzut beretem i byłem 2 razy.

[lukasz3112]

niestety potwierdzam.. też sie wybrałem z Warszawy wczoraj i masakra. Ludzi pełno... kolejki wszędzie... z jedzeniem tez jakaś tragedia. Ogólnie dupa i więcej tam nie pojadę bo szkoda czasu i pieniędzy.

[BADYL]

ja byłem ale 5go, obejrzałem wszystkie interesujące mnie auta tak w środku jak i z zewnątrz ja polecam.

[PiotrekDK]

Czyli odpuścić trzeba weekend i jak coś to jechać w tygodniu

[Agamek12]

Mnie zawsze zastanawiało czemu takie targi są tak krótkie? Jeden dzień prasowy (w czwartek), jeden dzień w tygodniu (piątek - wtedy jeszcze przed 14-15 jest luźno) i dwa dni weekendu, kiedy ludzie chcą spędzić wolny dzień na zwiedzaniu i jest wtedy maksymalne obłożenie...
Kiedyś (gdy byłem młodym chłopakiem) chodziłem na targi motoryzacyjne w Warszawie w hali Warszawianka i potem Expo na Prądzyńskiego - ale one chyba dłużej trwały, bo jakoś nie kojarzę dużych tłumów (a zdarzało się tak, że te same targi odwiedzałem nawet dwa razy).

[marlej108]

bylem jak co roku. Tym razem z Zona i Synkiem. Nie udalo sie wszystkiego obejrzec - zabraklo czasu. Synek zachwycony. Tlum ludzi, wiecej niz dotychczas. Faktycznie trudno zrobic fotkę. To juz drugie moje targi w tym roku - niedawno bylem tez w Ostródzie. Na jesieni są w Gdańsku. Może w tym roku uda mi sie w końcu pojechać na targi za granicę.
W kazdym razie Poznań polecam. Choc w tym roku zadziwila mnie ilosc podpitych typow zwiedzajacych Targi z butelkami piwa w reku... Za rok beda lazic z pollitrem?
A swoja droga w Kodiaqu moj 5-letni synek znalazl oprozniona flaszke po tzw. małpce - cytrynowce! Zrobilem pamiatkowe zdjecie haha! Zamierzam reaktywowac moj blog na autokult to tam zamieszcze i te zdjecie i krotka relacje.
Uwazam, ze jak ktos lubi samochody i ma mozliwosc to warto sie wybrac do Poznania.