Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Turcja i siedmiomiesięczne dziecko na wakacjach

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Turcja i siedmiomiesięczne dziecko na wakacjach

    Może ktoś z koleżanek i kolegów ma doświadczenia jak w temacie? Czy wyjazd do Turcji w lipcu z siedmiomiesięcznym niemowlakiem to niespecjalny pomysł czy jednak warto? Jakieś ryzyka ponad to co w europie? A może jakiś inny kierunek? Tyle że ciężko znaleźć porównywalne cena/jakość hotele w innych krajach z krótkim lotem - zwłaszcza jeśli chodzi o wielkość pokoi i wybór jedzenia. Wiadomo że przy takiej wyprawie nie nastawiam się na jakiekolwiek zwiedzanie, a clou pobytu będą stanowiły spacery z wózkiem po terenie hotelu więc tak naprawdę liczy się dobre jedzenie i rozległy ogród/park przy hotelu.
    sotdi

  • #2
    Zacznijmy od tego, że wyjazd do ciepłych krajów z takim maluchem to w ogóle słaby pomysł.
    Kto odpocznie na tych wczasach? Według mnie ani rodzice ani dziecko.
    O innych sprawach w krajach "innych kulturowo" ani nie piszę...
    Ja mając małe dzieci kupiłem przyczepę kampingową. Wrażenia dla wszystkich bezcenne!

    Komentarz


    • #3
      Nie jeździłem z młodym za granicę, jak nie skończył 3,5 roku - i to wtedy samochodem. Nie wiem, czy to pomysł dobry, czy nie. Jak miał 10 miesięcy pierwszy raz zabraliśmy go w nasze polskie góry w wózku - też samochodem. Za rok znowu i nad morze. Nasze.

      Musi być ta Turcja - dla takiego malucha? Pomijając samolot...

      Jak by co ..... odpukać (gorączka, infekcja, kolka, biegunka bardzo niebezpieczna dla takiego maleństwa.......) - będziecie się z tureckim lekarzem dogadywać? W razie pozostania w szpitalu Powiem tak, raz miałem niezłe sr....nie - w Chorwacji, jak dostał gorączki 40 stopni i żadne leki tego nie zbijały. Leki przeciwgorączkowe i co godzina zimna kąpiel ... Pomimo, że miał 11 lat!!!! I z lekarzem szło sie dogadać i byliśmy samochodem - całą noc była bitwa z myślami. czekać do następnego rana, czy wsiadać w Octavkę i gnać do domu - każda godzina - to bliżej domu, a co jak w drodze nagle coś się wydarzy? Całe szczęście, że na drugi dzień przeszło. A jak by nie? Nie wyobrażam sobie, jak przez chęć wyjazdu daleko od domu (bo wakacje, bo chęć bycia nad ciepłym morzem, bo szkoda zostać w domu) - coś by się młodemu stało .....

      Może lepiej na chociaż na rok odpuścić takie wyjazdy - najwyżej u nas gdzieś się wybierzcie. Też są luksusowe hotele - nad morzem, w górach - pospacerować też można. W razie co.... zawsze jesteście prawie w domu! Za rok to już inna sprawa - prawie dwa latka... to już większy, silniejszy człowiek...

      Ale to moja opinia - nie jest to głos wszystkich.
      Ostatnio edytowany przez ruwado; 6444.
      pozdrawiam - Darek

      Komentarz


      • #4
        Dokładnie jak ruwado wyżej napisał.
        Albo pada biuro podróży i z dzieciakiem z dnia na dzień lądujesz na ulicy.Takie akcje dzieją się co roku przecież.

        Komentarz


        • #5
          faktycznie Turcja to może być za dużo "szczęścia" na raz dla takiego malucha - zwłaszcza jak coś się będzie działo. Pomysł wynikał z wyjazdu większą grupą stąd taki a nie inny kierunek. Ruwado Twój głos praktyka i rozsądku chyba ostatecznie rozwiał moje wątpliwości. Dzięki :-)
          sotdi

          Komentarz


          • #6
            Ja mam troche inne podejscie. W kazdym wieku z dzieckiem mozna wybrac sie na wakacje/wyjazd. Ryzyko jest zawsze, bez roznicy na wiek. Czy to niemowle, czy 10latek - tutaj nie ma reguly. Patrzac na swoim przykladzie, pierwszy raz pierwsze dziecko lecialo samolotem jak mialo 5miesiecy. Z plusow: bilet za darmo, wchodzisz jako pierwszy na poklad, przy starcie i ladowaniu koniecznie butelka aby wyrownac cisnienie w uszach. Bylismy na Malcie, w srodku polskiej zimy, gdzie temp. tam to ok 16stopni. Maly spal pol dnia w wozku na spacerach promenada wzdloz morza. Byl na swoich sloiczkach, wiec nie mial jak miec problemow "zoladkowych".

            Takze moim zdaniem, dzieci w zaden sposob nas nigdy nie ograniczaja, a dobry wyjazd to tylko zdrowe podejscie i rozplanowanie pewnych czynnosci.

            Komentarz


            • #7
              Parę lat temu chyba w Darłówku albo Jorku był przypadek ,że przyjechała na wakacje Rodzina z niemowlakiem no i maluch nie wytrzymał upału na plaży .

              Komentarz


              • #8
                Zamieszczone przez bl Zobacz wpis
                Ja mam troche inne podejscie. W kazdym wieku z dzieckiem mozna wybrac sie na wakacje/wyjazd. Ryzyko jest zawsze, bez roznicy na wiek. Czy to niemowle, czy 10latek - tutaj nie ma reguly. Patrzac na swoim przykladzie, pierwszy raz pierwsze dziecko lecialo samolotem jak mialo 5miesiecy. Z plusow: bilet za darmo, wchodzisz jako pierwszy na poklad, przy starcie i ladowaniu koniecznie butelka aby wyrownac cisnienie w uszach. Bylismy na Malcie, w srodku polskiej zimy, gdzie temp. tam to ok 16stopni. Maly spal pol dnia w wozku na spacerach promenada wzdloz morza. Byl na swoich sloiczkach, wiec nie mial jak miec problemow "zoladkowych".

                Takze moim zdaniem, dzieci w zaden sposob nas nigdy nie ograniczaja, a dobry wyjazd to tylko zdrowe podejscie i rozplanowanie pewnych czynnosci.
                Zgadzam się z powyższym.
                Ja ze swoim pierworodnym pierwszy raz byłem na wakacjach jak miał właśnie 7 miesięcy. Tylko że nie Turcja a Krym i nie samolot tylko skoda.
                Do tej pory wspominam ten wyjazd jako jedne z najlepszych wakacji. Z takim małym dzieckiem często jest łatwiej na wyjeździe niż z większym choćby dlatego że ma właśnie swoje jedzenie i nie trzeba mieć oczu dookoła głowy, bo nie jest jeszcze w dużym stopniu mobilne.

                Komentarz


                • #9
                  Zamieszczone przez sotdi Zobacz wpis
                  Ruwado Twój głos praktyka i rozsądku chyba ostatecznie rozwiał moje wątpliwości. Dzięki :-
                  ale napisałem, że to tylko moje zdanie.

                  Zamieszczone przez bl Zobacz wpis
                  Ryzyko jest zawsze, bez roznicy na wiek. Czy to niemowle, czy 10latek - tutaj nie ma reguly.
                  Zamieszczone przez patryk23 Zobacz wpis
                  Parę lat temu chyba w Darłówku albo Jorku był przypadek ,że przyjechała na wakacje Rodzina z niemowlakiem no i maluch nie wytrzymał upału na plaży
                  ja tylko piszę, że z maluchem im bliżej domu (lub Polski) tym bezpieczniej. W razie ......

                  Ta moja przygoda z Młodym... niby normalna, a raczej pechowa....

                  Od 2008 roku (jak miał 3,5 roku) Jeździliśmy - Polska, Słowacja, Chorwacja, Bośnia - i nic nie było przez tyle lat. Zawsze mieliśmy komplet leków p.gorączkowych - nurofen/paracetamol - żeby dawać maksymalnie 8 - 9 razy na dobę na zmianę. Ten jeden raz nie kupiłem nurofenu (mieliśmy tylko paracetamol) - nie chciało mi się zatrzymać przy aptece na swoim osiedlu jak wyjeżdżaliśmy bo czas!!!!! - wyszliśmy z założenia, że jeśli tyle lat nie trzeba było, to i tym razem nie będzie potrzeby......

                  A jednak by było potrzeba..... Może by pomogło, może by nie dostał gorączki. A dostał w ciągu niecałej godziny.

                  Ale to tylko moja przygoda.

                  Ludzie jeżdżą, latają z maluchami... tylko dla mnie z takim maluszkiem - im bliżej domu, im bliżej polskiego (polskojęzycznego) lekarza - tym bezpieczniej.

                  pozdrawiam - Darek

                  Komentarz


                  • #10
                    Generalnie nie jestem przeciw podróżom z niemowlakiem ale Turcja to chyba zbytnia egzotyka jak na pierwszy wyjazd. Idealne miejsce to niezbyt gorąco z dużą ilością miejsca do spacerowania - wychodzi na to że Madera ;-) tyle że podróż za długa :-(
                    sotdi

                    Komentarz


                    • #11
                      ruwado rozumiem , chciałem tylko powiedzeć ,że odległość nie jest wyznacznikiem , trochę taka jazda podwyższonego ryzyka z tak małym dzieckiem .

                      Komentarz


                      • #12
                        Moim zdaniem jedyny problem to moze byc temperatura.
                        kup dobre ubezpieczenie w razie czego wal od razu do topowego prywatnego szpitala i tyle.
                        nie przesadzajcie z ta egzotyka, turcja to nie papua nowa gwinea zeby nie mozna bylo porzadnego lekarza znalesc.
                        Powered by R-Performance

                        Komentarz


                        • #13
                          To i ja sobie pozwolę napisać od siebie. u 7m dziecka jedna sraczka zamyka radość "all inclusive" dla rodziców. Inne radości też. Ja swoich nie brałem w tym wieku na wypady samolotowe - dodatkowy stres.Ale moi znajomi od 2mies zycia córy latali UK<--> PL i to na zasadzie pani potrzyma na chwlę dziecko tylko torbę schowam. Ze starszym jak miał 1.5roku bylismu na Lopar (CH wyspa) - autem. Podróż dograna tak żeby się wpasować w rytm dnia. na 2 dni przed terminem wyjazdu złapał jakies problemy żołądkowe - mimo że był na naszym żarciu. Szybka decyzja - wracamy szybciej. Jak sie cos stanie nawet super ubezpieczenie i świetna opieka powoduje że...zagraniczne wakacje "zyebane". Za to...110km od naszego miejsca zamieszkania znalazlem zalew - piasek woda - nic pięknego ale dla dzieci wszystko co potrzeba (jak nie pada i da sie wejsc do wody) Pierwszy wypad jak starszy miał 8m - co roku jezdzimy na 2-4 dni - taki turbowypad w zależności jak z pogodą - starzy ma teraz 7 młodszy prawie 4. I tak:
                          Jak się coś stanie to w 30 min jestem w stanie się spakować a w 1.5h być w domu w trybie awaryjnym. sotdi - jeśli wyjazd motywujecie " pojedźmy gdzieś za granice" to moje zdanie - 3 razy przemyślcie - nie mam nic złego na myśli. Po prostu pamiętam jak mój starszy pierwaszy raz zaczynał raczkowac na trawie własnie koło domku nad "tamtą wodą" - jak kot na żarnach
                          wrażenia bezcenne - a że gotowalismy sami coż...lubie gotowac (jak mam czas
                          Mój czarnuch
                          http://forum.octaviaclub.pl/forum/mo...h-musampa-2018

                          Komentarz


                          • #14
                            Zamieszczone przez sotdi Zobacz wpis
                            Turcja to chyba zbytnia egzotyka jak na pierwszy wyjazd
                            błagam Cię ... jaka to egzotyka?
                            Ludzie co Wy tak tej Turcji się boicie?
                            Zamieszczone przez ruwado Zobacz wpis
                            będziecie się z tureckim lekarzem dogadywać?
                            hotel ma rezydenta mówiącego po Polsku i jeśli zajdzie potrzeba na pewno pomoże.
                            Mało tego, dobry hotel ma lekarza na miejscu.

                            Zamieszczone przez ruwado Zobacz wpis
                            najwyżej u nas gdzieś się wybierzcie. Też są luksusowe hotele - nad morzem, w górach
                            w cenach x razy wyższych niż przelot/transfer/7 dni all/powrót. I nie będzie to na pewno taki "luksus", bo na "luksus" w Polsce mało kogo stać ;-)

                            Jedyne co dla mnie byłby na nie w kwestii wyjazdu z takim dzieciątkiem to temperatura.
                            Reszta wszystko na tak. Moim zdaniem kurorty nie różnią się niczym od Grecji czy Chorwacji.
                            Turcja to jak dla mnie "lepsza europa".
                            Była O2 RS 190 km / 436 Nm
                            Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm

                            Komentarz


                            • #15
                              Zamieszczone przez oolsztyniak Zobacz wpis
                              błagam Cię ... jaka to egzotyka?
                              Ludzie co Wy tak tej Turcji się boicie?

                              hotel ma rezydenta mówiącego po Polsku i jeśli zajdzie potrzeba na pewno pomoże.
                              Mało tego, dobry hotel ma lekarza na miejscu.


                              w cenach x razy wyższych niż przelot/transfer/7 dni all/powrót. I nie będzie to na pewno taki "luksus", bo na "luksus" w Polsce mało kogo stać ;-)

                              Jedyne co dla mnie byłby na nie w kwestii wyjazdu z takim dzieciątkiem to temperatura.
                              Reszta wszystko na tak. Moim zdaniem kurorty nie różnią się niczym od Grecji czy Chorwacji.
                              Turcja to jak dla mnie "lepsza europa".
                              W 100% zgadzam się z przedmówcą.

                              Komentarz


                              • #16
                                wyjeżdżając z takim małym dzieckiem warto wyposażyć się w dodatkowe ubezpieczenie. Nie trzeba przeszukiwać wielu miejsc wystarczy skorzystać z porównywarki ubezpieczeń. Ostatnio jak wybieraliśmy się ze znajomymi to korzystaliśmy z XXX gdzie wpisaliśmy kod XXX i dostaliśmy zniżkę na ubezpieczenie.

                                Zmoderowano by Mod
                                Ostatnio edytowany przez Maicroft; 5. Powód: Spam??

                                Komentarz

                                POWRÓT NA GÓRĘ
                                Pracuję...
                                X