Skoda Octavia - T jak turbo

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Gucio1916
    Drive
    • 2010
    • 41

    Skoda Octavia - T jak turbo

    No ja mam , a czyms sie roznia te silniki przed i po FL ?
  • AndiT
    Rider
    • 2008
    • 332

    #2
    Skoda Octavia - T jak turbo

    TEKST:

    "Odkąd przestałem myśleć, że najszybszym samochodem na świecie jest karetka, stałem się wyznawcą teorii, że silnik benzynowy ma racje bytu, jeżeli ma powyżej dwóch litrów pojemności. Po teście Octavii 1.8 TSI wiem, że może być inaczej.

    Jest szybka, przestronna, elegancka, komfortowa, ekonomiczna, ale dla wielu, to wciąż tylko ©koda. Tymczasem Octavia drugiej generacji to kolejny model opuszczający bramy zakładu w Mlada Boleslav, który umacnia pozycję koncernu.

    W każdym szczególe
    Już niebawem trafi do sprzedaży ©koda Octavia po face-liftingu. To doskonały moment, żeby zdecydować się na zakup poprzedniego modelu. Jest sprawdzony, dopracowany i – kupując go – nie płacimy za nową osłonę chłodnicy, kierownicę i światła.

    Wygląd Octavii to efekt kompromisu między funkcjonalnością wnętrza, oporem aerodynamicznym i obowiązującym kanonem piękna w motoryzacji. Samochód na pewno nie należy do ekstrawaganckich i jeżeli ktoś liczy na zazdrosne spojrzenia przechodniów, Octavia nie jest dla niego. Jednocześnie ma niezbędne minimum biżuterii, która ją zdobi: duże światła przeciwmgielne, aluminiowe felgi, w rozsądnym na polskie drogi rozmiarze 16 cali, czy kierunkowskazy w lusterkach. Słowa uznania należą się za tylne światła, które ułożone w literę C są znakiem rozpoznawczym modelu.

    Na zewnątrz i w środku Octavia to przykład samochodu, który nie dał się zwariować motoryzacyjnej modzie i którego konstruktorzy zachowali zdrowy rozsądek. Ciemna tapicerka foteli kontrastuje z jasną podsufitką. Siedzenia są regulowane ręcznie, ale można je bardzo nisko opuścić. Poza tym, użyty do ich obszycia materiał jest na tyle szorstki, że w połączeniu z właściwym wyprofilowaniem zapewnia naprawdę dobre trzymanie ciała. Kierownica obszyta skórą reguluje się w bardzo szerokim zakresie i to zarówno w pionie, jak i poziomie. Można mieć tylko uwagę do skóry, która jest odrobinę zbyt śliska. Poza przyciskami do sterowania radiem, znajduje się na niej też wyłącznik podświetlenia kierownicy. To chyba jedyny przykład przerostu formy nad treścią w tym aucie.

    Komputer pokładowy (wyświetlacz znajduje się między zegarami) obsługuje się ze szczytu wajchy od wycieraczek. To doskonałe rozwiązanie. Na panelu centralnym umieszczono sterowanie klimatyzacją i systemem audio, który ma pewne problemy ze strojeniem. Po włączeniu wstecznego biegu, na ekranie wyświetla się grafika pojazdu z zaznaczonymi strefami ewentualnego ryzyka. Co najważniejsze, możemy wyłączyć sygnały dźwiękowe.

    Z osiągnięć techniki, które się przydają kierowcy, testowany model ma też tempomat i ESP. Ciekawym rozwiązaniem są dwa uchwyty na kubki i spore kieszenie w drzwiach bocznych. Także schowek od strony pasażera jest wystarczających rozmiarów. Gdyby komuś to nie wystarczyło, jest jeszcze schowek na okulary i dwie zamykane skrytki na podszybiu i pod kierownicą.

    Na tylnej kanapie także nie brakuje miejsca. Możemy ją złożyć w proporcjach 1/3 do 2/3, co powiększa bagażnik z 560 do 1420 litrów.

    Jeszcze drobna rada, głównie dla japońskich koncernów. Jeżeli chcą zobaczyć, z jakich materiałów powinna być wykonana deska rozdzielcza w samochodzie klasy średniej, niech wzorują się na Octavii.

    FSI z turbiną
    Octavia z testowanym przez nas silnikiem to idealny samochód, aby złamać stereotyp skodziarza, czyli starszego pana jadącego lewym pasem 50 km/h. Tylko trzy, z pozoru niewiele znaczące, literki na tylnej klapie zdradzają, że w tym samochodzie drzemie potencjał. TSI oznacza wtrysk bezpośredni wspomagany turbiną. Srebrna litera T i czerwone SI to kod mocy – 160 KM.

    Maksymalny moment obrotowy dzięki turbinie jest dostępny już od 1500 obrotów i jest do dyspozycji kierowcy aż do 4200 obrotów. Samochód wkręca się na obroty bardzo ochoczo, a sześciobiegowa skrzynia pozwala zarówno na jazdę bardzo dynamiczną, jak i oszczędną. Zejście ze średnim spalaniem w ruchu mieszanym poniżej 8 litrów wymagało zastosowania pewnych elementów ekojazdy, ale nie było wyczynem specjalnie trudnym. Jeszcze jednym elementem, który należy zapisać na plus ©kodzie, jest wyciszenie wnętrza. Do uszu docierały właściwie tylko szumy toczenia opon.

    Od silnika i skrzyni biegów, nie odstają trzy pozostałe elementy, czyli zawieszenie, układ kierowniczy i hamulce. Auto hamuje na krótkim dystansie i bardzo przewidywalnie, a ABS włącza się najpóźniej jak to tylko możliwe. Zawieszenie pracuje bardzo cicho i jest udanym kompromisem między jazdą pseudosportową i komfortem. W tłumieniu nierówności pomagają opony o wyższym profilu. Teoretycznie najsłabszym elementem jest układ kierowniczy, który działa z minimalnym, ale jednak, opóźnieniem.

    ©koda MŚP
    Gdyby Octavia nie nazywała się tak, jak się nazywa, spokojnie można by ją nazwać MŚP. To samochód stworzony wprost dla niewielkiej firmy, gdzie często przyjdzie mu spełniać rolę innych pojazdów. Może być samochodem reprezentacyjnym, czasami dostawczym. Będzie poruszała się i po mieście, i na dłuższych trasach. Octavia to auto na tyle neutralne, że możemy je kształtować do swoich potrzeb i korzystać z tych jego cech, jakich najbardziej potrzebujemy. Dodatkowo, z testowanym silnikiem, usprawiedliwiona jest cena w granicach 80 tys. zł."

    Link do tekstu:
    M47N2

    Komentarz

    Pracuję...