piramida, wg mnie to zajebisty wynik, jak na takie osiągi
Dzisiaj znowu tankowałem i z całego baku wyszło 8.65, styl jazdy podobny z tym że mniej przelotów obwodnicą :wink:
Jak bym jeździł jak pizda to myslę że do 8 bym dobił jeżdżąc po mieście :wink:
Jakie auta Waszym zdaniem było NAJ w pozytywnym znaczeniu? Nie mam na myśli jakiegoś konkretnego rodzaju aut. Wyłączam oczywiście nasze kochane Skodzianki(miała by duże szanse być wysoko, szczególnie na tym forum )
Podobnie chciałbym Was zapytać o najgorsze samochody.
Jeszcze troszkę pornografii-Wasze auto marzeń.
Jako, że jestem założycielem wątku, napiszę swoje typy
Pozytywnie naj
1-citroen ds (za innowacyjność i piękno)
2-Lancia delta integrale (brak mi słów)
Negatywnie naj
1-fiat 125p z okresu produkcji, kiedy to brakowało fabryce materiału na produkcję i mieli wytłuczone sztance.
2-citroen xara picasso (sraszzzzzzzzzznie, ale to srrrrasznie mi się nie podoba wygląd tego auta)
Auto marzeń
...może Lamborghini 350 GTV, ale tyle mi się kręci po głowie typów...
pozytywnie naj:
mercedes cls (przed liftem)
negatywnie naj:
to zdecydowanie fiat multipla (szczególnie przed liftem)
marzenie - to jakaś wypasiona wersja nissana gt-r
Big Wojtek, ten Actyon to chyba na 2 miejscu po Fiacie, razem z Nissanem Juke...też "masakra" według mnie
[ Dodano: Pią 04 Lis, 11 22:54 ]
w ogóle japończyki..niektóre według mnie w zamierzeniu stylistów miały być fajne, ale wołają o pomstę do nieba..kolejne szpetności to Nissan Cube i Toyota FJ (już ostatnie ode mnie, bo miało też być o pięknych samochodach w wątku) :zlosnik:
Śliczne
1. BL 11 ( bo miałem )
2. ID 19 vel DS 19 ( jako pierwsze miały doświetlanie zakrętów )
Marzenie
1. Reno Floride lub Caravele
2. Chewrolet Impala
3. Ford mustang 1964
Teraz mieć choć jeden z tej piątki
Dziwak:
1. Mesershmit Tiger
Czterokołowy Tiger był zasilany przez dwusuwowy silnik Sachs, który umożliwiał rozpędzenie mikrosamochodu do prędkości 137 km/h, a przyspieszenie do setki zajmowało mu „jedynie” 28 sekund.
Messerschmitt Tg500 jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i najbardziej popularnych mini-aut wszech czasów. Cechą szczególną jest na pewno jego wygląd, który przypomina kadłub samolotu. W środku mieści się dwóch pasażerów, którzy siedzą tandemowo. Dzięki takiemu scentralizowaniu masy wzdłuż pojazdu oraz jego niskiej masie własnej, auto miało bardzo dobrą sterowność.
Ważne również jest to, że pojazd miał hamulce hydrauliczne i w pełni niezależne tylne zawieszenie, dlatego pokonywanie zakrętów nie sprawiało mu trudności.
Pozytywnie naj
1- Mistubishi Eclipse - za nieprzeciętny wygląd, rewelacyjny dźwięk i fantazje jakich dostarczył wielu milionom ludzi grając w filmie F&F. Wystarczy tak naprawdę dobre koło, gleba, wydech i ten samochód wygląda tak że nie sposób się nie obejrzeć
2-Golf R20 mk6 - seryjny objeżdża na ćwiartkach takie fury jak BMW M3, M5, Lancery EVO, Imprezy STI i inne wozidła tego typu - do tego z zewnątrz nie jest krzykliwy i świetnie trzyma się drogi :] należy mu się.
Negatywnie naj
1-Nissan Quasquai - brzydactwo, tandetne wykonanie wnętrza z okropnymi plastikami, nic nie warte francuskie silniki, zawieszenie na którym wypada na zakrętach i kładzie się jak most zwodzony a przy tym wszystkim ilość ludzi którzy kupili sobie to beznadziejne auto żeby być "fajni i modni" przed sąsiadami i innymi.
Auto marzeń
Marzyłem od lat o kilku autach...... z niezrealizowanych pozostało mi Audi A4 z silnikiem 2.6 V6 150 KM Quattro benzyna. Jeździłem takim kilka lat temu, nie dość że 4x4 to na gwintowanym zawieszeniu, rewelacyjnie trzymało się drogi a ci co się znają wiedzą że ze wszystkich V6tek w audi i nietylko ma na sportowym wydechu najśliczniejszy dźwięk jaki dało się osiągnąć. Mógłbym go słuchać co dzień do snu i rano gdy sie budze :]
Skoda Octavia I 1.8T 20V 209 KM & 329 Nm 2007r by TuneUp Gdańsk
przy Rodiusie to on pięny jest. Więc moim typem na najbrzydsze jest Rodius :wink:
Co do naj, ciężko jedno wymienić za dużo tego jest, tak samo jak aut marzeń choć tutaj będę może przyziemny: z "nowszych" Evo VIII albo IX ale w kombi :wink:
Ze "starszych" Skyline GTR BNR32, a całkiem ze staroci to Dodge Charger z 1971 r.
Co do aut Najładniejszych to oczywiście Citroen DS oraz .... Renault 5 II - dla mnie to auto jest po prostu przepiękne Co do samochowych paskudztw to oczywiście Ssang Young Rodius (zdjęcie z poście powyżej) oraz .... WSZYSTKIE wspólczesne (czyli po połączeniu z renault) Nissany. Wogóle Nissan jest moim zdaniem najwiekszym rozczarowaniem ostatniej dekady. Te auta po porstu stały się strasznie brzydkie i plastikowe.
Natomiast firmami które sprawiły moim zdaniem najwiekszą niespodziankę in plus są Kia i Hundai. Firmy te dokonały milowego wręcz skoku jeśi chodzi o design i jakość swoich produktów.
Auto moich marzeń ?? Aston Martin DB9/DBS :twisted:
Coke, QQ to moze nie jest jakieś mega fajne i modne auto... Ale znajdź drugi taki samochód, za który w salonie trzeba zapłacić przynajmniej 65kzł, a za dobrego 4-ro latka przynajmniej 45kzł, czyli raptem 30% mniej...
Moje marzenie motoryzacyjne: z cenowo osiągalnych: W124 w wersji coupe - ewentualnie sedan; tych (narazie) finansowo nieosiągalnych: X6.
Naj(+):cholera, nie wiem... dużo mam typów
Naj(-): Multipla II!
Zdecydowanie na NIE:
-Honda City (totalna niezgraba na za małych kółeczkach od malucha, dedykowana ni to chłopom, ni to kobitom)
-Nissa Tiida (upgrejd powyższego badziewia)
Zdecydowanie na TAK:
-Audi 80 (funkcjonalne, skromnie - ale ze sznytem skrojone auto, jeśli zadbane to niezawodne)
--Mercedes W124 (własciwie takiez samo uzasadnienie)
Auto marzeń:
-Jauguar XJ220 (taka osobista fanaberia)
-Ford Sierra MK1 (wersja z 1.6 i odrestaurowanym wnętrzem, niepękniętą od słońca półką co było w 99% nagminnym minusem tych aut, w fetyszystycznie podstawowej wersji L, koniecznie w kolorze złotym, koniecznie z takimi kołpakami jak w poniższym linku, po dwa nacięcia z góry i z dołu, przy minimialnej prędkości wizualnie dodawały mega dynamiki - w bryle Octavii widze najwięcej ze Sierry, taki protoplasta Jeszcze czasem je widać na ulicach, kiedyś były wszędzie, dziś wymarły, ale to osobista pornografia, bo jak mozna zapomniec o aucie które ojciec ujeżdżał prze...13 lat, a do reszty wykończyłem ja po zdaniu prawa jazdy!!!)
Qźwa - gdzie takie auto serwisować/naprawiać, skoro wyprodukowano tylko jedną sztukę...? :diabelski_usmiech Dostęp do części pewnie tylko po wcześniejszym zamówieniu u producenta auta :-) Gdyby coś się właścicielowi auta sypnęło, samochód poszedłby "na kołki" i czekał na części dłuższy czas. Chociaż pewnie przy takich autach obowiązuje zasada "door to door" - albo przyjeżdżają po auto i po naprawie odwożą je pod dom, albo na miejsce przyjeżdża mobilny warsztat i naprawiają auto u klienta :diabelski_usmiech
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne. MOJA FURKA
Komentarz