Obowiązkowe zimówki

[piotrek_gdy]

Agamek12, naprawdę nieco przesadzasz :wink:
rozumiem że chcesz być takim agent provocateur ale mimo wszystko nie da się żyć zupełnie bez nakazów

zwłaszcza w TYM kraju :P

[Agamek12]

piotrek_gdy, może nie tyle przesadzam coi uznaję np. siebie za na tyle rozsądną osobę że naprawdę nie potrzebuję, żeby jakiś urzędas sankcjonował mój rozsądek jakimiś przepisami, nakazami lub zakazami...
Jakoś kilka wieków temu nie było tysiecy paragrafów a ludzie dawali sobie radę. A dziś ja poprostu nie mogę wyciąć SWOICH drzew ze SWOJEJ działki, bo w ten sposób niszczę PAŃSTWOWE środowisko naturalne i działam przeciwko zdrowiu POLAKÓW... Pozwólny państwu mieszać się we wszystko, to nie spostrzeżemy się kiedy staniemy się bohaterami Orwellowskiego "1984"...

[parasite]

Agamek12, naprawdę nieco przesadzasz :wink:
rozumiem że chcesz być takim agent provocateur ale mimo wszystko nie da się żyć zupełnie bez nakazów

zwłaszcza w TYM kraju :P

Dla mnie tam mogą to wprowadzić tylko po co? Nie rozumiem, skoro i tak podobno 95% ludzi wymienia opony na zimówki więc co tu dadzą te nakazy? Nie mam pojęcia.
Jak zwykle zajmują się pierdołami. Skoro tak dbają o obywateli i bezpieczeństwo na drodze czego nie zajmą się handlarzami skręcającymi liczniki i składających dwa auta w jedno? Pewnie za dużo roboty z tym a i więcej napisać by trzeba było, a tak to nad jednym zapisem będą się rozwodzić kilka miesięcy i nikt im nie powie, ze nic nie robią.

[bishop]

Cytat z artykułu

Jak wskazują badania CBOS, 95 proc. kierowców i tak zmienia opony na zimowe.

Bzdura :twisted: ...bo 5% to kierowców to nie potrafia rozróżnić opony zimowej od letniej, a co tu mówić o wymianie i właściwym terminie , można tak szcunkowo rzucić że ok 20% pojazdów jeździ na tym co ma aktualnie na kołach /względy ekonomiczne lub stan umysłu/

W Polsce klimat się popieprzył i przymuszanie do teminowej wymiany /od -do/ nie ma sensu.
Ale ...można wprowadzić ZALECANY termin zmiany na opony zimowe, czyli np 1 .11 do 30.3 , a w okresie tym jeżeli spowodujesz ,wypadek , kolizję ,stłuczkę i jesteś na letnich ,dostajesz mandat razy 2 / i kwota i punkty/ to samo w ubezpieczalni miałeś stracić 10%zniżek , tracisz 20%...
Nie jeździsz zimą ,nic nie stracisz

[piotrek_gdy]

Jakoś kilka wieków temu nie było tysiecy paragrafów a ludzie dawali sobie radę

Agamek12, tak, ale zazwyczaj przy użyciu maczugi albo innego "argumentu"

a serio masz rację, ale ja nie chcę stać w korkach bo ktoś się slizga :roll:

a w okresie tym jeżeli spowodujesz ,wypadek , kolizję ,stłuczkę i jesteś na letnich ,dostajesz mandat razy 2 / i kwota i punkty/ to samo w ubezpieczalni miałeś stracić 10%zniżek , tracisz 20%

i to w mojej ocenie jest słuszne

[bzyq_74]

bzyq_74, kiedyś w marcu ludzie pozmieniali opony bo kawał czasu było cieplutko... A nagle w kwietniu spadł śnieg i utrzymywał się przez 2 tygodnie. I co z Twoimi terminami? Bezmuzgie debile zmienią opony akurat wtedy, gdy skończy się nakaz jazdy na zimówkach i nagle na śnieg wyjadą na gumach letnich... :?

A kto każe zmieniać na letnie np 1 kwietnia :!: :?: :roll:

[Udesky]

można wprowadzić ZALECANY termin zmiany na opony zimowe, czyli np 1 .11 do 30.3 , a w okresie tym jeżeli spowodujesz ,wypadek , kolizję ,stłuczkę i jesteś na letnich ,dostajesz mandat razy 2 / i kwota i punkty/ to samo w ubezpieczalni miałeś stracić 10%zniżek , tracisz 20%...

Dokładnie uważam tak samo.

Agamek12, tak, ale zazwyczaj przy użyciu maczugi albo innego "argumentu"

Niektórym w tym "wiejskim cyrku" przydało by się przypierd... tą maczugą.

ja nie chcę stać w korkach bo ktoś się slizga

Złej baletnicy...
Jak ktoś jest dupa nie kierowca i boi się zimy to nawet najlepsze opony zimowe mu nie pomogą. Bo jak ktoś stanie na lodzie, na którym zimowe opony dają lekką przewagę i zamiast ruszać po woli, daje w pizdę to co mu dadzą zimowe?
Zamiast wprowadzać obowiązkowe zimowe zrobili by kursy zimowe w kursie na prawko.
Niektórzy nie potrafią nawet z małych zasp wyjechać. :roll:

[Agamek12]

bzyq_74, kiedyś w marcu ludzie pozmieniali opony bo kawał czasu było cieplutko... A nagle w kwietniu spadł śnieg i utrzymywał się przez 2 tygodnie. I co z Twoimi terminami? Bezmuzgie debile zmienią opony akurat wtedy, gdy skończy się nakaz jazdy na zimówkach i nagle na śnieg wyjadą na gumach letnich... :?

A kto każe zmieniać na letnie np 1 kwietnia :!: :?: :roll:

No dobra... Nikt nikomu nie będzie kazał zmieniać zimówek na letnie, to w lipcu przy 35stC będą popylać zgodnie z prawem "oszczedni" na zimówkach...
Ale byłyby jaja, gdyby państwo nakazało jeździć w okresie "zimowym" na zimówkach, a w okresie "letnim" na letnich... A ponieważ między latem i zimą jest okres przejściowy, to... państwo wymyśli opony przejściowe i w ten sposób... każdy będzie musiał mieć przynajmniej 3 komplety opon...
Nie ma co, Orwell przewraca i śmieje sie we własnym grobie

[bradley]

. A ponieważ między latem i zimą jest okres przejściowy, to... państwo wymyśli opony przejściowe i w ten sposób... każdy będzie musiał mieć przynajmniej 3 komplety opon...

To podobnie jak w F1...

[sew1981]

Udesky, "Nie oszukujmy się na suchym asfalcie bez względu na temp. zimowe i letnie zachowują się podobnie" Chyba nie do końca. Zimówka jest z miększej gumy bardziej przyczepnej przy niskich temperaturach, nawet na suchym asfalcie. A jeśli temp. spada, to z tą suchością asfaltu też trzeba być czujnym bardziej swoją drogą.
avocado, w vietnamie skąd pochodzisz to wszystko możliwe.

oczywiście nakaz jest totalnie kretyński

[Andrzej.P]

Jak dla mnie to sam nakaz jazdy zimą na zimówkach (albo wielosezonówkach) jest zasadny, natomiast z tym sztywnym ustaleniem zakresu od do to już nie jest tak prosto.

Zajrzałem do zapisków z eksploatacji auta:
- 2010 --> letnie 23 marca; zimówki 23 listopada
- 2011 --> letnie 27 marca; zimówki 17 listopada
- 2012 --> letnie 12 marca

IMO to powinno być zależne od warunków pogodowych, ale pewnie przeforsują zapis z datami.

[bradley]

ale pewnie przeforsują zapis z datami.

Chyba nawet w tym roku pod koniec kwietnia albo maja spadl snieg. I co? To sa opady atmosferyczne, pogoda, tego sie nie da przewidziec tak jak zachodow i wschodow slonca, jak tego, ze jest godzina 8 i za 24h bedzie znowu 8.

[Agamek12]

bradley, politycy przewidzą nawet opady śniegu i zabronią mu padać po 31 marca

[Big]

bradley, politycy przewidzą nawet opady śniegu i zabronią mu padać po 31 marca

A co mają opady sniegu do zakładania zimówek ??? Zimowki zakłada się gdy średnia temp. spadnie poniżej +7 stopni, obojetnie od tego czy jest śnieg czy go nie ma. I tu widać, że odgórny nakaz jest potrzebny.

[Rok z Bagien]

Tak sobie poczytałem...

I wiecie co ? Znowu, z uporem godnym lepszej sprawy, powiem że nic nie zastąpi dobrego prawa.

Po kiego grzyba wprowadzać nowe zakazy/nakazy jak nie ma kto tego egzekwować ?

Mamy zakaz rozmów przez telefon komórkowy (bez zestawu) hmm... czy tylko ja widzę kilka-kilkanaście osób dziennie rozmawiających ?
Czy obieranie mandarynki podczas jazdy (kierowania pojazdem, by być dokładnym) jest zabronione ? A co jest bardziej niebezpieczne ? Telefon trzymany w dłoni, czy obieranie mandarynki ? Hę ?

Do k...rwy nędzy, nie twórzmy bzdetów, które część społeczeństwa oleje, część obejdzie, część zignoruje bo powie, że go nie stać itd.

Twórzmy przepisy, które STYMULUJĄ poprawność.
Przecież można: wprowadzić element zawinienia, gdy podczas kolizji (innego zdarzenia) kierownik nie miał zimówek a warunki takich opon wymagały (dostanie po kieszeni przy ubezp., a nie wykluczone, że odpowie karnie za spowodowanie wypadku), wprowadzić zwyżkę ubezp. gdy kierownik nie jeździ na zimówkach w określonym okresie; ustawianie znaków zakazu wjazdu (w określony terenie i w okresie terminie) bez opon zimowych, dodatkowe punkty karne za spowodowanie kolizji, stłuczki bez opon zimowych itd.

Żeby sprawa była jasna to tylko rzucone na gorąco pomysły, proszę ich nie krytykować. Nie w tym wszak rzecz. Chodzi o to, bu prostymi zabiegami OKOŁONAKAZOWYMI wymóc zakładanie zimówek. Ale zabiegami egzekwowalnymi, dotkliwymi finansowo i przemawiającymi do wyobraźni.

A nie zakaz/nakaz bo tak ! I już !

Przypomnę, że był taki rząd, który prohibicję ogłosił. Al Capone wielce był rad z tego powodu i nie tylko on.

Nie można ponad miarę wprowadzać zakazów, bo to krok od buntu społeczeństwa i anarchii.

PS. Sam odkąd tylko pamiętam mam zimówki i będę je zawsze zakładał.

pzdr

[bishop]

Tak sobie poczytałem...

Chyba nie na poprzedniej stronie, tam już przerabialismy Twoje* przemyślenia :szeroki_usmiech

[Rok z Bagien]

Chyba nie na poprzedniej stronie, tam już przerabialismy Twoje* przemyślenia :szeroki_usmiech

Te "moje" przemyślenia już kilka razy prezentowałem i to długo przed tym, jak Ty zalogowałeś się na tym forum. :P

Jak się wczytasz w to co napisałem dojdziesz do bardziej uniwersalnego przesłania, aniżeli tylko względem obowiązkowych zimówek.

Wszystko zaczyna się od dobrego prawa, bez względu czy dotyczy ustawienia znaków drogowych, zapłodnienia in vitro, lotów galaktycznych, pracy policjantów itd.

Tak długo jak projekty ustaw piszą młodzi absolwenci prawa, bez doświadczenia i pracujący w Komisjach Legislacyjnych tylko dlatego, że nie dostali się na aplikacje lub czekają na bardziej intratną posadę, tak długo prawo będzie koślawe. I przyjdzie nam prostować banany, bo te w sprzedaży są ewidentnie zbyt krzywe.... :diabelski_usmiech

[Andrzej.P]

ale pewnie przeforsują zapis z datami.

Chyba nawet w tym roku pod koniec kwietnia albo maja spadl snieg. I co? To sa opady atmosferyczne, pogoda, tego sie nie da przewidziec tak jak zachodow i wschodow slonca, jak tego, ze jest godzina 8 i za 24h bedzie znowu 8.

Zgadza się, pogoda w różnych regionach kraju jest zróżnicowana.
IMO jeśli określać sztywno termin, to 1 grudnia - 28(29) luty - w tym czasie obowiązkowo, a tak to wg uznania kierowcy.

[Zorr]

Rok z Bagien, +1

[Rok z Bagien]

Zbaczając nieco z tematu, jeśli chcecie poczytać o kimś kto naprawdę stanowił wyśmienite prawo polecam, takie krótkie CV, człowieka, którego mądrość przez prawie 40 lat stanowiła, o sile polskiego ustawodawstwa karnego.

http://www.lwow.com.pl/cracovia/makarewicz.html

Ale tworzeniem prawa zajął się mając prawie.. 60 lat i niezły dorobek naukowy.
Z kodeksu z 1932 r. mądrość czerpała połowa ówczesnej Europy.

I pewnie z koniecznym zmianami obowiązywałby do dzisiaj, gdyby nie komunistyczne zapędy i jego uchylenie w 1969 r.

Sorry z OT.

pzdr

[t271828]

bradley, politycy przewidzą nawet opady śniegu i zabronią mu padać po 31 marca

A co mają opady sniegu do zakładania zimówek ??? Zimowki zakłada się gdy średnia temp. spadnie poniżej +7 stopni, obojetnie od tego czy jest śnieg czy go nie ma. I tu widać, że odgórny nakaz jest potrzebny.

Od czasu testu przeprowadzonego przez ADAC (powszechnie?) wiadomo, ze te 7 stopni to jest klamstwo producentow opon. Opony zimowe poprzez specyficzna budowe bieznika (lamelki) hamuja na asfalcie gorzej niz opony letnie rowniez w temperaturach okolo zera.

http://www.spiegel.de/spiegel/print/d-42736577.html

[Big]

t271828, niech i tak będzie, aczkolwiek nie znam tych testów. Ale pomyśl logicznie, - jaki sens ma zakładanie zimówiek gdy JUŻ SPADNIE śnieg ??? Przeciez wtedy już jest pozamiatane, bo albo nie dojedziesz do wulkanizacji, albo jadąc do niej będziesz stanowił dla siebie i innych zagrożenie, a jeśli już tam wogóle dotrzesz, to kolejki podobnych kierowców sprawią, że albo tych opon danego dnia wogóle nie zmienisz, albo będziesz parę godzin na to czekał. Wiadomo, że w naszej strefie klimatycznej opady śniegu mogą pojawiać się (z grubsza zaokraglając) pomiedzy listopadem, a kwietniem i takowy (przybliżony) czas na jazdę na oponach zimowych należy przyjąć. Nie rozumiem co tu do rzeczy ma sam śnieg jako taki (czyli rzecz demonizowana przez niektórych)??? Czy gdy w grudniu napada śniegu, a w styczniu stopnieje to czy ktokolwiek logicznie myślący będzie zmieniał opony na letnie, bo nie ma (chwilowo) śniegu ??
Ogólnie przychylam się do opinii Rok z Bagien, bo tak własnie moim zdaniem powinno to wyglądać. Natomiast nie wyobrażam sobie, aby ta kwestia nie była wogóle uregulowana (w jakikolwiek sposób).

[t271828]

t271828, niech i tak będzie, aczkolwiek nie znam tych testów. Ale pomyśl logicznie, - jaki sens ma zakładanie zimówiek gdy JUŻ SPADNIE śnieg ??? Przeciez wtedy już jest pozamiatane, bo albo nie dojedziesz do wulkanizacji,

Ja osobiscie wtedy zmieniam kola sam i nie musze nigdzie dojezdzac. Z kolei jak juz pisalem znam osoby, ktore gdy spadnie snieg wcale nie jezdza samochodem i dla nich taki nakaz rowniez bedzie uciazliwy. BTW nawet AŚ do corocznych testow zimowek zaczal dolaczac opone letnia, ktora na asfalcie miazdzy wiekszosc zimowek, zebysmy mogli sobie porownac co zyskujemy przechodzac na opony zimowe, ale tez co tracimy. Interesujac sie motoryzacja warto takie rzeczy wiedziec, a nie opierac sie na obiegowych opiniach.

Tu prosty przyklad

http://www.auto-swiat.pl/sites/www.auto-swiat.pl/files/image/test%20opon%20zimowych/hamowanie%20na%20suchym.jpg

[Agamek12]

Tu prosty przyklad
http://www.auto-swiat.pl/sites/www.a...a%20suchym.jpg

Czy ten test przeprowadzany był w warunkach zimowych?

[kazik4x4]

Może niech jeszcze wprowadzą skalę mandatową, rosnącą wraz z malejącą głębokością bieżnika :?:
Ja tam od zawsze jeżdżę zimą na zimówkach i nikt nie musi mnie przekonywać.
Dla malkontentów powiem jedynie, że zimówka może przed jakąś kraksą nie uratuje, ale na pewno w porównania do letniaków pozwoli uniknąć najpopularniejszej zimowej stłuczki w stylu "dosłownie dwa metry mi zabrakło".

A może ustawodawca opracuje jakiś system karno-represyjny dla zarządów dróg za zaniedbanie w utrzymanie zimowym dróg??