Skoro pytasz to pewnie już próbowałeś najprostszych rzeczy i nie pomogło.
Podrzuć kilka fotek, na których dokładnie będzie widać problem, to może coś się uda wywnioskować z nich.
PS
tak czy owak zacząłbym się rozglądać za nowym grillem. Usuwanie nalotów z "plastikowego chromu" rzadko się niestety udaje :/
Dokłanie.K2,Tempo lub do chromów Turtles Wax czy jakoś tak ,napewno nie zaszkodzi.
Ewentualnie tak jak wyżej koledzy napisali rozebrać ,dokladnie przeciągnać papierem wodnym i albo lakierem w kolor albo chromianką.
Pasty polerskie do metali lub elementów lakierowanych w ogromnej większości nie nadają się do tego typu el. ozdobnych, wykonanych z tworzywa.
W skrócie - powodem jest miękkość materiału i jego bardzo cienka warstwa.
Idąc dalej - zastosowanie np pasty TEMPO na takim błyszczącym plastiku może być najkrótszą drogą do zupełnego zniszczenia tego elementu.
Na opakowaniach często jest umieszczona taka informacja.
W Twojej sytuacji najbezpieczniej będzie użyć cleanera, takiego jak pod wosk, np Poorboy's World Pro Polish, ew jego mocniejszej wersji - Pro Polish2. Opakowanie 118ml kupisz za 25,99zł. I produktem takim krzywdy żadnej nie zrobisz, przyda Ci się również do poprawienia wyglądu reszty auta.
Na moje oko z tym zrobić się nic nie da, to nie jest zielony nalot a korozja miedzi która właśnie jest zielona tzw. patyna. Przed chromowaniem element pokrywa sie cieniutką warstwą miedzi żeby chrom się lepiej trzymał. W tym wypadku wydaje mi się lepiej się sprawdzą preparaty do czyszczenia chromu niż cleaner, ale oczywiście delikatnie a nie z partyzanta bo jak do chromu to krzywdy nie zrobi ale na moje oko wżery pozostaną jak na felgach po kontakcie z solą
Komentarz