Dla wszystkich......

[Big]

eśli chcesz zgrabnie mi wyłuszczyć, że moja praca jest "służebnym dawaniem dupy"

A po co odrazu praca ??? Kupujesz ubrania ? Zapewne tak, no to dajesz tej d.. korporacjom
Kupujesz jedzenie?? Zapewne tak. No to dajesz d... korporacjom. Nie mówiąc już, że pozwalasz się ładować w balona, bo szynki w szynce ze sklepu jest naprawdę niewiele 8)
Na pewno też kupujesz środki czystości i higieny osobistej. Tu również dajesz d... korporacjom.
Jak więc widzisz nie musisz kupować żadnego Porsche, na którego zakup zapewne już od dość dawna stosowne środki posiadasz 8)

[sew1981]

może kolega nie ujawnił wcześniej takiego oblicza swojej natury :wink: , ale popieram go w sensie merytorycznym tego tematu, a o to chodzi tu, że porsche zrobiło się szmelcownią. Nawet jak było w vw dużo wcześniej, to bardziej udane auta robiło. Zresztą to dotyczy się większości nowych aut z wyższych półek, stare były poprostu bardziej trwałe/mniej awaryjne. Mniej elektroniki, dokładniejszy montaż itp. na to wpływa. Znam dobrego mechanika który naprawia same porsche, czasem jakieś bmw czy audi -ale te wyższe modele. Widziałem u niego parę prawie nowych (maksymalnie paro letnich) sztuk z walącymi się rzeczami, których awarie w budżetowych autach nie dotykają tak boleśnie kieszeni i nerwów :P (np.elektroniką) a i rzadziej występują.

[looker]

r2r, nie zrozumieliśmy się jak widzę...
Chciałem przekazać w tej, być może trochę pokrętnej szyderze, że stawianie honoru, tradycji czy historii ponad czysto pragmatyczne interesy jest ostatnio mocno niemodne...
Zwycięża business... I jeżeli firmę ma uratować pakt z diabłem to do takiego paktu dojdzie. Tylko tyle i aż tyle chciałem przekazać. Stąd to porównanie do korpo - jesteś z nami - przetrwasz... Unosisz się honorem - karm dzieci honorem wobec tego...Proste w sumie... Żadnego drugiego dna...Naprawdę ;-)

[r2r]

looker, Big, gdyby chodziło o jakieś tam Daewoo czy Isuzu, to miałbym to w sumie gdzieś, ale jeśli taki bastion jak Porsche, przestaje się silić na jakość, a zaczyna kombinować paktami z diabłem, to dzieje się bardzo źle, bo w ślad za nim może pójść inny zasłużony dla motoryzacji, też zacząć sprzedawać padakę i za chwilę będziemy mieć same "prestiżowe" marki psujące się przy pierwszych 10000km. na potęgę. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie bierze serio krucjaty szaraka, wymierzonej w wielki koncern, ale dostrzegam, że akceptujemy te wszystkie niegodziwe sztuczki koncernów coraz bardziej jako element rzeczywistości z którym nie da się (bzdura, bo jak najbardziej się da) nic zrobić i trzeba go przyjąć, przez co potem nawet świadomość kiepskiej jakości poszczególnych produktów, nie jest w stanie odsunąć od ludzi decyzji o zakupie tych produktów, a potem narzekania na to, że nie działają, tak jak powinny. Dobry przykład żywności z tą szynką Big. Częstochowa nie jest duża, ale ma kilka sklepów ze zdrową żywnością i nie jest tajemnicą, jakiego pochodzenia są towary tam sprzedawane. Sam nie jadam sh!t'u z marketów, wogóle w nich nie bywam, bo jestem świadomy tego co się tam sprzedaje i co potem ludzie jedzą w domach ze smakiem zachwalając znajomym, że "taka smaczna kiełbaska i taka nie droga". Róznica jest nader wyczuwalna po pierwszym kęsie, kiedy przeżujesz wędlinę z marketu i po niej taką z własnej ubitki i wędzonki. Z miejsca wiadomo, czego nie ruszać. Tylko, że ta różnica ma swoją rozbieżność cenową. Sh!t zawsze będzie tańszy.

Teraz pozwolę sobie wrócić na chwilę do głównego wątku. Jeśli kupuję np.Chevroleta Sparka, to od razu mam pełną świadomość, że za nie duże pieniądze kupuję coś funkcjonalnego, ale całkowicie wykluczającego poczucie luksusu, ale jeśli wydaję 10X tyle na produkt reklamowany jako premium, a okazuje się, że ten produkt zupełnie nie spełnia takiego kryterium, lub jest jedynie premium w swojej powierzchowności, a w strukturze technicznej i zamyśle producenta, ma mi uprzykrzyć życie ściągając na mnie kupę nieprzewidzianych sytuacji, masę nieplanowanych i nie ujętych w momencie kupna, dodatkowych wydatków - bo przecież jest produktem premium, więc powinien stanowić solidną jednostkę użytkową - to chyba znak tego, że producent/wytwórca takiego towaru leci w kule...
Zawsze piętnowałem i potępiałem do upadłego taką praktykę, zdania nie zmienię...

Po co ta nieustająca krytyka niemal wszystkiego?

Mam coraz silniejsze wrażenie, że żyjemy w czasach mocnego przewrotu, rzeczy oraz wartości stale i niezmiennie solidne, rozmieniają się na drobne, a my w kółko dajemy na to przyzwolenie i dopomagamy temu procesowi, szerząc klasyczne "...no ale co można z tym zrobić :?: ", "nic z tym nie zrobisz, tak już musi być". Zupełnie jakbyśmy byli posłusznym i wytresowanym niemowlęciem, które otwiera szeroko buzię, kiedy koncern mówi do niego "aaaaaa", tylko po to, żeby dać sobie włożyć do niej łyżkę z.....

Krytyka owszem, ale nie wszystkiego, ale polityki i super-badziewia w motoryzacji - to do upadłego :!: ...no i może jeszcze kiepskich płyt z polską, rzekomo, awangardową i odkrywczą muzyką rockową z której zionie kopią, kalką i nudą :szeroki_usmiech

[looker]

Drogi r2r ! Ależ bardzo proszę ! Wyjaśnień ciąg dalszy :-)
Oczywiście to, że piszę wraz z "przedpiścami" sporo gorzkiej prawdy o rzeczywistości, zupełnie nie oznacza, że się z takowym stanem rzeczy zgadzamy ! Takie myślenie to byłoby nieuprawnione nadużycie.
Każdy z nas, miłośników motoryzacji, chciałby aby ikony pozostały ikonami, nawet jeśli nigdy nie będzie nas na nie stać. Tak...Chcielibyśmy... Ale jesteśmy też realistami i dostrzegamy te negatywne zmiany na rynku czterokołowych wozideł... Smutne to. Fakt.
Wielkie "G" możemy z tym zrobić. Bo co ? Od dziś przestanę kupować produkty Porsche obrażając się na nich śmiertelnie ? OK. Niech tam. Zostanę przy Maserati już tylko...;-)
A tak poważnie. Źle zaczęło się dziać gdy do głosu doszli księgowi zamiast inżynierów, designerów i innych guru świata motoryzacji. "Kasa, misiu, kasa" jak mawiał klasyk...
Szkoda...
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że opisywany przypadek jest naprawdę jednostkowy i nie był niczym innym jak tylko strasznym koszmarem skacowanego kontrolera jakości i kilku jego kolegów w montażowni Porsche :-)
Czego Wam i sobie życzę.

[Northeusz]

Zostanę przy Maserati już tylko...

Ech Pany, Pany. Tak dla przypomnienia - Maserati, Ferrari to firmy należące do FIAT-a. Lamborghini należy tudzież do VW. To tak dla przypomnienia w kontekście rozmowy "na co zmienimy nasz Octavie" . Zawsze można powiedzieć: "sprzedali się", ale fakt jest faktem - umożliwiło im to dalszą produkcję, rozwój oraz istnienie na rynku. W innym przypadku padałyby te firmy jak muchy jedna po drugiej, ale ba....jakie legendy by były :lol:. Tylko co komu po takiej legendzie, jak w Top Gear Chomik by wspomniał, było kiedyś Lambo, reszta by pokiwała głowami - no było. I tyle. Postrzeganie samej marki bardzo zależy od lokalnego rynku. W cywilizowanych krajach (Polska do takich tutaj nie zalicza się!) VW umie przeprowadzać wiele akcji serwisowych, łatwiej jest uzyskać dobrą wolę producenta lub nawet naprawę gwarancyjną bez straszenia prawnikami. Więc wiele takich niuansów wynika nie z globalnego zachowania koncernu, ale lokalnej polityki kierownictwa w naszym kraju.
I tak w ramach dalszego marudzenia i jojcenia, jakie to życie jest okrutne i człowiek wszędzie jest oszukiwany, a wszystko sprowadza się do kilku światowych koncernów. Dzwoniąc z telefonu popularnego koreańskiego producenta lub oglądając cokolwiek w jego telewizorze, pamiętajmy że ... Samsung zatrudnia obecnie na całym świecie ponad 400 tysięcy pracowników w przemyśle samochodowym, elektronicznym, chemicznym, lotniczym, stoczniowym, w handlu, hotelarstwie, parkach rozrywki, przy projektowaniu i budowie wysokościowców oraz w przemyśle tekstylnym i spożywczym. To już chyba nawet pakt z diabłem nie jest :diabelski_usmiech

[Przem78]

Więc wiele takich niuansów wynika nie z globalnego zachowania koncernu, ale lokalnej polityki kierownictwa w naszym kraju.

A nie wynika to czasem z tego, że Polacy jak kupić samochód to najtaniej, jak serwisować to najtaniej (po co płacić uczniakom w ASO jeszcze coś zepsują) a jak się coś wysra to lecą do ASO/importera/telewizji itp. z roszczeniami ??!!