Zamieszczone przez Maicroft
Oni mają genialny system i tylko zgarniają nadmiar śniegu a potem sypią na to takie ostre kamyczki 1x1x2cm I co spadnie śnieg - oni sypią znowu. Grzechocze to w czasie jazdy, ale poślizg jest niemożliwy.
A na wiosnę leżą tego całe góry na poboczach, Cyganie pakują to na ciężarówki i w następną zimę znowu to samo wysypią.
Po Słowacji w zimie jeżdżę dużo i "od zawsze" i naprawdę o łańcuchach nigdy nawet nie pomyślałem
Komentarz