Ja tam dudnienia na uszy nie słyszałem. Specjalnie jechałem po studzienkach i tylko dalekie, głuche i raczej ciche dum dum, ale to zawieszenie. W środku nic nie skrzypnęło. Mi to nie przeszkadzało. Może przez to że jeźdżę F2 i przyzwyczaiłem się do głośniejszego zawieszenia. Ale jadąc czasem zkolegą w O2 nie słyszałem, żeby jakoś lepiej chodziło zawieszenie. Też jest takie ciche dudnienie na dziurach i torach. Dla mnie OK, bo buda się nie trzęsie i nic nie skrzypi i w O2 i w O3. Zresztą u kolegi słychać 1,6TDi, a to inna bajka.
Jechałeś autem z czerwca tego roku. W tych modelach jest już OK, wcześniejsze miały problemy z akustyką.
Tutaj plus dla skody że się zorientowali i poprawili :roll:
Chętnie za dopłatą zostawie w rozliczeniu moje Bolero - stan idealny fabryczny ,a za dopłatą wezmę NOWEGO Amundsena .....może znacie kogoś kto się czymś takim zajmuje na forum ?
Komentarz