Dlaczego nie lubimy skody

[piramida]

1

[Dachu]

Mi osobiscie skoda sie bardzo podoba a szczegolenie OII ,a ta po FL wprowadza we mnie mieszane uczycia a szczegolnie ten przod,obecna octavka jest juz moja 2 skoda (wczesniej byla tez octavka ale w 1.9 TDI i ambiente,obecnie 2.0 TDI elegance)kupujac te auto kierowalem sie cena rocznikem i wnetrzem czyli funkcjonalnoscia i ergonomia,potrzebowalem porzadnego auta poniewaz bede niedlugo do pracy jezdzil 120 km dziennie a ze wczesniejsza octavka nie sprawila mi zadnego klopotu przez okres 7 miesiecznej eksploatacji wybor znow padl na OII niestety nie stac mnie na nowke z salonu,ale wolalem kupic autko 4 latnie (bo potrzebuje auta na pare dobrych lat)za ta kase niz 8 letnie BMW lub jakiegos merca lub passata bo za ten rocznik z tym silnikiem za paska musial bym dolozyc jakies 8-9 tysi,generalnie kupilem to auto bo ma dobry stosunek ceny do jakosci,czesci tez nie sa az takie kosmicznie droge,generalnie zycze kazdemu zeby byl tak zadowolony z wyboru jak ja,wsiadajac rano do autka mam ogromnego banan na gebie i ten banan pojawia sie za kazdym razem gdy zblizam sie do mojej Octavki,reasumujac wygrala cena jakosc i funkcjonalnosc.Pozdrowienia z grodu Kopernika :wink:

[perfex]

I wolę kupic nowa Octavię, niż 5-letniego Passata ściagniętegio z zachodu.

I tu jest 100% racji. Tylko, że... alternatywa wygląda inaczej nieco - nowa Octavia czy nowy Passat :!: Bo cenowo są one bardzo podobne, a w niektórych analogicznych wersjach silnikowych Passat może być nawet tańszy.
I tutaj to rozumiem wybór, ktoś woli np. Octavie 2.0TDI a inny Passata 2.0TDI, wolny wybór, demokracja.
Pytanko tylko pozostaje otwarte - kto poza fanami Octy ją wybierze stając przed taką alternatywą :?: Każdy sobie na nie odpowie sam.

[Jac_ek]

I tu jest 100% racji. Tylko, że... alternatywa wygląda inaczej nieco - nowa Octavia czy nowy Passat

he he, stałem przed takim wyborem 4 miesiące temu, Passat jest droższy o jakieś 10K, i nie patrz na cenniki bo one nijak się mają do tego co dostajesz u dealera w salonie.

[perfex]

I tu jest 100% racji. Tylko, że... alternatywa wygląda inaczej nieco - nowa Octavia czy nowy Passat

he he, stałem przed takim wyborem 4 miesiące temu, Passat jest droższy o jakieś 10K, i nie patrz na cenniki bo one nijak się mają do tego co dostajesz u dealera w salonie.

Chodzi ci o to, że Skoda daje duuże rabaty poza cennikowe ? Każdy daje. No choć VW mniejsze, więcej niż 4% raczej nie do wyrwania dla "normalnego" klienta (w wypadku Passata oczywiście też -9000zł "obowiązkowego" rabatu )

Ps. Te rabaty poza cennikowe to trochę mętny temat, jeden diler daje zupełnie inne niż drugi znajdujący się 5km dalej. NIe wiem od czego to zależy, humoru sprzedawcy ?
Ps.Ps. Mniej więcej wiem o czym mówie bo w ub. roku kupowałem do firmy 2 Skody.

[Jac_ek]

Chodzi ci o to, że Skoda daje duuże rabaty poza cennikowe ?

nie, chodzi mi o to, że trzeba pójść do salonu usiąść przy biurku i porozmawiać o ofercie i rabatach - i dopiero takie samochody można porównać - konkretne oferty cennikowe. Poza tym trzeba zrównoważyć oferty i doposażać oba samochody tak żeby miały to samo - różnice w cenie będą jeszcze większe, bo octavia w wersji elegance naprawdę ma już sporo i niewiele da się do niej dokupić ;-)

[Hunter]

dorzucę swoje przysłowiowe 3 grosze. Mnie się Octavia podoba, ma klasyczny wygląd i to do mnie przemawia. Nie przepompowana sylwetka czy kosmiczna ilość przetłoczeń. Auto dla mnie ma wyglądać, ma mieć jakiś kształt. Chyba, że jest to auto sportowe to co innego. Również kiedy jest zbyt dużo zaokrągleń w linii nadwozia nie jest dobre. W Octavii jest to wyważone. Nie ma też ton chromu. Wszystko ma jakiś balans. Wg mnie projektanci zrobili fajne auto. O1 w momencie debiutu wyprzedzili kilka innych marek i nadal ta bryła ludziom się podoba. O2 też bardzo mi się podoba i może uda mi się kiedyś kupić. Fajny ma kształt lamp z tyłu Do O2 FL się przyzwyczajam ze względu na światła z przodu, które trochę są przedobrzone IMO, ale z każdym dniem też mi się podoba coraz bardziej Poza tym auto jest bezpieczne i widać to było na jednym zdjęciu, które z wypadku gdzieś się widziało. Mała awaryjność, duża pakowność bagażnika i ekonomiczność :wink: Auto jeździ, a nie stoi u mechanika. A to co ktoś mówi czy pisze na jakimś tam forum - mam gdzieś. To jest moje auto, z którego jestem JA zadowolony i to mi wystarczy. Auto, które mi daje przyjemność z jazdy. Auto, które lubię

P.S. Auto dzięki, któremu poznaję dużo fajnych ludzi na tym forum A z tego, że Octavię porównują do Passata trzeba się cieszyć Które z aut jest porównywane do auta pół czy klasę wyższego?? :twisted:

[Big]

Pytanko tylko pozostaje otwarte - kto poza fanami Octy ją wybierze stając przed taką alternatywą Każdy sobie na nie odpowie sam.

Przed zakupem O II nie byłem jej fanem Jeździłem wczesniej Renówkami i jakoś specjalie za Skodą się nie oglądałem. Fakt że O II mi sie podobała. Ale do jej zakupu przekonał mnie dopiero kumpel który pracował w salonie skody. Patrzyłem też na Passata.Tylko że jak wsiadłem w salonie VW do Passata a potem w salonie Skody do O II to po prostu na Passata wiecej patrzeć nie chciałem. Dziś, z prespektywy czasu, wiem że kupno O II było idealną decyzją i choć nie byłem fanem Skody teraz nim jestem dzięki Octavii II która użekła mnie swoją bezawaryjnością, ergonowmią, dobrym wykonaniem i wyposażeniem. I naprawdę mozecie mi wierzyć, lub nie, ale nie zamieniłbym jej na żadnego Passata ewentualnie na Hondę Accord , o to to tak

[daneczek76]

nie zamieniłbym jej na żadnego Passata ewentualnie na Hondę Accord , o to to tak

ja tak samo

[piramida]

nie zamieniłbym jej na żadnego Passata ewentualnie na Hondę Accord , o to to tak

ja tak samo

a ja ewentualnie na superba kombi 4x4

[Viniu]

Pewnie włożę kij w mrowisko, ale wypowiem się w temacie i napiszę dlaczego kupiłem Skodę i dlaczego kolejnym autem NIE będzie Skoda.

A więc po pierwsze dlaczego kupilem Skodę. Po sprzedaży Roverka, który okazal się za mały dla rodzinki z dzieckiem, rozpocząłem poszukiwania Roverka serii 45 idt (diesel). Poszukiwania trwały przez dwa miesiące i kiszka, lipa, normalnie kaszana. Każde oglądane auto było szrotem, wyjechane, zajechane, szpachlowane itp. Wówczas poszukiwania poszerzyłem o inne marki. Priorytetem stała się pewna przeszłość, niekręcony licznik itp. Trafiła się Octa od szefa mojego brata, wychuchana, wycacana serwisowana ja Bóg przykazał. I po tych wszystkich szrotach nawet się nie zastanawiałem. Kasa spisanie umowy i poszło.

I tu się zaczyna druga część opowieści, czyli dlaczego kolejnym autem nie będzie Skoda.

Przemawiają za tym dwa aspekty: emocjonalny i użytkowy.

Aspekt emocjonalny, czyli radość z patrzenia na auto. Może mam indywidualny gust spaczony elegancją Roverków, ale Octa I mi się zwyczajnie nie podoba. Co więcej nie podobala mi się w chwili kupna, ale jak mówiłem ważniejsze dla mnie wówczas było pochodzenie auta. Co innego Octa II, jednak na nią mnie nie stać.

Drugi aspekt to względy użytkowe. Tu mam kilka uwag, do których nigdy nie przywyknę. Po pierwsze fotele, a przede wszystkim długość siedziska. Niestety po kilkudziesięciominutowej jeździe krótkie siedziska powodują, że drętwieją mi uda. Jestem pełen podziwu dla kierowców OI mierzących pow. 180cm. Po drugie trzymanie boczne, a właściwie jego brak. Po trzecie zawieszenie. Zadziwia mnie niekonsekwencja projektantów w tym temacie. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że jadąc Skodą po dziurawych ulicach naszych miast po prostu trzepie, że ząb na ząb nie trafia. Jest więc za sztywno. Można by liczyć zatem, że na zakrętach też będzie sztywno, a tu niespodzianka... na zakrętach wychyla sie jak łajba na morzu Dodam, że amortyzatory mam nowe Bilsteiny B6. Po czwarte miejsce na tylnej kanapie. Oddałbym 100, a niech stracę.. 150litów olbrzymiego i niewykorzystanego bagażnika za 10cm więcej miejsca na tylnej kanapie.

Żeby jednak nie bylo tak negatywnie, to napiszę co mi sie w tym aucie podoba. Po pierwsze koszty eksploatacji/serwisowania. Auto jest zbudowane łopatologicznie do tego stopnia, że naprawi je każdy kowal czy inny rzeźnik, a do tego tanie części. Po drugie wielgachny bagażnik, po trzecie... hmm.. chyba skończymy na "po drugie"

Reasumując powiem tak: po okresie użytkowania Roverka i Skody już wiem czego oczekuje od auta: musi mi sie podobać, musi dawać przyjemność z jazdy, musi wywoływać emocje.. od razu uprzedzę docinki forowych kabareciarzy, chodzi mi o pozytywne emocje, a nie emocje typu " odpali czy nie odpali" "dojadę czy nie dojadę"

Dlatego tez, jeśli opatrzność pozwoli, kolejnym autem będzie Lancia Lybra SW JTD lub Rover 75 CDT.

Licząc na zrozumienie pozdrawiam serdecznie

[phoneman]

Viniu, Lybra SW JTD i jeszcze 1,9 taniej jak Octavia ale Środek nie porównywalny.

Kup suberba z welurem w środku też fajny :diabelski_usmiech

[Big]

Viniu, oczywiście mas zparwo do własnej oceny. Tylko niech ona bedzie obiektywna
Puiszesz:

Octa I mi się zwyczajnie nie podoba.

o.k. ja to rozumiem. Pozatym o gustach sie nie dyskutuje. Tylko że wczęsniej piszesz, że

dlaczego kolejnym autem NIE będzie Skoda.

a przecież jeszcze jest Octavia II. No chyba że O II też ci sie nie podoba, to o.k.
Delej wylewasz żale na:

Po pierwsze fotele, a przede wszystkim długość siedziska

Po trzecie zawieszenie

oraz na

Po czwarte miejsce na tylnej kanapie.

. Probelm tylko w tym, że te wszystkie niedogodności odnosza sie do OCTAVII I !! A ty piszesz przeciez że:

kolejnym autem NIE będzie Skoda.

więc jesteś mocno niekonsekwentny w tym co móiwsz Jeste przecież O II gdzie fatele maja baardzo długie siedziska i sa chwalone prze zuzytkowników, zawias ma zupełnie inna konstrukcje i nastawy niz w O I i równiez jest chwalony, a miejsca z tyłu jest pod dostatkiem.
Więc oczywiście mozes zpisac że następnym Twoim autem nie bedzie Skoda, ale te wszystkie wymienione przez ciebie argumenty odpadają. Co najwyżej mozna napisać, bo nie chcę kolejne Skody i wtedy bedzie o.k.

[szkoda]

Big,

Co innego Octa II, jednak na nią mnie nie stać.

[perfex]

Więc oczywiście mozes zpisac że następnym Twoim autem nie bedzie Skoda, ale te wszystkie wymienione przez ciebie argumenty odpadają. Co najwyżej mozna napisać, bo nie chcę kolejne Skody i wtedy bedzie o.k.

Co do foteli przednich w OII to tak jak już kiedyś pisałem - wg mnie też są to kitu :kciukminus I podobnie jak kolega uważam, że warto by oddać 100 litrów bagażnika za przestrzeń na tylnych fotelach. W OII nie ma tam rewelacji, w OI wg mnie jest skandalicznie mało miejsca z tyłu.

Co do emocji - no cóż, dla osób szukających wrażeń, zwłaszcza wrażeń wzrokowych Skoda to nie najlepszy wybór. To coś jak fotel z Ikei - trwały, łatwo się pierze, można na nim jakoś siedzieć, dzieci go może nie zniszczą w 20 minut ale... no nikt ze znajomych na jego widok nie krzyknie z zachwytem "Ale Super Mebel!" 1 I to że te fotele się sprzedaja 1000 razy lepiej niż np. fotele Klera nie wynika jak sądzę z tego że są one lepsze, ładniejsze czy lepiej wykonane...

[Big]

Big,

Co innego Octa II, jednak na nią mnie nie stać.

Ups, niedoczytałem ops:

[Viniu]

Big, swego czasu wybrałem się do salonu Skody w Zielonej Górze na mały rekonesans i zaproponowano mi przejażdżkę OII 2.0 TDI ze skórami, ksenonami i chyba wszystkimi możliwymi bajerami (ot taki "chłyt marketigowy" ) i przyznam, że OI od OII dzieli przepaść, cała epoka, lata świetlne i co tam jeszcze można napisać !! Począwszy właśnie od foteli, poprzez charakterystykę zawieszenia, materiały użyte we wnętrzu... Nie mówiąc już o silniku Tak więc OII to zupełnie inna para kaloszy i za taką kto wie, może dałbym się pociąć

Ale niestety OII jest poza zasięgiem moich finansów, który oscyluje w okolicach 20-25tys. A dysponując taką kwotą skazany jestem wyłącznie na OI w niewypasionej wersji. Jeśli jeszcze raz miałbym się skusić na OI to tylko w jednej i jedynej wersji: L&K czarny, kombi z ksenonami, z beżowymi skórami. Ma taką mój znajomy (nawiasem mówiąc sprzedaje ją) i przyznaję, że ta wersja prezentuje się jeszcze zupełnie przyzwoicie. Niestety mój budżet również nie wystarcza na taką wersję dobrze utrzymaną

[Flame]

Ja Skodę postrzegałem, jako markę jakich wiele, sam się zastanawiam co powiem jak trochę pojeżdzę tym autem.

Zdecydowałem się na Skode z bardziej prozaicznych powodów.
Po prostu francuskie auta w moich doświadczeniach bliższych i dalszych usterkowe, japońskie to jakoś choć wiem że dobre mnie nie przekonują. Zostają generalnie niemieckie (konstrukcyjnie mam na myśli) i tak wiadomo Audi itp. poza moim zasięgiem, VW moim zdaniem za drogi w stosunku do Skody, w Seacie obecnie brak auta które by mi się podobało. Rozważałem jeszcze Insignie, ale taka jak mi się podobała za droga.

[Viniu]

Flame, Skoda jako auto wybrane w drodze zdrowego rozsądku jest O.K. Ale jak mówię, jako były posiadacz Rovera i mając porównanie do Skody już wiem, że moje przyszłe auto musi dawać mi frajdę z jazdy, musi powodować, że mam ochotę pójść do garażu tylko po to, aby sobie rzucić okiem na moje cacko, wsiąść i pod byle pretekstem przejechać się gdziekolwiek.. tak dla zwykłej przyjemności.

Moje przyszłe auto musi być trochę jak motocykl dla motocyklisty... nikt nie kupuje motocykla dla jego praktyczności, czy ekonomiczności na co dzień. Motocyklista kupuje motocykl po to, aby czuć przyjemność z jego użytkowania... motocyklista często gęsto wsiada na swój motocykl tylko po to aby dla przyjemności się nim przejechać...

I chciałbym aby moje przyszłe auto tak na mnie działało Tylko tyle i aż tyle

I na dzisiaj w zasięgu moich finansów są dwa, no może trzy takie auta: Lybra SW, R75 i Alfa 156 SW (ta ostatnia z powodu wielowahaczowego drogiego zawieszenia raczej odpada).

[AdamB]

I na dzisiaj w zasięgu moich finansów są dwa, no może trzy takie auta: Lybra SW, R75

Oglądając wymienione auta widać, że lubisz auta z okrągłościami. Mnie osobiście ten styl aut nie podoba się i na pewno nie będą one stały u mnie w garażu, zresztą jak i Passat.

Ale jak mówię, jako były posiadacz Rovera i mając porównanie do Skody już wiem, że moje przyszłe auto musi dawać mi frajdę z jazdy, musi powodować, że mam ochotę pójść do garażu tylko po to, aby sobie rzucić okiem na moje cacko, wsiąść i pod byle pretekstem przejechać się gdziekolwiek.. tak dla zwykłej przyjemności.

Ja tak mam wsiadając do swojej OII.

[rkb]

O1 mi sie nigdy nie podobala, ale silnik 1.8T mocno zmienił postać rzeczy, moge mieć paskudny dzień, ale jak wsiąde i wcisne pedał życie staje się piekne

[pstryczek]

Jeszcze jeżdżąc Lanosem zastanawiałem się nad zakupem Octavii. No i stało się to o czym marzyłem. Zakupiłem nawet niezłą wersję, brakuje w zasadzie tylko skóry. Teraz po prawie półtora roku eksploatacji w różnych warunkach mogę powiedzieć że dobrze trafiłem, następnym autem też będzie Skoda, może nawet Superb, dlatego nie wiem dlaczego Skodę można nie lubieć. Czasami słyszę w moim kierunku żarty że ma wsiowe czeskie auto, leje na to!
Oczywiście, zdaje sobie z tego sprawę że jest to zwykłe, trochę napompowane auto klasy kompakt i są lepsze auta :P

[Viniu]

Ja tak mam wsiadając do swojej OII.

I właśnie o to chodzi !!

O1 mi sie nigdy nie podobala, ale silnik 1.8T mocno zmienił postać rzeczy

Bo to jest trochę jak z kobietą.. musi mieć to coś

Generalnie dla wielu facetów z autami jest trochę tak jak z kobietami. Często oglądamy się za tymi pięknymi, wytwornymi, będziemy o nich marzyć i takie tam, a często żenimy się z tymi bardziej "normalnymi", takimi co to obiad ugotuje i upierze... Tylko czy będziemy szczęśliwi z taką "kurą domową" ?? A przecież można znaleźć taką, która jest i piękna i "gospodarna" i właśnie ma w sobie to coś, co sprawia, że ją kochamy

Ot taka mocno naciągana metafora

[rkb]

I jak to życie weryfikuje i na takie auto i na kobiete trzeba miec DUZO KASY

Ja tez chciałbym jeździć RS6 w quattro i biturbo, niewiele do szczescia mi trzeba :lol:

[Flame]

rkb, ostatnio w Niemczech widziałem spalone w dobrej cenie... :lol: