Motoryzacja w Polsce i Europie

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • GandalfSiwy
    Classic
    • 2011
    • 30

    Motoryzacja w Polsce i Europie

    Zamieszczone przez kubazak
    tak ,wg wskazań
    Ja dziś w korku srednie spalanie pokazywało ponad 18 na 5 km ale po zakończonej jeździe prawie zeszło do normy :szeroki_usmiech
  • Morgoth
    L&K
    • 2010
    • 1116

    #2
    Motoryzacja w Polsce i Europie

    Polska to margines

    W całej Unii Europejskiej od początku roku do końca lutego zarejestrowano 2 mln 33 tys. nowych samochodów osobowych, czyli o niespełna 8 proc. więcej niż w tym samym okresie 2009 r.

    Z powyższej liczby na piętnaście państw tzw. starej Unii przypada 1,93 mln aut, a na dziesięć krajów postkomunistycznych, zaliczanych do tzw. nowej Unii, zaledwie 103 tysiące. 19 razy mniej! To pokazuje nasze miejsce w szeregu i znaczenie tej części kontynentu dla ogólnej kondycji rynku motoryzacyjnego w Europie. Miejsce, to absolutny margines, a znaczenie - mniej niż znikome.

    W ciągu dwóch pierwszych miesięcy tego roku najwięcej nowych samochodów zarejestrowano we Włoszech (prawie 408 tys.), w Niemczech (376 tys.) oraz we Francji (352 tys.). Dla porównania: w Polsce - 49.771.

    My jednak pokusiliśmy się o obliczenie wskaźnika, który naszym zdaniem lepiej obrazuje sytuację motobranży w poszczególnych krajach: jest to liczba nowo zarejestrowanych aut osobowych przypadająca na milion ludności.

    Tu bezapelacyjnym liderem okazuje się liczący pół miliona mieszkańców Luksemburg, w którym w omawianym okresie zarejestrowano 7.617 nowych osobówek. Więcej niż w razem wziętych Rumunii i Bułgarii, zamieszkanych przez łącznie 29 mln osób!

    Na drugim i trzecim miejscu znalazły się Belgia i Austria. W Irlandii, pogrążonej podobno w głębokiej gospodarczej recesji, zarejestrowano prawie pięciokrotnie więcej nowych aut (przypominamy: przy uwzględnieniu różnic w liczbie mieszkańców) niż w Polsce, chwalącej się utrzymaniem wzrostu PKB. W ogarniętej kryzysem finansowym, bliskiej bankructwa, Grecji wskaźnik ten był ponaddwuipółkrotnie wyższy niż u nas! W krajach bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia), do niedawna uznawanych za tygrysy gospodarcze, w styczniu i lutym zarejestrowano łącznie zaledwie 2.349 nowych samochodów osobowych. W Bułgarii - 2.106. Aż dziwne, że komuś chce się w tym kraju organizować i utrzymywać sieć dilerską...

    I jeszcze jedno. Pomimo czarnych przepowiedni o fatalnych skutkach, jakie miało przynieść wstrzymanie rządowych dopłat, prawie we wszystkich państwach "starej" UE (z wyjątkiem Niemiec) sprzedaż nowych aut w porównaniu z tym samym okresem 2009 r. wzrosła, a we wszystkich krajach nowej "dziesiątki" (poza Czechami, Słowacją i Słowenią) - spadła, niekiedy dramatycznie (Rumunia: minus 77 proc., Węgry: minus 56 proc.).

    Liczba nowo zarejestrowanych samochodów osobowych od początku stycznia do końca lutego 2010 r. (w tys. sztuk na milion mieszkańców)

    Luksemburg 15,2
    Belgia 9,2
    Austria 8,3
    Włochy 6,9
    Holandia 6,1
    Irlandia 6,1
    Francja 5,5
    Słowenia 4,9
    Niemcy 4,6
    Finlandia 3,8
    Wielka Brytania 3,6
    Hiszpania 3,6
    Grecja 3,6
    Dania 3,5
    Szwecja 3,3
    Portugalia 2,8
    Czechy 2,1
    Polska 1,3
    Słowacja 1,2
    Estonia 0,7
    Bułgaria 0,3
    Litwa 0,3
    Łotwa 0,2
    Rumunia 0,2

    Uwaga: ze względu na brak danych, prezentowane informacje nie obejmują Malty i Cypru.

    (za Interią)
    Morgoth

    Rozsądni ludzie dostosowują się do świata, nierozsądni nieugięcie starają się dostosować świat do siebie.
    G.B.Show

    Komentarz

    • loyd
      RS
      • 2010
      • 2342

      #3
      Nic nowego - u nas się dyskutuje, czy 1.4 tsi za 15 lat i 450.9476 km przebiegu będzie jeździł czy nie. Na zachodzie się nowe autko kupi i git.

      Jak kolega napisał - auto produkowane są z myślą o mieszkańcach zachodniej części naszego kontynentu. A tam nikomu nawet przez myśl nie przejdzie, że by jeździć autem dłużej niż 6 - 7 lat (spłata kredytu).

      Komentarz

      • Morgoth
        L&K
        • 2010
        • 1116

        #4
        6-7 lat to i tak długo, gdzieniegdzie sprzedaje się zaraz po upływie gwarancji.
        Morgoth

        Rozsądni ludzie dostosowują się do świata, nierozsądni nieugięcie starają się dostosować świat do siebie.
        G.B.Show

        Komentarz

        • bzyq_74
          RS
          • 2008
          • 3467
          • Volkswagen
          • BXE 1.9 TDI PD 105 KM
          • CYKA 2.0 TDI CR 150 KM

          #5
          Blado to w tym zestawieniu wyglądają (Niemcy -Portugalia) - stare państwa UE co dostały łupnia do Słowenii oraz od Bułgarii w dół.
          Biorąc pod uwagę nasze zarobki (zarabiamy 4x mniej) nie wygląda to tak źle.
          Gdybyśmy zarabiali 4x więcej to i sprzedaż nowych aut o tyle razy by się zwiększyła co plasowało by nas miedzy Francją i Niemcami.
          MARCIN
          Mój szkodnik

          Komentarz

          • Morgoth
            L&K
            • 2010
            • 1116

            #6
            Zamieszczone przez bzyq_74
            Gdybyśmy zarabiali 4x więcej to i sprzedaż nowych aut o tyle razy by się zwiększyła co plasowało by nas miedzy Francją i Niemcami.
            Obawiam się, że nasi rządzący i tak znaleźliby sposób, żeby wypiąć tyłek przez Brukselą/Berlinem/Paryżem i wymyśliliby kolejne "obejście" umożliwiające sprowadzanie złomów. Przecież ktoś te używane auta z Zachodu musi kupować, a najwygodniej upchnąć je gdzieś po sąsiedzku :evil: Wtedy auta nowe IMO podrożałyby.
            Morgoth

            Rozsądni ludzie dostosowują się do świata, nierozsądni nieugięcie starają się dostosować świat do siebie.
            G.B.Show

            Komentarz

            Pracuję...