Ferrari w dobrym stanie

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • mtmg
    Ambiente
    • 2007
    • 104

    Ferrari w dobrym stanie

    hotrain A gwizdki znajduja sie bodajze na dzrwiach na gorze ?????

    czy da sie je zastapic w tym samym miejscu miejscu
  • daneczek76
    RS
    S_OCP Member
    • 2006
    • 3642
    • Toyota

    #2
    Ferrari w dobrym stanie

    Szykuje się lada dzień, czyli na październik, otwarcie salonu Ferrari w dawnym Domu Partii w Warszawie. Miał być otwarty już w ubiegłym roku, w grudniu, ale budynek uznany został za zabytek i aby cokolwiek teraz przesunąć, nawet krzesło, potrzebna jest zgoda konserwatora zabytków, bo może się okazać, że na krześle siedział tow. Gomułka.

    Sprawa jest dodatkowo ciekawa. Członkowie partii wykupywali tzw. cegiełki na budowę domu, więc logicznie rozumując, powinni mieć udziały w salonie Ferrari. Taki zakręt zrobiła historia. Może i gen. Jaruzelskiego zaproszą na otwarcie.

    Ferrari stoją na razie przykryte pokrowcami. Na ogół jest tu korek, więc nawet jak ktoś kupi, to nie będzie mógł wyjechać. Auto kosztuje w granicach 900 tys. zł. w zależności od wyposażenia. Tapicerka w skórze, w kolorze złocistym, wymaga paru tysięcy dopłaty, ale Ferrari bez skóry, to jak poseł Kłopotek bez butów.

    Od dawna piszemy, że w luksusie w Polsce nigdy nie było kryzysu i na Ferrari są już klienci, chociaż na polskich drogach jeździć tym się nie da. Przyspieszenie 3,8 s, szybkość 320 km/h. Wsiedliśmy do Ferrari na targach samochodowych we Frankfurcie, ale wysiąść się już nie dało i musieli nas wyjmować. Nie jest to samochód dla ludzi cierpiących na korzonki nerwowe.

    Układ na rynku jest następujący: Rolls- Royce’a w królewskiej wersji Phantom, można kupić za 2,3 mln. zł., Bentley kosztuje ok.800, Ferrari 900, a Porsche w granicach 400 tys. zł. Auta tej klasy zdecydowanie tracą na wartości. Po trzech latach co najmniej 50 procent. W Domu Handlowym Panorama wystawiono trzyletnie Ferrari w dobrym stanie za 550 tys. zł. W komisie przy ul.Samochodowej zresztą, oferowano 15. letniego Rolls-Royce’a za 80 tys. zł. ale nikt nie chciał kupić, bo palił 32 litry. Na rynku w Polsce jest też kilka Maybachów, które pełnią funkcję luksusowych, topornych szaf do przewożenia prezesów. Maybachem (pożyczonym) jeździł Ojciec Rydzyk i od tego czasu nikt nie chce tego kupować.

    Ferrari, podobnie jak Maserati, należy do Fiata. Nie jest tak dobre jak Fiat Panda z Tych, ale podobno też się nie psuje. Salon w Warszawie prowadzić ma wnuczek Sobiesława Zasady Daniel Chwist, ale z tego co wiemy, Zasada ma tu udziały nie tylko w postaci wnuczka.

    zródło:motofakty
    [b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA

    Komentarz

    Pracuję...