Jednak zazwyczaj jak jadę prawym pasem przepisowo (powiedzmy ograniczenie do 90km/h) to lewym zapieprzają 120km/h....
a mnie to nie interesuje kto ile jedzie lewym, od tego też jest policja, jak coś to można dzwonić na 112 i tyle.
akurat wszyscy przeżywają, że łapią tylko za prędkość więc tu też jest pole do popisu.
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Big, ale ilu z twoich kolegów widząc auto jadące lewym pasem przy prawym pustym wyciąga bloczki mandatowe?????
Niestety ale wogóle, bo policja drogowa olewa totalnie ten problem i to jest bardzo niedobre !!
Zamieszczone przez neoXs
Jednak zazwyczaj jak jadę prawym pasem przepisowo (powiedzmy ograniczenie do 90km/h) to lewym zapieprzają 120km/h....
ale co ciebie to interesuje i czy ci to w czymkolwiek (poza dobrym samopoczuciem) przeszkadza??
Szkoda dobrze napisał. Jak ktos ma z tym problem to telefon pod 997 powinien załatwić sprawę. No ale trzeba mieć jeszcze zestaw głosnomówiący
Ja proszę o dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów dla osób pijanych oraz po narkotykach. I jeszcze jak jakiś 16latek za kierownicą się trafi, to zakaz zdawania na prawko do 30tki.
Pijani, narkotyki zgadzam się ale w czym masz problem z 16latkiem ?
Nie zdarzyło Ci się uczyć ? Zazwyczaj tacy "nowicjusze" nie poruszają się po głównych drogach tylko gdzieś tam na uboczu,
Zamieszczone przez szkoda
Zamieszczone przez neoXs
Jednak zazwyczaj jak jadę prawym pasem przepisowo (powiedzmy ograniczenie do 90km/h) to lewym zapieprzają 120km/h....
a mnie to nie interesuje kto ile jedzie lewym, od tego też jest policja, jak coś to można dzwonić na 112 i tyle.
akurat wszyscy przeżywają, że łapią tylko za prędkość więc tu też jest pole do popisu.
Tak mnie tez to zastanawiam czemu komuś przeszkadza że ty,ja, inny uczestnik ruchu, jedzie szybciej, widocznie ma do tego powód, a od upomnień jest policja a nie blokowanie pasa, bo nic to nie zmieni, poza tym że zmusza do wyprzedzania prawą stroną, co względem kodeksu na szczęście nie jest zakazane
ale co ciebie to interesuje i czy ci to w czymkolwiek (poza dobrym samopoczuciem) przeszkadza??
Bardzo ciekawe podejście, nic dziwnego, że każdy stoi i się gapi jak kogoś napadają, katują itd. 'co mnie to interesuje od tego jest policja' i idzie się dalej. Gdyby chociaż ktoś zadzwonił pod 997 lub 112.
Ale wróćmy do tematu lewego pasa. Ostatnio wracając z Bielska do Katowic podczas mocnej śnieżycy, na lewym pasie zdarzały się cudaki ze 120km/h na liczniku, no i faktycznie mnie to nie obchodzi, ich życie. Szkoda tylko, że 20km dalej taki cudak wpadł w poślizg zderzył się z 4 innymi samochodami (szczęście, że tylko tyle). I owszem co kogo to obchodzi dopóki to nie dotknie Ciebie lub Twoich bliskich.
Ogólnie nie wiem czemu się do mnie, co niektórzy przyczepili skoro stwierdziłem fakt, że idiotów na drodze nie brakuje. Skąd Wam się to wzięło? :| Sam wyprzedzam, zdarza mi się przekraczać prędkość ale robię to w sposób bezpieczny i nie narażam ani siebie ani postronne osoby. Mam nadzieję, że się tylko źle zrozumieliśmy....
Pijani, narkotyki zgadzam się ale w czym masz problem z 16latkiem ?
Nie zdarzyło Ci się uczyć ? Zazwyczaj tacy "nowicjusze" nie poruszają się po głównych drogach tylko gdzieś tam na uboczu,
Mam na myśli normalne drogi, na pustym parkingu zdarzyło mi się uczyć owszem. Jednak byłem świadkiem jak 16latek prowadził samochód swojego ojca (ten zapewne o tym nie wiedział) i ktoś taki na normalnej drodze stwarza zagrożenie. Zresztą w mediach od czasu do czasu mówi się o takich przypadkach.
Nie ma foto albo mają wysoki próg tolerancji :lol:
Podobno mają tam aparaturę liczącą średnią prędkość przejazdu pod całym tunelem. Dowiedziałem się o tym, jak mi jeden gościu zwrócił uwagę na CB, że za szybko poruszam się w tamtym miejscu, ok 80-90km/h. Ile jest w tym prawdy? Nie wiem... Kiedyś były fotoradary na wjeździe i wyjeździe, ale nie miały homologacji i fotki można było wyrzucić do kosza.
Co do trzymania się lewego pasa... Jadę na uczelnię A4, wyprzedzam wszystkich lewym pasem z prędkością ok 130-140km/h, bo nie powiem za późno wyjechałem i dojeżdżam do Mazdy CX7 jadącej ok 110, jadę za nią ok 500m i mrugam, to gościu po palniku do 130 i dalej lewy pas, znowu mrugam, to zjechał, potem włączył się od razu za mną i wali mi po lusterkach długimi i tak aż do zjazdu na Francuzką. :shock:
Sytuacja z dzisiaj, jedziemy w czwórkę Sejkiem z uczelni, po pokonaniu górki biorę się za wyprzedzanie lewym pasem, gościu przede mną w Maździe 6 zjeżdża do środka i gwałtownie hamuje, mijam go prawym pasem, patrzę, a on coś notuje sobie w zeszyciku na kierownicy i gada przez telefon. :shock:
Jak latm expresówkami to często własnie wpadam na auta blokujące lewy pas i zazwyczaj jak widzą szybko zbilzające sie auto to zjezdzają ale są tez tacy co za ch..ja nie zjadą i to nie wazne czy siedzisz im na derzaku, mrugasz, trąbisz itp wtedy tylko pozostaje wyprzedzić go prawym pasem ale taki gosc nic nie kuma poprostu wali dalej lewym a ciebie uwaza za pirata poniewaz smiałeś go wyprzedzic prawym :!:
Na szczescie juz sie uodporniłem na takich kierowaców i jak widze ze nie bardzo chce mu sie zjechac to albo grzecznie czekam i daje mu jeszcze szanse albo jak jest ku temu mozliwosc to prawy :szeroki_usmiech
moim skromnym zdaniem najbardziej kumają to co się dzieje na drodze ci, którym zdarza się pojechać trochę szybciej, bo doskonale wiedzą jak bardzo przeszkadzają im pewne zachowania.
no chyba, że ktoś działa na zasadzie kretyna, który np. za kierownicą jest pogromcą pieszych a idąc piechotą klnie na k@#$sów w samochodach, no ale takim już nic nie pomoże oprócz leczenia :lol:
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
moim skromnym zdaniem najbardziej kumają to co się dzieje na drodze ci, którym zdarza się pojechać trochę szybciej, bo doskonale wiedzą jak bardzo przeszkadzają im pewne zachowania.
no chyba, że ktoś działa na zasadzie kretyna, który np. za kierownicą jest pogromcą pieszych a idąc piechotą klnie na k@#$sów w samochodach, no ale takim już nic nie pomoże oprócz leczenia :lol:
racja jeszcze zauwazyłem jedną przypadłosc ze jak gosc widzi z tyłu octavie (moj przypadek) to albo ją lekceważy sądząc ze zanim mnie wyprzedzi to minie troche czasu więc nie zjade albo próbuje odjechac i nie bardzo mu to wychodzi po czym rezygnuje i jednak zjezdza :szeroki_usmiech
ale jest przecież zapis że nalezy sie poruszac prawym pasem lewy tylko do wyprzedzania
W tym kraju lewy pas nie służy do wyprzedzania, tylko do szybkiej jazdy. Odpowiedzcie sobie na pytanie ilu kierowców prując lewym pasem zjeżdża na prawy, gdy nie ma kogo wyprzedzać? Ilu z tych mistrzów prostej zjeżdża dopiero wtedy, gdy ktoś jedzie szybciej od nich?
Zamieszczone przez szkoda
a mnie to nie interesuje kto ile jedzie lewym, od tego też jest policja,
Zamieszczone przez Big
ale co ciebie to interesuje i czy ci to w czymkolwiek (poza dobrym samopoczuciem) przeszkadza??
Poza terenem zabudowanym mi to nie przeszkadza. Natomiast jeśli ktoś przenosi zwyczaje z tras szybkiego ruchu do miasta i czuje się np. na zwykłej, 2pasmowej jezdni jak na autostradzie, no to sorry ale odwracam pytanie: a co mnie to interesuje, że mistrz prostej chce jechać szybciej? Nie zrozumcie mnie źle, jak mogę zajmuję pas prawy, natomiast są sytuacje, gdy jeden pas (zwykle prawy) jest usiany dziurami. Mamy tak na ul. Hetmańskiej, wracając do domu NIGDY nie jadę prawym pasem, czasem jedynie zjeżdżam na równym odcinku gdy ktoś pędzi jak głupek, ale jak nie ma opcji to mi to zwisa, że komuś się spieszy. Bo jak ja zjadę przy 70km/h, żeby strusie mogły pomknąć 120, i wpadnę w dziurę i uszkodzę samochód, to żaden z was, superszybkie miśki, nie dołoży mi się do naprawy pojazdu. Ktoś się np. spieszy, bo na tym polega jego praca i tak zarabia na życie, ale ja też chcę pracować na siebie a nie utrzymywać przy życiu serwis tylko po to, żeby mistrz prostej poczuł się usatysfakcjonowany z wyczyszczenia "swojego" pasa. Jest to wbrew przepisom i to przyznaję, z tym że ja nie piętnuję innych kierowców gdy ich zachowanie jest analogiczne i nie stwarza zagrożenia na drodze.
Wg mnie problem tkwi ogólnie w trzech punktach: nieznajomości prawa, społecznym przyzwoleniu dla łamania niektórych przepisów oraz braku chęci do jako-takiej współpracy z innymi kierowcami. Masz jechać prawym, bo tak mówi książka. Ok, ale dlaczego to, że podręcznik mówi też, ile max mogę jechać jest już mniej ważne? Dlaczego widząc zawalidrogę na lewym pasie nie wykręcicie 112 albo 997, tylko oślepiacie ich długimi albo siedzicie na d... aż się wystraszą i zjadą? Jest to stosowanie podwójnej etyki, wybiórcze stosowanie się do przepisów. Skoro już wszyscy łamiemy przepisy, to miejmy też wyrozumiałość dla innych, którzy łamią
BTW no właśnie, podpieramy się wszyscy kodeksem, a powiedzcie mi czy np. "mruganie długimi" to nie jest przypadkiem nieuzasadnione użycie świateł drogowych, zagrożone mandatem? Cała dyskusja sprowadza się do wymiany poglądów na temat "złamanie którego przepisu jest społecznie bardziej akceptowalne"
Ok, ale dlaczego to, że podręcznik mówi też, ile max mogę jechać jest już mniej ważne?
Nie , nie jest mniej wazne. Chodzi o to, że ludzi którzy jeżdża TYLKO z dozwoloną prędkoscią, zwazywszy na głupio poustawiane w naszym kraju znaki, praktycznie nie ma !!
Więc spokojnie możemy przyjąc ze 100% kierowców przekracza dozwoloną prędkość i jest to swojego rodzaju normą. Więc skoro tak jest, to zajmijmy sie innymi przepisami, i dajny sposkój tej prędkosci bo nie ma ona w tym przypadku żnaczenia (co wcale nie oznacza że policja ma olać kierowcę pędzocego 120 km/h po mieście!!) Tutaj warto aby kierowcy ze sobą współpracowali i nie robili sobie "pod górę",. prawda ?? Dlatego tak bardzo ważny jest przepis art 16 p.o.r.d mówiący o jeździe prawym pasem lub możliwie blisko prawek krawedzi jezdni. jego respektowanie powoduje że ruch staje się płynny, nie towrzą sie zatory a wyprzedzanie odbywa się w sposób bezpieczny zarówno dla wyprzedzanego jak i wyprzedzajacego.
Dlatego nie rozumiem zupełnie ludzi którym przeszkadz że ktoś chce jechać szybciej !! chce niech jedzie !! To on ryzykuje mandatem a nie wy !! Wy jedzcie parwym pasem i dajcie jechać innym, a wszystkim będzie jeździło się lepiej.
Jeśli stosowalibyśmy zasadę odwetu - od jedzie za szybko to ja mu wyjadę na lewy i zablokuję możliwośc wyprzedzania to pomysl do czego by doszło. Za chwilę ktoś mógłby stwierdzić że skoro ktoś innych przejechał na późnym zółtym to on mu wymierzuy karę i ... np. wyprzedzi go po czym gwałtownie zahamuje.
Krzysiek25, widze ze nie bardzo kumasz... nikt Cie nie zmusza zebys po dziurach jezdzil, tylko zebys myslal na drodze. Taka akcja na na celu zwiekszenie swiadomosci spolecznej.
nie chodzi o wszystkich bez wyjatku ktorzy jada lewym pasem, ale o te zawalidrogi co nawet predkosci nie potrafia utrzymac z ograniczenia... a jak juz im sie kawalek gorki trafi to i zwolnic potrafia i prawym ich wszyscy lykaja.
Ja czasem jak mi sie nie spieszy, a widze takiego co na 3pasmowce w Wawie jedzie lewym a pozostale 2 caaalkiem wolne, to sobie go prawym wyprzedze i przed niego.. albo delikatnie zwalniam albo lekko przyhamuje i pokazuje mu prawy kierunek. Zadrza sie ze gosc dojezdza na swiatlach i pyta o co mi chodzi i czy jestem idiota. Ja go wtedy uswiadamiam jak brzmia przepisy i widze to pojawiajace sie zdziwinie na twarzy...
A sytuacje o ktorej jest ta dyskusja widze codziennie na lazienkowskiej o 6 rano, bo pozniej to nie robi roznicy, wszyscy sie ledwo tocza, wiec problem jest powszechny jak najbardziej i podpisuje sie i ja pod ta akcja.
Poza terenem zabudowanym mi to nie przeszkadza. Natomiast jeśli ktoś przenosi zwyczaje z tras szybkiego ruchu do miasta i czuje się np. na zwykłej, 2pasmowej jezdni jak na autostradzie, no to sorry ale odwracam pytanie: a co mnie to interesuje, że mistrz prostej chce jechać szybciej?
To, że jedziesz w mieście, a nie na trasie nie oznacza, że masz się zachowywać jak złośliwa menda..
Zamieszczone przez Krzysiek25
Nie zrozumcie mnie źle, jak mogę zajmuję pas prawy, natomiast są sytuacje, gdy jeden pas (zwykle prawy) jest usiany dziurami.
To akurat rozumiem bo sam tak robię, jednak jak widzę, że z tyłu ktoś leci szybciej to zjeżdżam na ten dziurawy prawy i go puszczam.
Zamieszczone przez Krzysiek25
Dlaczego widząc zawalidrogę na lewym pasie nie wykręcicie 112 albo 997, tylko oślepiacie ich długimi albo siedzicie na d... aż się wystraszą i zjadą?
Ja akurat tego nie robię..
Po prostu wyprzedzam prawym, wjeżdżam na lewy i depczę po hamulcach, bo...
Akurat kot mi wyskoczył..
I uwielbiam patrzeć w lusterku na miny takich ćwoków ciągnących się lewym jak im włosy dęba stają, a co ważniejsze - w większości przypadków taki delikwent zjeżdża na prawy i odblokowuje lewy pas..
Zajeżdżanie drogi i zwalnianie nie ma większego sensu, bo podjeżdżają kolejni i wyładowują swoją złość na Tobie
Krzysiek25 i absolutnie nie najeżdżam na Ciebie
Zamieszczone przez karo
zebys myslal na drodze
O to to :-)
Z tym, że dodałbym "myślał na drodze, ale nie tylko o sobie ale i o innych"
Ludzie, co wy z tym wjeżdżaniem przed maskę i hamowaniem "w ramach nauczki" :shock: . Przecież to ostatnie buractwo jest!!! Jak nie chce zjechać to ominąć go prawym i jechać dalej w swoim tempie...
kowal 2002, popieram po co się zniżać do buraczanego poziomu :?: :!: :shock:
Zamieszczone przez kamel1980
Po prostu wyprzedzam prawym, wjeżdżam na lewy i depczę po hamulcach, bo...
Akurat kot mi wyskoczył..
I uwielbiam patrzeć w lusterku na miny takich ćwoków ciągnących się lewym jak im włosy dęba stają
lepiej jednak OLAĆ takich delikwentów :P co zrobisz jak później taki jeden z drugim wjedzie Tobie w (_)_), bo mu nie będzie żal starego gruchota, a Ty będziesz mieć roz&^%$lone w miarę nowe auto ? dla mnie to by nie była żadna "satysfakcja", że komuś zrobiłem "na złość" :|
SPOT Poznań: ..... ruszyć (_)_) i przyjeżdżać !!! ZAPRASZAMY
Ludzie, co wy z tym wjeżdżaniem przed maskę i hamowaniem "w ramach nauczki" :shock: . Przecież to ostatnie buractwo jest!!! Jak nie chce zjechać to ominąć go prawym i jechać dalej w swoim tempie...
Gorzej jak jedziesz za takim jeleniem lewym pasem 60km/h na 80.
a prawym jadą kierowcy którzy np. skręcają w prawo i są zmuszeni hamować, a taki delikwent widząc hamującego na prawym sam hamuje równo z nim :evil:
W takich przypadkach najchętniej zatrzymała bym kierowcę na światłach wyjęła mu kluczyki ze stacyjki i wrzuciła do studzienki kanalizacyjnej :evil:
Bo to dla mnie są kierowcy którzy totalnie nie myślą co się dzieje za nimi i czym może się skończyć takie hamowanie lewego pasa do 20.
Piratka, OK. Ale sama powiedz, czy wyprzedziłabyś go i dała od razu po heblach, żeby go "ustawić"? Przecież to całkowita głupota, choćby ze względu właśnie na możliwe uszkodzenie auta ( to dla tych co nie mają w tym względzie zahamowań moralnych :twisted: )... To nawet głupsze zachowanie, niż blokowanie lewego, kończącego się niedługo, pasa ( czyli blokowanie możliwości jazdy na "zamek/suwak" ).
Ludzie, co wy z tym wjeżdżaniem przed maskę i hamowaniem "w ramach nauczki" :shock: . Przecież to ostatnie buractwo jest!!! Jak nie chce zjechać to ominąć go prawym i jechać dalej w swoim tempie...
Dokładnie. Zresztą nie każdy jest mistrzem kierownicy. Ostatnio przytrafił mi się taki dziadek, długo ruszał spod świateł i jechał powoli. Więc jak się nadarzyła sposobność, to go ominąłem z prawej i pojechałem dalej i tyle. Musiałbym być niezłym BUCEM, żeby dziadkowi na chama przyhamować - PO PROSTU ŻAL!!!
Zresztą są przepisy, czasami też jadę szybciej, ale nie będę z tej okazji komuś siadał na dupie, trąbił, czy mrugał, jak moge wyprzedzę z prawej, jak nie poczekam aż zjedzie, albo pomknę chwilę za nim i tyle. Co niektórym VALERIN się kłania hehehe
Ogólnie mnie tam w mieście ludzie nie przeszkadzają, jak jadą wolniej - to jest miasto. Co innego na autostradzie. Szczególnie 3 pasmówce, jak ma wszystko wolne i jedzie ktoś środkiem, albo lewym pasem, wtedy migne krótko i wyprzedzę, jak jedzie wolno i tyle...
W tym kraju lewy pas nie służy do wyprzedzania, tylko do szybkiej jazdy. Odpowiedzcie sobie na pytanie ilu kierowców prując lewym pasem zjeżdża na prawy, gdy nie ma kogo wyprzedzać? Ilu z tych mistrzów prostej zjeżdża dopiero wtedy, gdy ktoś jedzie szybciej od nich?
na przykład ja. wyprzedzam i wracam na prawy, chyba że prawy jest w dramatycznym stanie.
ale fakt, na dwupasmówkach na lewym zderzak do zderzaka na prawym samochód co 100 metrów
co zrobisz jak później taki jeden z drugim wjedzie Tobie w (_)_)
Nie, no aż taki chamski nie jestem :-)
Zostawiam sobie odpowiednią odległość żeby w razie co uciec :-)
Choć w większości przypadków po prostu nie mam czasu zawracać sobie gitary takimi "kierowcami", wyprzedzam prawym i lecę dalej..
Jak latm expresówkami to często własnie wpadam na auta blokujące lewy pas i zazwyczaj jak widzą szybko zbilzające sie auto to zjezdzają ale są tez tacy co za ch..ja nie zjadą i to nie wazne czy siedzisz im na derzaku, mrugasz, trąbisz itp wtedy tylko pozostaje wyprzedzić go prawym pasem ale taki gosc nic nie kuma poprostu wali dalej lewym a ciebie uwaza za pirata poniewaz smiałeś go wyprzedzic prawym :!:
Na szczescie juz sie uodporniłem na takich kierowaców i jak widze ze nie bardzo chce mu sie zjechać to albo grzecznie czekam i daje mu jeszcze szanse albo jak jest ku temu możliwosc to prawy :szeroki_usmiech
dokładnie, wk... mnie to maksymalnie, niekiedy to mam wrażenie że psychiatra zalecił takim jazdę lewym pasem na podreperowanie ego :evil:
Już zupełnie nie rozumiem takich sytuacji jakich kilka miałem ostatnio robiąc wieczorem A4 Kraków- Katowice- Kraków, przecież moje światła w lusterku powinny zwrócić uwagę delikwentów, że coś się zbliża. A tu nic, zero reakcji, już zbliżając się proszę kierunkowskazem grzecznie o zjechanie i umożliwienie mi wyprzedzenia (prawy pas wolny oczywiście- ruch na trasie niewielki), bez reakcji, no to mrugnięcie długimi - nic, no to długie ciągłe i klakson - nagła reakcja- zjazd na prawy i w jednym przypadku hamulec :shock: Klient jechał lewym ok 110 i zjeżdżając na prawy hamuje? bo niby na prawym pasie nie można jechać z taką prędkością? :lol:
Czy ludzie mają zdemontowane lusterka? Bo przecież po zmroku nawet nie zerkając w lusterko widać kątem oka, że zbliżają się światła kogoś jadącego szybciej z tyłu.
Dalej, po wyprzedzeniu zjeżdżam na prawy a widzę w lusterku, że klient.. wraca na lewy pas :shock:
Inna sprawa to 3 pasy na podjazdach- normą jest że żółwie osobowe jadą środkowym (znowu- bo prawym to obciach) i jak któryś nagle poczuje wole walki i chce wyprzedzić zwiększając prędkość z 80 do 100 do zmusza mnie do hamowania. A prawy pas pusty :?
Może by tak w kursach na prawko wprowadzić praktyczne lekcje jazdy autostradami? Bo jak widzę niektórych, to mam wrażenie ze pierwszy raz jadą taką drogą :?
Garret
-----------
Była OI 1.9TDI AXR 144KM/306,9Nm by Ali... jest 1.8 TSI Scout, 217KM/348Nm by Ali :-)
Dzisiaj byłem w Bytomiu i ani jednego radiowozu pod różnymi postaciami nie spotkałem :niewiem
Jak akcja? W obie strony co chwilę jakiś cep
A jeden to już mnie rozwalił totalnie(koło 50-tki, opel astra II). Przez jakieś 10km non stop lewym i w dupie że każdy go prawym bierze, światła itp nic...
on 80-90 lewym
Miałem chęć stanąć i mu wklepać albo coś.
A i uświadomiłem mojego tatę że jest taka akcja dzisiaj, a on "to po co dwa pasy robili" :haha:
Komentarz