Korkotwórcy

[LUKI]

O witamy :!: mateo45, Spoty mamy co 2 tyg. we wtorki ostatni był wczoraj, następny wypada na 12.12. poza tym desmo, ma zawsze w podpisie datę najbliższego spotu. A parę postów wyżej wyszła propozycja, żeby zrobić spot w najbliższy wtorek czyli 5.12.

[szkoda]

Korkotwórcy

Narzekamy na brak odpowiednich dróg, krytykujemy ustawienia sygnalizacji świetlnych, ale tak naprawdę nawet gdybyśmy mieli do dyspozycji 4 pasmowe autostrady zakorkowalibyśmy je używając do tego tylko kilku samochodów.

Korki nie biorą się znikąd. Pewnie, niekiedy winna jest źle ustawiona sygnalizacja świetlna, a innym razem gigantyczny zator spowodowała po prostu kolizją. Jednak nie oszukujmy się, zazwyczaj korki to nasza sprawka. Niestety ja też łapię się czasem na tym, że to co zrobiłem wcale pozostałym kierowcom życia nie ułatwiło.

Podstawowy błąd to jak zwykle, brak myślenia. Owszem gdy jedziemy szybko nasza koncentracja poprawia się, ale gdy tylko staniemy na światłach popada w silny stan hibernacji. No prawie zanika, zwłaszcza rano gdy organizm wolałby jeszcze trochę pospać. A przecież zielone nie powinno nas zaskakiwać. To moment, w którym mamy ruszyć. Nie wrzucać jedynkę i zastanawiać się co dalej - od tego jest żółte światło! Podobnie jest gdy przed nami stoi samochód. Kiedy załączamy pierwszy bieg? Najczęściej dopiero gdy on pokona kilka metrów. To oznacza przynajmniej półsekundowe opóźnienie, które powiększają kolejni kierowcy. W efekcie na jednej zmianie świateł przez skrzyżowanie przejeżdża mniej aut niż by mogło. Powiedzmy sobie szczerze, gdyby bolidy Formuły 1 startowały w wyścigu tak jak my to robimy, ten z pole position zdążyłby zrobić okrążenie, nim ten ostatni by drgnął. Problem polega na tym, że myślimy tyko o sobie. Ważne, żebyśmy my zdążyli, a ci za nami? Kto by się nimi przejmował. Ile razy gwałtownie przyspieszaliśmy przed skrzyżowaniem, a za nim ostro zwalnialiśmy, bo przecież nam się już udało.

Lewy pas

Kolejna nasza "choroba" to jazda lewym pasem. Rozumiem, Wielka Brytania, Japonia to ciekawe kraje, ale poruszamy się po naszych drogach. Dzięki dziurom nie sposób ich pomylić. U nas natomiast obowiązuje przepis o ruchu prawostronnym, co oznacza, że gdy prawy pas jest wolny (o ile oczywiście nie jest przeznaczony dla skręcających) mamy obowiązek nim jechać. To, że poruszamy się z maksymalną dozwoloną prędkością nie uprawnia nas do zajmowania lewego pasa. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Ktoś powie, że ruch "lewostronny" w Polsce spowodowany jest przez zły stan dróg. Tylko czemu w nocy, na niemal pustej autostradzie spotkać można "lewopasmowca"? Czasem mam wrażenie, że to dla nas po prostu ujma przemieszczać się przy prawej stronie jezdni (ciekawe, bo w pociągach nie rezerwujemy biletów ze wskazaniem "jak najbardziej po lewej"). Wystarczy popatrzeć na autostrady w Niemczech. Tam większość osób ma wyrobiony nawyk zjeżdżania na prawo. I nie ma znaczenia czy siedzą w Ferrari, czy w Fiacie z silnikiem o małej mocy.

Reakcja łańcuchowa

Pamiętajmy, że tworzenie się korka idzie lawinowo. Oto przykład z życia wzięty (niestety chyba każdy z nas przynajmniej raz tak się zachował). Kierowca auta A, wie że gdy wjedzie na skrzyżowanie to z niego przed zmianą świateł nie zjedzie. Mimo to próbuje w skute czego staje niemal na środku, a 99% jego auta blokuje przynajmniej jeden pas ruchu, którym właśnie chcą przejechać samochody B, C, D, E, F....ZY, ZZ. Im nie pozostaje już nic innego jak czekać. Czekają też inni kierowcy i ci za nimi również (jak w reakcji łańcuchowej), co doprowadza z kolei do niezłego korka skrzyżowanie wcześniej. Oczywiście kierowca A już tego nie widzi...

Na zamek

Olbrzymie zatory tworzą się też tam, gdzie z dwóch pasów robi się jeden. Mogłyby jednak być mniejsze, wystarczy zastosować tzw. zamek, o którym ostatnio dyskutowali internauci na wielu grupach dyskusyjnych. Jak mamy wykonywać taki manewr? Bardzo trafnie objaśnia to forumowicz cozaciul (redakcja nie odpowiada na ksywy użytkowników• ): "zasada jest bardzo prosta - wszyscy jada dwoma pasami a zaraz przed miejscem zwężenia łączymy się w jeden pas ruchu - jedno autko z lewej jedno z prawej - działa jak zamek błyskawiczny - to takie proste KAŻDY WPUSZCZA JEDNEGO!!! nie ma nerwowych sytuacji i szukania dziury w sznurku samochodów - a to ktoś wepchnie się na chama, a to ktoś wpuści... albo po prostu jeden pas stoi a drugi jedzie i ludziska się cieszą że tamtych przyblokowało". Warto tylko podkreślić, że "zamek" należy wykonywać tuż przed zwężeniem, a nie kilkaset metrów przed nim, bo w takim wypadku ci próbujący zjechać na pas wcześniej blokują tych co jadą do końca i o płynności można zapomnieć.

Cwaniak

Niestety zamek potrafi wyrobić też, co tu dużo ukrywać, cwaniackie nawyki. Gdy bowiem prawy pas przeznaczony jest np. dla skręcających w lewo zdarza się, że jedziemy nim do końca i w ostatniej chwili zjeżdżamy na prawy pas. Niby zgodnie z przepisami, bo robimy to na linii przerywanej ale w żadnym razie nie zachowujemy się kulturalnie - utrudniamy po prostu wykonanie manewru temu, dla kogo ten pas został przeznaczony. O ile bez problemów wytłumaczyć się możemy gdy jesteśmy po raz pierwszy w danym mieście, to takim brakiem wiedzy nie usprawiedliwimy się gdy codziennie podróżujemy daną trasą. Jeżeli z kolei omijamy środkowym pasem korek do skrętu i wjeżdżamy nagle w poprzeczną ulicę (w kolejce w sklepie jakoś się tak nie zachowujemy, więc skąd ten nawyk) też zaliczamy się do "korkotwórców" i to w dodatku niekulturalnych i niebezpiecznych. Możemy po prostu doprowadzić do wypadku, który pomijając już nawet kwestie zagrożenia zdrowia, potrafi zablokować część miasta.

Pamiętajmy, w każdym z nas czai się "korkotwórca", ważne by jak najrzadziej dawał on o sobie znać.

Oto 10 sposobów na to jak się zachowywać, by nie powodować korków:

1. Przygotowujmy się do ruszenia na żółtym świetle, ruszajmy od razu na zielonym

2. Dynamiczny (ale pozbawiony pisku opon) start jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił

3. Podczas postoju na światłach dojeżdżajmy jak najbliżej następnego samochodu, dzięki temu na skrzyżowaniu zmieści się więcej aut

4. Sygnalizujmy zamiar zmiany pasa wcześniej, to pozwoli właściwie zareagować innym kierowcom

5. Pamiętajmy o obowiązku jazdy prawym pasem

6. Stosujmy metodę "na zamek"

7. Skręcajmy z właściwego pasa

8. Nie wjeżdżajmy na skrzyżowanie gdy nie mamy pewności, że z niego zjedziemy

9. Nie utrudniajmy jazdy innym, pamiętajmy że im spieszy się tak samo jak nam

10. Bądźmy skoncentrowani nawet gdy jedziemy w żółwim tempie.

[b]A Ty jakie zachowanie na drodze uważasz za powodujące największe korki? [b]
[gazeta.pl - link]

[Maicroft]

1. Przygotowujmy się do ruszenia na żółtym świetle, ruszajmy od razu na zielonym

2. Dynamiczny (ale pozbawiony pisku opon) start jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił

Ale zycie jest zyciem i niestety na zielonym warto poczekac z 2-5 sekund, az przejada ci wszyscy na poznym zoltym i wczesnym czerwonym jak to okreslaja na TVN-ie :roll:

[Zibi]

Hello

Tak troche w temacie

http://vwitme011.vkw.tu-dresden.de/~treiber/MicroApplet/

symulacje ruchu - mozna na ich podstawie dojsc do calkiem ciekawych wnioskow

Ja ze swojej strony chcialbym dodac, ze ogolnie rzecz biorac nie potrafimy jezdzic.
Kiepski i powolny start ze swiatel, ruch lewopasowy, cwaniakowanie z jednej strony i "nauczycielstwo" z drugiej - ogolnie rzecz biorac brak myslenia o innych uczestnikow ruchu.


Pozdrawiam
Zibi

[BioBogon]

1. Przygotowujmy się do ruszenia na żółtym świetle, ruszajmy od razu na zielonym

2. Dynamiczny (ale pozbawiony pisku opon) start jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił

Ale zycie jest zyciem i niestety na zielonym warto poczekac z 2-5 sekund, az przejada ci wszyscy na poznym zoltym i wczesnym czerwonym jak to okreslaja na TVN-ie :roll:

To wjeżdżanie na czerwonym to jakaś masakra jest. Miałem dwie takie sytuacje na tym samy skrzyżowaniu, że jakimś cudem się zawachałem i nie ruszelem od razu i przejechał mi przed nosem tir z prędkości lekko 60km/h. Od tej pory na tym skrzyżowaniu pozglądam się jak pojebany jak jest zielone.


I jeszcze jedna sytuacja kiedy tworzą się korki, a nie była opisana powyżej: skrzyżowanie, a za nim jest zwężenie 2 pasów w jeden. Kierowcy ruszają z 2 pasów i ci z lewej w połowie skrzyżowania dostrzegają, że przecież tam się pas kończy. No to co hyzia na prawy pas, a że tam już stoją samochody to taki delikwent staje w połowie skrzyżowania w poprzek drogi i blokuje przejazd. Przed nim 100m pustej drogi, a z tyłu korek na skrzyżowaniu. We Wrocławiu to normalne. Najlepsze jest, że jak się jedzie do końca lewym pasem, żeby jak najwięcej aut zjechało ze skrzyżowania to ludzie z prawego patrzą na ciebie jakbyś był największym gnojem na świecie.

[PCet]

Ja myślę, że na kursie prawa jazdy, poza podaniem suchego przepisu -np. nie wjeżdżaj na skrzyżowanie, jeśli nie masz możliwości zjechania z niego - wykładający powinni np. dodatkowo obrazowo objaśnić, dlaczego taki przepis ma sens. Póki co , nietrudno jest nakręcić filmik ilustrujący totalne korkowanie się skrzyżowań oraz rond właśnie z tego powodu. Część osób po obejrzeniu i wysłuchaniu, jak się zachować na pewno wcieli to w życie.

Metodę "na zamek" też powinno się wielokrotnie wbijać do głów kursantów.

Kilka wybranych sytuacji tak przedstawionych na pewno zapadnie w pamięci części osób.

A po takim cienkim kursie PJ jaki mamy, jeśli ktoś ma się od kogo nauczyć pewnych zachowań, to ma szczęście. Ale jest mnóstwo osób, które takiej możliwości nie mają i potem jeżdżą jak te sieroty.

[Maicroft]

Tak metoda na zamek, a potem slysze w eterze, "qrwa blokujcie tych chujow z osobowek" Ciekawe o co chodzi i czemu sie robia korki, a potem jeden madry na zwezce jedzie 40km/h gdzie mozna wg przepisow jechac 70km/h

[lec]

3. Podczas postoju na światłach dojeżdżajmy jak najbliżej następnego samochodu, dzięki temu na skrzyżowaniu zmieści się więcej aut

to jest jaka głupota, zaprzeczajaca pozostalym "zaleceniom"

Stojac przed swiatlami powinnismy zachowac doleglosc ok 2m, w ten sposob wszystkie auta ruszaja jednoczesnie na zielonym. POnadto w razie kolicji nie ma efektu domina.

[paf]

lec, dokładnie - ja to przerobiłem na żywo jak mi micra z przodu a stałem - ja wiem ze 2 metry będzie - podczas ruszania na zielonym - pani się za długo zastanawiała z wciśnięcie gazu po puszczeniu hamulca no i pierdzielnęła mnie a ja sobie trąbiłem migałem ale nie zdążyłem się cofnąć no i nie bardzo również było gdzie. i dostałem na szczęście leciutko, grawitacją i z puszczonym hamulcem - i do tego tylko ucierpiała tablica bo miała Pani hak. Ależ taka bezsilność człowieka wtedy bierze w połączeniu z kur*icą że szok. A pani - uuu buuu nie słyszałam, nie widziałam, nie czułam że się cofam....

[MZD]

Tylko że przy naszej kulturze jazdy odległość 2 metrów od poprzedzającego samochodu na skrzyżowaniu oznacza że przy ruszaniu ktoś będzie próbował zmienić pas, zazwyczaj kończy się to tym że ktoś z sąsiedniego pasa będzie chciał się "wepchnąć" przed nasz samochód.

[lec]

bo ktos musi byc madrzejszy... ja np mrugam tad długo az ktos wpusci a dzis np mialem sytuacje ze baba mi wlaczyla migacz i po prostu wjechala przed mnie tak jakby miala do tego swiete prawo tylko wlaczajac kierunek (czym zmusila mnie do ostrego hamowania)

[karolb1979]

Tak metoda na zamek, a potem slysze w eterze, "qrwa blokujcie tych chujow z osobowek" Ciekawe o co chodzi i czemu sie robia korki, a potem jeden madry na zwezce jedzie 40km/h gdzie mozna wg przepisow jechac 70km/h

juz ci wyjasniam kolego.
gdy ja stoje na prawym pasie i na moim pasie do zwezki jest 10 ciezarowek to na lewym na tej dlugosci jest okolo 30 aut. a osobowki niestety maja to gleboko w dupie i ani mysla wjezdzac jeden na jeden. dlatego takie wojny i blokady sa przed zwezkami. zanim ja dojade do zwezki te 10 ciezarowek to z lewego osobowek wejdzie okolo 60 jak nikt nie bedzie tego z duzych pilnowal. i tu sa jeszcze inne sytuacje np. jezeli ja chce wpuscic z lewego jedno auto na prawy to zaraz najlepiej przed ryj wjechaloby mi 3 lub wiecej. wiec niestety szlak nas trafia w ciezarowkach.


a co do jazdy lewym pasem: na zachodzie jak policja cie dorwie na jezdzie lewym pasem gdy prawy masz wolny - mandat bez dyskusji. u nas policja ma to jeszcze gdzies. malo tego nawet sami tak jezdza wide-oradarami gdzie maja kamere nawet do tylu. w tv gdzies bylo nawet jak jechali lewym, koles za nimi dojechal do nich i zaczal trabic i mrugac swiatlami. w koncu nie wytrzymal dal prawy i poszedl do przodu. daleko nie ujechal. 3pkt karne za wyprzedzanie z niewlasciwej strony + X pkt za mruganie i oczywiscie kasa.

[rymeks]

a co do jazdy lewym pasem: na zachodzie jak policja cie dorwie na jezdzie lewym pasem gdy prawy masz wolny - mandat bez dyskusji. u nas policja ma to jeszcze gdzies...

Większość na drogach nie wie, że mamy ruch prawostronny również na wielopasmówkach.

[Maicroft]

a co do jazdy lewym pasem: na zachodzie jak policja cie dorwie na jezdzie lewym pasem gdy prawy masz wolny - mandat bez dyskusji. u nas policja ma to jeszcze gdzies.

Tak, to wiadome, jest jedna lecz bardzo wazna roznica. U nas prawy pas nie nadaje sie do jazdy a w deszczu jest to smiec w koleinach wody. Na zachod od nas tego nie ma. W Anglii tez nie widzialem nigdzie kolein. Tez jezdze lewym dosc czesto jak prawy jest wolny, ale jak cos za mna jedzie i jedzie szybciej to przepuszczam bez zastanowienia, a wielu krolow lewego ani mysli odpuscic

[karolb1979]

karolb1979,

[thommeck]

Karolb, skoro już zaczynasz bronić ciężarowców (którym z wyboru nie jestem) przypomnij mi, proszę, jaką odległość ma obowiązek zachować kierujący pojazdem ciężarowym od poprzedzającego pojazdu? Temat jest poza dyskusją.

[karolb1979]

nie bede bronil wszystkich bo to nie moja brocha. pisalem tylko o swoich odczuciach.
my mamy robote na czas i mi sie prawie zawsze spieszy wiec wkur... mnie takie sytuacje jak jakis osiol jedzie 70 - 80, a jak probuje takiego wyprzedzic to mi jeszcze gaz dodaje. a odleglosc w pl chyba wynosi 100m o ile dobrze pamietam ale nikt tego przepisu nie respektowal nigdy. przynajmniej nie slyszalem zeby w pl ktos zostal za odleglosc ukarany. na zachodzie jest 50m i z respektowaniem jest roznie. na autostradach sa ustawiane kamery na wiaduktach do rejestrowania odleglosci. moze tez policja capnac jak cie zobacza (mnie kiedys tak dorwali i 75eur w plecy + 25eur za predkosc bo dyskusje zaczalem z nimi prowadzic) ale dotyczy to tylko pojazdow BEDACYCH W RUCHU nie stojacych w korku.

[mkz]

takie sytuacje jak jakis osiol jedzie 70 - 80

A czemu od razu osiol jak jedzie te swoje 70-80 - moze lubi i jego swiete prawo nie jechac szybciej.

[b707]

mkz,
ale to zdanie wyrwane z kontekstu:P

jak jakis osiol jedzie 70 - 80, a jak probuje takiego wyprzedzic to mi jeszcze gaz dodaje.

[mkz]

No wiesz to kwestia stylu pisania a raczej zastosowania przecinka i spójnika - gdyby tam było "i" a nie "a" albo "a" bez przecinka to bym się nie czepiał a tak to wszystko zależy co autor miał na myśli... Takie miałem pierwsze wrażenie po przeczytaniu tego posta... Przepraszam czepiam się - więcej nie będę :P

[shado]

w koncu nie wytrzymal dal prawy i poszedl do przodu. daleko nie ujechal. 3pkt karne za wyprzedzanie z niewlasciwej strony + X pkt za mruganie i oczywiscie kasa.

W Polsce na szczęście wolno wyprzedzać prawą stroną, gdy poza terenem zabudowanym są co najmniej 3 pasy ruchu w jednym kierunku (a w zabudowanym 2).

[karolb1979]

Jest to uzależnione od drogi, po której się poruszamy. Na terenie zabudowanym możemy wyprzedzać pojazdy z prawej strony na jezdni jednokierunkowej z wyznaczonymi pasami ruchu oraz na jezdni dwukierunkowej posiadającej co najmniej dwa pasy ruchu w każdym kierunku. Wyprzedzać z prawej strony możemy również poza obszarem ZABUDOWANYM, lecz tylko na drogach posiadających TRZY pasy ruchu przeznaczone do jazdy w tym samym kierunku.

cytat z przepisow

z tego co shado napisales to calkiem na odwrot

[ Dodano: Pią 13 Cze, 08 23:16 ]
osobiscie to mi to lata z ktorej strony. wg mnie to mozna nawet przeskakiwac. ja z racji tego
ze jezdze zawodowo mam ogolny zlew na przepisy.

[kros]

z racji tego ze jezdze zawodowo mam ogolny zlew na przepisy

:?

[WIELKIBONGO]

ja z racji tego
ze jezdze zawodowo mam ogolny zlew na przepisy.

No właśnie i dlatego tak wygląda na drodze


Ty możesz wszystkie olewać,prawda????

Ale inni powinni się do nich stosować bo przecież Ty jedziesz?????????

[karolb1979]

ja z racji tego
ze jezdze zawodowo mam ogolny zlew na przepisy.

No właśnie i dlatego tak wygląda na drodze


Ty możesz wszystkie olewać,prawda????

Ale inni powinni się do nich stosować bo przecież Ty jedziesz?????????

odpowiem ci krotko: jak masz jajka to tez lam przepisy. nikt ci nie broni.

wszystko w tym temacie.