Znamy już wyniki plebiscytu na Samochód Roku 2012. Zwycięzcą został Opel Ampera/Chevrolet Volt, a za nim uplasowały się Volkswagen up! i Ford Focus
59 członków jury, będący reprezentantami 23 krajów Europy, wybrało Samochód Roku 2012. Wygrał Opel Ampera/Chevrolet Volt. Hybrydowy Opel/Chevrolet zwyciężył z sześcioma rywalami (Volkswagen Up!, Range Rover Evoque, Toyota Yaris, Fiat Panda, Ford Focus, Citroen DS5), którzy zostali wyłonieni spośród 53 modeli w styczniu bieżącego roku. Każdy z biorących udział w głosowaniu dziennikarzy mógł przyznać 25 punktów. Musiał je rozdzielić pomiędzy minimum pięcioma samochodami. Jeden model mógł uzyskać maksymalnie dziesięć punktów od jednego członka jury.
Opel Ampera/Chevrolet Volt stanął na pierwszym stopniu podium, na którym znalazł się również Volkswagen Up! (miejsce drugie) i Ford Focus (miejsce trzecie). Najmniej punktów z finałowej siódemki otrzymała Toyota Yaris.
Opel Ampera to - jak wypowiada się na jego temat producent - samochód elektryczny o przedłużonym zasięgu, czyli po prostu hybryda. Od zwykłych "wtyczkowozów" wyróżnia się jednak dystansem, jaki można pokonać wyłącznie przy użyciu silnika elektrycznego, równym 80 km. Silnik spalinowy pełni tu rolę generatora prądu. Innowacyjne rozwiązania zastosowane w Amperze zostały docenione przez jury COTY 2012. Hybrydowy Opel/Chevrolet odmienia wizerunek ekologicznych samochodów. Jest jednak drogi. Za podstawową odmianę Ampery trzeba zapłacić przynajmniej 184 tys. zł.
No i oto właśnie konkurs Car of the year zszedł na psy i zrównał się poziomem z takimi padłami jak np. Eurowizja. Czyli nic co nie jest hybrydą, a więc żaden prawdziwy samochód juz nie ma szans i nie wygra w tym konkusie
P.S.
Dziś w Raporcie Turbo podano, że GM wstrzymała na 1 miesiąc produkcje Chevroleta Volta ze zwgledu na .... brak zaiteresowania na takim poziomie na jakim zakładał producent. Po prostu genialne auto roku 8) Chyba pierwszy przypadek w historii kiedy auta roku klienci nie chcą kupować :twisted:
Niech dalej urzędasy uszczesliwiają na siłę ludzi tymi pseudoekologicznymi hybrydami.
Maicroft, eee tam Ampera jest zajebisty. Przez tyle lat tworzenia hybryd nikt nie mogl wpasc na ten genialny pomysl, stosowany w lokomotywach od lat, czyli silnik spalinowy jako generator prądu. I przy zasiegu 500 km i calkiem przyzwoitych osiagach samochod spala okolo 1,5 l / 100 km. A nie jak inne hybrydy 3-6 litrow. Tutaj mozna faktycznie mowic o jakiejs ekonomii i ekologii. Bo dotychczasowe hybrydy byly smieszne... No moze poza Cadillac'iem Escalade Hybrid, bo z niego nie wypada sie smiac.
No to niestety zamiast ciekawego futuryzmu trąca podstarzalym Priusem, ale wewnatrz jest znacznie lepiej niz zewnatrz. Tylko ta cena... Zeby bylo 50k mniej to bym sie mogl chociaz nad nim zastanawiac...
Ostatnio chodzi mi jakos tak po glowie elektryk na miasto.
rozumiem jak by kosztował max 84-100 tyś a nie 184 tyś dla mnie stanowczo przesadzone, jak to mówią tu koledzy będzie to samochód widmo, tak jak Mitsubishi i MIEV za 160 tyś ja się pytam za co.
Zakładają że miał bym wolne 180 tyś wole kupić o podobnych gabarytach turbognojka za 100 tyś . I zakładają że zostało mi 84 tys na koncie bankowym i ropa niech będzie za 10 zł ile to ja się najeżdżę.
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
A czy przypadkiem to nie Chevrolet Volt miał tendencję do samozapłonów ?
Miał, miał dobrze ci sie kojarzy. Żle były zamocowane akumulatory i po uderzeniu wybuchały :shock:
Dodatkowo GM juz 2 razy wstrzymywało jego produkcje ze względu na nikłe zainteresowanie.Ostatni raz parę dni temu
Po prostu genialny samochód roku tak jak i auto wybrane rok temu czyli magiczny Nissan Leaf którego nikt nigdy nie widział 8) Nic tylko pogratulować jurorom wuyczucia i wiedzy :twisted:
czesio73, a jak to się może podobać ??? Przód jest ładny, ale tył to porażka !! No i auto klasy kompact dla 4 (słownie: czterech !!!) osób, z niewielkim bagażnikiem, za cenę aut klasy wyższej sredniej premium, bo Ampera kosztuje .... 190 tys zł :czerwona: a za tyle to ja mogę kupić nowiutkie BMW 5 czy Audi A6.
A jeśli już jesteśmy przy kosztach, to za 56 tys zł kupuję najnowszego Hundaia i30 1.4 i zostaje mi jeszcze w kieszeni bagatela .... 134 tys zł i za tą kasę moge kupić od cholery paliwa do tego hundaia !! Pytanie więc po co mo auto elektryczne które kosztuje niebotyczne pieniądze i którego zakup NIGDY mi się nie zwróci??!!
Ale po co mi auto na prąd jesli jego cena jest na tyle zaporowa, że jego zakup nie ma absolutnie żadnego sensu ??!! Jak pisaem w poprzednim poście za 56 tys zł kupuję i30 i za pozostałe mi w kieszeni 136 tys zł jeżdże przez ok. 10 lat "za darmo".
Ale po co mi auto na prąd jesli jego cena jest na tyle zaporowa, że jego zakup nie ma absolutnie żadnego sensu ??!! Jak pisaem w poprzednim poście za 56 tys zł kupuję i30 i za pozostałe mi w kieszeni 136 tys zł jeżdże przez ok. 10 lat "za darmo".
dokładnie jestem tego samego zdania co już wyżej pisałem można kupić taniej i zostanie jeszcze na zalanie.
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
Komentarz