Bezołowiowej nie "zalejesz"

[LUKI]

Pozdrawiam Was i do uslyszenia

MiKruS, zyjeeee!!!
Nareszcie! :yay:

[szkoda]

Bezołowiowej nie "zalejesz"

Producent samochodów marki Range Rover zamierza właśnie wprowadzić na rynek model TDV8, który wyposażono w innowacyjny system zapobiegający skutkom pomyłek przy tankowaniu samochodu.

Sami nie raz zapewne słyszeliśmy opowieści jak to sąsiad z naprzeciwka w roztargnieniu zatankował kiedyś swojego 'malucha' olejem napędowym, bądź też żona kolegi zatankowała kupione niedawno auto z silnikiem diesla, benzyną bezołowiową. O ile kiedyś, w najlepszym wypadku taka 'wpadka' kończyła się wizytą w garażu u Pana Henia, to teraz chwila roztargnienia może kosztować nas majątek. Dlatego też konstruktorzy pracujący nad nowymi modelami Range Rovera postanowili wdrożyć nowy system chroniący przed tego typu problemami.

Nowatorskie urządzenie aktywowane jest podczas wkładania pistoletu dystrybutora do wlewu baku. Dysza w dystrybutorze z benzyną bezołowiową posiada cieńszą i dłuższą końcówkę niż w przypadku wersji diesel, wobec czego bez żadnego problemu zmieści się ona we wlewie do baku. Można więc się zapomnieć i nic nie wzbudzi naszych podejrzeń, dopóki nie odpalimy samochodu. W nowym aucie zamontowano więc specjalny czujnik wykrywający, że do komory włożony został nieodpowiedni pistolet. Wtedy też uruchamiana jest odpowiednia zapadka, która blokuje możliwość wpuszczenia do baku nieodpowiedniego paliwa.

Szef inżynierów Range Rover, Paul Walker twierdzi, że nowe silniki TDV8 są na tyle wydajne, że śmiało mogą stanąć łeb w łeb z ich benzynowymi odpowiednikami. To z kolei zwiększa prawdopodobieństwo, że kierowca przyzwyczajony wcześniej do silnika benzynowego nie zauważy żadnej różnicy, w nowym silniku diesla, szczególnie, gdy jeździ nim sporadycznie. Zatankowanie baku złym paliwem mogłoby w tym wypadku być bardzo kosztowną pomyłką.

Brytyjska agencja AA przedstawiła niedawno badanie za rok 2005, z którego wynikało, że w przeciągu roku w samej tylko Wielkiej Brytanii miało miejsce ponad 100 tysięcy tego typu pomyłek. Koszt naprawy, w wypadku gdy złe paliwo dostało się do silnika, zaczynał się już od kilku tysięcy funtów.
[mojeauto.pl - link]

[-Piotr-]

A to pewnie przez to, że jeżdżą lewą stroną. Gdyby u nich obowiązywał ruch prawostronny nie mieli by z tym problemu