sadzik, qu_bek, Dobre! Widzę że humor was nie opuszcza.Ale to dobrze."Lepiej żartować jak chorować". :szeroki_usmiech
Załamanie sprzedaży aut w Europie
Zwiń
X
-
Załamanie sprzedaży aut w Europie
Załamanie sprzedaży aut w Europie
Polskie fabryki samochodów coraz bardziej odczuwają skutki kryzysu. W tym roku w Europie Zachodniej zostanie zarejestrowanych tylko 12 mln nowych samochodów, czyli o 3 mln mniej niż przed kryzysem – przewiduje Standard & Poor's. W najbliższych pięciu latach liczba sprzedanych aut nie wróci do poziomu z 2007 r.
Sytuacja na rynku motoryzacyjnym w Europie jest fatalna i nic nie zapowiada, aby w przyszłym roku się polepszyła. Nadprodukcja wynosi ok. 20 proc. Oznacza to konieczność zmniejszenia produkcji i zatrudnienia. Niektórzy producenci w ogóle wycofują się z projektów w Europie – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie" Dariusz Balcerzyk, ekspert Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
Opinię tę potwierdza studium agencji ratingowej Standard & Poor's przedstawione podczas Salonu Samochodowego w Paryżu, z którego wynika, że sprzedaż nowych aut w Europie Zachodniej nie osiągnie przed 2018 r. poziomu sprzed kryzysu. W tym roku we Włoszech przewidywany jest spadek rejestracji nowych samochodów o 20 proc., a w Hiszpanii o 11 proc. Na tym tle najpotężniejszy rynek niemiecki trzyma się stosunkowo mocno i w tym roku straci tylko 1 proc. Według informacji z europejskich koncernów samochodowych, tegoroczna produkcja aut obniży się o 5 proc. Agencja S&P uważa jednak, że aby rynek się zrównoważył, produkcja powinna spaść aż o 20 proc.!
Nad koncernami motoryzacyjnymi gromadzą się więc czarne chmury. Francuski PSA (Peugeot Citroën) planuje zamknięcie fabryki pod Paryżem i znaczne zmniejszenie produkcji w Rennes. Niepewna jest przyszłość fabryk Fiata oraz Opla – filii amerykańskiego koncernu General Motors.
Kryzys dotyka też polskie fabryki, które 98 proc. produkcji aut kierują na eksport. Pod koniec września z powodu spadku zamówień zakłady Opla w Gliwicach na dwa dni wstrzymały produkcję. Do końca roku mają w planach jeszcze osiem dni takich przestojów. Wcześniej przerwy w produkcji zaczęły się w zakładach Fiat Auto Poland. We wrześniu polskie fabryki – według danych Samaru – wyprodukowały o 18 tys., czyli o 25,4 proc. mniej aut osobowych i dostawczych niż przed rokiem.
Klienci indywidualni niemal zniknęli z krajowych autosalonów. Na jednego dilera przypada już tylko średnio pięciu klientów. Jeszcze w styczniu tego roku klienci indywidualni stanowili 58 proc. ogółu rejestrujących samochody. Dziś dilerzy mogą liczyć głównie na firmy i instytucje. We wrześniu osoby fizyczne zarejestrowały 7321 nowych aut osobowych, co stanowiło zaledwie 39 proc. wszystkich rejestracji takich aut. To najgorszy miesięczny wynik w tej grupie klientów od początku XXI w.
Nadzieją dla polskich fabryk jest ich jakość. Wszystkie trzy duże fabryki działające w Polsce – Fiat, Opel i Volkswagen – to czołowe zakłady w swoich koncernach. Stwarza to dla nich szanse, że przetrwają kryzys lepiej niż inne. Zdaje się to potwierdzać decyzja szwedzkiego Volvo, by skoncentrować produkcję autobusów w fabryce we Wrocławiu. Polska staje się potentatem w produkcji autobusów. W zeszłym roku z naszych fabryk wyjechało 4168 autobusów, z tego 3674 wyeksportowano.
(za Gazetą Polską Codziennie)Morgoth
Rozsądni ludzie dostosowują się do świata, nierozsądni nieugięcie starają się dostosować świat do siebie.
G.B.Show
-
-
nie dziwię się, że zakłady zlokalizowane w PL są w czołówce jakości itd. pracuję w f-mie powiązanej z Toyotą i na jednym ze spotkań, dyrektor przekazał nam, jak bardzo dr. Toyoda /prezes Toyoty/ nas ceni. taki sam zakład w Niemczech ma 15% odpadów, my 1,5%. tylko nikt nie wspomina, że przy okazji jesteśmy 4x tańsi... no niestety, bez tego "układu" większość firm nie inwestowała by w Polsce, tylko w Rosji, Chinach lub Indiach.Black Pearl, Elegance & RS LOOK
@ by Tune-up Gdańsk
TDI VP++ i jeszcze rośnie
Antek
Komentarz
-
-
A ja jakoś nie odczuwam tego kryzysu w salonach.
Chcę kupić nowe auto. Wysłałem zapytanie o cenę auta w konkretnej konfiguracji (cena ok 67k PLN), możliwy rabat i czas realizacji. Odpisało tylko 2, a tylko jeden z nich zaproponował rabat ok 3k, a drugi nie spuścił ani złotówki (na auto to nie ma także żadnych promocji importera). Jakoś nie widać, żeby specjalnie zależało im na sprzedaży...
To samo było w przypadku innej marki. Najpierw dealer obiecał mi 15% rabatu, a jak wysłałem mu konkretną specyfikację to rabat spadł do 11%.
W obu przypadkach czas realizacji zamówienia to 3msc (co już wydaje się kompletnym zaskoczeniem, bo pierwsza marka sprzedaje w Polsce zaledwie 1000 sztuk aut rocznie, a druga ma 3tygodniowy przestój w tej konkretnej fabryce ze względu na brak zamówień na to auto).
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez deco26Pierwsze to Seat, a drugie Peugeot. W przypadku Seata napisałem do 7 dealerów - odpisało 2.
Więc w tym co piszesz sama prawda jest i w sumie to się nie dziwię (w kwestii seata).
Komentarz
-
-
No właśnie czytałem, że Seat chce przejąć Iberię i żeby zrobić to jak najtaniej to robi wszystko, żeby mieli najmniejszą sprzedaż. Generalnie trzeba być mocno zdecydowanym (a raczej zdesperowanym), żeby kupić Seata w Polsce. Jeden z dealerów powiedział mi, że jak zamawiali ostatnio klientowi auto to po 2mc wciąż auto nie było zaplanowanie do produkcji. Widać to też po autach jakie im zostały. Mamy listopad 2012, a oni wciąż mają nie sprzedane auta z 2011(!). W salonach też to widać. Jak byłem ostatnio w jednym z salonów to był 1 (JEDEN) pracownik na cały salon, serwis i sprzedaż części.
Komentarz
-
Komentarz