Debiutująca w tym roku na naszym rynku nowa generacja Kii cee'd, podobnie jak jej poprzednik, będzie wykorzystywana jako radiowóz na polskich drogach. Do komend w całym kraju trafiają właśnie pierwsze policyjne cee'dy.
Do komend policji w całym kraju trafi łącznie 114 nowych Kii cee'd w odmianie kombi. Nowy cee'd w wersji oznakowanego policyjnego radiowozu wyposażony został w silnik wysokoprężny o pojemności 1,6 litra i mocy 128 koni mechanicznych. Auta zostały wyposażone m.in. we wspomaganie kierownicy, klimatyzację i sześć poduszek powietrznych.
Policyjny radiowóz zużywać będzie średnio 4,3 litry oleju napędowego na 100 kilometrów. Do setki przyspieszy w 11,2 sekundy, zaś maksymalnie będzie w stanie się rozpędzić do 193 km/h. Nowy radiowóz policji kosztuje ponad 61 tys. zł. Za wersję kombi z takim samym silnikiem na rynku pierwotnym przeciętny Kowalski zapłaci minimum 70.490 zł.
Zakup 114 samochodów, które trafią do komend w całej Polsce, zorganizował Wydział Transportu KWP w Bydgoszczy. Wydatek taki był możliwy dzięki wsparciu samorządów, które zdecydowały się w połowie finansować ich zakup. Pozostała część pieniędzy pochodziła z budżetu policji.
Bydgoska policja nie pierwszy raz organizowała zakup policyjnych radiowozów. Wcześniej Wydział Transportu KWP w Bydgoszczy zorganizował zakupy m.in. ponad 370 oznakowanych Fiatów Ducato i 80 nieoznakowanych furgonów Opel Vivaro. Radiowozy te do dziś jeżdżą w jednostkach Policji w całej Polsce.
W województwie kujawsko-pomorskim pozostaną cztery takie auta. Trafią one do komend w Toruniu i Włocławku, gdzie prezydenci miast współfinansowali zakupy. Pozostałe będzie można już niebawem spotkać na drogach wszystkich województw.
W temacie Cee'd-a. Kuzyn ma służbową kombi z dieslem. Po 60kkm klocki hamulcowe mają minimalne zużycie, ale do wymiany kwalifikują się... tarcze hamulcowe :szeroki_usmiech (tak, to nie pomyłka).
Aha: ASO serwisujące te radiowozy twierdzi, że z tymi autami nie ma jakichś większych problemów, ale bardzo szybko zużyciu ulega zawieszenie.
Jesli chodzi o poprzednie to mam info od paru kumpli mundurowych z róznych komend i na te 136 KM poprzednie ceed-y mało narzekania jest, chwalą sobie .
Może też trzeba podejść że po niedawnych poldkach to dużo im nie trzeba i tak jest mega, hiper przeskok :lol: .
Ale na poważnie opinie mam od nich jak najbardziej na plus.
Z drugiej strony spójrzny realnie czy 120 parę koni czy 136 czy 170 KM , to nie są samochody do ścigania , większośc im dziś jest w stanie zwiać. Do ścigania to ST, OPC, i inne min 250 KM a nie konie jakimi reszta polski jeździ.
Panowie - spójrzcie, czym policjanci z "patrolówki" jeździli przed Kia-nkami. Polonezy, trochę Passatów, potem Astry II. W autach nie było klimy, radyjka trzeba było sobie kombinować we własnym zakresie... Dlatego Kia-nki to już "nowa era" z klimą i audio na pokładzie.
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne. MOJA FURKA
Z drugiej strony spójrzny realnie czy 120 parę koni czy 136 czy 170 KM , to nie są samochody do ścigania , większośc im dziś jest w stanie zwiać. Do ścigania to ST, OPC, i inne min 250 KM a nie konie jakimi reszta polski jeździ.
Ostatnio przy mnie ruszyli Ką w pościg. Cholera, nie wiedziałem, że to auto może tak szybko się rozpędzić do tak dużej prędkości i tak dobrze trzymać się zakrętów.
Panowie, po pierwsze to nie jest tak, że policja kupiła sobie akurat Kie ceed, bo im się one podobają. Zostało rozpisane postępowanie przetargowe w którym to postępowaniu najkorzystniejszą ofertę złożyła firma Kia i jej oferta została wybrana.
Co do osiągów, to nie w każdym jednym radiowozie potrzeba przyspieszeń godnych Porsche. Własciwie to w bardzo niewielu przypadkach potrzeba takich osiągów.
a ja ponad jakis rok temu mialem przygode z policyjna kia... prawie spowodowala ze mna wypadek, a pan policjant prawie wskoczyl mi pod jadacy samochod.
A bylo to tak - jade z Zona z Czestochowy Octavka, za Lodzia, za Zgierzem z przeciwka wyprzedza jakis samochod Kia Ceed 5d hatchback, nagle zaczyna przed tym samochodem ostro hamowac i robi nawrotke w ten sposob ze po prostu na chama wpier....ala sie na moj pas przede mnie. Hamuje bardzo ostro... jestem kilka metrow przed tym samochodem ktory nagle znalazl sie na moim pasie... i kurwa doslownie pod moje jadace auto otwieraja sie drzwi tego ceeda i wysiada z nich facet w mundurze policjanta bez czapki z jakims sygnalizatorem w lapie i zaczyna nim machac autu, ktore chwile wczesniej tym ceedem wyprzedzili. Robi to stojac na srodku drogi obok zajmujacego moj pas ceeda, w ogole na mnie nie patrzy i prawie go rozjezdzam hamujac i mijajac moze 20-30 centymetrow obok.... Pierwszy raz cos takiego przezylem i mam nadzieje, ze ostatni. Nie wiem kogo oni tak bardzo chcieli zatrzymac, ale zrobili to w ten sposob ze prawie spowodowali niezly wypadek na drodze a ze mnie prawie zrobiono zabojce policjanta, pewnie bym byl opisany jako wariat drogowy... w Octavii 1.4 80-kucy....
Ps. Pan policjant z ktorym rozmawialem na moto Targach w Gdansku na moje pytanie jak sie sprawuje ceed, odpowiedzial ze kia to tandeta i ze mogli kupic mercedesy albo pozadne samochody - passaty.... To dluzej z nim juz nie gadalem, bo widac milosnik niemieckiej motoryzacji, a kia byla dla niego zla z natury i nie mial w sumie o niej zadnego pojecia.
ps.2 ciekawe po ile te radiowozy sprzedaja ze wygrywaja przetargi? Szkoda troche ze tymi radiowozami nie sa Octavie 1.8 TSI :-)
ps.3 w woj. warm-maz. trzeba uwazac na nieoznakowane Superby...
"Policyjny radiowóz zużywać będzie średnio 4,3 litry oleju napędowego" chyba nie średnio a minimalnie...bo takie bajki to mogą sobie włożyć między książki. Jak się sugerują takimi danymi przy kupnie, to nie dziwne, że później ich na sieczkę nie stać do radiowozu :P
Stan Octavki mnie nie dziwi bo to chyba jedna z pierwszych sztuk jeszcze z końca lat 90, ale bardziej mnie zastanawiają te Dwie Kiie (dwa kije?) w tle, które na mocno zużyte nie wyglądają, a już skończyły na złomie. Podobno takie dobre przecież...
Przy wyborze brali pod uwagę:
1. cena. Waga 95
2. zużycie energii. Waga 5
jakieś takie sobie te kryteria,
skoro nie ma nic mowy o wielkości to równie dobrze mogli brać Kia Picanto
ciekawe też czy Dacia Logan wystartowała w konkursie
Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Zorr, a po co ci wielkośc, czy klasa auta w kryteriach oceny ??? Do czego miało by niby być to potrzebne ? To byłoby nawet nieporządane, gdyż przy tak ustawionych kryteriach oceny nie mógłbyś porównać ze sobą złozonych ofert. Takie rzeczy, jak klasę auta, czy jego wymiary wpisuje się w kryteria minimalne, których niespełnianie powoduje wykluczeie wykonawcy i odrzucenie jego oferty.
Komentarz