Na trasie A-4 przebiegającej przez teren województwa opolskiego policjanci wyłapywali piratów drogowych. W akcji uczestniczył policyjny helikopter, który z góry monitorował autostradę. Najwięcej na liczniku miał 48-latek z Wrocławia pędzący Jaguarem. Jadąc z prędkością 218 km/h stwarzał bezpośrednie zagrożenia innym uczestnikom ruchu drogowego.
Do walki z piratami drogowymi na A-4 policjanci wykorzystali samochody nieoznakowane wyposażone w wideorejestratory, a także policyjny helikopter oraz fotoradary.
W wyniku akcji policjanci odnotowali ponad 50 wykroczeń, 41 kierowców przekroczyło dopuszczalną prędkość, dwóch zostało pouczonych, a na 51 nałożono mandaty na łączną kwotę 13 600 złotych. Poza tym w 100 przypadkach zdjęcie kierowcom zrobił policyjny fotoradar. Oni też dowiedzą się niebawem kiedy i gdzie przekroczyli prędkość.
Największe zagrożenie na trasie A-4 stworzył 48-letni kierowca Jaguara, który jechał 218 km/h. zaraz po nim Mercedes jadący z prędkością 215 km/h, a za nim kierowca forda mondeo – jego licznik wskazał 203 km/h. Wszyscy trzej kierowcy zostali ukarani mandatem w wysokości 500 złotych oraz 10 punktami karnymi.
Największe zagrożenie na trasie A-4 stworzył 48-letni kierowca Jaguara, który jechał 218 km/h. zaraz po nim Mercedes jadący z prędkością 215 km/h, a za nim kierowca forda mondeo – jego licznik wskazał 203 km/h.
pieprzenie o chopinie
podobno corolla 1,4 w sedanie jest w stanie rozpedzic sie tam do 220 licznikowych - ale ja tam nie wiem bo mam hatchbacka a on tylko 130 ciagnie (panie wladzo jesli czytasz nasze forum)
też uważam że to chore 130 na autostradzie gdzie nie ma skrzyżowań, przejazdów itd.
jeżeli by już mówić o ograniczeniach jakichś bardziej realnych to widziałbym 160-170
bo 130 to jest śmiech IMO
Komentarz