Zamieszczone przez rafiki
Szkoda transportowa - uszkodzenie w fabryce? ? ? ?
Zwiń
X
-
Szkoda transportowa - uszkodzenie w fabryce? ? ? ?
Szkoda transportowa czy uszkodzenie w fabryce? ? ? ? Kto to wie :roll:
Wczoraj z ciekawości sprawdziłem Fabie 2002r 70 000km przebiegu, mojego Teścia, ustrojstwem PRODIG-TECH GL-6HS i co wyszło?
Maska, dach, tylna klapa, cała lewa strona grubość lakieru 80 - 100µm.
Natomiast prawy błotnik przód, prawe przednie drzwi, prawe tylne drzwi ( tu było najgorzej, miejscami brak wskazań µm ), prawy tylny błotnik, wyszła grubość lakieru 160 - 1100 µm <... :shock: Jak widać ewidentnie cała prawa strona była robiona. :evil:
Fabia nie miała wypadku ani kolizji. Kiedyś malowany był tylko tylny zderzak, bo teściu przyp..lił w niski słupek przy cofaniu.
Fabia kupiona w salonie Skody InterAuto na zakopiance jako nowe nie uszkodzone auto. Gość żyje w przekonaniu, że jego auto nie było nigdy poddane żadnej naprawie blacharsko-lakierniczej, no bo przecież kupił fabrycznie nowe auto w salonie firmowym, a sam raz malował tylko tylny zderzak. Jak kiedyś auto będzie sprzedawane to będą jaja jak kupujący sprawdzi grubość lakieru, bo Teść będzie przysięgał, że auto nigdy nie było malowane, a miernik pokaże, że jednak było. Oszustwo salonu lub fabryki wyszło dopiero po latach. Nic teściowi na razie nie mówiłem.
Reasumując wszystko polecam wszystkim przy odbiorze samochodu mimo wszystko jednak sprawdzić grubość lakieru :wink:
-
-
Zamieszczone przez piotrek_osZamieszczone przez leonnNic teściowi na razie nie mówiłem.
Zamieszczone przez kapipewnym być można, że w takim stanie auto by na pewno nie opuściło fabryki
Raczej to przestroga dla innych, bo mam osobiście w mojej rodzinie przykład wałka z uszkodzonym samochodem, sprzedanym przez salon jako nieuszkodzone. :evil:
Komentarz
-
-
Ja miałem podobny przypadek - kupiliśmy w rodzinie w 2001 nowiutkiego Golfa IV 1.9 TDI. Po paru latach ktoś spostrzegawczy zauważył że auto ma minimalne inną strukturę lakieru z jednej strony - okazało się że cały lewy bok (błotnik, drzwi x2 i dupcia kombi) był malowany, a nawet w jednym miejscu SZPACHLOWANY. Spytaliśmy o to i co się okazało? "Najwidoczniej musiał gdzieś lekko przytrzeć podczas transportu"
Na szczęście auto sprzedawaliśmy znajomym, którzy wierzyli że to szpachlowane auto jest "BEZWYPADEK"
Komentarz
-
Komentarz