Zamieszczone przez Northeusz
tak to byłem ja :P
latam tym służbowym samochodem na "zmiany" do ciężarówki, czasem niemcy, czasem francja, często PL,
co mogę o tym silniku powiedzieć?
jest w firmie od samego początku, znaczy od nowości,
czy jest jakoś specjalnie dbany? nie!
bynajmniej ja go użytkuję w sposób- ogień i do celu :diabelski_usmiech
co prawda mam gps'a założonego i jak dlużej jadę 140km/h+ to czasem szefostwo zadzwoni i zapyta gdzie się tak spieszę
raz tylko pod czas jazdy złapał błąd check-engine który w serwisie usunęli i dalej lata i dzielnie nabija kilometry.
w niedziele ruszam tym caddy z olsztna do szczecina
jakoś nie wierzę aby w serwisie specjalnie dbali o ten silnik, a na pewno nic nie jest robione ponad normalną eksploatację.
1.2 bynajmniej jak na moje potrzeby jest idealnym silnikiem, chociaż przydało by mu się pare kM więcej,
spalanie przy ostrej jeździe baaardzo śmieszne bo mniej niż 8l/100km
co tam jeszcze mogę napisać... hmmm..
to ,że w rok czasu nastukał ponad 100tyś km i w sumie chodzi nadal jak nówka, cichutko i z gracją
na wysokich obrotach fajnie mruczy :P
i przepiękna jest sprawa ,że po odpaleniu samochodu praktycznie nie słychać silnika na wolnych obrotach :P
bardziej zawiecha dostała w dup*ę niż silnik :P
więc Pany przy przebiegu 100tys km szykujcie się na naprawy w zawieszeniach :P
Zamieszczone przez r2r
tym samochodem jeździ kilku kierowców i jak to człowiek, każdy inaczej zachowuje się za kółkiem, jeden szanuje a drugi jedzie...
więc śmiało mogę stwierdzić ,że 1.2 tsi przy kilku szoferach i praktycznym nie dbaniu o samochód w ROK zrobił 100tyś km i dalej jeździ i ma się zajebiście to nie powód aby się cieszyć?
ale jak to mówią: najlepszy samochód sportowy to samochód służbowy...
Komentarz