Ciekaw jestem Waszych odpowiedzi na pytanie z tematu. Ja osobiście jestem za próbą odebrania kluczyków, oczywiście biorąc pod uwagę własne możliwości i bezpieczeństwo na drodze w przypadku podjęcia takiej próby, np. stojąc kilkadziesiąt sekund na czerwonym świetle. Na youtube pojawia się ostatnimi czasy sporo filmów, w których nagrywający mają podejrzenie nietrzeźwości innych kierujących. Do poruszenia tego tematu natchnął mnie obejrzany film. 20 minut, ja naliczyłem 6 albo 7 bezspornych okazji do podjęcia próby zabrania kluczyków zwłaszcza, że kierowca nie był sam. Bezsporne mam na myśli co najmniej ok. 20 sekund na czerwonym świetle, lub tak jak w 10:30 prawie minuta postoju na zatoczce autobusowej. Inna rzecz, czy nagrywający aby trochę nie przesadził, nie dramatyzował? Oceńcie sami, film poniżej...
Podejrzenie pijanego kierowcy - czy próbować zabierać kluczyki?
Zwiń
X
-
Ten filmik to po to,żeby sobie nagrać na YT. Dramatyzował. A policja i tak nic, w stolicy nie ma patroli, żeby w 20 minut go zatrzymać jak podaje namiary konkretne ten koleś? śmiech
Czy ten kierowca był pijany nie wiadomo, może naćpany, a może stary - czasem dziadki tak jeżdzą
Sama idea zatrzymania takiego "podejrzanego" może i jest słuszna z racji na niebezpieczeństwo dla innych, ale patrząc na ewentualną niewiadomą o co naprawdę chodzi - kto tam siedzi i po pierwsze na dziwne prawo i sądownictwo - to jeszcze ty byś mógł być posądzony choćby o naruszenie czegoś tam czy nietykalności cielesnej jakby potem Cię pozwał do sądu taki typ, otaczając się prawnikami.
Lepiej dzwonić i informować - jak ten typ zrobił, od łapania takich są służby. A jak nic nie robią, to ich problem.Ostatnio edytowany przez sew1981; 6296.
-
Komentarz