Mam pytanie odnośnie różnych szkół bezpiecznej jazdy. Brał ktoś kiedyś udział w takim szkoleniu organizowanym przez tego typu akademie?
Od razu piszę, że jako osoba, która nigdy nie uczestniczyła w podobnej imprezie, na początek jestem zainteresowany szkoleniami z zakresu kontroli poślizgu, hamowania awaryjnego itp. Oczywiście jeśli zdecyduję się na udział, to kolejnym krokiem będą kursy jazdy sportowej. To jest główny cel. Wiem, że wiele takich szkół oferuje również takie szkolenia. Warunkiem jest ukończenie podstawowego programu takiego jak właśnie kontrola poślizgu - ogólnie rzecz biorąc - kursu bezpiecznej jazdy.
Nie znam osobiście praktycznie nikogo, kto brał udział w czymś takim. Stąd moje pytanie do Was. Co o tym sądzicie? Czy warto? Czy polecacie jakieś konkretne akademie?
Być może są tutaj osoby, które również się nad tym zastanawiają i ten temat pozwoli rozwiać wątpliwości.
Re: Akademia bezpiecznej jazdy, jazdy sportowej itd.
Zamieszczone przez Kuba77
Mam pytanie odnośnie różnych szkół bezpiecznej jazdy. Brał ktoś kiedyś udział w takim szkoleniu organizowanym przez tego typu akademie?
I owszem. Dzięki mojemu pracodawcy - zaliczyłem już 3 takie szkolenia. 8)
Zamieszczone przez Kuba77
Od razu piszę, że jako osoba, która nigdy nie uczestniczyła w podobnej imprezie, na początek jestem zainteresowany szkoleniami z zakresu kontroli poślizgu, hamowania awaryjnego itp.
Właśnie od tego powinno się zacząć - jest to tzw. kurs wstępny, podstawowy. Zdziwisz się jak mało wiesz o jeździe i prawidłowych ustawieniach auta do podróży. Większość osób naśmiewa się z takich początków i kręci kółka na czole - że przecież to wszystko już wie. Jak skończysz kurs ...sam zobaczysz, że 90% kierowców ma źle ustawiony fotel do jazdy, 99% źle ustawione lusterka, a 5% na własne życzenie chce się zabić używając poduszeczek i nakładek pod własny tyłek... :diabelski_usmiech
Zamieszczone przez Kuba77
Oczywiście jeśli zdecyduję się na udział, to kolejnym krokiem będą kursy jazdy sportowej. To jest główny cel. Wiem, że wiele takich szkół oferuje również takie szkolenia. Warunkiem jest ukończenie podstawowego programu takiego jak właśnie kontrola poślizgu - ogólnie rzecz biorąc - kursu bezpiecznej jazdy.
Stopień trzeci kursu. Mniam. Jeszcze sam tam nie dotarłem. :lol:
Zamieszczone przez Kuba77
Nie znam osobiście praktycznie nikogo, kto brał udział w czymś takim. Stąd moje pytanie do Was. Co o tym sądzicie? Czy warto? Czy polecacie jakieś konkretne akademie?
Być może są tutaj osoby, które również się nad tym zastanawiają i ten temat pozwoli rozwiać wątpliwości.
IMHO warto jak jasna cholera! Takie kursy powinien obowiązkowo zaliczać każdy kierowca co najmniej co 2 lata! Dzięki nim zrozumiesz własny samochód, własne reakcje i nabierzesz wprawy i prawidłowych odruchów na kierownicą w momentach zagrożenia na drodze. Ja dzięki temu uratowałem już sobie kilka razy tyłek...
Niestety kursy takie pokazują, że tak naprawdę nie umiemy jeździć i naprawdę jest przed nami bardzo długa droga, żeby jako tako panować nad samochodem.
W twoich okolicach maiłem okazje ćwiczyć w szkole na Bemowie. Jest super! Byłem też na torze Automobilklubu Kieleckiego w Miedzianej Górze. Ale lepsza jest merytorycznie Szkoła Warszawska. Tor Kielce ma więcej opcji rajdowych - jest bardziej luzacko, z zawodami uczestników na koniec kursu. Można trochę poszaleć. Mój znajomy z Fiesta Klub Polska bardzo często ląduje tutaj ze swoją drużyną forumowiczów. Musze go zapytać jaki mają tam układ - może takie zloty dało by się odpalić dla OCP?
Kuba77, brałem udział w takim kursie z jazdy Off Roadowej organizowanym przez Szkołę Auto. Super sprawa !!! Ten kurs również rozpoczyna sie od .... omówienia prawidłowej pozycji za kierowcą, bo to podstawa !!! POtem szkolenie właściwe odnośnie jazdy w tereie, sposóbu pokonywania przeszkód itp.
Świetna sprawa !!
Panowie, też byłbym żywo zainteresowany takimi kursami doszkalającymi. Może gdzieś zapytać jaki jest koszt i czy w przypadku większej grupy chętnych byłby jakiś rabat? :idea: Jestem przekonany, że chętnych u nas nie będzie brakować.
A czy certyfikaty uzyskane w jednym ośrodku są honorowane w innym? Na przykład zaliczyłem pierwszy stopień w Warszawie, a kolejne bym chciał odbyć w innym miejscu, innej szkole. Domyślam się, że to może zależeć od ośrodka, ale pewny nie jestem.
Zamieszczone przez SP9XWW
może takie zloty dało by się odpalić dla OCP?
No to z pewnością by była fajna sprawa, tym bardziej ze Skoda ma coś takiego w ofercie jak widzę.
No i kwestia kosztów. Nie każda szkoła ma na swojej stronie cennik, ale to co udało mi się znaleźć, to klienci indywidualni za I stopień muszą się liczyć z kwotą ok. 600 zł.
Zamieszczone przez rafiki
Jestem przekonany, że chętnych u nas nie będzie brakować.
Uważam, że dobrze przeprowadzony kurs jest wart takich pieniędzy i tutaj nie upatruję jakiegoś problemu. Tym bardziej, że nie chciałbym poprzestac na jednym. Jasne, że taka kasa na ulicy nie leży, ale myślę, że warto. Sądzę, że nie można wszystkiego przeliczać na pieniądze, a szczególnie jeśli może to w jakiś sposób poprawić bezpieczeństwo. No i oczywiście oprócz samej nauki wydaje sie to niezłą zabawą, więc kolejny plus
Z ostatniej chwili. Ekipa Z Fiesta Klub Polska wynajęła cały tor na pół dnia, zarządzający przygotował dwa tory wyścigowe - koszt c.a. 7000 PLN - podejrzewam, że netto. Więcej szczegółów podeślę po weekendzie...
Ja brałem udział w szkoleniu Safe Driving organizowanym przez Skoda Szkoła Auto. Była to jedna duża lekcja pokory pokazująca, jak bardzo powinno się być skupionym podczas jazdy. Generalnie manewr na "szarpaku" który wyrzucał tylne koła w prawo lub lewo wymagał reakcji w ułamku sekundy. Podczas normalnej jazdy gdzie sobie siedzimy i z kimś rozmawiamy podróżując nie będąc 100% skupionymi na tym co się dzieje z autem wyjście z takiego "szarpnięcia" jest nierealne. Fakt, że z drugiej strony taka sytuacja jest chyba trochę laboratoryjna, bo na normalnej drodze nic nam kół nie wyrzuci "aktywnie" w bok, ale mimo wszystko daje to do myślenia. Szkolenie było na torze ADAC pod Berlinem i zgadzam się z przedmówcami, że tego typu szkolenie powinno być obowiązkowe dla każdego. Tam naprawdę można poczuć co to znaczy hamowanie na śniegu, czy siła odśrodkowa i utrata przyczepności na rondzie. A skoro Skoda organizuje takie szkolenia, to może warto byłoby przez moderatorów uderzyć do nich jako forum OCP - może dałoby się zdobyć jakiś dobry program rabatowy i pojechać na szkolenie w gronie OCPków A że mamy A2 to generalnie dojazd dla osób z Mazowieckiego/Wielkopolskiego i okolic to kwestia naprawdę kilku godzin. My to mieliśmy jako szkolenie dwudniowe z noclegiem dzień przed, ale spokojnie można to trzasnąć wyjeżdżając jednego dnia z rana i wracając tego samego dnia.
W konkursie na forum wygrałem zaproszenie na szkolenie Safe Driving organizowane przez Szkołę Auto Skoda w Sobiesław Zasada Centrum w Bednarach w Wielkopolsce. Szczerze, to chętnie wybrałbym się na takie szkolenie raz jeszcze. Tak jak pisał horhe358 szarpak dużo daje. Ogólnie podczas szkolenia mieliśmy:
1. Slalom na suchej nawierzchni (prędkość ok. 50-55 km/h)
2. Hamowanie z 50 km/h, 70 km/h i max prędkości jaką się udało rozwinąć na różnych nawierzchniach (przyczepność)
3. Okrąg poślizgowy - opanowywanie poślizgu podsterownego (prędkość ok. 45-55 km/h)
4. Górka poślizgowa - zjazd ze wzniesienia po łuku na śliskiej nawierzchni przy 45 km/h oraz 55 km/h i 65 km/h z nagłym ominięciem przeszkody (typowy test łosia) z zadaniem pozostania na "pasie ruchu" wyznaczonym liniami, przeszkody były 2, jedna za drugą
5. Szarpak
Osobiście uważam, że szarpak, mimo że jest bardzo dobrym ćwiczeniem, był przesadzony. Na drodze nigdy poślizg nadsterowny nie będzie tak nagły i jednocześnie mocny. Szarpak "wyrzuca" tylną oś na jakieś 2-3 metry w bok w ułamku sekundy.
[ Dodano: Sro 12 Lis, 14 19:39 ]
Przy pierwszym przejeździe przez szarpak zareagowałem IMO w idealnej chwili i udało mi się wyprowadzić auto. Instruktor stwierdził, że za wcześnie, bo auto nie zjechało jeszcze z szarpaka. Za drugim razem zgodnie z sugestią zareagowałem minimalnie później przez co o mało nie skosiłem gościa z kamerą...sorry, ale na drodze nie mam czasu na to żeby się zastanowić czy hamować już czy za pół sekundy :roll:
Komentarz