Witam ponownie po dłuższej chwili wszystkich
Jak na razie póki co autko śmiga ok.
Ale jak wiadomo zaczyna się zima i ujemne temperatury ,i chciałbym poruszyć temat odpalania auta mojego w zimne dni. Profilaktycznie zabieram się za sprawdzenie teraz poki nie ma jeszcze mrozów a nie kiedy nadejdą a ja będe musiał jechać gdzieś. Napisze tutaj bo nie ma potrzeby zakładania zbędnego tematu. A więc sprawa wygląda tak że wydaje mi się że auto nie odpala dostatecznie dobrze kiedy postoi przez noc np na zewnątrz przy np -5stopni.
Dostatecznie dla mnie to tak ,że kiedy swiece zagrzeją ,autko w miare dobrze powinno odpalic ,a ja mam wrażenie że tak ociężale odpala i nie odrazu tylko np z 2 obrotów ,kazde kolejne odpalenie jest bez problemu i z pół obrotu. Porównuję tutaj to do mojego poprzedniego auta z 1.9 tdi tylko że stara konstrukcją ALH , tam mimo ze akumulator mial 8 lat to autko lepiej zapalało. W octavii 4x nowe swiece ngk ,akumulator varta 74ah nowy , pompki są ok , pomca vacu nowa , podkłądki pod wtryskami raczej również dobre bo oleju nie przybywa ,nic nie kopci i jest ok ,wiec raczej odpadają.
czujnik temp kiedys sprawdzałem i był ok ,pokazywał temperaturę wody zblizoną do temp powietrza ,na zimnym silniku przed odpaleniem więc raczej dobry , paliwa rozniez dobrze pokazuje , kontrolka swiec zarowych pokazuje ze grzeje ...
Przychodzi mi do głowy pomysł o swiecach zarowch ,ale czy fizycznie je grzeje , gdzie mozna sprawdzic w octavi jakis przekaźnik czy wtyczke co swiece sa zasilane czy faktycznie grzeja ,abym sobie mogl napiecie zobaczyc czy jest , czy moze jakos inaczej tutaj jest to rozwiazane ,jakis sterownik do grzania swiec czy cos? czy zwykły przekaźnik tu jest, no i gdzie szukac wtyczki od zasilania swiec ?
Druga mysl co mi przyszła to mapy startowe , cos czytałem że był problem z nimi ,zwłaszcza z bxe.
przebieg auta to ponad 60tys, wiec teoretycznie powinno byc ok ,a cos mnie to niepokoi.
Jak na razie póki co autko śmiga ok.
Ale jak wiadomo zaczyna się zima i ujemne temperatury ,i chciałbym poruszyć temat odpalania auta mojego w zimne dni. Profilaktycznie zabieram się za sprawdzenie teraz poki nie ma jeszcze mrozów a nie kiedy nadejdą a ja będe musiał jechać gdzieś. Napisze tutaj bo nie ma potrzeby zakładania zbędnego tematu. A więc sprawa wygląda tak że wydaje mi się że auto nie odpala dostatecznie dobrze kiedy postoi przez noc np na zewnątrz przy np -5stopni.
Dostatecznie dla mnie to tak ,że kiedy swiece zagrzeją ,autko w miare dobrze powinno odpalic ,a ja mam wrażenie że tak ociężale odpala i nie odrazu tylko np z 2 obrotów ,kazde kolejne odpalenie jest bez problemu i z pół obrotu. Porównuję tutaj to do mojego poprzedniego auta z 1.9 tdi tylko że stara konstrukcją ALH , tam mimo ze akumulator mial 8 lat to autko lepiej zapalało. W octavii 4x nowe swiece ngk ,akumulator varta 74ah nowy , pompki są ok , pomca vacu nowa , podkłądki pod wtryskami raczej również dobre bo oleju nie przybywa ,nic nie kopci i jest ok ,wiec raczej odpadają.
czujnik temp kiedys sprawdzałem i był ok ,pokazywał temperaturę wody zblizoną do temp powietrza ,na zimnym silniku przed odpaleniem więc raczej dobry , paliwa rozniez dobrze pokazuje , kontrolka swiec zarowych pokazuje ze grzeje ...
Przychodzi mi do głowy pomysł o swiecach zarowch ,ale czy fizycznie je grzeje , gdzie mozna sprawdzic w octavi jakis przekaźnik czy wtyczke co swiece sa zasilane czy faktycznie grzeja ,abym sobie mogl napiecie zobaczyc czy jest , czy moze jakos inaczej tutaj jest to rozwiazane ,jakis sterownik do grzania swiec czy cos? czy zwykły przekaźnik tu jest, no i gdzie szukac wtyczki od zasilania swiec ?
Druga mysl co mi przyszła to mapy startowe , cos czytałem że był problem z nimi ,zwłaszcza z bxe.
przebieg auta to ponad 60tys, wiec teoretycznie powinno byc ok ,a cos mnie to niepokoi.
Komentarz