Przygotowujemy
- kanał lub podnośnik kolumnowy,
- klucz nasadowy w rozmiarze 8 i 10 z małą grzechotką plus różnej długości przedłużki, przydadzą się krótsze i dłuższe oraz ich kombinacje.
- nasadkę do klucza TORX T27 i T30, wkrętak płaski mały i średni
Kolejność prac.
Chłodnica jest dość delikatna więc należy obchodzić się z nią ostrożnie i nie skaleczyć rąk bo blaszki sią ostre.
Chyba w miarę po kolei wszystko opisałem jeśli nie to przepraszam, jak ktoś ma jakieś pytania chętnie odpowiem. Nie robiłem fotek bo tu żadnej filozofii nie ma a ręce były porządnie usmarowane.
Na wszelkie pytania chętnie udzielę odpowiedzi. Powodzenia.
- kanał lub podnośnik kolumnowy,
- klucz nasadowy w rozmiarze 8 i 10 z małą grzechotką plus różnej długości przedłużki, przydadzą się krótsze i dłuższe oraz ich kombinacje.
- nasadkę do klucza TORX T27 i T30, wkrętak płaski mały i średni
Kolejność prac.
- Odkręcamy korek zbiorniczka wyrównawczego, rozpinamy kostki wentylatorów od sterownika, zakładamy wężyk igielitowy na króciec spustowy płynu na dole chłodnicy, odkręcamy zaworek, spuszczamy płyn do czystej bańki u mnie zleciało około 3 litrów a więc nie cała ilość.
- W tym czasie jak spuszczamy płyn demontujemy obie przednie lampy.
- Koniecznie demontujemy sterownik wentylatorów 2 krótkie śrubki M6 na klucz 10 – uwaga mogą być skorodowane łby, ja musiałem jedną rozwiercić i zniszczyć, druga dała się ledwo odkręcić wymieniłem ją na nową (zalecam gwint posmarować smarem).
- Demontujemy duży wentylator 3 wkręty z łbem TORX T30. Jedna śruba od spodu dwie od góry.
- Demontujemy plastikowe kierownice powietrza strona lewa i prawa.
- Od strony lewej i prawej odkręcamy po 4 x wkręty na klucz M 10 2 na dole, 2 na górze mocujące chłodnice wody do wzmocnienia. Odkręcamy z wyczuciem u mnie jeden się ukręcił łeb trzeba potem go było wywiercić. Cud robota &^%$%^&@ mać!!!
- Od strony przodu odkręcamy 4 x TORX T30 rozdzielając chłodnice wody od chłodnicy klimy i 1 dodatkowo przy rurce od chłodnicy klimy w lewym dolnym rogu podejście od spodu trzeba obie złączone jeszcze chłodnice trochę wysunąć.
- Płyn spuszczony? No to rozpinamy gumowe przewody doprowadzające płyn do chłodnicy.
Najpierw góra, można od razu zdemontować szybkozłączkę – wyciągamy sprężyste zabezpieczenie delikatnie nie trzeba go wyjmować całkowicie i wysuwamy szybkozłączkę – NIE OBRACAMY JEJ, MA ONA WPUSTY USTALAJĄCE JEJ POŁOŻENIE!!!
Teraz dół.
Przygotować sobie szerszy lejek około 15-20 cm średnicy bo trochę płynu jeszcze pocieknie z dolnego przewodu i wylotu chłodnicy więc warto to złapać.
Dolny otwór chłodnicy warto zaślepić szarą taśmą naprawczą wciśniętą dodatkowo razem z zaślepką transportową z nowej chłodnicy unikniemy zalania się resztkami płynu. Rozwiązanie na chwilę ale skuteczne. Gumowy przewód podwijamy gdzieś do góry aby nie kapał z niego płyn. - Demontujemy ramkę mocowaną do boków chłodnicy do której mocowane są wentylatory 4 x TORX T30, 2 od dołu, 2 od góry. Małego wentylatora nie dałem rady odkręcić z uwagi na skorodowane gniazda TORX w łbach śrub więc wyjechał z całą ramką. Udało mi się to dopiero po demontażu ramki już na stole warsztatowym jak już było dogodne podejście nie jest to konieczne ale jak ktoś ma nawyk składania wszystkiego na smar to i te gwinty zostały potraktowane smarem – na przyszłość będzie lżej je ruszyć. Ramkę oczywiście wysuwamy do dołu.
- Na tym etapie mamy- rozdzielone chłodnice wody od chłodnicy klimy 4 x TORX T30od przodu + 1 x TORX T30 od dołu
- odkręconą chłodnicę wody od wzmocnienia, 8 x wkręt na klucz M10
- zdemontowane wentylatory 2x3szt. x TORX T30 wentylator i 4 x TORX T30 ramka
- zdemontowany sterownik wentylatorów
- odpięte węże gumowe
No to chłodnica siup w dół.
Zlewamy teraz resztki płynu z chłodnicy. - Przekładamy gumowe mocowania boczne ze starej do nowej chłodnicy.
- Składamy wszystko w kolejności odwrotnej.
- Zalewamy płyn do zbiorniczka wyrównawczego odpalamy na chwilę silnik aby pogonić płyn w węże cały czas uzupełniając płyn w zbiorniczku jeśli go oczywiście ubywa.
Chłodnica jest dość delikatna więc należy obchodzić się z nią ostrożnie i nie skaleczyć rąk bo blaszki sią ostre.
Chyba w miarę po kolei wszystko opisałem jeśli nie to przepraszam, jak ktoś ma jakieś pytania chętnie odpowiem. Nie robiłem fotek bo tu żadnej filozofii nie ma a ręce były porządnie usmarowane.
Na wszelkie pytania chętnie udzielę odpowiedzi. Powodzenia.
Komentarz