Po niecałym półtorej roku od wymiany moduły zapłonowego znów zaczyna mi się coś dziać. Tym razem objawy są nieco inne. Na PB silnik pracuje, po czym na chwilę jakby sobie czknie, znów pracuje i znów czknie, w losowych odstępach czasu. Na LPG jest znacznie gorzej. Potrafi zaczkać kilka razy pod rząd plus odstępy są rzadsze.
Dzieje się tak w zakresie 0-2000rpm, po przekroczeniu 2000rpm nie widzę niczego niepokojącego. Czasami przy wyprzedzaniu na większym biegu na LPG też sobie czknie ale to raz na jakiś czas.
Wymienione świece na iskrę 37G LPG, podmieniona jedna cewka zapłonowa na BERU (od poprzednich cyrków ją mam), podmieniony moduł zapłonowy na jakiegoś chinczyka (na starym, również zamienniku, dzieje się tak samo).
Według VAG 311.2 napięcie ładowania na biegu jałowym (~860rpm) waha się od 13.9V do 14.4V. Zastanawia mnie również odczyt grupy 016 gdzie teoretycznie powinno być wypadanie zapłonu a mam tam same wartości napięcia podpisane "Voltage".
Mogę zrobić i podrzucić Wam jakieś logi żebym chociaż wiedział do kogo mam iść z tym problemem (mechanik, mechaniko-gazowiec, elektryk)?
Dzięki za pomoc.
Dzieje się tak w zakresie 0-2000rpm, po przekroczeniu 2000rpm nie widzę niczego niepokojącego. Czasami przy wyprzedzaniu na większym biegu na LPG też sobie czknie ale to raz na jakiś czas.
Wymienione świece na iskrę 37G LPG, podmieniona jedna cewka zapłonowa na BERU (od poprzednich cyrków ją mam), podmieniony moduł zapłonowy na jakiegoś chinczyka (na starym, również zamienniku, dzieje się tak samo).
Według VAG 311.2 napięcie ładowania na biegu jałowym (~860rpm) waha się od 13.9V do 14.4V. Zastanawia mnie również odczyt grupy 016 gdzie teoretycznie powinno być wypadanie zapłonu a mam tam same wartości napięcia podpisane "Voltage".
Mogę zrobić i podrzucić Wam jakieś logi żebym chociaż wiedział do kogo mam iść z tym problemem (mechanik, mechaniko-gazowiec, elektryk)?
Dzięki za pomoc.
Komentarz