Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Woda w bagażniku Octavia I

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Woda w bagażniku Octavia I

    Cześć! Od kilku miesięcy mam problem z każdorazowym zalewaniem bagażnika podczas obfitych opadów. Uciążliwość ta występuje zarówno gdy samochód jest w ruchu, jak i gdy stoi kilka godzin na parkingu. Wersja to Octavia I lift w nadwoziu liftback. Woda zbiera się ponadto gdzieś w plastikowej osłonie pod klapą i w czasie otwierania bagażnika wylewa się centralnie przez zamek klapy. Raczej wykluczam uszczelkę, ponieważ szyba w środku jest sucha, maskownice do mocowania opcjonalnych głośników i ta półka podnoszona przez sznurki również suche. Próbowałem znaleźć problem usuwając tą osłonę z tworzywa i wchodząc do bagażnika sprawdzać gdzie woda się wlewa, podczas gdy druga osoba lała wodę lancą na myjni ale ku mojemu zdziwieniu ani kropla nie wpadła. Dziś odkręciłem tablicę, by sprawdzić czy coś pod nią nie koroduje ale żadnych wżerów tam nie ma. Chwilowo brak pomysłów gdzie szukać przyczyny.

  • #2
    Witaj w klubie,a może to wina spryskiwacza tylnej szyby? U mnie był zatkany i płyn zamiast na szybę ciekl przez mechanizm wycieraczek.

    Komentarz


    • #3
      Nie, bo nie mam spryskiwacza tylnej szyby ani w ogóle wycieraczki na niej. Woda w bagażniku pochodzi wyłącznie z opadów.

      Komentarz


      • #4
        zobacz mastiki na łączeniach blachy dachu z błotnikami bocznymi, miałem to nie było widać że mastyka jest pęknięta a mimo to się wlewało, odrobina sylikonu załatwiła sprawę

        Komentarz


        • #5
          Możesz obrazkowo to przedstawić, bo za bardzo nie wiem co masz na myśli?

          Komentarz


          • #6
            U mnie w O1 tyle że kombi też miałem problem z wodą w bagażniku. Okazało się że winna była uszczelka klapy, a dokładniej jej połączenie z budą. Uszczelka była położona na czymś, jakby kicie, jakaś taka plastyczna masa, z biegiem czasu masa ta zaczęła się kruszyć i tamtędy dostawała się woda do środka. Pomogło zdjęcie uszczelki, wydłubanie tej masy, wciśnięcie w rowek cienkiej warstwy sylikonu i ponowny montaż. Od tamtej pory nie ma problemu z wodą w bagażniku.

            Komentarz


            • #7
              To ja zapytam od innej strony w temacie wody w bagażniku.

              Mam dwa podejrzenia, czy w liftback'u nie powinno być uszczelek zawiasów, ewentualnie gdzie woda ma swoje zejście.
              A druga to okolice plastikowych maskownic na dachu,

              Czy ktoś wie jak je zdemontować do sprawdzenia??

              Komentarz


              • #8
                Nie ma uszczelek zawiasów.

                Zamieszczone przez _bartex_ Zobacz wpis
                A druga to okolice plastikowych maskownic na dachu,
                Masz na myśli plastik przy podsufitce..?

                Komentarz


                • #9
                  Nie, chodzi mi o te czarne plastikowe elementy na dachu, tam gdzie montuje się relingi.

                  Jeżeli nie ma uszczelek gdzie się ma spływ woda która tam się dostaje??
                  Czy ktoś ma jakiś rysunek???

                  Komentarz


                  • #10
                    Ok, mój błąd jeśli chodzi o teorię wody z poprzedniego postu.

                    W takim wypadku zdjąłem uszczelkę, wyczyściłem dokładnie i na całym obwodzie dałem sylikon. Zabaczmy czy pomoże ale jutro kontrola uszczelek w kloszach. Pewnie też pójdzie warstwa sylikonu.

                    Pozd

                    Komentarz


                    • #11
                      Trochę późno ale odpowiem sobie sam. W moim przypadku woda dostawała się przez szczelinę dookoła wkładki zamka oraz w dwóch miejscach pod tą wielką uszczelką dookoła bagażnika (tak - uszczelka cała a woda znalazła sobie miejsce pod uszczelką tzn. między uszczelką a tą stalową kształtką, na którą jest nasadzana). W pierwszym miejscu (wkładka) w ruch poszedł klej do wyświetlaczy T-7000 w całą wklęsłość dookoła wkładki, natomiast pod uszczelkę nawaliłem obficie silikonu neutralnego (akurat jedyny jaki mieli wtedy w sklepie silikon bezoctowy był biały ale kij z tym) w miejscu gdzie kapało i na kilkanaście centymetrów w obie strony od tego miejsca.

                      Komentarz

                      POWRÓT NA GÓRĘ
                      Pracuję...
                      X