to się zgadza,ale dlaczego kolega nie puścił ogłoszenia na forum... :P :?:
No i najlepsze 1.6MPI :arrow: a na klapie TDI :twisted:
Ale myślę,że warto temu szkodnikowi się przyjrzeć
W poszukiwaniu rozwiązania mego problemu przeczytałem chyba cały internet i mimo to nadal jestem bezradny. Ba, nie znalazłem nawet źródła tego problemu.
Sprawa jest bardzo dziwna. Otóż po delikatnych deszczach, mżawkach pojawia mi się wilgoć na tylnej kanapie. Mokre plamy widoczne są przede wszystkim na siedziskach, w ich tylnej części, na styku z oparciami. Oparcia są praktycznie suche, tylko troszeczkę od dołu czuć, że przechodzą wilgocią. Zauważyłem, że siedziska piją wodę od spodu. Tzn. po podniesieniu siedzisk widać, że mokro jest na półce, na której leżą. Pod tą półką znajduje się zbiornika paliwa.
Nie mam zielonego pojęcia skąd tam bierze się woda. Dodam, że zdjąłem już podsufitkę i odkręcałem cały szyberdach. Szyber został kompletnie wyczyszczony, kanały odprowadzające wodę drożne. W bagażniku sucho, choć jednocześnie z wodą na tylnej kanapie wilgoć wyczuwalna jest na wykładzinie bagażnika, ale tylko na progu między tylną kanapą a bagażnikiem. Nie robiłem żadnych zdjęć, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Podłoga auta też sucha. Poza tym wszystkim kilka razy przeprowadzałem test wody, tzn. wąż ogrodowy i heja po całym aucie. Niestety źródła przecieku nie udało mi się zlokalizować.
Samochód to oczywiście hatchback. Powoli zaczynam mieć go dosyć. Dzięki za wszelką pomoc.
Wszelkie uszczelki wyglądają ok. Jak już mówiłem, samochód kilka razy przechodził próbę wody z węża Poza tym zagłówki, oparcia tylnej kanapy oraz półka w bagażniku są suche...
Sprawdż-przetestuj uszczelki w drzwiach tylnych. Może puszczać przy nadkolach.
Kiedyś w mojej byłej O1 (i nie tylko u mnie tak było. Temat jest na forum) puszczało wodę przez uszczelki drzwi przy progach po deszczu. A lejąc z węża tego nie było :idea:
Uszczelki ze starości nie są już takie sprężyste.
O I 1,9 TDI AHF < SLX > <1Z1Z (9910)> miłe wspomnienia
O II FL < Ambition > <2G2G> powoli do przodu
=================================================
Cornelus,
obstawiam rozluźnione mocowanie uszczelki z karoserią. Jak mocowane są uszczelki można bezinwazyjnie zobaczyć w komorze silnika zdejmując uszczelkę między komorą a plastikowym podszybiem. Widać tam jak odlew gumowy "U", zbrojony metalem jest nabity na krawędź blachy, z czasem to połączenie się rozluźnia na różnej długości, w szczelinie gromadzi się brud, po długotrwałych opadach brud namięka i lewaruje do środka wodę (dlatego nie widać tego po laniu wody z węża).
Miałem podobny przypadek u mnie z wodą w bagażniku, woda ściekając po rynience wokół klapy dostawała się pod mocowanie uszczelki przy siłownikach i wpływała do środka, następnie płynęła pod plastikową osłoną i kapała wprost do kieszeni z prawej, tej z siatką.
rozwiązanie:
zdjąłem uszczelkę klapy, porządnie oczyściłem krawędź blachy i "U" uszczelki z białego, fabrycznego szczeliwa i brudu, uszczelniacz dekarski :!: pistoletem wpuściłem w "U" uszczelki i dogiąłem metalowe zbrojenie, następnie nabiłem na krawędź blachy w okół bagażnika.
uwaga:
uszczelniacz/silikon dekarski :!: do nabycia w sklepach typu liroy czy castorama w tubach jak inne silikony. Dekarski :!: koniecznie dlatego gdyż jest przystosowany do uszczelniania blachy z innymi materiałami, jest bez kwasowy i nie powoduje korozji a także umożliwia łatwy demontaż uszczelnionych połączeń
b-bar01, Mam nadzieję, że ta diagnoza okaże się trafna. Już wczoraj o tym pomyślałem i zdjąłem obie uszczelki. Faktycznie było pod nimi trochę brudu. W samych uszczelkach miejscami było też odrobinę piachu. Wszystko już wyczyszczone. Uszczelki zasylikonowane i umieszczone na swoim miejscu. Teraz pozostaje czekać na deszcz i obserwować. Dziś zdjąłem tapicerkę z siedzisk i wrzuciłem do pralki
Jedyne, co mi się niepodoba, to stan tych uszczelek. Ewidentnie są już wypracowane, takie skapciałe i nie mają już właściwej elastyczności. Obawiam się, że to też może być przyczyną opisywanego problemu. Poczekamy-zobaczymy.
Na pewno dam znać jeśli uda mi się postawić trafną diagnozę i zlikwidować usterkę.
Niestety problem od czasu do czasu powracał, więc wymieniłem na oryginalne obie uszczelki z tyłu. Od ponad półtora miesiąca mimo wielu deszczy problem zniknął, więc w 100% jestem przekonany, że była to wina starych, skapciałych uszczelek (bo takie były w porównaniu do nowych).
Komentarz