Witam szanowych użytkowników szkodnika 1 generacji, mam pewnien problem . Z racji słabego ładowania akumulatora i problemów z instalacją elektryczną w spostacji "pulsujacych świateł mijania" , oddałem auto do warsztatu specjalizujacego się w naprawach rozruszników i alternatorów , gdzie : 1) wymieniono mi akumulator na nowy - Sakura 60Ah, gdyż stary miał już swoje lata i ładowanie go prostownikiem mijało się z sensem, 2) naprawiono mi rozrusznik (automat - ??, szczotkotrzymacz, tulejki ), 3 alternator (łożyska, szczotki, ....komutator, ), wszystko miało miejsce w maju bierzącego roku i po tej operacji samochód odpalał jak trzeba. Pod koniec roku zakupiłem multimetr a takze kabel vag do auta i ku mojemu zaskoczeni na vagu: obroty jałowe napiecie w instalacji wacha się między 13,9 a 14, 04 -14,1(max), sprawdzając miernikiem napięcie oscyluje w okolicach 14,1 . Pod obciazeniem czyli długie światła, dmuchawa na 2/4 bez ogrzewania tylnej szyby napiecie spadło 13,5-13,6v .Sprawdzając rano akumulator, przed uruchomieniem = 12,2V Na postoju gdy dodałem gazu 2500-3500/obr napiecie w instalacji wachało sie miedzy 13,5 a 13,7 -13,8 , obstawiam problem z regulatorem napiecia, gdyż alernator i rozrusznik były regenerowane .
Czy ktoś z was spotkał się z takimi skokami napięcia w instalacji ?? Czy wymiana regulatora napięcia pomogła ?? Proszę o wszelkie cenne wskazówki, z góry dzięki.
Czy ktoś z was spotkał się z takimi skokami napięcia w instalacji ?? Czy wymiana regulatora napięcia pomogła ?? Proszę o wszelkie cenne wskazówki, z góry dzięki.
Komentarz