Zamieszczone przez kabi_007
Zobacz wpis
Proszę o pomoc bo mi ręce opadają..! i reszta też opada!!!
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez zwonko Zobacz wpisJestem druga osoba która Ci to powie. Gaz wymaga dobrej iskry. Sprawdź stary aparat zapłonowy
Komentarz
-
-
A co ty tam chcesz regenerować? Jakieś dziwne metody szukania usterek i naprawy stosujesz. Stary aparat możesz założyć na chwilę dla porównania i tyle. Potrzebny jest nowy dobrej jakości (na pewno nie kolejny chińczyk), lub używany ale ze sprawnego auta (na podmiankę).
Aż z ciekawości sprawdziłem jaki to wydatek
BERU (czyli pewna i sprawdzona firma); palec 25 zł i kopułka 36 zł.
Co Ty chcesz regenerować i za ile?Ostatnio edytowany przez kabi_007; 17109.O1-->O3--> ?
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez kabi_007 Zobacz wpisA co ty tam chcesz regenerować? Jakieś dziwne metody szukania usterek i naprawy stosujesz. Stary aparat możesz założyć na chwilę dla porównania i tyle. Potrzebny jest nowy dobrej jakości (na pewno nie kolejny chińczyk), lub używany ale ze sprawnego auta (na podmiankę).
Zamieszczone przez kabi_007 Zobacz wpisAż z ciekawości sprawdziłem jaki to wydatek
BERU (czyli pewna i sprawdzona firma); palec 25 zł i kopułka 36 zł.
Co Ty chcesz regenerować i za ile?
Rozmawiałem z człowiekiem który mi powiedział że właśnie aparaty mają wadę fabryczną, bo wyrabiają się tulejki ośki. Stąd pojawia się luz na ośce, co powoduję dodatkowe niepotrzebne latanie palca.. stąd może być zły kontakt i wypada zapłon na sekundy. Nowe aparaty mają system smarujący. Tak apro po taką wadę ma tylko Magnetti Marelli. A u mnie właśnie taki aparat.
Jutro (w czwartek) podjedzie znajomy gazownik poczaruje z gazem.. zobaczymy jaki będzie efekt. Jak będzie to samo to pojadę z tym aparatem.. i wtedy ci powiem czy coś pomogło!
P.S Jeszcze zapomniałem o czujniki halla... który właśnie lub szwankować i przez niego auto ponoć może gasnąć.
Komentarz
-
-
A teraz drodzy Pnie i Panowie napiszę wynik działań których zrobiłem.
Jeden mój znajomy pare dni temu polecił mi tak zwany "zaufany" warsztat. Tak jak ja od 9 do 18 pracuję i garażu nie mam za bardzo, zdecydowałem się pojechać. DZISIAJ !
Wstawiłem auto.. opowiedziałem Panu w warsztacie co się dzieję.. Pan miło się uśmiechnął i ja poszedłem szczęśliwie do pracy.
Po 2 godzinach dzwoni telefon .. odbieram i słyszę... ZAPRASZAM PO ODBIÓR AUTA! KOSZT 150 PLN. Mi aż mowę odjęło. Myślę.. kurza twarz. Usterka męczyła mnie powyżej 100 tyś. przebiegu a tu koleś w 2 godziny naprawił.. co tu ku***wa jest grane.
Poszedłem po auto i słyszę o to tę opowieść...
Auto posiada układ zapłonowy i całą elektronikę od firmy Magneti Marelli. Komputery Magneti Marelli są bardzo czułe i bardzo łatwo się adoptują..
W moim aucie założony LPG firmy KME. KME jak się okazuje jest jedną z najbardziej problemową instalacją gazową którą bardzo ciężko wyregulować żeby było dobrze.
I co się działo... u mnie w aucie, padnięty MAP SENSOR w instalacji LPG. I te MAP sensory firmy KME bardzo często padały... stąd regulowano mi gaz zawsze "na oko" bez aktywnych map.
Stąd komputer pokazywał że jest za bogato.. pokazywała że za bogato właśnie sama (dobrze działająca) SONDA na komputerze LPG. I właśnie tu jest pies pogrzebany.. bo sonda pokazywała że jest za bogato i przez to komputer samochodu adaptował się pod dane sondy .. kiedy chodził na gazie. Oczywiście ta adaptacja nie byłą poprawna bo nie może auto jeżdzić kiedy jest za bogato, t.z.n może ale nie powinno tak być... i wtedy właśnie komputer auta próbuje zrobić biedniejszą mieszanką i stąd pojawiają się falowania.. które nie podołać nigdy!
Gaśnie auto przez to że kiedy jest to za bogato to za biednie komp próbuje skrócić wlew paliwa odcinając wtrysk... nie jest to poprawne działanie... stąd kiedy odcina wtrysk to auto gaśnie ale odpala bez problemu. I tak w kółko.
Jeżdżę na benzynie i teraz jest super fajnie!!! Nigdy nie widziałem żeby strzałka obrotomierza była jak przyklejona!!! Schodzi z obrotów mega płynnie i w ogóle auto jeżdzi super fajnie.
Postanowiłem wypieprzyć elektronikę starego KME i założyć używany STAG!
Wszystkim dziękuję,
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez kabi_007 Zobacz wpisNo to super, że trafiłeś na kumatego mechanika co to ogarnął bez problemu.
Dodam że typ zajmuje sie tylko benzyniakami i elektronika.
Komentarz
-
-
Raportuję!
Dzisiaj założona została elektryka od STAG4.
Gazownik powiedział że mój reduktor od KME jest w porządku i akurat reduktory KME są dobre. Zmieniony został czujnik ciśnienia gazowego i sterownik gazu. Na bieżąco został zaktualizowany.
Wymienili mi całą wiązkę elektryczną do LPG.
Wynik jest zadowalający bo autko chodzi na gazie jak należy. Do napisania tego postu przejechało auto 20km na gazie i jest ok.
Benzyna jak na razie też działa ok. W sumie problem falujących obrotów został rozwiązany. Auto nie gaśnie, nie faluje, nic się wreszcie k***a nie dzieje!
Drodzy forumowicze. Dlatego po wymianie dookoła całego osprzętu problem falujących obrotów nie znika, bo przestraja się komputer samochodowy od nieprawidłowej pracy gazu.
Tab było w moim przypadku!
Jak przejadę trochę więcej na gazie napisze jeszcze jakie mam spalanie!
Komentarz
-
-
Jeździłes przez tyle kilometrów z niesprawnym LPG i nikt tego nie wyłapał. przecież pierwszy lepszy zakład LPG powinien wyłapać wadliwe działanie map sensora LPG i problemy z mieszanką. Widać że byłeś u samych partaczy... Tak to teraz bywa...
w Twoim tłumaczeniu problemu są pewne błędy ale to pewnie kwestia złego zrozumienia tłumaczenia gościa. Komputer nie ma możliwości odcięcia wtrysku. Zalozenie było by głupie samo w sobie. Komputer ma pewną wartość do której może skrócić i na tym jego możliwości się kończą. Jeśli skończą mu się możliwości a dalej będzie za bogato np to zeswiruje i w końcu zgaśnie ale nie że dlatego że odciął wtrysk.
ale fajnie że na reszcie chodzi jak trzebaOstatnio edytowany przez zwonko; 41249.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez zwonko Zobacz wpisJeździłes przez tyle kilometrów z niesprawnym LPG i nikt tego nie wyłapał. przecież pierwszy lepszy zakład LPG powinien wyłapać wadliwe działanie map sensora LPG i problemy z mieszanką. Widać że byłeś u samych partaczy... Tak to teraz bywa...
w Twoim tłumaczeniu problemu są pewne błędy ale to pewnie kwestia złego zrozumienia tłumaczenia gościa. Komputer nie ma możliwości odcięcia wtrysku. Zalozenie było by głupie samo w sobie. Komputer ma pewną wartość do której może skrócić i na tym jego możliwości się kończą. Jeśli skończą mu się możliwości a dalej będzie za bogato np to zeswiruje i w końcu zgaśnie ale nie że dlatego że odciął wtrysk.
ale fajnie że na reszcie chodzi jak trzeba
A mechanicy to mi po kolei wszystko wymieniali... cały osprzęt.. i niestety faktycznie nawet mechanicy tak zwanej "starej zakałki" ciągle nie trafiali z diagnozą. I dość sporo to kosztowało mnie za cały ten czas co auto jeździło z tą usterką..
P.S Codziennie jeżdżę do pracy i nie tylko.. i te pare dni wszystko hula dobrze! w końcu..
Komentarz
-
Komentarz