Witam, temat dość błachy (chyba) ale nie znalazłem zbyt wiele informacji o tym w internecie.
Problem polega na tym, że po przekręceniu kluczyka pojawiają się wszystkie kontrolki i zaraz gasną (co jest normalne) z wyjątkiem tej od grzania świec a po chwili pojawia się kontrolka ASR i już nie gaśnie. Silnik kręci ale nie może zaskoczyć mimo dodatniej temperatury (ok. 7-8 stopni). Dodam, że stało to się z dnia na dzień, wieczorem zostawiłem auto na parkingu a rano kolejnego dnia już nie reagował. Czujnik temperatury działa. Podejrzewam, że może być to wina wilgoci, która weszła gdzieś w kostkę (przez zimę wszystko było w porządku ale ostatnio spadł pierwszy obfity deszcz i to pewnie on spowodował gdzieś zwarcie). Pod plastikiem na podszybiu tam gdzie wiązka wchodzi do kabiny jest mokro.
Teraz pytanie gdzie szukać problemu, wiem, że to może być igła w stogu siana ale może ktoś miał podobny problem.
Warto spróbować diagnostyki komputerowej? Pytam, bo takie zwykłe podłączenie kablem to koszt w serwisie ok. 100zl.
Skoda octavia 1 combi, 1.9 tdi asz.
Problem polega na tym, że po przekręceniu kluczyka pojawiają się wszystkie kontrolki i zaraz gasną (co jest normalne) z wyjątkiem tej od grzania świec a po chwili pojawia się kontrolka ASR i już nie gaśnie. Silnik kręci ale nie może zaskoczyć mimo dodatniej temperatury (ok. 7-8 stopni). Dodam, że stało to się z dnia na dzień, wieczorem zostawiłem auto na parkingu a rano kolejnego dnia już nie reagował. Czujnik temperatury działa. Podejrzewam, że może być to wina wilgoci, która weszła gdzieś w kostkę (przez zimę wszystko było w porządku ale ostatnio spadł pierwszy obfity deszcz i to pewnie on spowodował gdzieś zwarcie). Pod plastikiem na podszybiu tam gdzie wiązka wchodzi do kabiny jest mokro.
Teraz pytanie gdzie szukać problemu, wiem, że to może być igła w stogu siana ale może ktoś miał podobny problem.
Warto spróbować diagnostyki komputerowej? Pytam, bo takie zwykłe podłączenie kablem to koszt w serwisie ok. 100zl.
Skoda octavia 1 combi, 1.9 tdi asz.
Komentarz