Witam serdecznie. Nie mogłem znaleźć podobnego tematu więc jeśli powtarzam to przepraszam. Mam taki problem: spryskiwacze po uruchomieniu działają a po kilku sekundach pompka zwalnia i przestaje działać całkowicie. Pompka sprawna, po podłączeniu bezpośrednio do akumulatora działa. Podłączyłem drugą i to samo. W kostce jest dobre napięcie, przewody są drożne, płyn dobry. Konieczna jest wizyta u elektryka, czy może COŚ moge sam wymienic? Proszę o pomoc.
Zdroworozsądkowo, obroty pompki zależą od wielkości prądu przez nią płynącego. Tak jest z każdym silnikiem elektrycznym.
Moim zdaniem należy sprawdzić styki złącz, jakie moga być po drodze. Zacząć od bezpiecznika, czasami wystarczy wyjąć i włożyć, i już będzie dobrze, bo przy takim wkładaniu/wyjmowaniu następuje samooczyszczanie styku. To samo dotyczy wszystkich złącz. Nie zaszkodzi co jakiś czas wyjąć, sprawdzić, ewentualnie oczyścić i włożyć.
Ok, dzięki za odp. Spróbuje. Tylko, że mechanik u którego byłem ale nie zajmuje się elektryką sprawdził napięcie w kostce miernikiem i powiedział, że powinno wystarczyć żeby pociągnąć pompkę ( wyszło chyba 11 czegoś tam, nie znam się :-)) A możliwe jest, że to wina manetki od wycieraczek albo przekaźnika pod kierownicą? Bo takie rady też słyszałem.
[ Dodano: Pon 08 Kwi, 13 13:53 ]
Problem rozwiązany. Jeśli dobrze zrozumiałem to chodziło o sterowanie pompką przez komputer, który podawał za małe obroty i nie miała siły pracować.
Komentarz