Zamieszczone przez leonn
Mam nadzieję, że wymienią mi olej na własny koszt. A jak nie to trudno, zacznę pisać paszkwile. Tak czy inaczej już więcej na mnie nie zarobią. Jeśli nic nie uzyskam, to oczywiście czeka mnie druga wymiana oleju asap, bo nie będę dumał, czy zostawił trochę starego oleju, czy dolał z ,,beczki''.
To jest jednak stracona pozycja, bo słowo za słowo. Mam teoretycznie świadka (osobę z recepcji, która mnie przyjmowała), ale wiadomo - jedna firma, z ludźmi trzeba jakoś żyć. To tak po prostu ręce człowiekowi opadają.
Im się jednak sporo nazbierało z moją instalacją LPG (auto jeszcze jest na gwarancji), więc mam też kilka innych ,,argumentów''.
Komentarz